Wypoczynek 2020: turyści nie boją się hoteli
Jak Polacy będą wypoczywać w tym roku? I czy w ogóle będą? To pytanie od tygodni zadają sobie wszyscy w branży turystycznej, od miejsc noclegowych, przez punkty rozrywki i gastronomii na władzach kurortów kończąc. Wytyczne co do możliwości wyjazdów nie są jeszcze oficjalnie ogłoszone, ale branża noclegowa już dziś przygotowuje się na nową rzeczywistość. W zasadzie wszystkie dotychczasowe badania i sondaże potwierdzają, że plany wyjazdu deklaruje wielu Polaków. Jednak dopiero teraz pojawiły się pierwsze badania, które pokazują czego turyści będą oczekiwać od miejsc noclegowych.
Domek na odludziu? Wcale nie!
Pierwsze zaskoczenie - wbrew pojawiającym się prognozom większość ankietowanych wcale nie zamierza wypoczywać w odosobnionych miejscach. 55% osób chce wyjechać do hoteli i ośrodków wypoczynkowych. To spadek o 12 p.p. w stosunku do lat ubiegłych – wynika z badania „Nowe oczekiwania gości hotelowych w czasach COVID-19” zrealizowanego z inicjatywy Blue Marine Mielno oraz eksperta rynku hotelowego Violetty Hamerskiej, na grupie ponad 3,4 tys. osób.
Nieznacznie wzrosła (z 13% do 16%) liczba tych, którzy planują noclegi w apartamentach. Ale badania nie pokazują prognozowanego boomu na domki, kempingi i ogólnie wypoczynek w miejscach odosobnionych. To nadal dość mała grupa potencjalnie zainteresowanych. Chęć wyjazdu do domków deklaruje 11%. W latach poprzednich, według odpowiedzi udzielonych przez ankietowanych, wypoczywało w nich 5% osób. Nieznacznie wzrosło zainteresowanie agroturystyką z 6% do 9%. Natomiast kempingi i wypoczynek tzw. slowhop budzą marginalne zainteresowanie. Na kemping wybiera się 2% badanych (w latach wcześniejszych 1%), a w duchu slow chce relaksować się 1% osób.
- Trochę jestem zaskoczona faktem, że goście hoteli już chcą do nich wrócić, mimo pewnych niewiadomych i prawdopodobnych ograniczeń. Z drugiej strony, jesteśmy zmęczeni izolacją, potrzebujemy kontaktów społecznych, zmiany otoczenia i … doświadczania, by oderwać się od różnych tematów oraz odreagować wiele tygodni izolacji. To bardzo dobry sygnał dla hotelarzy, którzy czekają w gotowości na restart – mówi Violetta Hamerska, ekspert hotelowy, która specjalizuje się w Guest Experience.
Bezpieczeństwo musi być potwierdzone
To gdzie Polacy będą wypoczywać jest być może mniej istotne od tego, czego oczekują od tych miejsc.
Radykalna zmiana nastąpiła w jedynym – wymaganiach co do bezpieczeństwa w kontekście zdrowia. - Nie zakładamy, że po zakończeniu kwarantanny nasi goście przyjadą do nas dokładnie z takim samym nastawieniem jak przed pandemią. Niestety nikt do tej pory nie spróbował spytać Polaków o ich „post-COVID’owe” oczekiwania wobec hoteli – wyjaśnia pomysł badania Maciej Szatkowski, prezes spółdzielni Blue Marine Mielno. Jak zaznacza niezmiernie ważne jest, by wspólnie wypracować wytyczne i wziąć pod uwagę głosy zarówno służb sanitarnych i branży hotelowej, ale też samych gości. – Ograniczenia, które dla potrzeb bezpieczeństwa będą musiały być wprowadzone w hotelach muszą być zrozumiałe i logiczne dla gości. W przeciwnym przypadku nie zaakceptują ich, będą je odczytywali jako źródło dyskomfortu psującego urlop – zauważa Szatkowski.
Co już wiemy? Przede wszystkim to, że większość badanych (57%) chce by powstał powszechnie obowiązujący certyfikat bezpieczeństwa. Jednocześnie 22% potencjalnych gości nie wskazuje wprawdzie na certyfikat, ale oczekuje, że poziom bezpieczeństwa sanitarnego będzie kontrolowany i potwierdzany przez zewnętrzne służby. – Wyraźnie widać więc, że goście oczekują potwierdzeń co do zwiększonej higieny nie tylko od samego obiektu noclegowego, ale też autoryzowania i czuwania nad tym przez osoby czy instytucje spoza hotelu – komentuje Szatkowski.
Goście wskazują bezpieczeństwo sanitarne w jeszcze innym miejscu badania. Zapytani o to, które miejsca powinny się zmienić odpowiadają: wszystko co dotyczy miejsc w przestrzeniach wspólnych, w których muszą przebywać. Ankietowani mogli wybrać 3 najważniejsze strefy. Głosy rozkładają się równomiernie, zmiany muszą nastąpić: w przygotowaniu i obsłudze pokoi (53% odpowiedzi), tyle samo uzyskały części wspólne (54%), podobna liczna wskazań pada również na konieczność zmian w obszarze podawania posiłków (50%). Strefa SPA, miejsca animacji dla dzieci i kawiarnie hotelowe są raczej pomijane w tych rozważaniach. Maciej Szatkowski, ocenia, iż może to wskazywać na to, że bezpieczeństwo, a co za tym idzie chęć korzystania z tych stref, goście ocenią będąc już na miejscu.
Polacy mają dosyć gotowania w czasie kwarantanny?
Kiedy jednak dokładniej zapytamy gości hotelowych z czego chcą korzystać, to znów – pomimo pandemii - zwyczaje niewiele się zmieniają. Nadal spora część zamierza korzystać z gastronomii. Liczba osób zapowiadających rezerwację wyjazdu z pełnym wyżywieniem wręcz wzrosła z 18% w poprzednich latach do 19% deklaracji obecnie. Śniadania także nadal są popularne – 11% osób planuje wypoczynek z opcją porannych posiłków (w latach poprzednich było to 12%).
Kwarantanna nie tylko dała się we znaki poprzez konieczność gotowania, ale sam fakt „zasiedzenia” w domach turyści również zamierzają odreagować. Praktycznie tyle samo gości co przed pandemią zamierza korzystać z basenów – 17% (wcześniej 19%) oraz strefy saun i jacuzzi – 10% (wcześniej 12%). Co więcej zwiększyła się liczba osób, która planuje aktywnie spędzać czas w hotelowej strefie fitness – wzrost z 3% do 4% ankietowanych. Więcej Polaków planuje też zakup usługi masażu i innych zabiegów SPA – 7% ankietowanych (wcześniej korzystało 6%).
- To bardzo optymistyczne, że goście chcą korzystać z wszystkich usług hotelowych, jak przed COVID-19, czyli wyjeżdżają by odpocząć i regenerować się. Dla hotelarzy ten nowy czas to także szansa na stworzenie nowych usług, które będą dla gości powodem wyjazdu, odpoczynku i relaksu, a może też będzie to pole do tworzenia nowych doświadczeń. Jestem bardzo ciekawa, jak to będzie wyglądało już w czasie pobytów, i czy goście dostosują się z wyrozumiałością do nowej sytuacji? – zastanawia się Violetta Hamerska.
Badanie „Nowe oczekiwania gości hotelowych w czasach COVID-19” zrealizowano w dniach 19–26 kwietnia 2020 r. Pomysłodawcą i inicjatorem badania był obiekt Blue Marine Mielno. W przygotowaniu i realizacji udział wzięła także Violetta Hamerska, niezależny ekspert rynku hotelowego z 30 letnim doświadczeniem w turystyce. Do inicjatywy przyłączyło się także blisko 200 hoteli (w tym hoteli sieciowych) i obiektów noclegowych z całej Polski, zlokalizowanych zarówno w kurortach jak i miastach. Dzięki tej wspólnej inicjatywie uzyskano 3.422 ankiet badawczych wypełnionych przez gości hotelowych, na bazie których opracowano główne wnioski z badania.
Gięte krzesła wciąż na czasie - trendy z targów EquipHotel 2024
Adam Białas: pricing to klucz do zwiększenia zysków hoteli
Arche Klasztor Wrocław. Rusza kolejny niesamowity hotel w kolekcji Grochowskiego
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Budowa sieci szybkiej łączności dla polskiej energetyki wchodzi w kolejny etap. Czas usuwania awarii będzie krótszy
Spółka PGE Dystrybucja podpisała z firmą Ericsson umowę na dostawę blisko 600 systemów zasilania dla radiowych stacji bazowych i transmisyjnych węzłów agregacyjnych w ramach Programu LTE450. Jest to już ostatni kontrakt na dostawę kluczowych składników sprzętu telekomunikacyjnego sieci LTE450. Jego realizacja ma umożliwić budowę sieci o kluczowym znaczeniu dla sektora energetycznego, co przyspieszy jego cyfryzację.
Ochrona środowiska
Wzmocniona ochrona ponad 1,2 mln ha lasów. Część zostanie wyłączona z pozyskiwania drewna
Lasy Państwowe przedstawiły plan zwiększenia ochrony dla 17 proc. terenów leśnych, którymi zarządzają. To w sumie ponad 1,2 mln hektarów, z których 0,5 mln ha ma być całkowicie wyłączone z pozyskania drewna. Dodatkowa ochrona obejmie najcenniejsze przyrodniczo lasy w Polsce, w tym m.in. nadleśnictwa Puszczy Białowieskiej i najstarsze lasy w Polsce. Przedstawiciele LP podkreślają, że propozycja jest bezpieczna gospodarczo, ponieważ uwzględnia potrzeby przemysłu drzewnego i lokalnych mieszkańców.
Telekomunikacja
M. Wąsik: Potrzeba twardej reakcji UE na uszkodzenie kabli na Bałtyku. To element wojny hybrydowej
– Nie pohukiwanie w Parlamencie Europejskim, ale twarde sankcje, które Komisja powinna jak najszybciej zaproponować – mówi Maciej Wąsik, europoseł z PiS, zapytany o potrzebną reakcję państw Unii Europejskiej na uszkodzenie kabli biegnących na dnie Morza Bałtyckiego. Jak podkreśla, nikt nie ma wątpliwości, że to element wojny hybrydowej prowadzonej przez Rosję. Dlatego potrzebna jest jednolita i silna odpowiedź UE oraz większe wsparcie dla Ukrainy.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.