Ubezpieczyciel, żeby dobrze chronić musi mieć wiedzę o kierowcy

Aleksandra Kaczorowska
Beyond Public Relations
ul. Franciszka Klimczaka 1
02-797 Warszawa
a.kaczorowska|bepr.pl| |a.kaczorowska|bepr.pl
504 907 388
www.bepr.pl
Stan cywilny, data urodzenia czy miejsce parkowania samochodu nocą to tylko niektóre z pytań zadawanych właścicielom aut kupującym ubezpieczenia komunikacyjne przez Internet. Szczególne zainteresowanie polisami online zauważalne jest w czasach koronawirusa, kierowcy zamiast siadać za kierownicą i jechać na spotkanie z agentem, chwytają za klawiaturę. Wypełnienie formularza z danymi zajmuje średnio kilka minut, w tym czasie odpowiadamy na szereg pytań, które pozwalają określić nasze zachowanie na drodze i dopasować odpowiednie ubezpieczenie komunikacyjne. Wypełniając formularz online na kilka rzeczy trzeba zwrócić szczególną uwagę.
Epidemia koronawirusa zatrzymała kierowców w domach - ruch samochodowy w Polsce spadł nawet o kilkadziesiąt procent w porównaniu z ubiegłym rokiem (TOMTOM TRAFFIC INDEX*). Mimo że właściciele aut rzadziej siadają za kierownicą to nadal ubezpieczają swoje cztery kółka i szukają polis w sieci. Unikają tym samym bezpośredniego kontaktu z agentem – co w czasach obostrzeń jest oczywistym rozwiązaniem.
Z najnowszego raportu Izby Gospodarki Elektronicznej „e-Commerce w czasie kryzysu 2020” wynika, że już 57 proc. internautów robi zakupy w sieci. Natomiast 35 proc. użytkowników sieci wskazuje, że obecna sytuacja wymusiła zmiany ich codziennych zachowań. W szczególności dotyczy to kontaktów z innymi ludźmi. 57 proc. badanych ograniczyło kontakty z innymi osobami, a 55 proc. internautów postanowiło ograniczyć również wychodzenie z domu. Ruch zakupowy w świecie online potwierdzają także dane Porówneo.pl, wynika z nich, że liczba osób szukających i kupujących ubezpieczenia komunikacyjne w Internecie wzrosła. Tylko w pierwszych dwóch tygodniach kwietnia 2020 r. (w porównaniu do kwietnia 2019 r.) niemal 4 razy więcej kierowców poznawało dedykowane dla nich oferty ubezpieczycieli w Internecie wykorzystując do tego porównywarki. Rośnie również liczba użytkowników tego typu narzędzi – w pierwszych dwóch tygodniach kwietnia było ich średnio 14 proc. więcej niż w marcu 2020 r. Kierowca kupujący polisę w sieci przekazuje ubezpieczycielowi szereg informacji – im więcej danych udostępnia, tym większa pewność, że polisa, którą kupi będzie chroniła go kompleksowo i zostanie „skrojona” na jego potrzeby. Czasami by obniżyć składkę rodzi się pokusa zatajenia ostatniej stłuczki, wyjazdów do pracy za granicę czy faktu, że z auta korzysta również świeżo upieczony kierowca. Nie warto stosować takiego rozwiązania, bo rozczarowane, szczególnie przy wypłacie odszkodowania, może być ogromne.
Po co ubezpieczycielowi nasze dane?
Pytania padające w czasie procesu zakupu online polisy OC lub tym bardziej AC mogą zastanawiać. Ubezpieczyciel zadaje je, żeby m.in. określić nasze zachowanie na drodze i dobrać odpowiednią polisę.
Towarzystwa ubezpieczeniowe pytają o wiele rzeczy, aby jak najdokładniej oszacować wysokość składki OC czy AC. Parametry brane w tym celu pod uwagę to m.in.: marka czy rok produkcji pojazdu i jego aktualny przebieg, pojemność silnika, pesel (jest wymagany w celu weryfikacji historii ubezpieczeniowej właściciela pojazdu w UFG), wiek i stan cywilny kierowcy oraz miejsce zamieszkania – im większe miasto, tym gęstsza jest sieć dróg, a to z kolei przekłada się na wyższe ryzyko wypadku. Dodatkowo kierowca musi podać informacje o historii ubezpieczeniowej (m. in. spowodowanych stłuczkach), częstotliwości wyjazdów za granicę, a także, gdzie parkuje samochód w nocy i czy z auta korzysta ktoś jeszcze np. młody kierowca.
Według Wojciecha Rabieja, prezesa Porówneo.pl każda z informacji przekazanych przez właściciela ma znaczenie. Na przykład bezszkodowość jazdy wpływa na naliczenie zniżek OC i AC. Te mogą obniżyć cenę ubezpieczenia o ponad połowę. Wysokość zniżki zależy oczywiście od ubezpieczyciela. Porównywarki w jednym formularzu zbierają wszystkie kluczowe pytania zadawane przez firmy ubezpieczeniowe, co zwiększa szansę na otrzymanie zniżka, a jego wypełnienie zajmuje kilka minut. Zakładając, że użytkownicy sieci musieliby wypełnić 16 osobnych formularzy, na każdy poświęcając min. 5 minut to poznanie wachlarza wspominanych ofert zajęłoby im min. 80 minut.
– Z naszej wiedzy wynika, że obecna sytuacja związana z koronawirusem zmieniła zachowania zakupowe kierowców. Wpłynęła ona również na wzrost ich świadomość – coraz częściej dostrzegają korzyści płynące z porównania ofert i szybkiego znalezienia polisy w Internecie bez konieczności bezpośredniego kontaktu z agentem – mówi Wojciech Rabiej, prezes Porówneo.pl.. – Co więcej, zalety zakupów ubezpieczenia online postrzegane są obecnie również z innej perspektywy. W przypadku naszych klientów, obok możliwości porównywania dopasowanych do nas polis od kilkunastu ubezpieczycieli i krótkiego czasu zakupu, ważne jest też to, że nie trzeba wychodzić z domu by dopełnić wszystkich formalności. Rachunek wydaje się prosty – jest taniej, jesteśmy bezpieczni – nie narażamy się na zbędny kontakt z innymi ludźmi i w kilka minut mamy kupioną polisę, która chroni nas np. w momencie wypadku – zaznacza.
Jak uniknąć rozczarowania przy wypłacie odszkodowania?
Do niedawna ubezpieczyciele nie mieli możliwości weryfikacji poprawności danych podawanych przez klientów. Dlatego, jeśli komuś zdarzyło się „zapomnieć” o liczbie szkód, taka informacja wychodziła dopiero przy kolejnej szkodzie. Obecnie, towarzystwa ubezpieczeniowe nie opierają się wyłącznie na informacjach podanych przez kierowcę, weryfikują uzyskane dane, dotyczące na przykład historii ubezpieczeniowej. Niektóre z nieprawidłowości mogą zostać wykryte podczas stłuczki – na przykład, kiedy samochód będzie prowadzony przez młodego kierowcę lub gdy do kolizji dojdzie za granicą. Ryzyko, że nieprawdziwe dane, szczególnie w polisie AC wyjdą na jaw jest bardzo wysokie – zdecydowanie nie warto go dziś podejmować.
Co jeśli podamy nieprawdziwe informacje firmie ubezpieczeniowej?
Wszystko zależy od kraju, o czym warto pamiętać kupując ubezpieczenie za granicą. W Polsce, w momencie udowodnienia kierowcy, że podał on niezgodne z prawdą dane, ubezpieczyciel ma prawo np. do zmniejszenia lub nawet odmowy wypłaty odszkodowania. Inne możliwe konsekwencje podania nieprawdziwych danych to również dopłata różnicy pomiędzy składką zapłaconą a wynikającą z prawidłowo podanych danych. To bez wątpienia najłagodniejsza kara, jaka może spotkać kierowcę. W ten sposób ubezpieczyciele zabezpieczają się przed wyłudzeniami odszkodowań oraz nadużyciami, o które w przypadku Autocasco jest szczególnie łatwo.
* TOMTOM TRAFFIC INDEX. Monitoring ruchu ulicznego dn. 24 marca 2020, o godz. 8:00.

88% rolników sięga po dodatkowe ubezpieczenia

Cyberpolisa nie uchroni przed hakerem, ale złagodzi skutki ataku

Cyberzagrożenia wobec portów morskich w Europie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Prawo

S. Cichanouska: Białorusini żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich. Jednak nie poddają się mimo represji i brutalności reżimu
Przedstawiciele białoruskiej opozycji podkreślają, sytuacja w kraju jest bardzo poważna. Z jednej strony od niemal pięciu lat ludzie na Białorusi żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich, doświadczają represji, są codzienne zatrzymania. – Co najmniej pół miliona ludzi musiało uciec z kraju – mówi agencji informacyjnej Newseria Swiatłana Cichanouska, liderka białoruskiej opozycji, która w 2020 roku kandydowała na stanowisko prezydenta Białorusi.
Handel
Automatyzacja pomaga firmom budować przewagę nad konkurencją. Zwłaszcza wykorzystanie narzędzi sztucznej inteligencji

Firmy coraz chętniej inwestują w cyfryzację i automatyzację procesów, w tym z wykorzystaniem sztucznej inteligencji (AI), co pozwala im oszczędzać czas, redukować koszty operacyjne i poprawiać jakość obsługi klienta. Nowoczesne narzędzia takie jak platforma FlowDog pozwalają relatywnie szybko i efektywnie kosztowo usprawniać procesy obsługi reklamacji, zleceń serwisowych czy analizę danych sprzedażowych. Eksperci podkreślają, że dobrze wdrożona automatyzacja może przynieść zwrot z inwestycji już w ciągu kilku miesięcy, zwiększając konkurencyjność firm na dynamicznie zmieniającym się rynku.
Handel
Odwetowe cła z UE na amerykańskie towary mogą być kolejnym etapem wojny handlowej. Następne decyzje spowodują dalszy wzrost cen

Komisja Europejska zapowiedziała nałożenie ceł na amerykańskie produkty w reakcji na wejście w życie ceł USA na stal i aluminium. Unijne cła o wartości 26 mld zł wejdą w życie 1 kwietnia, a w pełni zostaną wdrożone od 13 kwietnia. Donald Trump już zapowiada, że na to odpowie. – Wchodzimy w etap wojny handlowej między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi i na pewno będziemy świadkami wielu takich odwetów z każdej strony – ocenia europosłanka Anna Bryłka.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.