Mówi: | prof. Jacek Leśkow, dyrektor NASK Tadeusz Burczyński, dyrektor Instytutu Podstawowych Problemów Techniki PAN dr Maciej Kawecki, dyrektor Departamentu Zarządzania Danymi, Ministerstwo Cyfryzacji |
200 tys. specjalistów pilnie poszukiwanych w dziedzinie sztucznej inteligencji. Bez nich nie uda się rozwój cyfrowej gospodarki w Polsce
Aktualizacja 14:08
Ministerstwo Cyfryzacji prognozuje, że do 2025 roku w Polsce będzie potrzebnych ok. 200 tys. specjalistów aktywnie pracujących przy budowie i wdrożeniach sztucznej inteligencji. Wykwalifikowane kadry to jedno z głównych wyzwań dla cyfrowej gospodarki. Odpowiada na nie Szkoła Doktorska TIB PAN NASK, która będzie kształcić w obszarze cyberbezpieczeństwa, sztucznej inteligencji i nowych technologii oraz inżynierii biomedycznej. Szkoła ma przygotowywać do samodzielnego prowadzenia badań naukowych, zaoferuje też program staży międzynarodowych i niemal zagwarantowane zatrudnienie po zakończeniu nauki.
– Istnieje błędne przekonanie, że sztuczna inteligencja zabierze miejsca pracy. Jest dokładnie na odwrót. Mamy wielkie zapotrzebowanie na wykształcone kadry – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes prof. Jacek Leśkow, dyrektor NASK. – W Polsce nie mamy specjalistów reprezentujących umiejętności z obszaru sztucznej inteligencji, których można by od razu zatrudnić. To obejmuje trochę programowania, trochę informatyki, statystyki, modelowania i znajomość pewnego sektora gospodarki – finansów, energetyki czy zdrowia. Chcemy kształcić takich specjalistów i Szkoła Doktorska jest odpowiedzią na potrzeby rynku.
Na każde sto miejsc pracy, które zostaną wyparte przez sztuczną inteligencję, pojawi się blisko 140 nowych. Natomiast do roku 2025 roku w Polsce będzie potrzebnych około 200 tys. specjalistów aktywnie pracujących przy budowie i wdrożeniach sztucznej inteligencji – wynika z raportu „Założenia do strategii AI w Polsce”, opracowanego przez Ministerstwo Cyfryzacji. Trzy kluczowe zawody to architekci AI, specjaliści data mining/analitycy danych i developerzy software, których rolą będzie włączenie nowych rozwiązań w istniejące systemy IT. Jak wynika z raportu, zapewnienie wystarczającej liczby wykwalifikowanych specjalistów to jedno z głównych wyzwań dla rozwoju sztucznej inteligencji w Polsce.
– Nigdy dotąd nie mówiono tyle o nowych technologiach, ile na przestrzeni dwóch ostatnich lat. Ten temat będzie się dalej rozwijał, bo nowe technologie są w zasadzie wszędzie, dotyczą każdego aspektu naszego życia prywatnego i zawodowego. Do tego wszystkiego potrzebne jest zaplecze ludzi – mówi dr Maciej Kawecki, dyrektor Departamentu Zarządzania Danymi w Ministerstwie Cyfryzacji. – Polska jest postrzegana – nie tylko w Unii Europejskiej, lecz także na świecie – jako ośrodek kształcenia bardzo wykwalifikowanej kadry w oparciu o nową technologię. Warto jest ten trend podtrzymywać.
Na tę potrzebę odpowiada Szkoła Doktorska TIB PAN NASK, której działalność została zainaugurowana w ubiegłym miesiącu.
– Mamy w Polsce bardzo dobrze rozwinięte nauki medyczne, całkiem nieźle rozwiniętą informatykę, ale brakuje interdyscyplinarności. Mamy specjalistów w tych dziedzinach, natomiast oni między sobą nie współdziałają w pewnych programach krytycznych, choćby dla potrzeb państwa. W moim przekonaniu to właśnie gwarantuje sukces takim krajom, jak Stany Zjednoczone czy Wielka Brytania. Szkoła Doktorska może być miejscem, gdzie będziemy tworzyć takie środowisko interdyscyplinarne – mówi prof. Jacek Leśkow.
– Widzimy ciekawe nowe kierunki rozwoju informatyki połączonej z biologią czy medycyną, związane ze sztuczną inteligencją, uczeniem maszynowym czy cyberbezpieczeństwem. Będziemy je rozwijali w ramach naszej Szkoły Doktorskiej – dodaje Tadeusz Burczyński, dyrektor Instytutu Podstawowych Problemów Techniki PAN.
Szkoła Doktorska TIB PAN będzie prowadzić kształcenie interdyscyplinarne, przygotowujące do uzyskania stopnia doktora w zakresie informatyki technicznej i telekomunikacji, inżynierii biomedycznej oraz nauk medycznych. W ramach studiów trwających osiem semestrów każdy doktorant będzie realizował program kształcenia i indywidualny plan badań pod kierunkiem promotora. Szkoła ma przygotować młodych badaczy do samodzielnego prowadzenia i publikacji swoich badań naukowych oraz do pracy w zespołach interdyscyplinarnych. Cel to wypełnienie luki na rynku pracy specjalistami w dziedzinach kluczowych dla cyfrowej gospodarki.
Rekrutacja do Szkoły Doktorskiej TIB PAN NASK ruszy w czerwcu tego roku. Jak informuje prof. Jacek Leśkow, poszukiwani są głównie absolwenci kierunków technicznych, którzy mają zainteresowania naukowe. Placówka będzie współpracować z zagranicznymi uczelniami i jednostkami naukowymi, studenci mogą więc liczyć na staże i wymiany międzynarodowe.
– NASK ma umowy partnerskie z wieloma instytutami na świecie. Dla przykładu ostatnio podpisaliśmy umowę o współpracy z University of California w San Diego – mówi prof. Jacek Leśkow. – Tym, co będzie nas odróżniać od innych studiów doktoranckich, jest fakt, że absolwent Szkoły Doktorskiej może mieć od razu zagwarantowane miejsce pracy, i to niekoniecznie na uczelni, ale w przemyśle.
Szkoła Doktorska to wspólna inicjatywa PIB NASK oraz Instytutu Badań Systemowych PAN, Instytutu Biocybernetyki i Inżynierii Biomedycznej im. M. Nałęcza PAN, Instytutu Informatyki Teoretycznej i Stosowanej PAN, Instytutu Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej im. M. Mossakowskiego PAN, Instytutu Podstaw Informatyki PAN i Instytutu Podstawowych Problemów Techniki PAN.
– Takich inicjatyw powinno być zdecydowanie więcej, jeśli są tworzone na odpowiednim poziomie, przez tak wykwalifikowane instytuty, jednostki naukowe i badawcze. My staramy się je wspierać i sami podejmujemy inicjatywy, jak np. projekt Wirtualnej Katedry, która powstaje z udziałem ministra cyfryzacji i będzie inicjować działania związane z edukowaniem specjalistów w obszarze nowych technologii – mówi dr Maciej Kawecki.
Brak kadr w dziedzinach kluczowych dla cyfrowej gospodarki to nie tylko problem Polski. Jak pokazuje raport Ministerstwa Cyfryzacji, Francja zamierza do 2022 roku wykształcić milion specjalistów AI. Do tego czasu również Stany Zjednoczone potrzebują dodatkowego miliona absolwentów kierunków STEM (ang. Science, Technology, Engineering, Mathematics), żeby odpowiedzieć na potrzeby rozwijającej się cyfrowej gospodarki. Z kolei rząd japoński szacuje, że już w 2020 roku zabraknie 50 tys. inżynierów IT ds. wysoko rozwiniętych technologii oraz 300 tys. inżynierów IT o ogólnych umiejętnościach. Aby ich wykształcić powołano nowy program edukacyjny. W Chinach plan działania zakłada utworzenie na uniwersytetach ok. 100 kierunków, które integrują AI z innymi dziedzinami, m.in. matematyką, statystyką, fizyką, biologią, psychologią i socjologią. Natomiast w Finlandii podjęto decyzję o stworzeniu Center of Excellence w zakresie AI, w ramach którego powstanie też wirtualny uniwersytet.
Czytaj także
- 2024-07-22: Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki
- 2024-07-25: Polscy producenci gier coraz mocniej obecni na zagranicznych rynkach. Wykorzystanie nowych technologii, w tym sztucznej inteligencji, może zwiększyć ich konkurencyjność
- 2024-07-11: Farmaceuci z coraz większą rolą w opiece zdrowotnej. Apteki zasilają budżet olbrzymią kwotą [DEPESZA]
- 2024-07-15: Rynek znów wierzy w obniżki stóp w USA po wakacjach, w Polsce się na nie nie zanosi. To zwiastuje umocnienie złotego, osłabienie dolara i wzrost cen złota
- 2024-07-19: Investors TFI: Hossa na giełdach nie skończy się przed 2026 rokiem. Wszystko będzie zależeć od trendu na Wall Street
- 2024-07-29: Koszty instalacji robotów wciąż zbyt wysokie dla firm. Są one jednak świadome konieczności takich inwestycji
- 2024-07-31: Sztuczna inteligencja wspiera lekarzy przy leczeniu niepłodności. Z rozwiązań polskiej firmy korzystają kliniki na całym świecie
- 2024-07-16: Polskie banki nie zwalniają procesu digitalizacji. Wydatki na technologie stanowią nawet do 70 proc. ich kosztów
- 2024-07-17: Prace nad przepisami o asystencji osobistej na ostatniej prostej. Pomoże ona zaktywizować zawodowo osoby z niepełnosprawnościami i ich opiekunów
- 2024-07-19: Sztuczna inteligencja w nieodpowiednich rękach może stanowić poważne zagrożenie. Potrzebna jest większa świadomość twórców i użytkowników oraz twarde regulacje
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/11111/n-innowacje.png)
Jedynka Newserii
![](/files/11111/n-lifestyle.png)
Ochrona środowiska
![](https://www.newseria.pl/files/11111/anna-jimenez-calaf-ploq7ouq0fm-unsplash_1,w_274,_small.jpg)
Zmiany w ustawie wiatrakowej przełożą się na dodatkowe wpływy do budżetów gmin. Do 2030 roku sięgnąć mogą one 935 mln zł
Nowelizacja ustawy wiatrakowej, a szczególnie zmniejszenie wymaganej odległości farm od zabudowań, może zwiększyć potencjał polskiej energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie. Przychody z podatków od takich instalacji mogą wynieść w każdej z gmin nawet kilka milionów złotych rocznie. Na turbinach wiatrowych w gminie zyskają również sami mieszkańcy, ponieważ 10 proc. łącznej mocy zainstalowanej będzie możliwe do objęcia przez mieszkańców na zasadzie tzw. wirtualnego prosumenta. – Wokół energetyki wiatrowej krąży jednak wiele mitów. Konieczna jest edukacja społeczeństwa – podkreśla Anna Kosińska z Res Global Investment.
Problemy społeczne
Ukraińscy uchodźcy w Polsce mają coraz lepszy dostęp do opieki zdrowotnej. Większość z nich zgłasza się do lekarza z chorobami ostrymi
![](https://www.newseria.pl/files/11111/who-uchodzcy-foto,w_133,_small.jpg)
Uchodźcy z Ukrainy, którzy przebywają w Polsce, mają coraz lepszy dostęp do polskiego systemu opieki zdrowotnej i coraz lepiej rozumieją, jak się w nim poruszać. Większość z nich zgłasza się do lekarza z chorobami ostrymi, blisko co piąty korzysta z usług stomatologicznych, a wśród dzieci obserwowany jest wzrost poziomu wyszczepienia. Statystyki zebrane przez GUS i Światową Organizację Zdrowia pokazują też, że wyzwania, z którymi wciąż się mierzą – jak długie kolejki do specjalistów, duże koszty konsultacji i leczenia czy wysokie ceny leków – pokrywają się z tymi, z którymi boryka się również polskie społeczeństwo.
Ochrona środowiska
Średnie i małe firmy mogą mieć problem z gromadzeniem danych do raportów zrównoważonego rozwoju. Bez nich grozi im utrata partnerów biznesowych
![](https://www.newseria.pl/files/11111/meritoros-esg-foto,w_133,r_png,_small.png)
Duże podmioty już w 2025 roku będą musiały opublikować swoje raporty zrównoważonego rozwoju w zgodzie z wymogami unijnej dyrektywy CSDR. To pociągnie za sobą zmiany w całym łańcuchu wartości i wpłynie również na MŚP. Ich więksi partnerzy biznesowi zaczną bowiem wymagać od nich dostarczania określonych danych – dotyczących m.in. ich emisji gazów cieplarnianych i wpływu na środowisko – aby móc je uwzględnić w swoich sprawozdaniach. – Mniejsze firmy, które są partnerami czy podwykonawcami dużych koncernów, będą musiały ten wymóg spełnić – podkreśla Dariusz Brzeziński z Meritoros. Jego zdaniem w praktyce mogą jednak mieć z tym duży problem.
Partner serwisu
Szkolenia
![](https://www.newseria.pl/files/11111/ramka-prawa-akademia-newser_1,w_274,_small.jpg)
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.