Newsy

Amerykański bank centralny boi się błędu. Czeka na dowody umacniania się gospodarki.

2013-09-24  |  06:35
Mówi:Jacek Janiuk
Funkcja:dyrektor Biura Doradztwa Inwestycyjnego
Firma:Citi Handlowy
  • MP4
  • Odsunięcie decyzji o wyhamowaniu skupu obligacji przez FED uspokoiło rynki wschodzące i spowodowało umocnienie się walut regionu. Analitycy oceniają, że amerykański bank centralny może zacząć ograniczać ten program później, ale bardziej zdecydowanie. Teraz inwestorzy czekają na dane o PKB USA i kolejne posiedzenie Rezerwy Federalnej zaplanowane na koniec października.

     – Wydaje się, że FED nie chce popełnić tzw. policy mistake, czyli błędu polegającego na tym, że ograniczyliby skup obligacji za wcześnie, w momencie, gdy gospodarka nie jest jeszcze zbyt silna – ocenia Jacek Janiuk, dyrektor Biura Doradztwa Inwestycyjnego banku Citi Handlowy. – Jeśli za szybko to ograniczą, to później przywracanie programu będzie dużo dłużej trwało i będzie dużo bardziej kosztowne. Więc lepiej poczekać, a ewentualnie później, aktywniej i mocniej ten program ograniczyć.

    Według weekendowej wypowiedzi Jamesa Bullarda, szefa FED-u w St. Louis, podczas ubiegłotygodniowego posiedzenia Federalny Komitet Otwartego Rynku był blisko podjęcia decyzji o ograniczeniu skupu obligacji. Następne posiedzenie jest zaplanowane na 29-30 października. W tym czasie poznamy też dane o amerykańskim PKB za III kwartał, co może skłonić FED do bardziej zdecydowanych ruchów, jeśli te informacje byłyby pozytywne.

     – Bullard się spodziewa, że w październiku skup aktywów już zacznie być ograniczany – mówi Janiuk. – To jest rada, liczą się głosy wszystkich osób, ale to jest jedna z osób bardziej jastrzębich, więc widać, że tam cały czas jest dyskusja i decyzja się waży.

    Po majowej zapowiedzi ograniczenia skupu amerykańskich obligacji ich rentowności mocno wzrosły – rentowność papierów 10-letnich skoczyła w ostatnich miesiącach do prawie 3 proc. Zdaniem rozmówcy Newserii – to też wpłynęło na decyzję FED.

     – Czym wyższe rentowności obligacji, wyższy koszt, tym wyższe raty kredytów później – mówi Janiuk. – FED nie chciał doprowadzić do zbyt mocnego wzrostu rentowności, zbyt dużej wyprzedaży, więc podjął działanie trochę uspokajające. To też było widać w cenach obligacji amerykańskich: rentowności z poziomu 3 proc. obniżyły się do poziomu 2,73-2,75 proc.

    Decyzja amerykańskiego banku centralnego wpłynęła znacząco na stan rynków wschodzących, w tym polskiego. Jak wyjaśnia ekspert Citi Handlowego – inwestorzy wrócili z pieniędzmi w te regiony, których wcześniej trochę się bali. Ograniczenie programu skupu obligacji w USA oznaczałaby umocnienie się dolara; decyzja FED odsunęła to przynajmniej do października.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Polscy producenci czereśni chcą połączyć siły. Tylko w ten sposób mogą walczyć z importem owoców niskiej jakości

    Import czereśni niskiej jakości w polskim sezonie jest wyzwaniem dla krajowych producentów tych owoców. To antyreklama dla polskiej czereśni – podkreślają sadownicy. Konsumenci oczekują ładnych, dużych i słodkich owoców i są gotowi zapłacić za nie więcej, ale często brakuje ich w dużych sieciach sklepów. Pozycja pojedynczych sadowników względem sieci jest jednak zbyt słaba. – Jako producenci widzimy potrzebę zrzeszenia się. Moglibyśmy wówczas sprzedawać sieciom duże partie jednolitego towaru. Dobrym rozwiązaniem byłoby też centrum dystrybucji czereśni – przekonuje Krzysztof Czarnecki, producent czereśni, wiceprezes Związku Sadowników RP.

    Handel

    Rosnąca konsumpcja może się wkrótce przełożyć na lepsze wyniki branży logistycznej. Są już pierwsze oznaki ożywienia

    Branża logistyczna, wciąż mierząca się ze skutkami wysokiej inflacji i gwałtownego wzrostu kosztów prowadzenia działalności, wykazuje coraz więcej oznak ożywienia. Wpływają na to m.in. stopniowy wzrost w e-commerce i duże zainteresowanie inwestorów lokalizowaniem hubów logistycznych w Polsce. Branża liczy także na to, że wkrótce zacznie pozytywnie odczuwać wpływ rosnącej w Polsce konsumpcji. – W perspektywie kilku lat na pewno pojawią się wzrosty, spodziewamy się bardzo dużo reorganizacji, jeżeli chodzi o logistykę paneuropejską. Ponadto konsumpcja ciągle będzie rosła, bo jednak odbiegamy pod tym względem od Europy Zachodniej – ocenia Sławomir Rodak, dyrektor komercyjny w ID Logistics Polska.

    Problemy społeczne

    Kryzysy humanitarne nabierają na sile. Organizacje pomocowe potrzebują coraz więcej pracowników

    Nowe i przedłużające się konflikty zbrojne oraz coraz częstsze katastrofy naturalne powodują, że na całym świecie już ponad 300 mln ludzi potrzebuje pomocy humanitarnej. To pociąga za sobą gwałtowny wzrost zapotrzebowania na pracowników humanitarnych. Organizacje na całym świecie poszukują do pracy osób zajmujących się nie tylko projektami pomocowymi, lecz również inżynierów, księgowych, psychologów, ekspertów od fundraisingu czy logistyków. – Ta praca naprawdę jest wymagająca, ale też satysfakcjonująca, właśnie dlatego warto odróżnić ją od wolontariatu – przypomina Magdalena Irzycka z Polskiej Akcji Humanitarnej z okazji przypadającego 19 sierpnia Światowego Dnia Pomocy Humanitarnej.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.