Mówi: | Maciej Żołyński |
Funkcja: | country manager |
Firma: | Cardtronics Polska |
Bankomaty coraz lepiej chronione przed atakami przestępców. Na poprawę bezpieczeństwa wpływają nowe systemy zabezpieczeń i aplikacje do wypłaty gotówki
Liczba transakcji bankomatowych od dwóch lat utrzymuje się na stałym poziomie. Według NBP wartość wypłacanej gotówki w II kwartale tego roku sięgnęła 184 mln zł. Polacy coraz częściej korzystają z usługi BLIK albo aplikacji swojego banku w zastępstwie karty płatniczej, a bankomaty pozostają najpopularniejszym punktem styku pomiędzy klientem a bankiem. Dlatego bezpieczeństwo transakcji jest dla operatorów urządzeń największym wyzwaniem.
– Zamiast korzystać z karty coraz częściej wypłacamy pieniądze bezstykowo, poprzez aplikację bankową albo BLIK. To istotne o tyle, że nie wkładając karty do czytnika, nie narażamy się na sczytanie danych. Przestępcy coraz rzadziej atakują klientów indywidualnych. Metody zabezpieczeń bankomatów są obecnie tak wysokie, że złamanie ich wiąże się z dużym nakładem finansowym przestępców. Bardziej opłacalne stało się atakowanie samych operatorów i urządzeń – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Maciej Żołyński, country manager firmy Cardtronics Polska, należącej do największego niezależnego dostawcy bankomatów na świecie.
Z raportu „ATM and Self Service Software Trends 2015”, opracowanego przez ATM Marketplace, wynika że jednym z kluczowych zagadnień dla rynku usług bankomatowych jest obecnie bezpieczeństwo transakcji i zapobieganie nadużyciom. Jednym z najgroźniejszych jest tzw. skimming, czyli skanowanie danych z karty płatniczej za pomocą urządzeń albo oprogramowania zainstalowanego przez przestępców. Kradzież kodu PIN pozwala wykonać duplikat karty i uzyskać dostęp do przypisanego do niej konta bankowego. Dlatego operatorzy urządzeń muszą na bieżąco wprowadzać innowacje technologiczne i udoskonalone systemy zabezpieczeń oraz ściśle współpracować z policją.
– Policja jest przeszkolona i odpowiednio wykwalifikowana, aby sprawdzać bankomaty i zwracać na nie baczną uwagę. W przypadku zaobserwowania przez policję jakiegoś niespodziewanego ruchu bądź modyfikacji najczęściej urządzenie jest zamykane, a operator zostaje o tym poinformowany, co pozwala skutecznie zapobiegać włamaniom i pobieraniu danych klientów – mówi Maciej Żołyński.
Jak wynika z globalnego badania ATM Marketplace, ponad 37 proc. przedstawicieli sektora bankowego planuje zainstalować zabezpieczenia antyskimmingowe, natomiast 33 proc. ma w planach wdrożenie rozwiązań blokujących dostęp do różnych portów bankomatów.
Maciej Żołyński z Cardtronics Polska zaznacza, że operatorzy bankomatów stosują zaawansowane zabezpieczenia sprzętowe i programistyczne, ale podstawowa zasada bezpieczeństwa dotyczy lokalizacji urządzeń. Bankomaty są umieszczane zazwyczaj w bezpiecznych, zaufanych i dobrze oświetlonych miejscach, aby zminimalizować ryzyko napadu i rabunku oraz by klienci wypłacający gotówkę czuli się komfortowo. Przeprowadzając transakcję, zawsze trzeba też pamiętać o zachowaniu elementarnych zasad bezpieczeństwa.
– Klient powinien sprawdzić, czy bankomat wygląda na godny zaufania. Można spróbować delikatnie poruszyć niektórymi elementami urządzenia, żeby upewnić się, czy są przytwierdzone na stałe. Zdarza się, że przestępcy stosują tzw. skimmer, czyli rodzaj nakładki na czytnik kart, która kopiuje dane, nakładkę na klawiaturę albo kamerkę. Zawsze radzimy, aby wpisując kod PIN, zasłaniać klawiaturę dłońmi, żeby zapobiec dalszemu wykorzystaniu danych karty płatniczej – przestrzega Maciej Żołyński.
Globalnym trendem w zakresie bezpieczeństwa usług bankomatowych jest tworzenie w organizacjach wyspecjalizowanych departamentów zajmujących się opracowywaniem coraz to nowych zabezpieczeń. Można podzielić je na dwa typy. Pierwszy to aktualizacja oprogramowania w celu zapobiegania atakom hakerskim. Drugi typ zabezpieczeń polega na inwestowaniu operatorów w udoskonalenie elementów bankomatu (takich jak czytnik kart, klawiatura lub dyspensera gotówki), aby przestępcy nie mogli ich zmodyfikować. Maciej Żołyński z Cardtronics Polska podkreśla jednak, że zanim operator urządzenia wprowadzi nowe zabezpieczenie, musi je dokładnie przetestować.
– Istotne są natychmiastowe działania. Nie możemy zwlekać, ale nie możemy też wdrażać najnowocześniejszych rozwiązań bez uprzedniego ich przetestowania. Musimy sprawdzić, czy są one bezpieczne dla klienta i organizacji płatniczej – mówi Maciej Żołyński.
Według danych NBP za II kwartał 2016 roku transakcje gotówkowe stanowiły 63 proc. wszystkich transakcji przeprowadzanych przy użyciu kart płatniczych. Ich wartość wyniosła 77,8 mld złotych (wzrost o 8,6 proc. w ujęciu kwartalnym). Natomiast liczba transakcji bankomatowych nie zmieniła się od dwóch lat, osiągając w II kw. br. wartość 184 mln zł.
Z raportu firmy RBR wynika, że pomimo dużego wzrostu w segmencie transakcji bezgotówkowych (7,6 proc. rok do roku), bankomaty bronią swojej pozycji i są najpopularniejszym punktem styku między klientem a bankiem. Z danych zgromadzonych przez Cardtronics wynika, że 56 proc. osób regularnie korzysta z gotówki. W przypadku 23 proc. ta częstotliwość zwiększyła się w ciągu ostatniego roku.
– Poziom wypłat gotówki z bankomatów jest stały od około dwóch lat. Spodziewamy się, że w najbliższym czasie ten stan się utrzyma, zmieniać się będzie jedynie wartość transakcji, która będzie nieznacznie rosła – prognozuje Maciej Żołyński.
Czytaj także
- 2024-12-23: W lutym zmiana na stanowisku Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Co roku trafia do niego kilka tysięcy spraw związanych z instytucjami unijnymi
- 2024-12-27: Polscy producenci drobiu liczą na ponowne otwarcie chińskiego rynku. Kraje azjatyckie coraz ważniejszym importerem
- 2024-12-19: Ekonomiści obniżają prognozę wzrostu PKB dla Polski. Szybko rosnący dług publiczny wśród największych zagrożeń
- 2024-12-06: R. Metsola: Polska ma bardzo dobrą pozycję do bycia liderem UE na następne pół roku. Bezpieczeństwo w centrum uwagi prezydencji
- 2024-11-28: P. Serafin: Potrzebujemy bardziej elastycznego unijnego budżetu. UE musi ponownie stać się synonimem innowacyjności i konkurencyjności
- 2024-11-19: Polacy wprowadzają na razie tylko drobne nawyki proekologiczne. Do większych zmian potrzebują wsparcia
- 2024-11-18: Sprzedaż kart telemetrycznych M2M mocno przyspieszyła. Dzięki nim internet rzeczy wspiera cyfryzację firm
- 2024-11-08: Samorządy inwestują w mieszkania dla studentów i absolwentów. Chcą w ten sposób zatrzymać odpływ młodych ludzi
- 2024-10-31: Rosnące ceny energii i usług podbijają inflację. W pierwszej połowie przyszłego roku będzie się utrzymywać około 5-proc. wzrost cen
- 2024-11-05: Polacy boją się obniżenia poziomu życia na emeryturze. 40 proc. na ten cel oszczędza
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
W ciągu 10 lat w Polsce może brakować 2,1 mln pracowników. Ratunkiem dla rynku pracy wzrost zatrudnienia cudzoziemców
Do 2035 roku liczba osób pracujących w Polsce zmniejszy się o 2,1 mln – wynika z analizy Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Lukę tę częściowo mogliby zapełnić pracownicy zagraniczni. Pracodawcy czekają na przepisy, które zwiększą atrakcyjność naszego rynku pracy dla imigrantów zarobkowych i ułatwią procedury. Nowe przepisy opracowane przez resort pracy, które mają wejść w życie w 2025 roku, mają zwiększyć szybkość i efektywność postępowań administracyjnych w sprawach zatrudniania cudzoziemców.
Konsument
Kupujący nieruchomości mogą jeszcze liczyć na rabaty. Zwłaszcza w przypadku nowych inwestycji deweloperskich
W grudniu sprzedaż nowych mieszkań na większości dużych rynków w Polsce pozostała stabilna względem poprzedniego miesiąca. Spadła w Krakowie i Warszawie, a wzrosła w Gdańsku, Łodzi, Poznaniu i we Wrocławiu – wynika z Barometru Cen Mieszkań Tabelaofert.pl. Nowe mieszkania trafiające do oferty są zdecydowanie tańsze, niż wynosi średnia rynkowa dla danego miasta. Ze względu na dużą podaż lokali klienci mogą liczyć na rabaty cenowe, które w ciągu kolejnych sześciu–dziewięciu miesięcy będą jednak stopniowo maleć.
Zdrowie
Polska potrzebuje centralnego systemu dokumentacji medycznej. Jest niezbędny w wypadku sytuacji kryzysowych
W sytuacji konfliktu zbrojnego lub innej sytuacji kryzysowej o efektywności działań z zakresu medycyny pola walki może decydować dostęp do dokumentacji medycznej pacjenta – zarówno żołnierza, jak i cywila. Tymczasem okazuje się, że choć na placówkach ciąży obowiązek prowadzenia tej dokumentacji elektronicznie, to systemy w poszczególnych podmiotach nie komunikują się ze sobą. Zupełnie inne są też ramy prawne dla działania w tym zakresie jednostek cywilnych i wojskowych. Eksperci są zdania, że musi powstać centrum usług wspólnych, które będzie operatorem danych.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.