Newsy

Małe i średnie firmy coraz chętniej inwestują w leasing maszyn i urządzeń. Mogą na ten cel pozyskać unijne wsparcie

2018-11-06  |  06:30

W ciągu trzech kwartałów tego roku branża leasingowa zanotowała dynamiczny wzrost, który wyniósł 18,7 proc. rok do roku – wynika z danych Związku Polskiego Leasingu. Niezmiennie najpopularniejszym aktywem finansowanym przez branżę leasingową są samochody do 3,5 tony, które stanowią 46 proc. rynku. Coraz szybciej rośnie jednak znaczenie leasingu w finansowaniu zakupu maszyn i urządzeń. Dynamika wzrostu PKO Leasing w tym segmencie oscyluje wokół 30 proc. Dodatkowo małe i średnie firmy mogą liczyć na wsparcie unijne w inwestycjach z tego obszaru.

 Przez pierwsze trzy kwartały 2018 roku branża leasingowa urosła o ponad 18 proc., finansując ponad 58 mld zł za pomocą produktów leasingowych i pożyczkowych. Sektor maszyn i urządzeń jest coraz ważniejszy, stanowi blisko 26 proc. całości portfela. Finansowanie tego segmentu wyniosło blisko 15 mld zł, co stanowi ponad 18-proc. wzrost. Jest to obszar, który w moim przekonaniu będzie rósł jeszcze w najbliższych latach – mówi agencji Newseria Biznes Andrzej Krzemiński, Prezes Zarządu PKO Leasing.

PKO Leasing ma 11,4 proc. udziałów w rynku leasingu w Polsce. W trzech pierwszych kwartałach spółka sfinansowała aktywa na kwotę 6,6 mld zł. Za 44 proc. wartości portfela odpowiada segment samochodów do 3,5 tony – wartość nowych kontraktów zrealizowanych przez spółkę w tym obszarze osiągnęła wolumen blisko 3 mld zł. Firma prognozuje, że w IV kwartale br. dynamika w tym segmencie może być jeszcze wyższa niż dotychczas ze względu na nowe przepisy proponowane przez Ministerstwo Finansów oraz obostrzenia dotyczące nowych norm emisji spalin. Podobne oczekiwania ma też cały rynek. PKO Leasing wysunął się również na pozycję lidera w coraz silniejszym i szybko rosnącym segmencie maszyn i urządzeń.

– Segment maszyn i urządzeń jest w tym roku naszą dumą, bo już w I kwartale osiągnęliśmy pozycję nr 1 na rynku. Wzrastamy o ponad 31 proc., sfinansowaliśmy w formie leasingowej i pożyczkowej sprzęty za 1,7 mld zł. Jest to obszar, na który położyliśmy nacisk – mówi Andrzej Krzemiński.

W tym segmencie szczególnie intensywnie rozwijają się gałęzie produkcyjne, czyli sprzęt budowlany, maszyny poligraficzne, maszyny do produkcji tworzyw sztucznych oraz maszyny do obróbki metalu.

 Finansujemy leasingiem wszystko to, co ma stawkę amortyzacyjną, a zatem będą to maszyny rolne, produkcyjne, poligraficzne, maszyny do przetwórstwa żywności, bardzo szeroki zakres sprzętów służących do produkcji i świadczenia usług – mówi Prezes Zarządu PKO Leasing.

Spółka zamierza konsekwentnie realizować strategię, która zakłada nacisk na szybko rosnący segment MiU. Oferta PKO Leasing kierowana będzie przede wszystkim do przedsiębiorców z sektora MŚP, którzy potrzebują szybkiego i elastycznego finansowania w tym obszarze. W tę strategię wpisuje się zawarta w październiku br. umowa z Europejskim Funduszem Inwestycyjnym (EIF) i najnowszy produkt z gwarancjami unijnymi COSME2.

– Dotyczy on około 10 tys. podmiotów, którym będziemy mogli sfinansować różnego rodzaju sprzęty o łącznej wartości 1,5 mld zł. W tym programie nie finansujemy samochodów osobowych, ale wszystkie inne dobra inwestycyjne, m.in. samochody ciężarowe i dostawcze. Program jest o tyle istotny, że pozwala uzyskać finansowanie klientom, którzy startują ze swoją działalnością bądź jeszcze nie mają zdolności kredytowej. Finansowanie jest udostępniane do 1,5 mln zł na jedną umowę, bez wpłaty własnej, na preferencyjnych warunkach w ramach uproszczonej procedury. To naprawdę bardzo ciekawy element naszej oferty, doskonale pasujący do rosnącej pozycji PKO Leasing na rynku finansowania maszyn i urządzeń – podkreśla Andrzej Krzemiński. 

Dzięki programowi COSME2 wzmocniona zostanie oferta w segmencie maszyn i urządzeń oraz transportu ciężkiego. Program COSME jest dla przedsiębiorców z sektora MŚP zatrudniających mniej niż 250 pracowników i uzyskujących przychody nieprzekraczające 50 mln euro rocznie. Z preferencyjnego finansowania będą mogli skorzystać zarówno rolnicy, transportowcy, jak i przedsiębiorcy budowlani czy usługodawcy. Największą zaletą tego rozwiązania jest wydłużony okres spłaty oraz obniżone wymagania dotyczące zabezpieczenia. Przedsiębiorcy mogą się również ubiegać o obniżenie do zera wstępnej opłaty leasingowej.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Coraz więcej głosów za przesunięciem systemu kaucyjnego na 2026 rok. Pospieszne zmiany mogą wywołać problemy w gminach

System kaucyjny w Polsce, zgodnie z ustawą, powinien zacząć działać od 2025 roku. To sposób na motywowanie konsumentów do zwrotu zużytych butelek i puszek, by zwiększyć poziom recyklingu. Zmniejszy się w ten sposób także ilość zmieszanych odpadów komunalnych odbieranych przez gminy. Zdaniem ekspertów bez wcześniejszego albo równoległego wprowadzenia rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP) nowe przepisy mogą oznaczać jednak poważne reperkusje dla gmin. – Odpady pochodzące z systemu kaucyjnego mogą wyciągnąć ze strumieni gminnych ok. 30 proc. najbardziej przychodowego surowca – ocenia  Klaudia Subutkiewicz, dyrektorka Wydziału Gospodarki Odpadami w Urzędzie Miasta Bydgoszczy.

Finanse

Rekordowe notowania złota. Ryzyko eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie będzie napędzać dalsze wzrosty

W ostatni piątek, kiedy światowe media zdominował temat planowanego irańskiego ataku na Izrael, ceny złota pobiły kolejny rekord, docierając do poziomu 2,4 tys. dol. za uncję. Inwestorzy, obawiając się o eskalację konfliktu na Bliskim Wschodzie, będą bardzo chętnie trzymać ten kruszec w swoich portfelach, co raczej nie wskazuje na możliwość korekty notowań. Podobnie jak zapowiadane obniżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, i to mimo wyższego od oczekiwań odczytu inflacji w marcu. – Bazowym scenariuszem jest łagodzenie polityki monetarnej, a niskie stopy zazwyczaj sprzyjają wyższym cenom złota – mówi Dorota Sierakowska, analityczka surowcowa z DM BOŚ.

Infrastruktura

Szybko rośnie udział odnawialnych źródeł w krajowym miksie energetycznym. Potrzebne przyspieszenie w inwestycjach w sieci przesyłowe

W ubiegłym roku odnawialne źródła energii stanowiły już ponad 40 proc. mocy zainstalowanej w krajowym miksie energetycznym i odpowiadały za 27 proc. całkowitej produkcji energii. Tym samym Polska pobiła kolejne rekordy, ale w kontekście rozwoju OZE na rodzimym rynku wciąż pozostaje wiele do zrobienia. Eksperci i branża wskazują m.in. na konieczność aktualizacji strategicznych dokumentów wyznaczających kierunki polityki energetycznej, szerszego wdrożenia magazynów energii, a przede wszystkim – pilną potrzebę rozwoju systemu przesyłowego i dystrybucyjnego oraz regulacji sprzyjających inwestorom. – Zielona energia potrzebuje przede wszystkim stabilności regulacyjnej i niskiego kosztu kapitału. To kluczowe elementy, które definiują ryzyko i tempo, w jakim możemy budować nowe źródła – mówi Piotr Maciołek, członek zarządu Polenergii.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.