Mówi: | Janusz Władyczak, wiceprezes zarządu KUKE Robert Zmiejko, dyrektor Departamentu Strategii i Analiz Międzynarodowych PKO BP |
Wartość polskiego eksportu może w tym roku wzrosnąć do 197 mld euro. Przed ekspansją zagraniczną najczęściej powstrzymuje firmy obawa o nieterminowe płatności
197 mld euro – do takiego poziomu może wzrosnąć w tym roku polski eksport – prognozuje PKO Bank Polski. Ekspansja zagraniczna to już domena nie tylko dużych firm, lecz także małych i średnich przedsiębiorstw. W tym przypadku jednak ryzyko związane z ekspansją jest dla nich znacznie większe niż dla dużych przedsiębiorstw. Nieznajomość kontrahentów, bariery kulturowe i prawne, a przede wszystkim opóźnienia w płatnościach mogą zagrozić istnieniu biznesu. Tymczasem blisko 30 proc. firm z sektora MŚP w Europie nie korzysta z żadnych instrumentów zabezpieczających ich przed stratami spowodowanymi zatorami płatniczymi. W Polsce ma im w tym pomóc nowe ubezpieczenie przygotowane wspólnie przez PKO Bank Polski i KUKE.
– Według naszych prognoz ten rok będzie rekordowy pod względem eksportu polskich towarów za granicę. Prawdopodobnie osiągnie on wartość 197 mld euro, co oznacza nienotowany dotąd wzrost polskiego eksportu. Jest to spowodowane tym, że polskie firmy – nie tylko te duże, lecz przede wszystkim małe i średnie – zaczynają coraz częściej eksplorować rynki zagraniczne, współpracować z partnerami za granicą, eksportować swoje towary – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Robert Zmiejko, dyrektor Departamentu Strategii i Analiz Międzynarodowych w PKO Banku Polskim.
Wartość krajowego eksportu sięgnęła na koniec 2016 roku 184 mld euro i potroiła się od momentu wejścia Polski do Unii Europejskiej. Rodzime firmy coraz śmielej wychodzą na rynki międzynarodowe i skutecznie konkurują z zagranicznymi podmiotami.
– Główne kierunki polskiego eksportu to kraje UE. W pierwszej dziesiątce państw, do których najczęściej trafia polski eksport, tylko Rosja – znajdująca się na 8. miejscu – nie jest krajem Wspólnoty. Polscy przedsiębiorcy eksportują przede wszystkim do Niemiec – w 2016 roku trafiły tam towary o wartości 218 mld zł. Następne w kolejności są Wielka Brytania i Republika Czeska. Polska ściśle współpracuje z krajami ościennymi, takimi jak Niemcy, Republika Czeska, Słowacja i Ukraina – mówi Robert Zmiejko.
Około 30 proc. polskiego eksportu generują małe i średnie przedsiębiorstwa, które w głównej mierze odpowiadają za zwiększoną dynamikę ekspansji międzynarodowej. Wartość sprzedaży zagranicznej firm z sektora MŚP rośnie szybciej niż eksport ogółem.
– Małe i średnie przedsiębiorstwa cieszą się dużym zaufaniem, starają się pozyskiwać bezpieczne relacje biznesowe. One świadczą o sile polskiej gospodarki, są jej kołem zamachowym – podkreśla Robert Zmiejko.
Firmy z sektora MŚP zatrudniają 70 proc. pracowników w sektorze prywatnym i generują połowę polskiego PKB. Wychodzenie na zagraniczne rynki jest dla nich naturalną ścieżką rozwoju. Ekspansja zagraniczna pozwala firmom z tego sektora dywersyfikować swoje przychody i podnosić konkurencyjność.
– Na zagranicznych rynkach małe i średnie firmy zdobywają know-how, poznają nowych konsumentów. Dzięki temu, że ich produkty i usługi są oceniane przez innych, nowych konsumentów, mogą poprawiać ich jakość i stawać się bardziej konkurencyjne. Polskie produkty są dziś konkurencyjne cenowo, ale z analiz wynika, że będą musiały konkurować nie tylko ceną, lecz także jakością. Stąd ważne jest, aby polskie przedsiębiorstwa dużo inwestowały w innowacje, badania i rozwój – podkreśla Robert Zmiejko.
W przypadku małych i średnich firm ryzyko, które wiąże się z wychodzeniem na zagraniczne rynki, jest znacznie większe niż to, które ponoszą duże przedsiębiorstwa. Niezapłacone faktury mogą zachwiać płynnością finansową małej spółki, a windykacja należności na skalę międzynarodową jest trudna. Dlatego ryzyko strat finansowych jest główną barierą dla ekspansji zagranicznej sektora MŚP.
– Mała firma nie ma takich możliwości oszacowania ryzyka, jak duże przedsiębiorstwo. 80 proc. wszystkich problemów finansowych, które wynikają z potencjalnych opóźnień płatności, wiąże się z tym, że firma nie zna sytuacji finansowej kontrahenta, z którym podejmuje współpracę. Może się zdarzyć sytuacja, że kontrahent nie będzie mógł zapłacić, zbankrutuje, jego sytuacja finansowa się pogorszy i przestanie płacić na czas – podkreśla Janusz Władyczak, wiceprezes Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych SA.
Z danych Intrum Justitia przytaczanych przez KUKE wynika, że zatory płatnicze są bardzo dużym problemem dla polskich firm z sektora MŚP. Prawie co trzecie takie przedsiębiorstwo (28 proc.) deklaruje, że zwiększyłoby zatrudnienie, gdyby płatności za dostarczone towary i usługi były regulowane w terminie. Połowa (49 proc.) była proszona przez odbiorców o wydłużenie terminu płatności, a 36 proc. z nich wskazuje, że opóźnienia w płatnościach są poważnym zagrożeniem dla funkcjonowania całego ich biznesu. Dla europejskich firm z sektora MŚP ten odsetek jest nieco większy.
– Aż 41 proc. firm z sektora MŚP w Europie twierdzi, że opóźnione płatności stanowią znaczący problem dla ich rozwoju. Jeżeli płatności schodziłyby na czas, ich sytuacja byłaby inna – mogliby zatrudniać nowych pracowników, rozwijać się, więcej eksportować i sprzedawać na rynku krajowym – mówi Janusz Władyczak.
Małe i średnie przedsiębiorstwa są w dużo większym stopniu narażone na problemy finansowe, które wynikają z braku albo opóźnienia płatności za dostarczone towary i usługi. Tymczasem 28 proc. z nich nie korzysta z żadnych instrumentów zabezpieczających ani ubezpieczeń należności.
– Firmy mogą się chronić się przed ryzykiem poprzez wykorzystanie dostępnych na rynku instrumentów bankowych i ubezpieczeniowych. Obecnie tylko 10 proc. dużych firm w krajach UE nie korzysta z żadnych instrumentów finansowych. Natomiast w przypadku małych i średnich firm ten odsetek sięga 28 proc. – podkreśla Janusz Władyczak.
Polscy eksporterzy mogą liczyć na wsparcie państwa, szczególnie w eksporcie do krajów o podwyższonym ryzyku. KUKE – która wchodzi w skład grupy Polskiego Funduszu Rozwoju – ubezpiecza transakcje handlowe polskich przedsiębiorców zarówno w kraju, jak i za granicą. Jako jedyna instytucja w Polsce oferuje ubezpieczenia eksportowe gwarantowane przez Skarb Państwa. Z początkiem czerwca wspólnie z PKO BP spółka wprowadziła na rynek ubezpieczenie dla firm z sektora MŚP, które chcą rozwijać się za granicą.
– Z „Polisy na świat” mogą skorzystać klienci banku PKO BP, którzy mają działalność co najmniej od 18 miesięcy i prowadzą sprzedaż w kredycie kupieckim. Dzięki współpracy z PKO Bankiem Polskim, pierwszy raz w historii KUKE możemy tak szeroko wyjść do małych i średnich firm. Produkt jest dostępny w całej Polsce, we wszystkich placówkach banku – mówi wiceprezes KUKE.
„Polisa na świat”, czyli wprowadzone miesiąc temu na rynek ubezpieczanie dla eksporterów, to efekt współpracy spółki z grupy PFR i krajowego banku. Ma ono ochronić polskie firmy przed potencjalnymi problemami finansowymi, które mogą się pojawić wskutek opóźnień w rozliczaniu transakcji. Ubezpieczenie powstało z myślą o spółkach z sektora MŚP i obejmuje zarówno transakcje krajowe, jak i zagraniczne, gwarantując płynność finansową i ochronę przed utratą zysków.
W celu zwiększenia eksportu Polski Fundusz Rozwoju oferuje rodzimym przedsiębiorstwom kompleksowe instrumenty finansowe i doradcze. Wartość pakietu instrumentów wsparcia wynosi łącznie 60 mld zł. Dystrybucją produktów finansowych i wspierających ekspansję polskich firm zajmują się spółki z grupy PFR i bank PKO BP jako partner strategiczny.
Czytaj także
- 2025-05-13: Senat zajmie się ustawą o jawności cen lokali na sprzedaż. W praktyce ustawa obejmie tylko 12 proc. rynku
- 2025-05-12: Coraz więcej Polaków widzi korzyści płynące z obecności w UE. Co ósmy wciąż jednak nie potrafi ich wskazać
- 2025-05-07: Rynek saszetek nikotynowych w Polsce będzie uregulowany. Osoby nieletnie nie będą mogły ich kupić
- 2025-05-05: Konkurs NCBR i Orlenu ma wesprzeć najciekawsze rozwiązania dla przemysłu rafineryjno-petrochemicznego. Na ich rozwój trafi blisko 200 mln zł
- 2025-05-09: Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie
- 2025-04-30: Rolnicy z Wielkopolski i Opolszczyzny protestują przeciwko likwidacji ich miejsc pracy. Minister rolnictwa deklaruje szukanie rozwiązań
- 2025-05-02: Zmiany w globalnej gospodarce będą wspierać reindustrializację. To szansa dla Śląska
- 2025-04-28: Niepewna sytuacja zwracanych do Skarbu Państwa gruntów dzierżawnych. To może się wiązać z likwidacją infrastruktury rolniczej i miejsc pracy
- 2025-04-29: Coraz mniej kredytów bankowych płynie do polskiej gospodarki. Przed sektorem duże wyzwania związane z finansowaniem strategicznych projektów
- 2025-04-25: Trwają prace nad nową ustawą o Rzeczniku MŚP. Urząd zyska nowe kompetencje
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Norwegia i Islandia mocniej rozważają dołączenie do UE. To byłyby ważne decyzje dla Polski
W Norwegii i na Islandii coraz częściej wspomina się o potencjalnej akcesji do Unii Europejskiej. Możliwe, że w obu tych krajach odbędą się referenda, które zbadają poparcie dla tej idei w społeczeństwach. Zdaniem europosła KO akcesja obu północnych państw byłaby znaczącym wzmocnieniem dla UE, ale także ważną decyzją dla Polski.
Infrastruktura
Senat zajmie się ustawą o jawności cen lokali na sprzedaż. W praktyce ustawa obejmie tylko 12 proc. rynku

Ustawa o jawności cen miała na celu ułatwić klientowi szybkie sprawdzenie aktualnych cen mieszkań i lepsze zrozumienie oferty dewelopera. Przedstawiciele branży mówią wprost: idea ustawy jest słuszna, jednak kształt, jaki przybrała w praktyce, podobnie jak tryb jej uchwalenia, budzi już niepokój. Błyskawiczny tryb procedowania sprawił, że powstała ustawa, która obejmie 12,4 proc. rynku. Zdaniem Polskiego Związku Firm Deweloperskich ostatnią deską ratunku, by poprawić ten akt, jest Senat, który zajmie się nim już podczas wtorkowego posiedzenia komisji infrastruktury.
Handel
Dzięki sztucznej inteligencji przesyłki mogą trafiać do klientów tego samego dnia. Liczba takich dostaw w Amazon znacząco rośnie

Prognozy rynkowe wskazują, że wart ok. 10 mld dol. globalny rynek dostaw realizowanych jednego dnia będzie w kolejnych latach dynamicznie rosnąć. Wpływają na to przede wszystkim oczekiwania konsumentów co do szybkich i terminowych doręczeń. Zarówno firmy kurierskie, jak i sklepy internetowe coraz mocniej inwestują w ten trend. W Amazon opcja Same-Day Delivery jest już możliwa w 135 lokalizacjach w Europie, a w tym roku przybędzie 20 kolejnych. W I kwartale br. Amazon dostarczył w tym trybie o 80 proc. paczek więcej niż przed rokiem. Głównie były to produkty z kategorii niezbędnych przedmiotów codziennego użytku.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.