Mówi: | Mikołaj Fidziński |
Funkcja: | analityk |
Firma: | Comperia.pl |
Zadłużeni we frankach lepiej radzą sobie z terminową spłatą rat niż kredytobiorcy w złotych
W sektorze bankowym jest ok. 540 tys. aktywnych umów kredytowych we frankach szwajcarskich. Sytuacja na rynku walutowym daje się we znaki frankowiczom, chociaż – jak wynika z danych Biura Informacji Kredytowych – mimo wszystko lepiej radzą sobie z terminową spłatą rat niż kredytobiorcy w złotych. Zadłużeni we frankach czekają na regulacje, których wprowadzenie zapowiadał prezydent Andrzej Duda, a które mają ułatwić im spłatę kredytów. – Samodzielnie też można zaoszczędzić na racie – przekonuje Mikołaj Fidziński, analityk Comperia.pl.
– Najlepszym sposobem jest samodzielne kupowanie franków szwajcarskich – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Mikołaj Fidziński, analityk w firmie Comperia.pl. – Odradzam korzystanie z bardzo wysokiego kursu stosowanego przez banki. Lepiej nabywać walutę np. w kantorze internetowym czy placówce stacjonarnej i przynosić środki do banku.
Jak wynika z danych serwisu Comperia.pl, w krajowym sektorze bankowym nadal aktywnych jest około 540 tys. umów kredytowych we frankach szwajcarskich. Większość to porozumienia z lat 2005–2010, kiedy kurs tej waluty był niski i oscylował wokół 3 zł. Razem ze stopami procentowymi Narodowego Banku Szwajcarii pozwalało to przyznawać zdolność kredytową osobom, które nie kwalifikowały się do pożyczki w złotym.
Umowy takie objęte były jednak ryzykiem kursowym. W przypadku wzrostu wartości szwajcarskiej waluty rosły także zobowiązania w przeliczeniu na złoty. Taka sytuacja miała się nie zdarzyć, bo bank centralny deklarował, że w przypadku większego popytu na franka będzie reagował, tak aby kurs nie przekraczał 1,2 euro. W połowie stycznie 2015 roku bank jednak zrezygnował z takich interwencji. W wyniku tego notowania franka wobec złotego wzrosły o prawie 25 proc., co spowodowało podwyżkę zadłużenia (w przeliczeniu na krajową walutę) osób posiadających zobowiązania we franku. Jednocześnie bank zdecydował się na obniżenie stóp procentowych do ujemnego poziomu.
– Tacy kredytobiorcy od około roku są w nieco lepszej sytuacji, bo banki zdecydowały się na obniżenie kursów, po których przeliczają raty, co było jednym z elementów tzw. sześciopaku Związku Banków Polskich wydanego w celu złagodzenia uderzenia związanego z nagłym wzrostem kursu franka – przypomina Fidziński. – Ale trzeba pamiętać o tym, że wcześniej notowania bankowe były nawet od 10 do ponad 20 groszy wyższe niż inne, co przekładało się na wzrost raty nawet o 50–100 zł przy bardzo dużych kredytach.
Frankowicze czekają także na pomoc, którą deklarował prezydent Andrzej Duda. Przygotowany przez Kancelarię Prezydenta projekt zakładający spłatę kredytów po tzw. kursie sprawiedliwym jest jednak krytykowany ze względu na wysokie koszty, jakie się z nim wiążą. Z obliczeń Narodowego Banku Polskiego wynikało, że obciążyłoby ono sektor bankowy kwotą około 40 mld zł. Szacunki Komisji Nadzoru Bankowego mówią nawet o ponad 100 mld zł.
– Na razie mogę poradzić przemyślenie refinansowania kredytu, czyli przeniesienie zobowiązania do innej instytucji, gdzie będzie trochę ono tańsze – proponuje Mikołaj Fidziński. – Banki obecnie starają się przychodzić z pomocą osobom, które mają problem ze spłatą: mogą wydłużyć okres spłaty, co siłą rzeczy wpływa na wysokość raty, zastosować tzw. wakacje kredytowe, czyli czas, podczas którego kredytobiorca nie musi spłacać rat bądź reguluje wyłącznie odsetki. Takich rozwiązań jest sporo.
Kredyty frankowe, jak przekonuje Fidziński, mają także jasne strony. W ostatnich miesiącach kredytobiorcom wprawdzie ciąży wysoki kurs tej waluty wobec złotego, ale trzeba pamiętać o atrakcyjnym, bo czasem ujemnym, oprocentowaniu tych kredytów.
Analiza kredytów mieszkaniowych z lat 2006–2008 przeprowadzona przez Biuro Informacji Kredytowej wykazała, że mimo wszystko frankowicze lepiej radzą sobie z terminową spłatą rat. BIK obliczył, że w tym czasie banki udzieliły 924 tys. kredytów hipotecznych, z czego prawie połowę – 436 tys. – we frankach. Szkodowość w ich przypadku (opóźnienie w spłacie przekraczające 90 dni) po 7–9 latach była wyraźnie niższa niż kredytów złotowych z tego okresu. Podobnie było w trudnym dla frankowiczów 2015 roku. Udział opóźnionych kredytów złotowych na koniec roku przekroczył 3 proc., a walutowych – 2 proc.
Czytaj także
- 2025-01-03: Dobre prognozy dla rynku kredytów mieszkaniowych. Mimo braku rządowego programu wsparcia
- 2024-10-16: UE walczy z kryzysem mieszkaniowym. Problemem jest brak dostępnych mieszkań i wysokie czynsze
- 2024-10-24: Qczaj: Robię kurs na prawo jazdy. Będę jeździł fajnym samochodem „na bogato”, bo zapracowałem na porządne auto
- 2024-09-09: Coraz więcej młodych ludzi chce zostać rzecznikiem patentowym. Trwa nabór na aplikację rzecznikowską
- 2024-10-24: Prawo autorskie nie nadąża za nową technologią. Uregulowania wymaga kwestia dzieł tworzonych przez sztuczną inteligencję
- 2024-08-26: Mimo wybudowania ponad miliona mieszkań w ciągu dekady warunki mieszkaniowe Polaków się nie poprawiają. Rządowe programy też nie przynoszą rezultatów
- 2024-08-22: Kandydaci w wyborach w USA idą łeb w łeb. O wyniku może przesądzić debata prezydencka
- 2024-07-10: Banki mogą nie być w stanie sfinansować wielkich inwestycji w gospodarce. Sektor apeluje o zmiany w formule opodatkowania
- 2024-06-18: Mimo wysokich cen mieszkań i stóp procentowych zainteresowanie kredytami hipotecznymi rośnie. Banki apelują o uproszczenie i ucyfrowienie procedur
- 2024-06-24: Zmiany w sektorze finansowym od 1 lipca. Będą dotyczyć ubezpieczeń oferowanych przez banki
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
IT i technologie
W Krakowie powstało centrum operacyjne cyberbezpieczeństwa. Sektor małych i średnich firm zyska dostęp do specjalistycznych usług [DEPESZA]
Security Operations Center, które zostało uruchomione w ramach Centrum Technologicznego Hitachi w Krakowie, ma zapewnić firmom dostęp do usług specjalistów w zakresie cyberbezpieczeństwa, bez konieczności tworzenia własnych działów IT. Dla przedsiębiorstw outsourcing tego typu zadań jest rozwiązaniem, które pozwala uniknąć wysokich nakładów inwestycyjnych, zabezpieczyć się przed coraz intensywniejszymi atakami hakerów, a także sprostać wymogom legislacyjnym.
Edukacja
Podwyżki wynagrodzeń nie rozwiążą problemu niedoboru nauczycieli. Ważny jest też prestiż zawodu i obciążenie obowiązkami
Niski poziom wynagrodzenia nauczycieli w porównaniu z innymi zawodami to tylko jeden z czynników, które wpływają na niedobór kadr pedagogicznych w różnych krajach. Z analizy naukowców z Wielkiej Brytanii wynika, że popularne strategie szybkich rozwiązań, takie jak programy stypendialne, nie działają w długiej perspektywie. Potrzebne jest więc nie tylko zwiększenie płac, ale i budowanie prestiżu tego zawodu, by osoby, które mają predyspozycje do jego wykonywania, nie bały się obierać takiej ścieżki kariery zawodowej.
Fundusze unijne
Coraz więcej inwestorów stawia na budownictwo modułowe. Kolejne dwa lata powinny przynieść duże wzrosty
Do 2030 roku rynek budownictwa modułowego ma osiągnąć wartość 7 mld zł – szacuje firma Spectis. Szczególnie ten i przyszły rok będą dla niego korzystne ze względu na duży napływ środków z KPO, których wydatkowanie wiąże się z ograniczeniami czasowymi. Presja kosztowa i czasowa oraz otwartość na nowe technologie może skłonić inwestorów indywidualnych i instytucjonalnych do zwrotu w kierunku budynków modułowych.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.