Newsy

Będą zmiany w przepisach dotyczących ochrony danych osobowych

2013-09-16  |  06:55
Mówi:Wojciech Wiewiórowski
Funkcja:Główny Inspektor Ochrony Danych Osobowych
  • MP4
  • Zmiany w prawie o ochronie danych osobowych będą konieczne ze względu na rozporządzenie unijne ujednolicające zasady ochrony i zarządzania danymi osobowymi we wszystkich krajach Unii Europejskiej. Ma ono powstać w przyszłym roku. Zdaniem Głównego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, jest to dokument potrzebny, bo obecnie kwestia ta jest regulowana indywidualnie przez każde z państw. Unijne przepisy będą wymagały dostosowania do nich polskiego prawa.

    Trwają prace nad wprowadzeniem ogólnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych na poziomie Unii Europejskiej.

     – Jeden akt prawny zastąpiłby na poziomie unijnym 28 ustaw, istniejących w każdym z krajów z osobna – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Wojciech Wiewiórowski, Główny Inspektor Ochrony Danych Osobowych.

    Dzisiaj poszczególne ustawy są harmonizowane przez dyrektywę z 1995 roku. Mimo to istnieją znaczne różnice pomiędzy poszczególnymi systemami prawnymi. Stąd też potrzeba wprowadzenia wspólnego rynku obrotu informacją i zasad bezpieczeństwa.

     – Największym wyzwaniem praktycznym dla tych przepisów jest uwzględnienie nowych metod komunikacyjnych – mówi Wojciech Wiewiórowski.

    Kiedy w 1995 roku powstawała obowiązująca dziś dyrektywa, dostęp do informacji był wolniejszy i nie tak powszechny. Mało kto miał wówczas komputer i dostęp do internetu, nie było również portali społecznościowych. Dziś wyzwaniem są też urządzenia mobilne, które powoli stają się głównym narzędziem do korzystania z zasobów sieci.

    Konieczny przegląd polskich regulacji

    Ogólne rozporządzenie o ochronie danych osobowych na poziomie Unii Europejskiej zostanie przyjęte prawdopodobnie w 2014 r. Wówczas powstanie konieczność dostosowania prawa wewnętrznego, czyli m.in. polskiej ustawy o ochronie danych osobowych, do wymogów unijnych.

     – Poważniejszym wyzwaniem będzie uregulowanie różnego rodzaju wyjątków od ustawy o ochronie danych osobowych, które w tej chwili istnieją, a które znajdują się czasem w bardzo dziwnych aktach prawnych – mówi Główny Inspektor Ochrony Danych Osobowych.

    Można je znaleźć m.in. w prawie bankowym i w przepisach dotyczących tajemnic prawnie chronionych, w ustawach o rachunkowości i przepisach dotyczących kościołów i związków wyznaniowych.

     – Będziemy musieli dokonać generalnego przeglądu polskiej legislacji, zobaczyć, które z tych wyjątków są wciąż uzasadnione w demokratycznym państwie prawnym – mówi Wiewiórowski.

    Obecnie kwestie dotyczące ujawniania i przetwarzania danych osobowych reguluje uchwalona przed 15 laty ustawa o ochronie danych osobowych. Przed wejściem w życie ustawa budziła szereg kontrowersji, zwłaszcza wśród przedsiębiorców, którzy obawiali się, że nałoży na nich dodatkowe obowiązki.

     – Dzisiaj, po 15 latach, przedsiębiorcy stwierdzają, że ustawa ta doprowadziła do weliminowania z rynku tych, którzy byli niepoważni – mówi szef GIODO. – Natomiast ci, którzy poważnie podchodzą do prowadzonej przez siebie działalności, do danych swoich klientów, nie tylko ocaleli, ale radzą sobie z tą ustawą bardzo dobrze.

    Zdaniem Wojciecha Wiewiórowskiego przedsiębiorcy traktują dziś wypracowane rozwiązania, związane z ochroną prywatności i ochroną danych osobowych jako element przewagi konkurencyjnej.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Polscy producenci czereśni chcą połączyć siły. Tylko w ten sposób mogą walczyć z importem owoców niskiej jakości

    Import czereśni niskiej jakości w polskim sezonie jest wyzwaniem dla krajowych producentów tych owoców. To antyreklama dla polskiej czereśni – podkreślają sadownicy. Konsumenci oczekują ładnych, dużych i słodkich owoców i są gotowi zapłacić za nie więcej, ale często brakuje ich w dużych sieciach sklepów. Pozycja pojedynczych sadowników względem sieci jest jednak zbyt słaba. – Jako producenci widzimy potrzebę zrzeszenia się. Moglibyśmy wówczas sprzedawać sieciom duże partie jednolitego towaru. Dobrym rozwiązaniem byłoby też centrum dystrybucji czereśni – przekonuje Krzysztof Czarnecki, producent czereśni, wiceprezes Związku Sadowników RP.

    Handel

    Rosnąca konsumpcja może się wkrótce przełożyć na lepsze wyniki branży logistycznej. Są już pierwsze oznaki ożywienia

    Branża logistyczna, wciąż mierząca się ze skutkami wysokiej inflacji i gwałtownego wzrostu kosztów prowadzenia działalności, wykazuje coraz więcej oznak ożywienia. Wpływają na to m.in. stopniowy wzrost w e-commerce i duże zainteresowanie inwestorów lokalizowaniem hubów logistycznych w Polsce. Branża liczy także na to, że wkrótce zacznie pozytywnie odczuwać wpływ rosnącej w Polsce konsumpcji. – W perspektywie kilku lat na pewno pojawią się wzrosty, spodziewamy się bardzo dużo reorganizacji, jeżeli chodzi o logistykę paneuropejską. Ponadto konsumpcja ciągle będzie rosła, bo jednak odbiegamy pod tym względem od Europy Zachodniej – ocenia Sławomir Rodak, dyrektor komercyjny w ID Logistics Polska.

    Problemy społeczne

    Kryzysy humanitarne nabierają na sile. Organizacje pomocowe potrzebują coraz więcej pracowników

    Nowe i przedłużające się konflikty zbrojne oraz coraz częstsze katastrofy naturalne powodują, że na całym świecie już ponad 300 mln ludzi potrzebuje pomocy humanitarnej. To pociąga za sobą gwałtowny wzrost zapotrzebowania na pracowników humanitarnych. Organizacje na całym świecie poszukują do pracy osób zajmujących się nie tylko projektami pomocowymi, lecz również inżynierów, księgowych, psychologów, ekspertów od fundraisingu czy logistyków. – Ta praca naprawdę jest wymagająca, ale też satysfakcjonująca, właśnie dlatego warto odróżnić ją od wolontariatu – przypomina Magdalena Irzycka z Polskiej Akcji Humanitarnej z okazji przypadającego 19 sierpnia Światowego Dnia Pomocy Humanitarnej.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.