Newsy

BioBankowanie może być szansą dla chorych z nowotworami. Zainteresowanie wśród pacjentów jest ogromne

2021-04-14  |  06:15
Mówi:dr inż. Aleksandra Szopa
Funkcja:koordynator ds. BioBankowania
Firma:Polskie Centrum BioBankowania, MNM Diagnostics
  • MP4
  • BioBankowanie tkanki zmienionej nowotworowo umożliwia analizę całego genomu, dzięki której możliwe jest poszukiwanie dla chorego indywidualnej terapii czy włączenie go do badań klinicznych nad nowymi lekami. – W przypadku nowotworów jajnika stosuje się badanie całogenomowe, dzięki któremu można wytypować pacjentki do leczenia inhibitorami PARP – wyjaśnia dr inż. Aleksandra Szopa z Polskiego Centrum BioBankowania. Nawet jeśli na dany typ raka nie ma jeszcze leczenia, to dzięki odpowiedniemu przechowywaniu materiału biologicznego będzie szansa skorzystania z terapii, które pojawią się w przyszłości.

    BioBankowanie polega na przechowywaniu próbek materiału biologicznego i danych medycznych, które są z nimi powiązane. Krew lub inne tkanki może oddać każdy bez względu na stan zdrowia, ale najczęściej z BioBankowania korzystają chorzy na nowotwory i choroby rzadkie. znacza wykorzystanie materiału biologicznego i danych w celach naukowych. Natomiast bankowanie dotyczy celu diagnostycznego czy terapeutycznego.

    Największą korzyścią dla pacjentów z bankowania tkanki zmienionej nowotworowo jest możliwość skorzystania z zaawansowanej diagnostyki całogenomowej. Obecnie skupiamy się na nowotworach piersi i jajnika. W przypadku tego ostatniego na podstawie diagnostyki całogenomowej można wytypować pacjentki, które mogłyby skorzystać z terapii inhibitorami PARP. Zdecydowanie największa grupa osób, która zaufała Polskiemu Centrum BioBankowania i MNM Diagnostics to właśnie pacjentki z rakiem jajnika i piersi. Zwłaszcza w przypadku piersi wynika to właśnie z tego, że jest największa liczba terapii celowanych, które można dobrać na podstawie diagnostyki całogenomowej – wyjaśnia w rozmowie z agencją Newseria Biznes dr inż. Aleksandra Szopa, koordynator ds. BioBankowania w Polskim Centrum BioBankowania, MNM Diagnostics.

    Tego typu diagnostyka to rodzaj profilowania. Precyzyjna analiza całego genomu umożliwia poznanie 99,9 proc. informacji z materiału genetycznego komórek rakowych. Dzięki tej wiedzy możliwe jest dobranie optymalnej metody leczenia czy zidentyfikowanie przyczyn oporności na daną terapię. Bankować można nie tylko tkanki raka jajnika czy piersi, lecz także innych nowotworów (m.in. prostaty, trzustki, jelita grubego), również takich, na które nie ma jeszcze skutecznych terapii. Jak podkreśla ekspertka, przy obecnym tempie rozwoju onkologii mogą się one pojawić w ciągu kilku miesięcy.

    – Nawet jeżeli w tym momencie nie ma możliwości doboru odpowiedniej terapii, to nie znaczy, że to się nie zmieni w najbliższym czasie. Część pacjentów zabezpiecza więc swój materiał z myślą o przyszłości. Koncentrujemy się na tym, żeby DNA w bankowanych próbkach było bardzo dobrze zachowane – mówi dr inż. Aleksandra Szopa.

    Bankowanie odbywa się według ściśle określonych procedur i w określonych warunkach. To wieloetapowy proces, który zaczyna się podczas wizyty u lekarza.

    Bardzo ważnym etapem jest edukacja pacjenta, wytłumaczenie mu, na czym ten proces polega, jakie będzie miał z tego korzyści, tak żeby decyzja o bankowaniu materiału była podjęta świadomie – wyjaśnia przedstawicielka PCBB. – Decyzję o przechowywaniu tkanek dobrze jest podjąć jak najwcześniej, ponieważ najczęściej jest tylko jedna szansa na pozyskanie materiału.

    Fragment guza jest pobierany w trakcie zabiegu diagnostycznego lub chirurgicznego usunięcia, a dodatkowo do badań potrzebna jest także krew pacjenta. Próbki są następnie odpowiednio zabezpieczane, tak aby nie doszło do degradacji DNA. Dzięki temu diagnostykę całogenomową można przeprowadzić w dowolnym czasie.

    – Chciałabym podkreślić rolę lekarza w tym procesie, ponieważ to on wypisuje skierowanie na diagnostykę całogenomową w Polskim Centrum BioBankowania. Taki materiał jest przechowywany do 30 dni bezpłatnie z możliwością przedłużenia bankowania do trzech lat już na koszt pacjenta – mówi dr inż. Aleksandra Szopa. – Bankowanie nie dotyczy tylko samego materiału biologicznego, ale również danych klinicznych z nim związanych.

    Jednorazowa opłata za pierwsze trzy lata bankowania wynosi 980 zł brutto. Jak podkreśla koordynator, w szpitalach, które współpracują z Polskim Centrum BioBankowania, zainteresowanie pacjentów tą usługą jest ogromne. Dodatkowo – jeśli pacjent wyrazi zgodę na biobankowanie – próbki mogą być wykorzystywane przez naukowców do badań naukowych nad nowotworami i rozwojem nowych terapii. Jak przekonują badacze, zdobyta w ten sposób wiedza z tych anonimowych danych w przyszłości pomoże innym chorym borykającym się z tym samym schorzeniem.

    Celowane leczenie nowotworów, czyli skierowane na konkretną zmianę genetyczną, przynosi zdecydowanie większą skuteczność. Wręcz do tego stopnia, że przy nowotworach, które kiedyś wiązały się z bardzo wysoką śmiertelnością i były leczone standardowo chemioterapią, dziś mamy więcej opcji do wyboru. I przede wszystkim możemy sprawdzić, czy dana terapia danemu pacjentowi pomoże. Każdy nowotwór ma swój słaby punkt i badania kliniczne skupiają się na tym, jak w ten punkt trafić i zabić nowotwór, nie niszcząc przy tym zdrowych komórek – wyjaśnia koordynatorka ds. BioBankowania w Polskim Centrum BioBankowania. 

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Infrastruktura

    Prawo

    W lutym zmiana na stanowisku Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Co roku trafia do niego kilka tysięcy spraw związanych z instytucjami unijnymi

    W ubiegłym tygodniu Parlament Europejski wybrał Portugalkę Teresę Anjinho na stanowisko Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Ombudsman przyjmuje i rozpatruje skargi dotyczące przypadków niewłaściwego administrowania przez instytucje unijne lub inne organy UE. Tylko w 2023 roku pomógł ponad 17,5 tys. osobom i rozpatrzył niemal 2,4 tys. skarg.

    Problemy społeczne

    Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu

    Polacy średnio spędzają w internecie ponad trzy godziny dziennie. Jednocześnie, według badania na temat higieny cyfrowej, jedynie 14 proc. respondentów kontroluje swój czas ekranowy, a co piąty ogranicza liczbę powiadomień w telefonie czy komputerze. Nadmierne korzystanie z ekranów może wpływać na zaniedbywanie obowiązków i relacji z innymi, a także obniżenie nastroju i samooceny. Kampania Fundacji Orange „Nie przescrolluj życia” zwraca uwagę na potrzebę dbania o higienę cyfrową. Szczególnie okres świątecznego wypoczynku sprzyja takiej refleksji.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.