Newsy

Branża krytykuje rządowy projekt ustawy o OZE. Według nich oznacza on nawet kolejne dwa lata zastoju inwestycyjnego

2014-04-23  |  06:15

Przyjęty przez rząd i skierowany do Sejmu projekt ustawy o OZE przewiduje zwiększenie popytu na energię ze źródeł odnawialnych. Prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej krytykuje jednak tempo wprowadzania zmian, bo ustawa zakłada zwiększenie limitów dopiero rok po jej wejściu w życie. Licząc razem z czasem potrzebnym na uchwalenie i notyfikację UE, może to oznaczać kolejne dwa lata zastoju inwestycyjnego w obszarze OZE.

– Prace nad tą ustawą trwały bardzo długo i wytworzyła się pewna pustka inwestycyjna. Wielu inwestorów w ostatnim czasie wstrzymało swoje inwestycje w oczekiwani na nowe rozwiązania regulacyjne – powiedział agencji informacyjnej Newseria Biznes Wojciech Cetnarski, prezes zarządu Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.

Według Wojciecha Cetnarskiego skierowana do Sejmu rządowa ustawa o odnawialnych źródłach energii może spowodować kolejne dwa lata zastoju inwestycyjnego. Chodzi głównie o regulacje dotyczące tzw. świadectw pochodzenia.

Świadectwa pochodzenia to są papiery wartościowe, które otrzymują producenci energii ze źródeł odnawialnych w zamian za każdą wyprodukowaną megawatogodzinę energii. Zapotrzebowanie na nie określa rozporządzenie ministra gospodarki, podając dla każdego roku pewien pułap, do jakiego dystrybutorzy energii dla odbiorców końcowych są zobowiązani skupić te papiery wartościowe. Przez trzy lata w Polsce to zapotrzebowanie było na stałym poziomie, podczas gdy rynek się rozwijał i powstało zjawisko nadpodaży – tłumaczy prezes zarządu Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.

Do tej pory w energetykę wiatrową zainwestowano w Polsce ok. 20 mld zł. Ich łączna moc to ok. 3,5 tys. megawatów. Energetyka wiatrowa odpowiada za niecałe 4 proc. (dane GUS za 2011 r.) produkcji energii pierwotnej w Polsce, czyli ok. jedną trzecią całej produkowanej z OZE. Do 2020 r. te inwestycje mogłyby zostać podwojone, jednak tylko wtedy, gdy otrzymają wsparcie ze strony parlamentarzystów.

Parlament ma taką możliwość, aby dokonać modyfikacji zapisów ustawowych tak, aby zmiany dotyczące na przykład rynku świadectw pochodzenia czy zmiany dotyczące morskiej energetyki wiatrowej pojawiły się już w tej wersji ustawy – podkreśla Wojciech Cetnarski. – Sytuacja, która się wytworzyła na rynku świadectw pochodzenia, wymaga zmian ustawowych znacznie wcześniej niż w tej perspektywie, jaką pokazuje projekt ustawy. To, czego w tej ustawie na pewno jeszcze brakuje, to są rozwiązania, które by dotyczyły morskiej energetyki wiatrowej.

Dodaje, że mimo tych braków ustawa o OZE jest ważnym sygnałem, bo pokazuje, że rząd myśli poważnie o miejscu tych źródeł w strategii energetycznej kraju. Nowe regulacje mogą też przekonać banki do większego finansowania inwestycji w odnawialną energię. Na razie jednak prace legislacyjne są na zbyt wczesnym etapie, by dało się odczuć ten efekt.

Banki z zainteresowaniem śledzą kierunki, w których podążają zmiany legislacyjne i pozytywnie opiniują ten kierunek. Natomiast spodziewamy się, że w ramach postępu tego procesu legislacyjnego, kiedy ostateczny kształt legislacji będzie coraz bardziej pewny, pojawią się również instytucje kredytowe, które będą zainteresowane powrotem na rynek finansowania projektów odnawialnych, w tym projektów wiatrowych – przewiduje prezes PSEW.

Podkreśla, że przez stały poziom zapotrzebowania na energię ze źródeł odnawialnych brakowało zachęt dla inwestorów. Nowe instalacje są jednak niezbędne, chociażby ze względu na unijny cel pozyskiwania 20 proc. całej energii ze źródeł odnawialnych do 2020 r. Zgodnie z danymi Eurostatu, w całej UE w 2012 r. 14,1 proc. zużywanej energii pochodziło z OZE. W Polsce było to 11 proc. Polskie rządowe strategie zakładają 15-proc. udział energii odnawialnej w całkowitym zużyciu do 2020 r.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Problem głodu i niedożywienia istnieje także w Polsce. Potrzeba poważnej dyskusji o rolnictwie i produkcji żywności

Setki tysięcy dzieci i seniorów w Polsce żyją w skrajnym ubóstwie, czego efektem są głód lub niedożywienie, które mogą prowadzić do pogłębiania problemów zdrowotnych. Z kolei rolnicy produkujący żywność borykają się z wysokimi kosztami produkcji i niskimi cenami żywności w skupie, które nie zawsze rekompensują nakłady. Do tego dochodzi nieprzewidywalność produkcji, pogłębiana przez zmiany klimatyczne. Jednocześnie w dobie rosnących zagrożeń dla bezpieczeństwa żywnościowego w gospodarstwach domowych i w łańcuchach dostaw wciąż na wielką skalę marnuje się produkty spożywcze. To wszystko powoduje, że potrzebujemy w Polsce dyskusji o zmianach w systemie.

Ochrona środowiska

Miasta walczą z upałami. Jedną ze skutecznych metod jest malowanie dachów budynków na biało

Pomalowanie dachów budynków na biało lub pokrycie ich odblaskową powłoką może się przyczynić do schłodzenia temperatury w dużych, gęsto zaludnionych miastach o ponad 1°C. Białe dachy są pod tym względem skuteczniejsze nawet niż pokryte roślinnością zielone dachy czy panele słoneczne – pokazało badanie przeprowadzone w Londynie przez naukowców z UCL. – Pomalowanie dachu na biało jest bardzo tanie i proste, nie trzeba niczego zmieniać w strukturze budynku – wskazuje główny autor badania, dr Oscar Brousse z UCL Bartlett School Environment, Energy & Resources.

Problemy społeczne

Rządowy program refundacji in vitro może poprawić statystyki dzietności. W Polsce spadek liczby urodzeń sukcesywnie się pogłębia

W 2023 roku urodziło się 272 tys. dzieci – o 33 tys. mniej niż jeszcze rok wcześniej i zarazem najmniej od końca II wojny światowej. Wskaźnik dzietności plasuje się dużo poniżej wartości, która gwarantuje zastępowalność pokoleń, a przyrost naturalny już od lat pozostaje ujemny. W poprawie tych statystyk może pomóc działający od czerwca br. rządowy program refundacji in vitro. – Z doświadczeń międzynarodowych wiemy, że takie programy pozytywnie wpływają na dzietność i zwiększają ją w sposób znaczny – mówi Michał Modro, radca prawny zajmujący się obszarem zdrowia. Jak wskazuje, oprócz refundacji samej procedury potrzebna jest też jednak szersza edukacja społeczeństwa, bo w Polsce stygmatyzacja par, które zdecydowały się na in vitro oraz dzieci poczętych tą metodą, wciąż jest dość częstym problemem.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.