Newsy

Branża motoryzacyjna zabiega o ręce do pracy. Firmy łączą siły, by przyciągać inwestycje i kształcić specjalistów

2018-08-24  |  06:25

Lipiec był kolejnym miesiącem wzrostów rejestracji nowych samochodów. Od początku roku zarejestrowano o ponad 12 proc. więcej aut osobowych i dostawczych niż w analogicznym okresie 2017 roku. Wzrosty notują też producenci części i akcesoriów, rośnie także eksport. Problemem dla branży jest brak pracowników. Dlatego firmy szukają sposobów na pozyskiwanie specjalistów z branży. Nie chcemy przeciągać tej krótkiej kołdry, tylko ją zwiększać – podkreśla prezes Wschodniego Sojuszu Motoryzacyjnego. Firmy wspólnie z samorządami szukają też sposobów na przyciągniecie nowych inwestycji branżowych.

W Polsce dla branży motoryzacyjnej to kolejny rok rozwoju. Poświadczają to liczby, które wskazują na zwiększanie eksportu, znowu zwiększanie zatrudnienia, znowu zwiększanie produkcji. W szczególności możemy się odnieść tutaj do regionu Podkarpacia, gdzie ta branża od wielu lat przyczynia się do rozwoju gospodarczego – podkreśla w rozmowie przeprowadzonej podczas inauguracji kampanii „Podkarpackie. Wyższy Poziom Innowacji” Ryszard Jania, prezes Wschodniego Sojuszu Motoryzacyjnego i prezes Pilkington Automotive Poland.

Ten rok branża motoryzacyjna może zaliczyć do udanych. W I półroczu 2018 roku produkcja pojazdów samochodowych, przyczep i naczep wzrosła rok do roku o 2,9 proc. Rośnie rejestracja nowych samochodów – od stycznia do końca lipca o 12,3 proc. Dystrybutorzy części motoryzacyjnych także przedstawiają pozytywne prognozy dotyczące tegorocznej sprzedaży. W ubiegłym roku eksport branży motoryzacyjnej osiągnął wartość 25,5 mld euro. Choć było to nieco mniej, niż wcześniej prognozowano, wynik i tak był rekordowy w porównaniu z poprzednimi latami.

 – Branża motoryzacyjna jest największym eksporterem i cały czas przynosi nowe inwestycje do Polski. Można patrzeć na motoryzację poprzez producentów samochodów i akurat w Polsce przez ostatnich kilkanaście lat w tym zakresie nie zmieniło się wiele, ale obecni już producenci stale się rozwijają – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes kampanii Ryszard Jania. – Jest wiele projektów, które są powtórnymi albo potrójnymi inwestycjami firm, które już w Polsce działają od wielu lat.

Jak podkreśla ekspert, przewagą Polski jest system naczyń powiązanych firm z branży. Inwestorów przyciągają także pozytywne przykłady innych przedsiębiorstw, które z sukcesem działają na polskim rynku.

 Te większe inwestycje przyciągają też kooperantów, bądź tworzeni są nowi kooperanci właśnie na tych terenach, gdzie nowe firmy działają. Zbiór naczyń połączonych jest najważniejszy. Prowadzi to do tego, że w tych rozwijających się przedsiębiorstwach kadra wyraźnie się dokształca i ten poziom znajomości branży motoryzacyjnej, wymagań producentów samochodów, jest coraz większy – podkreśla prezes Wschodniego Sojuszu Motoryzacyjnego.

To właśnie niedobór kadr stoi na przeszkodzie dalszego dynamicznego rozwoju branży motoryzacyjnej. Jednym z celów Wschodniego Sojuszu Motoryzacyjnego, zrzeszającego firmy z branży działające w regionie Podkarpacia, jest wspieranie kształcenia młodych ludzi pod kątem potrzeb sektora motoryzacyjnego.

Choć w powszechnym mniemaniu wschodnia Polska charakteryzuje się wysokim bezrobociem, jest to opinia dość obiegowa. W końcu czerwca zarejestrowanych bezrobotnych w województwie podkarpackim było 8,7 proc. – mniej niż w warmińsko-mazurskim, mazowieckim regionalnym (z wyłączeniem Warszawy) czy kujawsko-pomorskim.

Nawet na samym Podkarpaciu nie możemy mówić o równomiernie rozłożonym bezrobociu, bo są miejsca, gdzie jest ono większe i gdzie jest mniejsze. My staramy się nie konkurować o pracowników, nie chcemy przeciągać tej krótkiej kołdry, tylko ją trochę zwiększać, zarówno ilościowo, jak i jakościowo – deklaruje prezes Pilkington Automotive Poland. – To nie są działania, które przyniosą rezultaty natychmiastowe. Są obliczone raczej na długoletnią współpracę ze szkołami i instytucjami rynku pracy. Pierwsze efekty będą mogły być widoczne w ciągu dwóch lat – na bazie tego, co przygotujemy jako pewien standardowy sposób działania w postępowaniu ze szkołami średnimi, uczelniami i instytucjami otoczenia rynku pracy.

 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Zmiany w ustawie wiatrakowej przełożą się na dodatkowe wpływy do budżetów gmin. Do 2030 roku sięgnąć mogą one 935 mln zł

Nowelizacja ustawy wiatrakowej, a szczególnie zmniejszenie wymaganej odległości farm od zabudowań, może zwiększyć potencjał polskiej energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie. Przychody z podatków od takich instalacji mogą wynieść w każdej z gmin nawet kilka milionów złotych rocznie. Na turbinach wiatrowych w gminie zyskają również sami mieszkańcy, ponieważ 10 proc. łącznej mocy zainstalowanej będzie możliwe do objęcia przez mieszkańców na zasadzie tzw. wirtualnego prosumenta. – Wokół energetyki wiatrowej krąży jednak wiele mitów. Konieczna jest edukacja społeczeństwa – podkreśla Anna Kosińska z Res Global Investment.

Problemy społeczne

Ukraińscy uchodźcy w Polsce mają coraz lepszy dostęp do opieki zdrowotnej. Większość z nich zgłasza się do lekarza z chorobami ostrymi

Uchodźcy z Ukrainy, którzy przebywają w Polsce, mają coraz lepszy dostęp do polskiego systemu opieki zdrowotnej i coraz lepiej rozumieją, jak się w nim poruszać. Większość z nich zgłasza się do lekarza z chorobami ostrymi, blisko co piąty korzysta z usług stomatologicznych, a wśród dzieci obserwowany jest wzrost poziomu wyszczepienia. Statystyki zebrane przez GUS i Światową Organizację Zdrowia pokazują też, że wyzwania, z którymi wciąż się mierzą – jak długie kolejki do specjalistów, duże koszty konsultacji i leczenia czy wysokie ceny leków – pokrywają się z tymi, z którymi boryka się również polskie społeczeństwo.

Ochrona środowiska

Średnie i małe firmy mogą mieć problem z gromadzeniem danych do raportów zrównoważonego rozwoju. Bez nich grozi im utrata partnerów biznesowych

Duże podmioty już w 2025 roku będą musiały opublikować swoje raporty zrównoważonego rozwoju w zgodzie z wymogami unijnej dyrektywy CSDR. To pociągnie za sobą zmiany w całym łańcuchu wartości i wpłynie również na MŚP. Ich więksi partnerzy biznesowi zaczną bowiem wymagać od nich dostarczania określonych danych – dotyczących m.in. ich emisji gazów cieplarnianych i wpływu na środowisko – aby móc je uwzględnić w swoich sprawozdaniach. – Mniejsze firmy, które są partnerami czy podwykonawcami dużych koncernów, będą musiały ten wymóg spełnić – podkreśla Dariusz Brzeziński z Meritoros. Jego zdaniem w praktyce mogą jednak mieć z tym duży problem.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.