Mówi: | Andrzej Wyszyński |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Polskie Stowarzyszenie Wykonawców Nawierzchni Asfaltowych (PSWNA) |
Budowa dróg pogrążyła wielu wykonawców. Branża liczy na nowe kontrakty, ale na zmienionych zasadach
Wielkie inwestycje drogowe w ramach poprzedniej perspektywy finansowej UE zaowocowały tysiącami kilometrów nowych tras w Polsce. Niedoskonałe procedury pogrążyły przy okazji wielu wykonawców. W nowej perspektywie branża drogowa chce uniknąć wcześniejszych błędów, dlatego liczy na zmiany zasad. Jedną z nich jest odejście od kryterium najniższej ceny, lepsza współpraca z zamawiającym oraz pełne wdrożenie międzynarodowych standardów realizacji inwestycji, tzw. procedur FIDIC.
– Zasadniczo są trzy kluczowe problemy. Pierwszy to gwarancje, które trzeba wnieść, startując do przetargu. Tutaj bardzo ważna jest współpraca z bankami i ich zaufanie do firm drogowych, a z tym może być bardzo różnie – mówi agencji informacyjnej Newseria Andrzej Wyszyński, prezes Polskiego Stowarzyszenia Wykonawców Nawierzchni Asfaltowych (PSWNA). – Druga sprawa to bieżąca obsługa kontraktów. W związku z tym, że zamawiający chcą wspierać firmy wykonawcze, jest możliwość brania przedpłat. W starym rozdaniu te przedpłaty nie były jednak zbyt duże. Co więcej, muszą być jeszcze zabezpieczone gwarancją bankową i wracamy do punktu wyjścia.
Trzecią kwestią jest wojna cenowa, jaką na rynku w poprzednich latach wywołało kryterium najniższej ceny. To okazało się jedną z głównych przyczyn problemów w branży budowlanej i ostatecznie pogrążyło wiele firm. Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa szacuje sądowe roszczenia wykonawców dróg z poprzednich lat na łącznie 10 mld zł.
W ocenie Wyszyńskiego do tej pory największą bolączką były duże błędy w dokumentacjach, które powodowały problemy w realizacji kontraktów, w tym opóźnienia czy spory z zamawiającym. To mocno komplikowało wykonywanie kontraktów i narażało firmy na straty. Najwyższa Izba Kontroli w ubiegłorocznym raporcie kontroli inwestycji drogowych wytykała m.in. brak rzetelnego nadzoru ze strony Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad na etapie przygotowania dokumentacji projektowej. Efektem były błędy w obliczaniu kosztów planowanych prac projektowych czy błędnie przygotowane projekty wykonawcze i technologiczne. Łączną wartość roszczeń zgłoszonych przez wykonawców oraz dodatkowych prac budowlanych na skontrolowanych inwestycjach NIK obliczył na 63 mln zł.
– Próby rozwiązania takich sytuacji idą w kierunku procedur „zaprojektuj i wybuduj”, czyli firma sama przygotowuje dokumentację. Wtedy nie ma wprawdzie rozbieżności między dostarczoną dokumentacją a oczekiwaniami wykonawcy, jednak wydłuża to procedurę i przesuwa część odpowiedzialności na wykonawcę – wskazuje prezes PSWNA.
Jego zdaniem tego typu formuła powinna być stosowana w inwestycjach, w których wykorzystane będą nowoczesne technologie i innowacyjne rozwiązania. W tradycyjnych projektach lepiej sprawdzi się formuła, w której to zamawiający dostarcza dokumentację.
Wyszyński podkreśla, że znaczącą poprawę jakości procedur przy kontraktach drogowych przyniosłoby zastosowanie pełnego zapisu systemów FIDIC.
– To jest system opracowany do realizacji projektów. Ostatnio był stosowany w kadłubowej formie, z pewnymi skreśleniami. Jeżeli jednak się wyłącza pewne elementy, to już trudno nazwać to systemem – stwierdza Wyszyński.
FIDIC, czyli Międzynarodowa Federacja Niezależnych Inżynierów Konsultantów, wypracowała jednolite procedury przetargowe dla uzyskania i oceny ofert na wykonanie robót budowlano-inżynierskich oraz przejrzyste zasady wyboru wykonawcy. Istotną rolę w procedurach FIDIC spełnia funkcja inżyniera, który może występować jako inżynier kontraktu, inżynier doradca czy inżynier konsultant.
– Uważam, że należy doprowadzić do sytuacji, gdzie pierwszym przetargiem będzie wybór inżyniera kontraktu, czyli nadzorcy, który będzie uczestniczył w dalszej procedurze przetargowej i jego obowiązkiem będzie zapoznanie się z dokumentacją i zgłoszenie uwag – dodaje prezes PSWNA. – Co prawda, może to trochę wydłużyć procedurę, ale w ten sposób potencjalne problemy firmy, która wejdzie na plac budowy z całym swoim potencjałem, ludźmi i maszynami, zostaną ograniczone do minimum.
Ocenia, że ostatecznie cały okres od rozpoczęcia do zakończenia inwestycji powinien ulec skróceniu, bo czas analizy dokumentacji w porównaniu z czasem rozwiązywania problemów bezpośrednio na kontraktach będzie relatywnie krótszy. To przełoży się na ekonomiczny wymiar kontraktu.
Jak wynika z badania „Stan otoczenia biznesowego sektora budowlanego w Polsce” KPMG i PZPB, generalni wykonawcy i podwykonawcy z umiarkowanym optymizmem patrzą w przyszłość (3,4 pkt na 5). Mają nadzieję na ożywienie i wzrost popytu, które przełożą się na możliwość pozyskania korzystniejszych zamówień. Przedsiębiorstwa starają się być bardziej uważne i ostrożnie kalkulują ryzyko.
Z raportu Euler Hermes wynika, że od stycznia do maja liczba upadłości firm w całym sektorze budownictwa wzrosła o 7 proc. Wprawdzie w ostatnich trzech miesiącach dynamika wzrostu wyhamowała, ale nie zniknęła przyczyna problemów – kilkunastoprocentowy spadek wartości rynku prac budowlanych.
Wielkie inwestycje drogowe w ramach poprzedniej perspektywy finansowej UE zaowocowały tysiącami kilometrów nowych tras w Polsce. Niedoskonałe procedury pogrążyły przy okazji wielu wykonawców. W nowej perspektywie branża drogowa chce uniknąć wcześniejszych błędów. Dlatego liczy na zmiany zasad. Jedną z nich jest odejście od kryterium najniższej ceny, ważne są także lepsza współpraca z zamawiającym oraz pełne wdrożenie międzynarodowych standardów realizacji inwestycji FIDIC.
Czytaj także
- 2024-12-19: Polska centralna przyciąga coraz więcej inwestycji. W Łodzi powstaje nowe centrum dystrybucyjne dla Della
- 2024-12-20: Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
- 2024-12-11: Kobiety nie wierzą w swoje kompetencje dotyczące inwestowania. Niska samoocena często przeszkadza w podjęciu pierwszych kroków
- 2024-12-13: PZU chce mocniej inwestować w sektor zdrowia i transformację energetyki. W strategii do 2027 roku zapowiada duże zmiany w strukturze grupy
- 2024-12-04: Ulga na badania i rozwój może być lekiem na rosnące koszty zatrudnienia. Korzysta z niej tylko 1/4 uprawnionych firm
- 2024-12-03: Miuosh: Nie zawsze wygrywający muzyczne talent show robią potem dobre rzeczy. Często ci, którzy nie zaszli w nich daleko, są na scenie latami
- 2024-11-20: Średnio co trzy dni zamykana jest w Polsce księgarnia. Branża apeluje o regulacje porządkujące rynek
- 2024-11-08: Spadek sprzedaży detalicznej może się okazać tymczasowy. Konsumenci dalej są skłonni do dużych zakupów
- 2024-11-04: Polski rynek roślinny rozwija się wolniej niż na Zachodzie. Kraje z największą konsumpcją mamy szansę dogonić za kilkanaście lat
- 2024-10-30: Wraca temat zakazu hodowli zwierząt na futra. Polska może dołączyć do 22 krajów z podobnymi ograniczeniami
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania
Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.
Przemysł
Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.
Prawo
Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów
Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.