Newsy

Energa chce dofinansowania budowy elektrowni na Wiśle

2012-12-07  |  06:35
Mówi:Roman Szyszko
Funkcja:Wiceprezes
Firma:Energa
  • MP4

    Budowa elektrowni wodnej na Wiśle warta około 2,8 mld zł wymaga dofinansowania ze strony samorządów lokalnych czy władz odpowiedzialnych za gospodarkę wodną – uważają przedstawiciele grupy Energa. Argumentem za tym mają być korzyści społeczne, gospodarcze i przyrodnicze, które ma przynieść długo oczekiwana, ale i kontrowersyjna inwestycja. Jak podkreśla Energa, wybudowanie drugiej zapory jest konieczne, by zapobiec powodziom w regionie.

     – To wielomiliardowa inwestycja, natomiast warto pamiętać o tym, że element elektroenergetyczny stanowi tu około 30 proc. przedsięwzięcia. Jej podstawowym celem jest zapewnienie bezpieczeństwa publicznego regionu. Stąd fundamentalne znaczenie ma poziom publicznego wsparcia przedsięwzięcia – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Roman Szyszko, wiceprezes spółki Energa.

    Spółka przekonuje, że bezpieczeństwo regionu stanowi nadrzędny interes publiczny, a to oznacza, że budowa zapory na Wiśle, czyli tak zwanego drugiego stopnia, jest konieczna i powinna zostać pokryta przynajmniej w części z budżetu państwa. Energa nie zdradza jednak jakiego poziomu wsparcia oczekują.

    Roman Szyszko liczy się z dłuższym okresem uzyskiwania pozytywnej decyzji środowiskowej. Jak również z tym, że trzeba będzie jeszcze poczekać na decyzję w sprawie rozstrzygnięcia stopnia i zakresu wsparcia publicznego.

     – W grę wchodzi publiczne wsparcie budowy wałów powodziowych, finansowanie zakupu gruntów zalewowych oraz ewentualna budowa przeprawy mostowej. Są to znaczące inwestycje i nie można spodziewać się błyskawicznych terminów podejmowania decyzji. Na temat poziomu wsparcia publicznego będzie można wypowiadać się wiarygodnie po przedstawieniu propozycji lokalizacyjnej i wykonaniu szczegółowego studium wykonalności – zapowiada wiceprezes.

    Prace nad budową drugiego stopnia wodnego (to na nim powstanie elektrownia) w okolicach Włocławka już trwają: niedługo zostanie zakończona Koncepcja Programowo-Przestrzenna oraz analizy środowiskowe. Ich zwieńczeniem będzie Raport Oddziaływania Inwestycji na Środowisko.

     – Kolejny krok, czyli ostateczne propozycje lokalizacyjne będziemy mogli ogłosić na początku przyszłego roku, w momencie składania raportu do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska – wyjaśnia Roman Szyszko. – Wówczas przedstawione zostanie najkorzystniejsze miejsce z punktu widzenia biznesowego i oddziaływania na środowiskowo.

    Pod uwagę brane są cztery lokalizacje: Przypust, Nieszawa, Siarzewo I i Siarzewo II. Ta ostatnia jeszcze w czerwcu została wskazane przez Energa jako „optymalną biznesowo”.

     – Jednak w trakcie przygotowywania Raportu Oddziaływania na Środowisko poczynione zostały kolejne analizy i badania, które pokazały wcześniej niezidentyfikowane zagrożenia środowiskowe związane z obszarami Natura 2000. W związku z tym, może okazać się, że racjonalnym kompromisem pomiędzy biznesem a środowiskiem będzie inna lokalizacja np. Siarzewo I – wyjaśnia Jacek Szubstarski, dyrektor Departamentu Środowiska i Zrównoważonego Rozwoju Energi. 

    Dotychczas istniejąca elektrownia we Włocławku została wybudowana w 1970 roku, jej moc to 160,2 MW. Szacowana wartość budowy nowej elektrowni na drugiej zaporze o mocy ok. 70 MW (do maksymalnie 100 MW) wynosi około 2,8 mld złotych. Nowa zapora ma „wesprzeć” tą już istniejącą.

     – Nie ma planów zamknięcia obecnej tamy. Chodzi raczej o odciążenie i zabezpieczenie istniejącej. Aby zapewnić trwałe zabezpieczenie obecnej zapory wodnej we Włocławku niezbędne jest podpiętrzenie i stabilizacja poziomu wody poniżej niej, czyli wykonanie kolejnego stopnia poniżej obecnego – tłumaczy Beata Ostrowska, rzeczniczka prasowa grupy Energa.

    Oddany w 1970 r. stopień wodny Włocławek został zaprojektowany przy założeniu, że w okresie następnych 10-15 lat powstanie kolejny stopień piętrzący w rejonie Ciechocinka. Jako pojedynczy obiekt pracuje obecnie w niekorzystnych warunkach. Pod koniec 2000 r. Sejm przyjął uchwałę uznającą konieczność zabezpieczenia zapory we Włocławku przez inwestycję pod nazwą Stopień Wodny Nieszawa-Ciechocinek. Zakłada ona „komercyjny charakter inwestycji i ograniczenie jej finansowania ze środków publicznych do niezbędnego minimum”. Następnie w 2009 r. zarząd grupy Energa, jako właściciel elektrowni wodnej we Włocławku zadeklarował „wolę współpracy z Krajowym Zarządem Gospodarki Wodnej przy budowie drugiego stopnia wodnego na Wiśle”.

    Budowa zapory na Wiśle ma jednak przeciwników, którzy twierdzą, że grozi to katastrofą ekologiczną i nieodwracalnymi zmianami w tym wodnym ekosystemie, który znajduje się na chronionym przez Unię Europejską obszarze Natura 2000.

    Energa inwestuje i czeka na nowe regulacje

    Równolegle Energa przygotowuje kolejne inwestycje. I podobnie jak inni przedsiębiorcy związani z branżą odnawialnych źródeł energii (OZE), czeka na regulacje, które ma wprowadzić ustawa o OZE. Nowy system wsparcia będzie miał wpływ na rentowność poszczególnych elektrowni.

     – Nasze prognozy finansowe biorą pod uwagę różne scenariusze, które w tej chwili są realizowane. Z naszego punktu widzenia najważniejsze jest to, żeby jak najszybciej te regulacje weszły w życie – mówi wiceprezes Energi.

    Podkreśla, że brak ostatecznej decyzji na temat regulacji dotyczących odnawialnych źródeł energii utrudnia podejmowanie decyzji inwestycyjnych.

     – W tej chwili niezbędne jest takie kształtowanie harmonogramu przygotowań, aby ryzyko podejmowania nieefektywnych decyzji było jak najniższe. W praktyce oznacza to skoncentrowanie się na elementach procesu inwestycyjnego, które charakteryzują się niskim ryzykiem – wyjaśnia.

    Grupa Energa posiada 47 elektrowni wodnych, co razem z farmami wiatrowymi przyłączonym do jej sieci daje łączną moc ponad 1300 MW. Zielona energia to ponad 16 proc. prądu dostarczanego klientom firmy. Natomiast udział energii ze źródeł odnawialnych w produkcji własnej grupy wynosi ponad 28 proc. 

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Przygotowania do wdrożenia systemu kaucyjnego idą pełną parą. Przyszli operatorzy przeciwni zmianie daty na 2026 rok

    Wkrótce Sejm ma się zająć nowym projektem przepisów dotyczących systemu kaucyjnego, którego start zaplanowano na styczeń 2025 roku. Przedstawione przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska zmiany dotyczą m.in. rezygnacji z podatku VAT i wprowadzenia tzw. mechanizmu podążania kaucji za produktem. – Wszystkie te zmiany oceniamy bardzo pozytywnie, one są niezbędnym elementem dla właściwego funkcjonowania przyszłego systemu kaucyjnego – mówi Aleksander Traple, prezes Zwrotka SA. Jak podkreśla, dalsze odkładanie w czasie terminu uruchomienia systemu kaucyjnego jest bezzasadne, ponieważ branża odpadowa, handel detaliczny i szereg innych podmiotów już od dłuższego czasu przygotowują się do jego wdrożenia.

    Problemy społeczne

    Duża część ukraińskich uchodźców w Polsce wciąż potrzebuje wsparcia. Szczególnie osoby starsze i z niepełnosprawnościami

    Do Polski cały czas napływają kolejni uchodźcy z Ukrainy, a ci, którzy są u nas już ponad dwa lata, nadal potrzebują wsparcia – oceniają eksperci IOM Poland i UNHCR. Szacuje się, że ok. 200 tys. osób nadal mieszka w miejscach zakwaterowania zbiorowego. To często osoby starsze i z niepełnosprawnościami, którym trudno się usamodzielnić. Uchodźcy nadal potrzebują wsparcia związanego ze znalezieniem zatrudnienia, dostępu dzieci do edukacji czy nauki języka polskiego. Eksperci podkreślają, że integracja ekonomiczna Ukraińców to duża korzyść dla polskiej gospodarki. Tylko w 2023 roku udział pracowników z Ukrainy przełożył się na ok. 1 proc. krajowego PKB.

    Konsument

    Coraz więcej Europejczyków ogranicza spożycie mięsa na rzecz produktów roślinnych. Większe wsparcie ze strony rządów i legislacji mogłoby zwiększyć ich popularność

    Ponad połowa Europejczyków jedzących mięso aktywnie ogranicza jego roczne spożycie. Niemal 30 proc. co najmniej raz w tygodniu spożywa przynajmniej jedną roślinną alternatywę mięsa lub nabiału – wynika z badania ProVeg. Zmiana nawyków konsumenckich napędza branżę produktów roślinnych, ale wspomogłyby ją także zmiany systemowe, m.in. szersze dofinansowanie produkcji roślinnej kosztem mięsnej czy obniżenie podatku na żywność o niskim śladzie środowiskowym.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.