Mówi: | Mateusz Galica |
Funkcja: | partner zarządzający firmy doradczej Lata Dwudzieste |
80 proc. Polaków popiera embargo na rosyjski gaz i ropę. Sami także chętnie „nakładają” na Rosję swoje własne sankcje
Od początku wojny kraje UE wydały na rosyjskie surowce energetyczne ponad 41 mld euro, wspomagając tym samym wojenny reżim Putina. W ramach piątego pakietu sankcji wprowadzono wprawdzie embargo na węgiel z Rosji, ale decyzja o zakazie sprowadzania ropy i gazu wciąż budzi kontrowersje. Jak wynika z badania CBOS, 80 proc. Polaków popiera blokadę importu surowców. Kampania MySanctions zachęca także do nakładania swoich sankcji na Rosję. Chodzi o drobne, codzienne inicjatywy, które przyczynią się do ograniczenia zużycia paliw kopalnych, a więc i zależności od importu z Rosji.
Jak wynika z danych think tanku CREA, od 24 lutego, czyli momentu ataku Rosji na Ukrainę, kraje UE wydały już ponad 41 mld euro na rosyjskie surowce. Najwięcej na gaz – ponad 26,6 mld – i ropę – ok. 13,7 mld euro.
– W ten sposób wspomagamy wojenny reżim Putina. Za tę kwotę można kupić ponad 10 tys. najnowocześniejszych czołgów i wypuścić je na front. My codziennie płacimy Putinowi, nasz licznik na stronie MySanctions pokazuje, że ta kwota cały czas rośnie i rośnie – mówi agencji Newseria Mateusz Galica, partner zarządzający firmy doradczej Lata Dwudzieste.
Eksperci przekonują, że proces odchodzenia od rosyjskich źródeł energii można zacząć już dziś, dokonując prostych zmian w swoich codziennych czynnościach i aktywnościach. Stąd pomysł na kampanię MySanctions. Jest to oddolna inicjatywa osób zajmujących się zieloną transformacją, ekspertów energetycznych, strategów oraz ludzi mediów i reklamy.
– Postanowiliśmy wykorzystać nasze kompetencje, żeby zbudować listę osobistych sankcji, które każdy obywatel w Polsce, Rumunii, Estonii, Wielkiej Brytanii czy Portugalii może osobiście nałożyć na reżim Putina – mówi Mateusz Galica.
W tę akcję może się zaangażować każdy z nas. Na stronie mysanctions.com można wypełnić deklarację własnych sankcji, takich jak obniżenie temperatury ogrzewania, zmniejszanie prędkości na autostradach, świadome zakupy czy też zainwestowanie w żarówki LED.
– Listę 19 sankcji stworzyliśmy z polskimi ekspertami energetycznymi i klimatycznymi. Można je osobiście nadać, np. zmniejszając temperaturę w domu o 1 czy 2 stopnie, raz w tygodniu przesiadając się z samochodu na rower, wyłączając niepotrzebne urządzenia, ładując zmywarkę czy też pralkę do pełna zamiast do połowy. Te wszystkie zachowania są wprost przeliczalne na pieniądze, które nie popłyną do Rosji w opłacie za paliwo kopalne – wyjaśnia ekspert firmy Lata Dwudzieste.
To oznacza, że każdy z nas we własnym gospodarstwie domowym, w pracy czy podczas podróży poprzez tego typu inicjatywy może realnie zaangażować się w tę akcję. Korzyści wynikające z podejmowania takich decyzji są wielorakie.
– Oprócz tego, że ograniczamy strumień pieniędzy płynący do Putina, to jeszcze ratujemy planetę, będziemy zdrowsi, jeżdżąc na rowerze zamiast samochodem, i jeszcze oszczędzimy trochę pieniędzy, bo ropa, gaz i węgiel kosztują i czujemy to w postaci comiesięcznych rachunków – mówi Mateusz Galica.
Lista osobistych sankcji została stworzona dzięki analizie Centrum Badań nad Energią i Czystym Powietrzem (CREA) na podstawie danych Eurostatu i NTSOG oraz historycznej wartości handlu i cen rynkowych.
– Główny cel tej kampanii to jest po pierwsze zmniejszyć strumień pieniędzy płynący do reżimu Putina, a po drugie zbudować też świadomość obywateli Unii Europejskiej na temat powiązania pomiędzy stylem życia i konsumpcji a spalaniem paliw kopalnych, na których ktoś zarabia i które emitują gazy cieplarniane do atmosfery – wyjaśnia ekspert.
Kampania MySanctions już spotyka się z dużym zainteresowaniem. Rośnie liczba jej partnerów i coraz więcej osób deklaruje chęć przystąpienia do akcji.
– Na naszym podglądzie na żywo widzimy, jak te kropeczki w różnych miastach Polski i Europy nam pulsują, co oznacza, że ludzie w tym momencie nadają sankcje. Mamy już ponad 20 tys. nadanych sankcji. To jest 20 tys. osobistych decyzji, że coś zmienię w swoim postępowaniu i swoim stylu życia – mówi ekspert.
Akcja wychodzi także poza granice naszego kraju. Mogą się do niej przyłączyć również nadawcy UE. Na stronie www.mysanctions.com znajdują się filmy reklamowe, do których otrzymają oni bezpłatny dostęp wraz z otwartymi plikami oraz instrukcją przygotowania lokalnej wersji językowej.
– Już zaangażowały się w to telewizje w Litwie, Łotwie, Estonii, Ukrainie, Gruzji i Mołdawii. To są kraje, w których już są emitowane spoty, czekamy na następne kraje, które dołączą. Czekamy też oczywiście na polskie media i na decyzję dołączenia do tej kampanii, bo mamy trzy doskonałe spoty przygotowane przez agencję BBDO, przez studio filmowe Papaya Films – dodaje Mateusz Galica.
Akcję komunikacyjnie wspiera między innymi redakcja PRoto.pl i Instytut Monitorowania Mediów, który prowadzi monitoring jej komunikacji we wszystkich mediach w Polsce.
Do pobrania
Czytaj także
- 2025-07-14: P. Müller: Wnioski z ludobójstwa w Srebrenicy szczególnie aktualne w kontekście ukraińskim. Społeczność międzynarodowa nie może przymykać oczu
- 2025-06-27: Rośnie skala agresji na polskich drogach. Problemem jest nie tylko nadmierna prędkość, ale też jazda na zderzaku
- 2025-06-25: W rosyjskiej niewoli może przebywać kilkadziesiąt tysięcy Ukraińców. Napięta sytuacja geopolityczna sprzyja Rosji
- 2025-06-20: M.Kobosko: Wszyscy zapłacimy za eskalację między Izraelem a Iranem. Kraje UE powinny robić więcej dla budowy swojego własnego bezpieczeństwa
- 2025-06-25: Polskie przedsiębiorstwa otwarte na transformację w kierunku gospodarki obiegu zamkniętego. Nowa mapa drogowa mogłaby w tym pomóc
- 2025-07-07: Kończy się 90-dniowe moratorium na cła nałożone przez Donalda Trumpa. Negocjacje UE–USA na razie bez porozumienia
- 2025-06-12: Uchodźcy z Ukrainy pomogli wygenerować 2,7 proc. PKB Polski w 2024 roku. Napływ nowych pracowników znacznie zmienił polski rynek pracy
- 2025-06-17: Anna Powierza: Nie lubię kupować nowych rzeczy. Śpię w pościeli po mojej babci i używam ręczników po mojej mamie
- 2025-06-05: Anna Powierza: Mimo wyniku wyborów prezydenckich z czasem będzie mniej podziałów w społeczeństwie. Chciałabym pierwszej damy, która stoi po stronie kobiet
- 2025-06-10: Piotr Zelt: Pęknięcie w Polsce jest bardzo głębokie. Myślę, że strona zwycięska w tych wyborach zadba o to, żeby te podziały były coraz głębsze
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

W tym tygodniu Komisja Europejska przedstawi projekt budżetu na lata 2028–2034. To będzie pierwsza długoletnia perspektywa czasu wojny
16 lipca Komisja Europejska przedstawi swój pomysł na budżet w kolejnej siedmioletniej perspektywie. Projekt ma przewidywać mniej programów, większy udział kwot niezaplanowanych, a także mechanizmy i rezerwy, które umożliwią szybszą i bardziej elastyczną reakcję na zmieniające się potrzeby. Więcej w nim będzie również środków przewidzianych na wzmocnienie bezpieczeństwa. W maju Parlament Europejski odrzucił w głosowaniu propozycję KE, by budżety przewidziane na okres po roku 2027 konstruować tak jak KPO.
Polityka
P. Müller: Wnioski z ludobójstwa w Srebrenicy szczególnie aktualne w kontekście ukraińskim. Społeczność międzynarodowa nie może przymykać oczu

W ubiegłym tygodniu obchodzono 30. rocznicę ludobójstwa w Srebrenicy, gdzie z rąk Serbów w lipcu 1995 roku zginęło ponad 8 tys. bośniackich mężczyzn i chłopców. To jeden z najciemniejszych rozdziałów najnowszej historii Europy – podkreślali szefowie instytucji UE. – To także lekcja dla społeczności międzynarodowej, która nabiera szczególnego znaczenia w kontekście agresji Rosji na Ukrainę – mówi Piotr Müller, europoseł z PiS.
Media i PR
Parlament Europejski wzywa do większej ochrony wolności dziennikarzy. Wiceprzewodnicząca: media mają pełnić funkcję kontrolną, a niektórym rządom to się nie podoba

8 sierpnia br. w państwach członkowskich UE zacznie obowiązywać europejski akt o wolności mediów. Przepisy rozporządzenia mają chronić pluralizm i niezależność mediów. Jak wynika z nowego raportu KE dotyczącego praworządności, wciąż jest to obszar, w którym jest dużo zagrożeń. Również Parlament Europejski wzywa kraje członkowskie do intensywnych wysiłków na rzecz wolności mediów i ochrony dziennikarzy.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.