Newsy

Enea opanowała problemy z biogazownią w Liszkowie i otwiera kolejną

2013-03-28  |  06:50

Biogazownie to opłacalny biznes – uważa prezes Enei. Mimo problemów z instalacją w Liszkowie, której groziło nawet zamknięcie, spółka nie rezygnuje z tego źródła energii. Jeszcze w II kwartale roku ruszy nieco mniejsza biogazownia w Gorzesławiu. Produkcja biogazu będzie jeszcze bardziej opłacalna, gdy wejdą w życie nowe regulacje dotyczące „zielonej” energii.

 – Każdy pilotaż, jak ten w Liszkowie, jest lekcją dla grupy, dla zespołu, który je realizuje. I na pewno wykorzystamy te doświadczenia – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Krzysztof Zamasz, prezes Enei. – Również chętnie będziemy się nimi dzielili z potencjalnymi inwestorami, którzy w takie biogazownie wchodzą, bo rynek jest dość interesujący i sporo jest takich projektów.

W Liszkowie (gm. Rojewo, woj. kujawsko-pomorskie) powstała jedna z pierwszych biogazowni w Polsce i od początku budziła kontrowersje jako największa tego typu inwestycja w Polsce. Instalację o mocy 2,1 MW postawiła spółka Agrogaz, a w 2010 r. sprzedała ją spółce Enea. Początkowo biogazownia miała wykorzystywać surowce z miejscowej gorzelni, ale ta przestała działać. Sprowadzano więc inne substraty do produkcji biogazu, co sprawiło, że okoliczni mieszkańcy skarżyli się na wydobywający się z biogazowni fetor.

Rafał Żurowski, wójt gminy Rojewo, zapewnia, że sytuacja poprawiła się.

 – Firma Elektrownie Wodne Grupa Enea wywiązuje się z programu naprawczego, czego najlepszym dowodem jest znaczące obniżenie uciążliwości odorowej w gminie – wyjaśnia Newserii Rafał Żurowski. – Zostało wykonane również przykrycie zbiorników na poferment. Planowane są także prace mające poprawić infrastrukturę drogową przy „lagunach pofermentacyjnych".

Enea przygotowuje się do otwarcia kolejnej, równie dużej biogazowni we wsi Gorzesław (pow. oleśnicki, woj. dolnośląskie). Budowa instalacji o mocy 1,6 MW została zakończona w grudniu minionego roku. Po przyłączeniu do sieci i rozruchu technologicznym, biogazownia rozpocznie produkcję energii elektrycznej w II kwartale tego roku. Łączna moc elektrowni biogazowych w grupie Enea osiągnie wówczas ok. 3,7 MW.

 – W porównaniu do innych energetycznych projektów, te są małe, nawet mikroskopijne, ale o dobrej rentowności. I nasza grupa jest nimi zainteresowana – informuje Krzysztof Zamasz.

Produkcja „zielonej” energii będzie jeszcze bardziej opłacalna, gdy wejdzie w życie ustawa o odnawialnych źródłach energii (OZE). W projekcie tzw. trójpaku energetycznego resort gospodarki proponuje wyższy niż dotychczas współczynnik korekcyjny dla biogazu rolniczego, czyli wyższe wsparcie dla producentów tego typu energii.

 – Na ustawę o OZE czekamy już bardzo długo. Liczę na to, że w końcu doczekamy się jej. Chcemy, żeby dawała przede wszystkim komfort i bezpieczeństwo realizacji inwestycji o tak dużych nakładach, o tak długim horyzoncie zwrotu, w celu pewnej klarowności dla inwestorów, dla banków, dla instytucji finansujących te projekty – wyjaśnia Krzysztof Zamasz i dodaje, że Enea uczestnicy w konsultacjach nad tym projektem.

21 marca Komisja Europejska ogłosiła decyzję o skierowaniu przeciwko Polsce sprawy do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości za brak ustawy o OZE. Termin wdrożenia unijnej dyrektywy w tej sprawie minął w grudniu 2010 roku. Komisja wnioskuje o karę dla Polski w wysokości ponad 133 tys. euro dziennie.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Bezpieczeństwo żywnościowe 10 mld ludzi wymaga zmian w rolnictwie. Za tym pójdą też zmiany w diecie

Zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego na świecie wymaga znaczących zmian w systemie rolniczym – ocenia think tank Żywność dla Przyszłości. Tym bardziej że niedługo liczba ludności globalnie się zwiększy do 10 mld. Zdaniem ekspertów warunkiem jest odejście od rolnictwa przemysłowego na model rolnictwa regeneratywnego, opartego na równowadze przyrodniczej. To obejmuje także znaczące ograniczenie konsumpcji mięsa na rzecz żywności roślinnej.

Ochrona środowiska

Branża wiatrakowa niecierpliwie wyczekuje liberalizacji przepisów. Zmiany w prawie mocno przyspieszą inwestycje

W trakcie procedowania jest obecnie rządowy projekt tzw. ustawy odległościowej, który ostatecznie zrywa z zasadą 10H/700m i wyznacza minimalną odległość wiatraków od zabudowań na 500 m. Kolejna liberalizacja przepisów ma zapewnić impuls dla sektora, przyspieszyć transformację energetyczną i przynieść korzyści lokalnym społecznościom. Branża liczy także na usprawnienie i skrócenie procedur planistycznych i środowiskowych, które dziś są barierą znacznie wydłużającą czas inwestycji w elektrownie wiatrowe na lądzie.

Transport

Część linii lotniczych unika wypłacania odszkodowań za opóźnione lub niezrealizowane loty. Może im grozić zajęcie samolotu przez windykatora

Mimo jasno sprecyzowanych przepisów linie lotnicze niechętnie wypłacają odszkodowania za opóźnione lub odwołane loty, często powołując się na zdarzenia nadzwyczajne lub problemy z przepustowością ruchu lotniczego. Wielu konsumentów odstępuje od dalszego postępowania, bo obawiają się żmudnych formalności. Zdaniem eksperta z kancelarii DelayFix, specjalizującej się w egzekwowaniu należnych odszkodowań, warto się ubiegać o należne rekompensaty. Ostatecznym – i skutecznym – środkiem po wyczerpaniu drogi polubownej i sądowej jest zajęcie samolotu przez windykatora.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.