Mówi: | Piotr Siergiej |
Funkcja: | rzecznik |
Firma: | Polski Alarm Smogowy |
Koszty prądu i ogrzewania pod uważniejszą kontrolą Polaków. Wielu przyspieszyło inwestycje w wymianę źródeł ciepła
Ostatni rok zmusił wielu Polaków do oszczędzania energii elektrycznej i ciepła. Różne badania pokazują, że do tej pory nie mieliśmy świadomości, w jaki sposób rozsądnie gospodarować tymi zasobami, i dopiero niedawno zaczęliśmy kontrolować takie kwestie jak wyłączanie nieużywanych sprzętów z gniazdek, utrzymywanie nieco niższej temperatury w mieszkaniu czy zakręcanie wody. Wiele osób przyspieszyło decyzję o wymianie źródła ciepła czy ociepleniu domu. Do inwestycji i oszczędności w tym obszarze motywują nas głównie wysokie rachunki, a nieco rzadziej troska o środowisko. Co istotne, duża część społeczeństwa nie wie, że główną przyczyną zanieczyszczenia powietrza są kotły na węgiel i drewno.
– Kampanie, w których promujemy ocieplenie domu, wymianę źródła ciepła albo po prostu dobrze rozumianą oszczędność, mają sens i będą przynosić efekty. Prowadząc różne pomiary kamerą termowizyjną w domach, widzimy, jak duża jest nieświadomość pewnych, dla nas wydawałoby się oczywistych rzeczy, takich jak choćby odsłonięcie kaloryferów czy zasłanianie okna nocą. Ludzie nie mają świadomości, że to może przełożyć się na zmniejszone rachunki – mówi agencji Newseria Biznes Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego. – Oczywiście to, czy ocieplimy dom, czy nie, będzie miało znaczenie dla wysokości naszych rachunków w kolejnym sezonie grzewczym, więc też do tego namawiamy, ponieważ eksperci mówią, że ocieplony dom to są rachunki mniej więcej o połowę niższe.
Rosnące koszty ogrzewania i energii spowodowały, że Polacy zaczęli zmieniać podejście. Jak wynika z ubiegłorocznego badania IBRiS na zlecenie PKEE, 42 proc. ankietowanych uważa się zdecydowanie, a 49 proc. raczej za osoby oszczędzające energię elektryczną. Tylko 7 proc. nie przykłada do tego wagi, co szczególnie widać wśród młodego pokolenia (18–29 lat). Co istotne, zdecydowaną większość badanych (86 proc.) do oszczędzania motywuje wysokość rachunków za prąd, 77 proc. wskazało, że troska o środowisko naturalne.
W kontrolowaniu kosztów zużycia energii i ogrzewania pomagają Polakom liczne kampanie edukacyjne. Polski Alarm Smogowy w ramach akcji „Ciepło od zaraz” pokazywał wraz z audytorem energetycznym 12 prostych kroków na ograniczenia rachunków za ogrzewanie i wodę. To m.in. instalowanie termostatów na grzejnikach, obniżanie temperatury w pomieszczeniach, montaż ekranów z pianki za grzejnikami, a nawet umiejętne wietrzenie pomieszczeń pomogą obniżyć rachunki za ogrzewanie. Eksperci szacują, że obniżenie temperatury w domu zaledwie o jeden stopień to zmniejszenie rachunków za ogrzewanie o 8 proc.
– Wydaje mi się, że jesteśmy na początku tej drogi zwiększania świadomości, ale już widać pewną zmianę, np. po wzroście liczby wniosków do programu Czyste Powietrze o ocieplenie domu i wymianę źródła ciepła w porównaniu jeszcze do okresu sprzed kilku miesięcy – mówi Piotr Siergiej.
Od startu programu we wrześniu 2018 roku Polacy złożyli blisko 570 tys. wniosków o dofinansowanie na ocieplenie domu i wymianę starego pieca w łącznej kwocie 11,5 mld zł. Do tej pory podpisano prawie 490 tys. umów, a wypłacono 4,7 mld zł. Systematycznie rośnie udział pomp ciepła wśród wnioskowanych źródeł ciepła, przede wszystkim kosztem kotłów na biomasę oraz gazowo-kondensacyjnych.
– To, że w programie Czyste Powietrze, który jest głównym programem do likwidowania kotłów, złożono około pół miliona wniosków, nie znaczy, że zlikwidowano pół miliona kotłów, tylko dużo mniej. A mamy w Polsce takich kotłów zanieczyszczających powietrze co najmniej 3 mln i doliczmy do tego jeszcze kominki i mamy odpowiedź, czy już wygraliśmy ze smogiem, czy jeszcze nie – mówi rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego.
Wiele do życzenia pozostawia też świadomość społeczeństwa. Jak podkreśla ekspert, 2/3 Polaków nie wie, że zanieczyszczenie powietrza pochodzi z kotłów na węgiel i drewno, czyli przydomowych pieców.
– Nie mamy takiej świadomości i to jest jeden z potężnych problemów, z jakimi musimy się uporać za pomocą różnych kampanii, w których zachęcamy do wymiany kotła, ale również, co bardzo ważne, do ocieplenia domu – mówi Piotr Siergiej.
Również w kontekście walki ze smogiem wciąż pokutują w społeczeństwie mity, które nieco zniekształcają obraz i mogą wprowadzać w błąd. Przykładowo jednym z nich jest przekonanie, że domowa roślinność, zwłaszcza niektóre „antysmogowe” gatunki, oczyści powietrze.
– Ten efekt oczyszczenia jest minimalny, aczkolwiek będzie miło i zielono w mieszkaniu, więc zachęcam do zieleni i roślin, natomiast nie liczmy na to, że jak w domu będą stały cztery draceny i dwie paprocie, to nagle nam się powietrze w domu poprawi. Po prostu musimy zlikwidować kocioł – mówi ekspert. – Podobnie jest z nasadzeniem drzew w miastach. Oczywiście drzewa oczyszczają powietrze, tylko stopień, w jakim to robią, jest minimalny, bo to liście oczyszczają, a w okresie grzewczym ich nie ma. Jeżeli więc słyszę, że jakiś samorząd czy miasto walczy ze smogiem, nasadzając drzewa, to tylko mi się chce śmiać, bo to nie jest metoda walki z zanieczyszczeniem powietrza.
Głównym i najskuteczniejszym narzędziem w walce ze smogiem jest wymiana tzw. kopciuchów. Jak pokazuje przykład Krakowa, likwidacja kotłów na węgiel i drewno przynosi efekty. Usunięcie ok. 40 tys. takich źródeł ogrzewania spowodowało bezprecedensową w historii pomiarów dla tego miasta poprawę jakości powietrza – PAS wskazuje, że stężenia pyłów i rakotwórczego benzo[a]pirenu spadły aż o 45 proc.
– Pewnie ten spadek jest jeszcze wyższy, bo te dane są sprzed dwóch czy trzech lat – mówi Piotr Siergiej. – Jednak byłbym jeszcze ostrożny z potwierdzeniem, że wymiana kotłów, jaka w Polsce obecnie zachodzi, już się przełożyła na poprawę jakości powietrza. Mamy bardzo lekką zimę, łaskawą dla nas, temperatury dosyć wysokie, dosyć dużo wiatru, co sprawia, że to powietrze tego sezonu grzewczego jest dosyć czyste. Natomiast kiedy mamy dni bezwietrzne, to stężenia pyłów zawieszonych wracają do swoich typowych, rekordowych zimowych wartości.
Postęp Krakowa pokazuje również fakt, że do niedawna regularnie trafiał do zestawienia najbardziej smogowych miejscowości w Polsce. Zmieniło się to, odkąd w stolicy Małopolski wprowadzono zakaz spalania węgla i drewna. Zresztą w ubiegłorocznym rankingu (opartym na danych GIOŚ z 2021 roku) nie znalazło się żadne duże miasto, przeważają w nim za to małe i średnie miejscowości, a nawet kilka wsi. Liderem niechlubnego zestawienia została Nowa Ruda, która „zwyciężyła” w trzech kategoriach: najwyższego stężenia pyłów PM10, najwyższego stężenia benzo[a]pirenu i liczby smogowych dni. Dalsze miejsca zajęły Nowy Targ i Sucha Beskidzka, a do zestawienia trafiły także trzy uzdrowiska. Z informacji PAS wynika, że we wszystkich miejscowościach w rankingu powietrze nie nadawało się do oddychania przez okres od dwóch do trzech miesięcy w roku, a średnioroczne stężenia rakotwórczego benzo[a]pirenu utrzymywały się na poziomie 700–1500 proc. dopuszczalnej normy.
Czytaj także
- 2024-12-19: Ekonomiści obniżają prognozę wzrostu PKB dla Polski. Szybko rosnący dług publiczny wśród największych zagrożeń
- 2024-12-06: R. Metsola: Polska ma bardzo dobrą pozycję do bycia liderem UE na następne pół roku. Bezpieczeństwo w centrum uwagi prezydencji
- 2024-11-28: P. Serafin: Potrzebujemy bardziej elastycznego unijnego budżetu. UE musi ponownie stać się synonimem innowacyjności i konkurencyjności
- 2024-11-28: Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
- 2024-12-04: Ulga na badania i rozwój może być lekiem na rosnące koszty zatrudnienia. Korzysta z niej tylko 1/4 uprawnionych firm
- 2024-11-26: Sztuczna inteligencja rewolucjonizuje marketing. Narzędzia AI dają drugie życie tradycyjnym formom reklamy
- 2024-12-03: W rządowym planie na rzecz energii i klimatu zabrakło konkretów o finansowaniu transformacji. Bez tego trudno będzie ją przeprowadzić
- 2024-12-12: Powodzie, susze i zanieczyszczenie rzek to największe zagrożenia wodne dla Polski. Brakuje specjalistów w tej dziedzinie
- 2024-11-21: Media społecznościowe pełne treści reklamowych od influencerów. Konieczne lepsze ich dopasowanie do odbiorców
- 2024-11-12: Polskę czeka boom w magazynach energii. Rząd pracuje nad nowymi przepisami
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania
Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.
Przemysł
Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.
Prawo
Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów
Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.