Newsy

Odpady z energetyki mogą wracać do obiegu. Nowe centrum badawcze PGE zbada ponowne wykorzystanie popiołów, żużli czy łopat wiatrakowych

2022-12-21  |  06:30

W elektrowniach i elektrociepłowniach należących do Grupy PGE tylko w 2020 roku zostało wytworzonych w sumie 4,33 mln t popiołów, żużli i gipsów z instalacji odsiarczania spalin. Zamiast skończyć jako odpad, mogą być z powodzeniem przetworzone na pełnowartościowe produkty i wykorzystane np. w budownictwie czy górnictwie. PGE właśnie otworzyła w Bełchatowie ośrodek badawczy, który – zgodnie z ideą gospodarki obiegu zamkniętego – ma opracowywać i wdrażać metody ponownego zagospodarowania odpadów poprzemysłowych z energetyki i surowców z wyeksploatowanych instalacji OZE. – To pierwsze tego typu centrum w Polsce – mówi Wojciech Dąbrowski, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej. 

 Gospodarka obiegu zamkniętego ma na celu zagospodarowanie ubocznych produktów spalania i produktów OZE, które już nie będą eksploatowane, żeby nadać im drugie życie, przywrócić do obiegu – mówi agencji Newseria Biznes Wojciech Dąbrowski. – Dzięki temu, że zwrócimy do obiegu coś, co już raz zostało w energetyce wykorzystane, zaoszczędzimy emisję gazów cieplarnianych.

Uboczne produkty spalania (UPS) są efektem produkcji energii elektrycznej i ciepła w jednostkach wytwórczych wykorzystujących paliwa kopalne. Zamiast skończyć jako odpad, mogą być z powodzeniem przetworzone na pełnowartościowe produkty handlowe. Zagospodarowanie UPS – zgodnie z ideą gospodarki obiegu zamkniętego – to bardzo ważny element działalności Grupy PGE, która 16 grudnia otworzyła w Bełchatowie swoje Centrum Badań i Rozwoju Gospodarki Obiegu Zamkniętego.

– Centrum będzie pełniło rolę bardzo nowoczesnego laboratorium, w którym będziemy badać, jak można wykorzystać uboczne produkty spalania i elementy już nieużytkowane, czyli np. łopaty ze śmigieł wiatraków lądowych bądź morskich, jak odzyskać metale szlachetne czy surowce i powtórnie użyć ich w gospodarce – mówi prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej.

– To unikalne miejsce w skali kraju ze względu na połączenie wszystkich funkcji, które są konieczne do tego, abyśmy odzyskiwali surowce w ramach gospodarki obiegu zamkniętego: począwszy od laboratoriów, czyli od pierwszego stadium w badaniu materiałów, przez pracownie technologiczne, przez kontrole produkcji, aż po dalszy rozwój, weryfikację jakości tych produktów – wyjaśnia Lech Sekyra, prezes zarządu PGE Ekoserwis.

W ramach Centrum GOZ funkcjonują już Dział Badań i Rozwoju (Sekcja Recyklingu i Odzysku Surowców oraz Sekcja Technologii Produkcji), Dział Laboratoriów i Dział Zakładowej Kontroli Produkcji. Inwestycja, którą zrealizowała spółka PGE Ekoserwis, ma stanowić ważny ośrodek rozwoju innowacji i współpracować również z innymi ośrodkami naukowymi.

– W najbliższym okresie planujemy zatrudnić kilkudziesięciu naukowców i laborantów, którzy będą opracowywali nowe receptury i technologie dla produktów powstałych z żużli, popiołów czy gipsu, który powstaje przy odsiarczaniu spalin w naszych instalacjach produkujących energię elektryczną – mówi Wojciech Dąbrowski.

Co roku w elektrowniach i elektrociepłowniach należących do Grupy PGE powstaje kilka milionów ton takich odpadów.

– Jednym z przykładów są materiały budowlane na bazie gipsu syntetycznego – obecnie w Polsce ok. 90 proc. produkcji wyrobów gipsowych odbywa się właśnie na bazie gipsu syntetycznego produkowanego w elektrowniach. Innym przykładem są również spoiwa drogowe, podbudowy pod drogi. Większość autostrad i dróg budowanych w Polsce wykorzystuje takie surowce antropogeniczne, wytworzone wcześniej w innych dziedzinach – mówi Lech Sekyra.

Wykorzystanie UPS-ów przynosi wymierne korzyści dla środowiska, ponieważ odpady nie są składowane, za to z powodzeniem zastępują surowce naturalne (np. gips naturalny, kruszywo), ograniczając tym samym ich wydobycie i emisje, które temu towarzyszą. Co istotne, wykorzystanie takich produktów obniża też koszt wielu krajowych inwestycji jak np. budowy dróg, autostrad, nasypów kolejowych czy portów lotniczych.

– To wpływa na ekonomię projektów, ponieważ jeśli raz wytworzony produkt można ponownie wykorzystać, to on jest po prostu tańszy w eksploatacji – mówi Wojciech Dąbrowski.

Strategia Grupy PGE zakłada osiągnięcie neutralności klimatycznej najpóźniej do 2050 roku. Ważnym elementem realizacji tego planu jest właśnie wdrożenie GOZ we wszystkich obszarach jej działalności. Za realizację związanych z tym zadań odpowiada spółka PGE Ekoserwis, która zagospodarowuje rocznie blisko 7 mln t odpadów i produktów ubocznych z energetyki.

– PGE Ekoserwis już w tej chwili wdraża ponad 200 pełnowartościowych i bezpiecznych produktów bazujących na ubocznych produktach spalania, które są dedykowane różnym branżom: od budownictwa infrastrukturalnego i mieszkaniowego po górnictwo czy rolnictwo – mówi prezes zarządu spółki.

W górnictwie UPS-y służą do zabezpieczania wyrobisk, są również wykorzystywane przy rekultywacji oraz makroniwelacji terenów poprzemysłowych i zdegradowanych, przywracając wielu terenom dawne walory krajobrazowe i przyrodnicze.

– W Bełchatowie i na Śląsku materiały powstające jako uboczne produkty spalania są wzorcowo wykorzystywane do tego, aby przeprowadzać procesy rekultywacyjne i przywracać do użytku te tereny, które zostały zdegradowane wcześniejszą działalnością gospodarczą – wyjaśnia Lech Sekyra. – Przykładem może być Góra Kamieńska i to, w jaki sposób odpady z wydobycia zostały wykorzystane w celu zagospodarowania tego terenu, stworzenia nowego ekosystemu i przestrzeni rekreacyjnej dla mieszkańców.

Jak podkreśla prezes PGE, lokalizacja nowej inwestycji w Bełchatowie jest nieprzypadkowa i stanowi kolejny dowód zaangażowania Grupy PGE w transformację tego regionu.

W przyszłości elektrownia w Bełchatowie nie będzie już produkowała energii w oparciu o węgiel brunatny. To nastąpi wprawdzie dopiero za kilkanaście lat, ale musimy już dzisiaj myśleć o przyszłości. Dlatego w ubiegłym roku powołaliśmy Centrum Rozwoju Kompetencji, w którym nasi pracownicy są kształceni i zdobywają nowe zawody przyszłości na czas, kiedy węgiel nie będzie już w tym regionie wydobywany. Z kolei Centrum Badań i Rozwoju GOZ ma na celu właśnie zoptymalizowanie, ulepszenie możliwości wykorzystywania ubocznych produktów powstających przy produkcji energii elektrycznej powtórnie w gospodarce. Zapewni też w regionie Bełchatowa nowe miejsca pracy – mówi Wojciech Dąbrowski. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em

Oddziały Biura Rzecznika MŚP prowadzą już ponad 600 spraw dotyczących Małego ZUS-u Plus. Przedmiotem sporu z ZUS-em jest interpretacja, jak długo – dwa czy trzy lata – powinna trwać przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z niższych składek. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wydał pierwszy wyrok, w którym podzielił korzystną dla przedsiębiorców argumentację Rzecznika MŚP. – Nie stanowi on jeszcze o linii interpretacyjnej. Czekamy na wejście w życie ustawy deregulacyjnej, która ułatwi od stycznia przedsiębiorcom przechodzenie na Mały ZUS Plus – mówi Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

Problemy społeczne

Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki

Ogromna awaria systemu Windows, wywołanego błędem w aktualizacji oprogramowania CrowdStrike, doprowadziła do globalnego paraliżu. Przestały działać systemy istotne z perspektywy codziennego życia milionów ludzi. Tylko w piątek odwołano kilka tysięcy lotów na całym świecie,  a w części regionów w USA nie działał numer alarmowy. – To pokazuje, że im bardziej jesteśmy uzależnieni od technologii, tym łatwiej wykluczyć wręcz całe gałęzie gospodarki, a podobne skutki mógłby mieć cyberatak – ocenia Krzysztof Izdebski z Fundacji im. Stefana Batorego. Jego zdaniem tego typu incydenty są nie do uniknięcia i trzeba się na nie lepiej przygotować.

Ochrona środowiska

Nowelizacja przepisów ma przyspieszyć rozwój farm wiatrowych. Do 2040 roku Polska może mieć zainstalowane w nich ponad 40 GW mocy

Jeszcze w tym kwartale ma zostać przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowelizacja zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że zmiana odległości zwiększy potencjał energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie, do poziomu 41,1 GW. – Branża czeka też na przyspieszenie procedur, przede wszystkim procedury środowiskowej i całego procesu zmiany przeznaczenia gruntów – mówi Anna Kosińska, członkini zarządu Res Global Investment.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.