Newsy

Prezes Azotów Tarnów: osiągnęliśmy w 2011 r. rekordowy wynik

2012-01-27  |  06:30
Supernews
Mówi:Jerzy Marciniak
Funkcja:Prezes Zarządu
Firma:Azoty Tarnów
  • MP4

    Grupa Azoty Tarnów oficjalne wyniki finansowe przedstawi 20 marca, jednak już dziś prezes Jerzy Marciniak ujawnia, że wynik finansowy za ubiegły rok jest rekordowy.

     - To był najlepszy rok dla Zakładów w Policach, dla Kędzierzyna, dla Tarnowa. Jak to skonsolidujemy – mimo że Police konsolidujemy od września, a Kędzierzyn w całym roku – to będzie to na pewno bardzo dobry wynik - zapewnia prezes Azotów Tarnów.

    Według niego to, czy spółka wypłaci dywidendę zależeć będzie od woli akcjonariuszy, jednak sam zarząd nie zamierza rekomendować jej wypłaty, bo w prospekcie emisyjnym w 2008 r. deklarował, że nie będzie jej przez kilka najbliższych lat wypłacał.

     - To jednak nie przeszkadzało akcjonariuszom zdecydować w 2009 o wypłacie. My taką deklarację złożyliśmy i musimy się tego trzymać, niezależnie od tego, co zrobią akcjonariusze z zyskiem - podkreśla prezes.

    Priorytetem jest teraz wybudowanie elektrociepłowni w ZAK, która ma być gotowa do 2016 roku. Prezes ujawnił, że już ma partnera z branży energetycznej do tej inwestycji. Na razie trudno jednak szacować jej wartość.

     - Nie doprecyzowaliśmy jeszcze czy to będzie 130 megawatów, czy 370, od tego zależy jaki będzie koszt. Ale to będzie inwestycja o wartości ok. 1 mld zł - szacuje prezes.

    Grupa wciąż wstrzymuje się z podjęciem decyzji o złożeniu oferty odbioru gazu z powstającego terminalu LNG w Świnoujściu.

     - Korzystamy z przejścia w Lasowie, tam już gaz kupujemy. Natomiast 3 lutego PGNiG uruchamia kopalnię gazu w Rylowej-Rajsko, to jest 40 km od naszych Zakładów w Tarnowie i stamtąd bezpośrednio rurociągiem będziemy mieli dostawy gazu do Zakładów, czyli będziemy mieli 60 proc. gazu zaazotowanego doprowadzonego bezpośrednio do fabryki poza systemem ogólnopolskim. To jest duży przywilej - uważa prezes Marciniak.

    Prezes zapewnia, że Grupa na razie nie planuje żadnych większych przejęć, bo wciąż trwa jej konsolidacja.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Finanse

    Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

    Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.

    Ochrona środowiska

    Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami

    Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.

    Motoryzacja

    Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut

    Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.