Newsy

Resort środowiska wciąż nie wie, co z koncesjami po Exxon Mobil

2012-08-06  |  06:55
Mówi:Piotr Woźniak
Funkcja:Główny Geolog Kraju, podsekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska
  • MP4

    Resort środowiska nie wie, co stanie się z koncesjami na poszukiwanie gazu z łupków, z których rezygnuje Exxon Mobil. Amerykański koncern paliwowy ostateczną decyzję w tej sprawie podjąć powinien we wrześniu. Zgodnie z obecnie obowiązującym prawem są trzy możliwości na przekazanie koncesji na poszukiwanie gazu niekonwencjonalnego.

    Pierwsza polega na złożeniu koncesji i następnie wygaszeniu jej przez resort środowiska.

     – Odbieramy wyniki prac geologicznych i dokumentację. Jeśli są złożone we właściwym trybie, a wniosek brzmi: wygasić koncesję, to oczywiście ją wygaszamy. To najrzadziej stosowany system schodzenia z koncesji – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Piotr Woźniak, wiceminister środowiska.

    W drugim trybie partner, w tym przypadku firma Exxon Mobil, może przenieść koncesję na drugiego partnera za jego zgodą.

     – I trzeci tryb, który jest dość niespotykany w Europie i w cywilizowanym świecie, ma miejsce wówczas, gdy koncesjonariusz sprzedaje spółkę wraz z koncesją komuś innemu. To się dzieje bez wiedzy ministra środowiska, bez wiedzy organu koncesyjnego – podkreśla Piotr Woźniak.

    Dodaje, że ten sposób ma zostać zmieniony za pomocą ustawy o węglowodorach.

    Jak niedawno informował Newserię wiceminister środowiska, projekt ustawy o węglowodorach ma zostać upubliczniony jeszcze w tym miesiącu. Nowe regulacje mają zmienić funkcjonujący obecnie model zarządzania koncesjami.

     – To jest jeden z elementów dyskusji, czy tym systemem zarządzać, czy tylko obserwować go biernie – wyjaśnia wiceminister. – Na razie mamy taki, który nie pozwala na zarządzanie, tzn. że organ koncesyjny stoi z boku i reaguje na sygnały czy bezpośrednie wnioski przedsiębiorców, nie robiąc w sprawie gospodarki złożami praktycznie nic.

    To oznacza również, że ministerstwo nie wie, ile warte są koncesje.

     – To bardzo różnie można wyceniać. Exxon i my nie mamy żadnej kontroli kosztów, ani żadnego monitoringu kosztów ponoszonych przez firmy na prace poszukiwawczo-rozpoznawcze bądź wydobywcze. To jedna z wad systemu. W związku z tym polegamy wyłącznie na tym, co nam na ogół za pomocą mediów, prześlą – mówi Piotr Woźniak.

    Zdaniem wiceministra państwo powinno mieć większą kontrolę nad tym, co dzieje się ze złożami znajdującymi się na jego terytorium.

    Powinniśmy mieć przynajmniej blade pojęcie o tym, jak kosztowne jest poszukiwanie i wydobywanie węglowodorów w Polsce. Na razie takiej wiedzy nie mamy albo jest ona szczątkowa. W związku z tym wycena koncesji z naszego punktu widzenia jest niemożliwa. To zależy od zgody stron. Czasem sprzedaje się różne rzeczy poniżej wartości, po to, by odzyskać chociaż część pieniędzy. A czasem z wielką rentą dlatego, że perspektywicznie mogą przynieść ogromy zysk. W przypadku Exxon Mobil nie powiem nic konkretnego, bo po prostu nie wiem – tłumaczy Główny Geolog Kraju.

    Po ogłoszeniu przez amerykańskiego giganta paliwowego Exxon Mobil decyzji o wycofaniu się z poszukiwania gazu łupkowego w Polsce, pojawiły się spekulacje, do kogo trafić mogą należące do niego koncesje. Wśród chętnych wymieny był Lotos. Sam koncern zaprzecza tym doniesieniom.

     – Nie prowadzimy takich starań – informuje Marcin Zachowicz, szef biura prasowego Grupy Lotos.

    Z kolei Piotr Woźniak, wiceminister środowiska odpowiedzialny w rządzie za kwestie związane z gazem łupkowym, przyznaje, że o krokach podejmowanych przez firmy dowiaduje się z mediów.

     – Nie odpytujemy specjalnie spółek na tę okoliczność. Albo mamy decyzję spółki, że wchodzi albo, że schodzi. Albo, że wnioskuje o koncesję, albo o użytkowanie górnicze. Nie wpływamy na nią w żaden sposób – mówi Piotr Woźniak. – Exxon zapowiedział zakończenie działalności na perspektywicznych obszarach łupkowych w Polsce. Ostateczną decyzję formalną podejmą we wrześniu i musimy spokojnie na to poczekać.

    Polska wydała do lipca łącznie 110 koncesji na poszukiwanie gazu łupkowego. Koncern Exxon Mobil posiada sześć, w tym cztery w obrębie basenu podlaskiego i dwie na obszarze basenu lubelskiego. Z kolei Lotos ma siedem koncesji, ale tylko na poszukiwanie gazu łupkowego pod dnem morskim. Szacuje się, że zasoby tego paliwa pod dnem Bałtyku mogą wynosić od 115,6 do 148,4 mld m3.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Ślepe pozwy pomogą walczyć z hejtem w internecie. Spodziewana lawina wniosków może sparaliżować sądy

    Wprowadzenie instytucji tzw. ślepego pozwu pozwoli skuteczniej ścigać za naruszenie dóbr osobistych popełnione przez anonimowych internautów. Przepisy pozwolą na złożenie pozwu w sytuacji, gdy poszkodowany nie zna danych identyfikujących hejtera. Krajowa Rada Sądownictwa i Sąd Najwyższy ostrzegają, że nowelizacja może doprowadzić do znacznego przeciążenia sądów, a krótkie terminy na identyfikację sprawcy mogą skutkować wzrostem odszkodowań za przewlekłość postępowania.

    Ochrona środowiska

    Nowy obowiązek segregowania odpadów budowlanych i rozbiórkowych. Firmy mogą go jednak scedować na wyspecjalizowane przedsiębiorstwa

    1 stycznia weszła w życie ustawa zmieniająca przepisy o odpadach, która nakłada na wytwórców odpadów budowlanych i rozbiórkowych obowiązek ich segregacji i zapewnienia dalszego ich zagospodarowania. To efekt implementacji unijnej dyrektywy. Ostateczną treść przepisów branża poznała w ostatnich tygodniach 2024 roku. Nie jest wciąż jasne, czy w przypadku budów dopuszczona będzie frakcja odpadów zmieszanych, których nie da się posegregować. Następnym krokiem będą prawdopodobnie poziomy recyklingu odpadów budowlanych, jakie przedsiębiorcy będą musieli zapewnić. Nowe obowiązki nie dotyczą osób fizycznych.

    Handel

    T. Bocheński: Współpraca z Donaldem Trumpem może być bardzo trudna. Interes amerykański będzie stawiany na pierwszym miejscu

    Współpraca na linii Unia Europejska – USA w ciągu czterech najbliższych lat rządów Donalda Trumpa może być trudna – ocenia europoseł Tobiasz Bocheński. Polski Instytut Spraw Międzynarodowych ostrzega, że potencjalne zmiany w polityce USA, w tym zwiększenie ceł, mogą dotknąć wszystkich partnerów Stanów Zjednoczonych. Dużą niewiadomą jest również kwestia wsparcia dla Ukrainy i ewentualnego zakończenia wojny. Polityka nowego prezydenta może mieć kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa całej Europy.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.