Mówi: | Janusz Steinhoff |
Funkcja: | były wiceminister gospodarki, ekspert ds. energetykii |
Rusza budowa South Stream. J. Steinhoff: to sukces Rosji i porażka UE
To będzie jedna z największych inwestycji energetycznych ostatnich lat. Dziś Rosjanie rozpoczynają budowę gazociągu South Stream, którym gaz z Azji Środkowej będzie dostarczany na południe Europy. W ceremonii rozpoczęcia budowy ma wziąć udział prezydent Władimir Putin. Rosyjskiemu monopolowi gazowemu zaszkodzić może teraz jedynie unijny trzeci pakiet energetyczny, który ograniczyłby konktrolę Gazpromu nad europejską częścią nowego gazociągu.
Za pomocą South Stream od 2018 roku do południowej Europy trafiać będzie rocznie 63 mld metrów sześciennych surowca. Gazociąg będzie biegł z rejonu Anapy w Rosji po dnie Morza Czarnego - w tym przez wyłączną strefę ekonomiczną Turcji - do okolic Warny w Bułgarii, a następnie przez Serbię, Węgry i Słowenię do Tarvisio na północy Włoch. Koszt jego wybudowania szacuje się na 16 mld euro.
– To jest sukces Rosji i porażka Unii Europejskiej i krajów członkowskich – komentuje w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Janusz Steinhoff, były minister gospodarki. – Projektem europejskim był projekt budowy gazociągu Nabucco. Tak zabieraliśmy się do tego projektu, że Rosjanie nas wyprzedzają, co zdecydowanie nie jest dobrym rozwiązaniem.
Rosyjski projekt oceniany jest przez Brukselę jako sprzeczny z interesami Unii Europejskiej – tak we wrześniu 2011 roku mówił komisarz ds. energii Guenther Oettinger. Janusz Steinhoff uważa, że z tego powodu Bruksela będzie szczególnie uważnie przyglądała się nowemu gazociągowi.
– Gazprom będzie musiał się stosować do tych wszystkich przepisów, które wprowadziła UE, bo w znaczącym stopniu będzie przechodził przez kraje Unii. Rosjanie muszą się dostosować do tych wszystkich reguł, które w krajach UE działają. Czyli to jest zasada dostępu i wszystko to, co wpisuje się konsekwentnie w koncepcję budowy konkurencyjnego rynku energii elektrycznej i gazu w UE – twierdzi Steinhoff.
Dlatego tylko trzeci pakiet klimatyczny może doprowadzić do tego, że ograniczona zostanie rola monopolistów. Zgodnie z przyjętym w 2009 pakietem, systemem przesyłowym gazu w krajach UE mają zarządzać niezależni operatorzy. Z postanowień pakietu częściowo wyłączony jest gazociąg Nord Stream, który został uznany za projekt o znaczeniu europejskim. Rosjanie chcieliby podobnego wyłączenia w przypadku planowanego gazociągu South Stream,
– Trzeci pakiet, który w istocie zmierza do budowy konkurencyjnego rynku, zarówno energii elektrycznej, jak i gazu w UE, jest programem, który chroni odbiorców, który nie dopuszcza do pozycji dominującej na rynku – mówi Janusz Steinhoff.
Verheugen: Nabucco się nie zmaterializuje, Rosja jeszcze mocniejsza
Europa chciałaby też zdywersyfikować dostawy surowca m.in. przez budowę gazociągu Nabucco, który omijałby Rosję. Według aktualnego scenariusza już w 2017 roku do Europy płynęłoby od 10 do 23 mld sześciennych gazu rocznie z Azerbejdżanu. W obecnym, skróconym kształcie gazociąg ma mieć 1,3 tys. km długości, zamiast planowanych pierwotnie 4 tys. km. Głównymi udziałowcami projektu Nabucco są Austria, Węgry, Bułgaria, Rumunia i Turcja. Do końca marca ministrowie gospodarek tych krajów mają podjąć decyzję, czy podejmują się budowy gazociągu.
– Idea zorganizowania dostaw gazu z centralnej Azji bez udziału Rosji, czyli projekt Nabucco, oczywiście się nie zmaterializuje więc to znaczy, że zwiększa się nasze uzależnienie od rosyjskich dostaw gazu – mówi Newserii były unijny komisarz Gunter Verheugen. – South Stream oznacza, że pozycja Rosji jako najważniejszego dostawcy gazu będzie jeszcze mocniejsza.
Gazociąg południowy buduje powstały w 2007 r. koncern South Stream AG. Połowę udziałów ma w nim rosyjski Gazprom, 20 proc. włoski ANI, w po 15 proc. francuski EdF i niemiecki Wintershall. Pierwszym odcinkiem gaz ma popłynąć już w 2015 roku, pełną przepustowość gazociąg ma osiągnąć w 2018 r.
Czytaj także
- 2024-05-10: Komisarz UE ds. energii: Możemy i powinniśmy ograniczyć Rosji dostęp do finansowania i technologii w obszarze LNG
- 2024-04-09: Integracja energetyki i ciepłownictwa w Polsce może przynieść 4 mld euro oszczędności. Emisja CO2 w tych sektorach może spaść o 57 proc.
- 2024-03-28: Poparcie Europejczyków dla Ukrainy pozostaje silne. Bardziej kontrowersyjna jest kwestia jej wejścia do NATO
- 2024-02-13: Sprzedaż surowców energetycznych wciąż finansuje rosyjską machinę wojenną. Eksport trafia głównie do Chin, Indii i Turcji
- 2023-09-29: Rosyjskie społeczeństwo bardzo podatne na manipulacje Kremla. Propaganda wymierzona jest także w społeczność międzynarodową
- 2023-04-14: Udział gazu w miksie energetycznym Polski ma wynosić 15 proc. w 2030 roku. Potrzebne przyspieszenie inwestycji w OZE
- 2023-02-15: Europa dobrze radzi sobie w tym sezonie grzewczym z ograniczonymi dostawami gazu z Rosji. Kolejne mogą się okazać trudniejsze
- 2023-01-25: Gazprom z poważnymi problemami. Koncern nie ma na razie realnej alternatywy dla europejskiego rynku
- 2022-10-28: Wiceprezes PGNiG: Paliwa alternatywne będą zyskiwać na znaczeniu. Biometan i wodór będą w przyszłości uzupełniać paliwa tradycyjne
- 2022-09-07: Będą dopłaty dla gospodarstw ogrzewanych gazem LPG. Różne kierunki dostaw gwarantują, że surowca nie zabraknie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Szybki rozwój 5G w Orange Polska. Do końca roku operator uruchomi 3 tys. stacji dających dostęp do nowej technologii
– W całym kraju jest już 1,5 tys. stacji 5G obsługujących pasmo C, ale cały czas pracujemy nad zwiększeniem zasięgu i włączamy kolejne. Do końca roku klienci Orange Polska będą korzystać łącznie z 3 tys. stacji, które włączamy zarówno w dużych aglomeracjach, jak i w mniejszych miejscowościach – zapowiada Jolanta Dudek, wiceprezes Orange Polska ds. rynku konsumenckiego. Jak podkreśla, ta technologia, która na dobre ruszyła w Polsce z początkiem tego roku, jest dla konsumentów rewolucją w korzystaniu z mobilnego internetu. Wraz z jej upowszechnianiem Polacy kupują też coraz więcej telefonów obsługujących sieć 5G – łącznie w ich rękach jest już 3,25 mln takich smartfonów, a dostępność takiego sprzętu poprawiają coraz bardziej przystępne ceny.
Finanse
Trwają prace nad reformą finansowania samorządów. Mają zyskać większą autonomię i niezależność budżetu od zmian w podatkach
Ministerstwo Finansów przedstawiło założenia reformy finansowania jednostek samorządu terytorialnego. Resort przekonuje, że po jej wprowadzeniu dochody samorządów będą wyższe i niezależne od decyzji podatkowych podejmowanych na szczeblu centralnym. Dochody JST mają być określane poprzez wskazanie procentowego udziału danej jednostki w dochodach podatkowych na jej terenie, nie tylko w przypadku PIT-u i CIT-u, ale też podatku zryczałtowanego. Ministerstwa do końca maja mają też dokonać przeglądu zadań zlecanych samorządom, co będzie służyć ich wystandaryzowaniu.
Transport
Nadchodzi kumulacja inwestycji finansowanych ze środków UE. Wykonawcy muszą się przygotować na problemy z dostępnością kadr i zasobów
W związku z odblokowaniem środków unijnych firmy – zwłaszcza z sektora budowlanego – spodziewają się w tym roku boomu w inwestycjach infrastrukturalnych. Barierą dla ich realizacji może się jednak okazać dostępność rąk do pracy. Przedsiębiorcy obawiają się też, że kumulacja inwestycji w krótkim czasie może pociągnąć za sobą wzrost popytu nie tylko na kadry, ale i materiały czy specjalistyczne usługi podwykonawcze, co z kolei może się przełożyć na wzrost cen. – Od strony formalnej jesteśmy przygotowani do poradzenia sobie z tą kumulacją. Jest możliwość punktowych zmian w prawie zamówień publicznych i tego nie wykluczam – mówi Hubert Nowak, prezes Urzędu Zamówień Publicznych.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.