Newsy

Rządowa nowela ustawy o odnawialnych źródłach energii może spowodować utratę szans na 70 tys. nowych miejsc pracy

2016-07-01  |  06:45

Obecnie 250 krajowych przedsiębiorstw, które wytwarzają urządzenia dla energetyki odnawialnej i eksportuje, bardzo rozwinęło działalność w ostatnich latach. Wdrożenie nowelizacji ustawy o OZE w kształcie przygotowanym przez Ministerstwo Energetyki grozi im bankructwem, a gospodarce – utratą szans na powstanie 70 tys. nowych miejsc pracy. Cofa także Polskę na pozycję importera takich urządzeń. Branża zabiega o wsparcie wicepremiera Mateusza Morawieckiego.

– Jeżeli zatrzymamy rozwój energetyki odnawialnej, krajowa gospodarka odnotuje straty miejsc pracy i z pozycji eksportera urządzeń oraz energii staniemy się importerem – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Grzegorz Wiśniewski, prezes Instytutu Energii Odnawialnej. – Obecnie 250 krajowych firm wytwarza urządzenia i komponenty dla energetyki odnawialnej, eksportuje je, rozwinęło się w ciągu ostatnich dziesięciu latach naszej obecności w UE. Sporej części udało się wejść na rynki europejskie, a niektórym – na dalekowschodnie. Nie należy dopuszczać do ich upadku.

Obawy branży budzi przede wszystkim nowelizacja ustawy o odnawialnych źródłach energii. Zgodnie z jej zapisami na największe wsparcie w nowym systemie aukcji mogłyby liczyć technologie „wytwarzające energię w sposób stabilny i przewidywalny”. Według Fundacji Greenpeace oznacza to znacznie mniejsze wsparcie dla właścicieli instalacji produkujących prąd z wiatru oraz słońca. Tymczasem, zdaniem Grzegorza Wiśniewskiego na 1 MW nowych mocy zainstalowanych w energetyce słonecznej przypada 11 miejsc pracy.

– Połowa z nich przypada na produkcję urządzeń, ale to także prace przy instalacjach i konserwacji – tłumaczy Grzegorz Wiśniewski. – Jeżeli pozbędziemy się przemysłu produkcji urządzeń, to będzie tak, jakby wyciekały z Polski miejsca pracy, a my, w ramach importu, przyczyniali się do wzrostu zatrudnienia w innych krajach.

Unijna dyrektywa o odnawialnych źródłach energii przewiduje, że do 2020 roku średnio 27 proc. energii na terenie Unii Europejskiej powstawać będzie dzięki wykorzystaniu OZE. 

– Gdybyśmy realizowali ten plan, moglibyśmy zapobiec utracie miejsc pracy w energetyce konwencjonalnej i utworzyć 70 tys. nowych, trwałych, dobrze płatnych etatów w energetyce odnawialnej – zapewnia Wiśniewski. – Jeżeli natomiast firmy będą upadać i tak będziemy musieli rozwijać energetykę odnawialną, nie tylko z przyczyn politycznych czy regulacyjnych, lecz także dlatego że jest ona tańsza. Wtedy niemal całkowicie uzależnimy się technologicznie od importu.

Jak wynika z raportu Fundacji Greenpeace, obecnie w branży OZE mimo braku wsparcia ze strony rządu pracuje 33,8 tys. osób. Do 2030 roku polskie firmy mogłyby zatrudniać nawet 100 tys. pracowników. Skumulowany przychód z branży energetyki słonecznej w latach 2015–2030 może natomiast wynieść 18,5 mld zł. Nie da się tego jednak osiągnąć bez stabilnego prawa i długofalowej polityki, które zakładać będą wsparcie energetyki rozproszonej.

Tymczasem nowelizacja ustawy nie tylko komplikuje procedury, lecz także w założeniu ma odebrać rodzinom wsparcie dla przydomowych mikroinstalacji OZE. Ministerstwo Energetyki proponuje bowiem zastąpienie mechanizmu obecnych taryf gwarantowanych dla najmniejszych producentów tzw. opustem. Za każdą kilowatogodzinę wprowadzonej do sieci energii prosument (mały wytwórca energii) dostawałby rabat na kupowaną energię. Jego wysokość zależałaby od mocy instalacji. Jak zauważa Greenpeace, w Polsce brakuje popytu wewnętrznego, bo nie ma odpowiedniego systemu pomocy, który działa niemal na całym świecie.

– W tej chwili rynek energii wspiera paliwa kopalne, energetykę węglową, bo chcemy podtrzymać jak najdłużej wydobycie surowca – zauważa Wiśniewski. – Nie zwraca się uwagi na to, że jednocześnie tracimy rynek energetyki odnawialnej, czyli przyszłość. Niezbędne jest włączenie w proces zmian przede wszystkim Ministerstwa Rozwoju. Przemysł energetyki odnawialnej powinien się stać ważnym elementem Planu na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju wicepremiera Mateusza Morawieckiego.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Prawo

W lutym zmiana na stanowisku Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Co roku trafia do niego kilka tysięcy spraw związanych z instytucjami unijnymi

W ubiegłym tygodniu Parlament Europejski wybrał Portugalkę Teresę Anjinho na stanowisko Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Ombudsman przyjmuje i rozpatruje skargi dotyczące przypadków niewłaściwego administrowania przez instytucje unijne lub inne organy UE. Tylko w 2023 roku pomógł ponad 17,5 tys. osobom i rozpatrzył niemal 2,4 tys. skarg.

Problemy społeczne

Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu

Polacy średnio spędzają w internecie ponad trzy godziny dziennie. Jednocześnie, według badania na temat higieny cyfrowej, jedynie 14 proc. respondentów kontroluje swój czas ekranowy, a co piąty ogranicza liczbę powiadomień w telefonie czy komputerze. Nadmierne korzystanie z ekranów może wpływać na zaniedbywanie obowiązków i relacji z innymi, a także obniżenie nastroju i samooceny. Kampania Fundacji Orange „Nie przescrolluj życia” zwraca uwagę na potrzebę dbania o higienę cyfrową. Szczególnie okres świątecznego wypoczynku sprzyja takiej refleksji.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.