Newsy

Większość firm nie obniża kompleksowo kosztów energii. Nie nadąża za zmianą przepisów i nie wykorzystuje istniejących możliwości

2017-07-10  |  06:40

W przypadku co trzeciej firmy energochłonnej koszt energii stanowi powyżej 7 proc. ceny końcowej produktu. Wprowadzenie odpowiedniej polityki zarządzania energią elektryczną może poprawić wyniki finansowe przedsiębiorstwa. W ramach oszczędności ponad 40 proc. firm pracuje nad zmniejszeniem zużycia energii. Mniej popularne, choć przynoszące wymierne korzyści, są optymalizacja podatku akcyzowego czy redukcja opłaty za odnawialne źródła energii.

– Na koszty energii składają się cena zakupu energii elektrycznej oraz takie opłaty jak opłata przejściowa i jakościowa. Wszystkie te elementy mogą być źródłem potencjalnych oszczędności dla firmy – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Kamil Chamera, project manager w Dziale Produktów Energetycznych w Ayming Polska.

Energia jest niezbędna w procesach produkcyjnych. Koszt jej nabycia znacząco wpływa na końcową cenę produktu. Stąd racjonalne gospodarowanie energią, w tym kontrolowanie zużycia i możliwie efektywne jej wykorzystanie, jest tak ważne. Z badania przeprowadzonego na zlecenie Ayming Polska przez Kantar Millward Brown wynika, że dla 93 proc. przedsiębiorstw energochłonnych koszt energii elektrycznej stanowi istotną pozycję w ich całościowych kosztach produkcji. Co trzecia firma deklaruje, że wydatki na energię stanowią powyżej 7 proc. kosztów produkcji.

– Ponieważ koszty zakupu energii elektrycznej są traktowane przez przedsiębiorstwa jako istotna część całkowitego bilansu, poprawa tego elementu może się bezpośrednio przyczynić do poprawy wyników finansowych. Firmy działają w środowisku bardzo konkurencyjnym, istotne jest to, aby swoją przewagę konkurencyjną wypracowywały nie tylko poprzez innowacyjne podejście do produktu, lecz także innowacyjne podejście do zarządzania, w tym do kwestii zarządzania energią elektryczną – przekonuje Kamil Chamera.

Program oszczędności energii w głównej mierze zależy od kompleksowej kontroli wszystkich działów i procesu produkcyjnego pod kątem zużycia energii oraz od rozwoju nowych, mniej energochłonnych technologii. Badanie Ayming Polska wskazuje, że w zaledwie 7 proc. badanych firm każda maszyna ma zamontowany oddzielny licznik energii. 57 proc. firm mierzy poziom wykorzystania energii na każdym etapie produkcji, a co trzecia firma ma wyłącznie jeden licznik do pomiaru wykorzystania energii elektrycznej.

Badanie Ayming Polska wskazuje, że 43 proc. firm dąży do obniżenia kosztów energii przede wszystkim poprzez zwiększenie efektywności energetycznej procesu produkcji. Blisko 30 proc. firm energochłonnych jest przekonanych, że nie płaci podatku akcyzowego od energii elektrycznej.

– Wśród rozwiązań, które mogą zastosować firmy, są optymalizacja ceny zakupu poprzez negocjacje lub optymalizacja opłaty OZE czy podatku akcyzowego zawartego w cenie energii elektrycznej. W przypadku tego ostatniego 73 proc. firm nie miało świadomości, że w ogóle takie możliwości istnieją – wskazuje ekspert.

Redukcję kosztów o blisko 20 proc. można osiągnąć, łącząc proces podgrzewania z wytwarzaniem energii elektrycznej (kogeneracja), co zwiększa efektywność przetwarzania paliwa do 90 proc. Z kolei dostosowanie systemu zasilania pozwala na oszczędność rzędu ok. 10 proc.

Zaledwie 18 proc. firm deklaruje zmniejszenie opłaty OZE, z której są pokrywane koszty wsparcia dla producentów zielonej energii (od tego roku opłata OZE wynosi 3,70 zł netto za każdą skonsumowaną MWh energii). Najmniej popularnym obszarem optymalizacji jest akcyza od energii elektrycznej. Takie działania prowadzi 13 proc. firm,  a blisko 70 proc. nawet ich nie rozważa.

– Podatek akcyzowy w Polsce wynosi 20 złotych za MWh – mówi ekspert. – Firma, która wykorzystuje w skali roku 30 GWh energii i ponosi z tego tytułu koszt w wysokości 9 mln zł, może obniżyć wysokość podatku akcyzowego nawet do 83 proc., co w końcowym efekcie przełoży się na oszczędności w okolicach 500 tys. zł. Te pieniądze mogą zostać wykorzystane w firmie w inny sposób, na przykład na poprawę efektywności energetycznej – przekonuje Kamil Chamera.

Jak wskazuje przedstawiciel Ayming Polska, utrudnieniem dla przedsiębiorców może być duża dynamika zmian w ustawodawstwie związanym z obszarem energetycznym. Większości przedsiębiorstw trudno jest za tymi zmianami nadążyć.

– Główną barierą dla firm są zmieniające się regulacje, przede wszystkim ich tempo. Od roku 2015 ustawa zasadnicza, tzn. prawo energetyczne, zmieniła się 26 razy. Dodatkowo mamy ustawy poboczne takie jak ustawa o odnawialnych źródłach energii czy ustawa o efektywności energetycznej, które także są nowelizowane – tłumaczy Kamil Chamera.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Polityka

Polska może się stać Doliną Krzemową Europy. Potrzeba jednak wsparcia finansowego start-upów i mocniejszej deregulacji

Polskie start-upy skoncentrowane są głównie na rozwoju nowoczesnych technologii informatycznych i cyfrowych. Wyraźny nacisk na oprogramowanie i aplikacje oraz big data i data science wskazuje na silne zainteresowanie narzędziami analitycznymi i rozwiązaniami wspierającymi transformację cyfrową w różnych branżach – wynika z raportu „Rynek start-upów w Polsce. Trendy technologiczne”, który został opracowany w 2024 roku w MRiT. Zdaniem europarlamentarzystów Polska ma szansę się stać Doliną Krzemową, jednak rozwój start-upów blokowany jest m.in. przez ograniczony dostęp do finansowania oraz niekorzystne i nadmierne regulacje.

Transport

Na półmetku wakacji ceny paliw na stacjach nie powinny się wyraźnie zmienić. Znaczące różnice między regionami i stacjami

W sierpniu ceny benzyny, oleju napędowego i autogazu powinny pozostać na poziomach z lipca – uważa ekspertka rynku z firmy Reflex. Wyższe będą zawsze na stacjach premium, tych, które oferują bogatszą ofertę dodatkową, promocje dla uczestników programu lojalnościowego, oraz w regionach, w których tradycyjnie paliwa są droższe ze względu np. na wyższą siłę nabywczą mieszkańców. Różnice mogą sięgać kilkudziesięciu groszy na litrze. Obszary, wokół których te wartości oscylują, zależą z kolei od sytuacji globalnej. Warto patrzeć na sytuację na Bliskim Wschodzie i w Ukrainie.

Polityka

A. Mularczyk (PiS): Nawiązanie poważnego dialogu z Niemcami jest konieczne nie tylko w kontekście reparacji. Powinien być podpisany traktat polsko-niemiecki

– Nie wystarczy jednorazowy gest czy inicjatywa. To musi być podjęcie dialogu, być może też przygotowanie nowej umowy bilateralnej, nowego traktatu polsko-niemieckiego, który regulowałby wszystkie obszary, które wynikały ze skutków II wojny światowej – mówi Arkadiusz Mularczyk, poseł do Parlamentu Europejskiego z PiS-u. Podkreśla, że proces ten nie będzie łatwy, bo wymaga konsekwencji i stanowczości, ale widzi szansę w prezydenturze Karola Nawrockiego, który już zadeklarował kontynuację starań w tym zakresie. Zdaniem europosła wsparciem w polsko-niemieckim dialogu może być administracja Donalda Trumpa.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.