Mówi: | Mirosław Proppé |
Funkcja: | prezes |
Firma: | WWF Polska |
Zmiany klimatyczne spowodują wzrost cen wody i żywności. To również duże wyzwanie dla energetyki
W nachodzących latach susze w rolnictwie przełożą się na wzrost cen żywności i spadek dochodów osób, które utrzymują się z produkcji rolnej. Niedostatek wody spowoduje też, że zabraknie jej do chłodzenia elektrowni, co w połączeniu z coraz częstszymi silnymi wiatrami, wichurami, czy huraganami zrywającymi sieci dystrybucyjne, wpłynie na stabilność dostaw energii, a także jej ceny. – Rozwiązaniem jest rozwój rozproszonej energetyki, ale do tego trzeba odwagi politycznej i zwiększenia udziału prosumentów w całym systemie – mówi Mirosław Proppé, prezes WWF Polska.
– Ważnym elementem zmian klimatycznych jest sektor energetyczny. Mamy dziś energetykę opartą o węgiel, z którego wytwarzane jest 84 proc. energii. Znakomita większość naszych elektrowni jest chłodzona wodą. Tej wody w rzekach brakuje, mieliśmy już tego przykład kilka lat temu, kiedy zabrakło jej do chłodzenia bloku w Kozienicach. Latem, kiedy zapotrzebowanie na energię jest coraz wyższe, m.in. ze względu na klimatyzatory, te elektrownie będą coraz częściej wyłączane ze względu na brak wody do ich chłodzenia. Wcale nie będą stabilnym, ale niestabilnym elementem całego systemu elektroenergetycznego – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Mirosław Proppé, prezes Fundacji WWF Polska.
Jak zauważa, dużych ilości wody do chłodzenia potrzebuje też elektrownia jądrowa, której budowa planowana jest w Polsce. Woda w Bałtyku, która cały czas się ociepla i staje się coraz bardziej zanieczyszczona, nie będzie nadawała się do jej chłodzenia.
– Jeżeli dodamy do tego nasilające się wichury i burze, które już dzisiaj zrywają sieci transmisyjne i dystrybucyjne, to wszystko będzie powodować, że my, jako gospodarstwa domowe i przemysł, będziemy dotkliwie odczuwać przerwy w dostawie energii. Rozwiązaniem jest tylko i wyłącznie rozwój rozproszonej energetyki, ale do tego trzeba odwagi politycznej i zwiększenia udziału prosumentów w całym systemie – mówi Mirosław Proppé.
Obok konsekwencji technologicznych zmiany klimatyczne pociągną też za sobą problemy społeczne. W nachodzących latach anomalie pogodowe, takie jak susze, będą się zaostrzać. W rolnictwie spowoduje to szkody w uprawach, co przełoży się na ceny żywności i dochody osób, które utrzymują się z produkcji rolnej.
– Wzrośnie również cena wody dla mieszkańców miast, bo firmy wodociągowe będą musiały głębiej po tę wodę sięgać. Część z miast, w szczególności w centrum Polski, gdzie to stepowienie postępuje najszybciej, będzie miało coraz większe problemy – mówi Mirosław Proppé.
W ostatnim raporcie naukowcy z Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC) przestrzegają, że jeżeli ludzkość nie zrezygnuje ze spalania węgla do 2050 roku, będzie mieć miejsce klimatyczny kataklizm, który zachwieje podstawami współczesnej cywilizacji. Obecna średnia globalna temperatura jest o 1°C wyższa od poziomu przedindustrialnego. Jeżeli emisja gazów cieplarnianych nie zostanie zredukowana, to dynamika wzrostu globalnej temperatury przekroczy 1,5°C w 2040 roku, 2°C w 2065 roku i 4°C na koniec obecnego stulecia.
Efektem będzie m.in. zalanie wysp na Oceanie Spokojnym i terenów zamieszkanych przez połowę ludności świata, 150 tys. zgonów rocznie z powodu upałów w samej Europie i setki miliony zgonów spowodowanych zanieczyszczeniem powietrza, rozprzestrzenianie się chorób tropikalnych, ograniczony dostęp do żywności i wody pitnej. Ucierpi także rolnictwo – już do 2030 roku poziom światowej produkcji żywności może obniżyć się o 10 proc., a w kolejnym dwudziestoleciu spadnie o ponad 20 proc.
Prezes Fundacji WWF Polska podkreśla, że problemem równie poważnym jak emisja gazów cieplarniach i globalne ocieplenie jest wszechobecne zanieczyszczenie plastikiem. Na przestrzeni ostatnich 60 lat jego produkcja zwiększyła się ponad dwustukrotnie, a każdego roku do mórz i oceanów trafia ok. 8 mln ton plastiku. Według danych Komisji Europejskiej, co roku Europejczycy wytwarzają 25 mln ton odpadów z tworzyw sztucznych, ale nadal raptem niecałe 30 proc. jest zbieranych i poddanych recyklingowi.
– Plastik wymaga zmiany podejścia. I to jest zarówno kwestia nas, konsumentów, ale też producentów plastiku. Część z nich będzie musiała się zupełnie przebranżowić, w szczególności producenci jednorazowego plastiku. Natomiast drugą odsłoną tej sprawy jest kwestia recyklingu. W Polsce przetwarzamy bardzo mało odpadów, w większości je składujemy i miasta pomału zaczynają się zatykać na wysypiskach – mówi Mirosław Proppé. – Musimy znaleźć rozwiązanie na ponowne użycie wyrzucanego plastiku. I to jest jeden z kierunków, w który powinniśmy dzisiaj inwestować.
Czytaj także
- 2025-02-19: Zasada 3R może ograniczyć liczbę elektroodpadów. Recykling nie rozwiąże wszystkich problemów
- 2025-02-13: Rekordowe emisje dwutlenku węgla przyspieszają wzrost temperatury. Naukowcy przestrzegają przed przekroczeniem kolejnych punktów krytycznych
- 2025-02-05: Na skrajnie prawicową AfD chce głosować co piąty Niemiec. Coraz więcej zwolenników ma jej polityka migracyjna i energetyczna
- 2025-01-23: Plastikowe opakowania żywności dominują w europejskich marketach. 40 proc. z nich można usunąć lub zastąpić
- 2025-02-03: Ceny najmu mieszkań stabilizują się. Zakończenie wojny w Ukrainie może spowodować odpływ najemców i spadek cen
- 2025-02-14: Spływające resztki nawozów największym zagrożeniem dla Bałtyku. Pojawiają się nowe wyzwania związane z energetyką wiatrową
- 2025-02-04: Jakub Rzeźniczak: Jestem dumny z tego, jaki teraz jestem. Mam przy boku osobę, która ma na mnie bardzo dobry wpływ
- 2025-01-22: Nowy obowiązek segregowania odpadów budowlanych i rozbiórkowych. Firmy mogą go jednak scedować na wyspecjalizowane przedsiębiorstwa
- 2025-01-10: Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić
- 2025-01-07: Kupujący nieruchomości mogą jeszcze liczyć na rabaty. Zwłaszcza w przypadku nowych inwestycji deweloperskich
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Prawo

Inwestycje w Polsce na rekordowo niskim poziomie. Niestabilne regulacje odstraszają kapitał
Mimo ogólnego wzrostu PKB stopa inwestycji w Polsce pozostaje na niskim poziomie w porównaniu z innymi krajami UE. Wynika to m.in. z niestabilności prawa i rosnących obciążeń regulacyjnych. Mimo zapowiedzi ofensywy inwestycyjnej rządu przedsiębiorcy nadal borykają się z niepewnością i zmiennością przepisów, które utrudniają planowanie długoterminowych działań. Problemem pozostaje też skomplikowany system podatkowy oraz brak przejrzystych konsultacji legislacyjnych. Przedstawiciele biznesu podkreślają, że uproszczenie i wprowadzenie większej stabilności w stanowieniu prawa to kluczowe czynniki, które mogłyby pobudzić gospodarkę i zwiększyć atrakcyjność Polski dla inwestorów.
Handel
Umowa UE–Mercosur budzi sprzeciw ze strony rolników m.in. z Francji i Polski. To może być główną przeszkodą w ratyfikacji porozumienia na forum UE

Chociaż umowa handlowa między UE a Mercosurem została podpisana, to do jej wejścia w życie potrzebna jest ratyfikacja wewnątrz Unii. Poszczególne punkty umowy, szczególnie w obszarze otwierania rynków dla produktów rolno-spożywczych, wzbudzają sprzeciw ze strony rolników m.in. z Francji i Polski. – Generalnie cła są złe, bo komplikują rynek. Z drugiej strony chronią rodzimy rynek, więc w niektórych wypadkach są konieczne. Takie narzędzia muszą być jednak stosowane w sposób niezwykle umiarkowany – ocenia europoseł Bogdan Zdrojewski.
Transport
Dwie trzecie wypadków na kolei jest z udziałem pieszych i kierowców. UTK planuje monitoring problematycznych przejazdów

Ponad 70 proc. wypadków na kolei to zdarzenia z udziałem pieszych oraz kierowców samochodów – wynika z ubiegłorocznych statystyk Urzędu Transportu Kolejowego. Potrzebna jest zmiana przepisów, aby automatycznie karać kierowców, którzy nie zatrzymują się przed znakiem „stop” – ocenia regulator. W walce z takim łamaniem przepisów pomaga monitoring wizyjny instalowany na przejazdach kolejowych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.