Newsy

EY: pracownicy mogą być głównym zagrożeniem dla bezpieczeństwa informacji w firmach

2013-09-10  |  06:30
Mówi:Michał Kurek
Funkcja:Starszy menedżer w dziale Zarządzania Ryzykiem Informatycznym
Firma:EY
  • MP4
  • Pracownicy mogą być większym niż hakerzy zagrożeniem dla bezpieczeństwa informacji w firmach i instytucjach publicznych wynika ze Światowego Badania Bezpieczeństwa Informacji przeprowadzonego przez EY. Głównym problemem jest niska świadomość dotycząca zagrożeń płynących m.in. z korzystania z portali społecznościowych w godzinach pracy.

    Przeciętny internauta spędza na portalach społeczniościowych półtorej godziny dziennie. Część osób rejestruje się tam pod prawdziwym nazwiskiem, inni używają fikcyjnych kont. W obu przypadkach bezpieczeństwo danych w firmie jest zagrożone.

     – Zdradza nas wiele innych informacji, które często bezwiednie generujemy, korzystając z takich usług. Chodzi tu np. o adres IP, zdradzający poniekąd naszą lokalizację, czy o informacje na temat publikowanych plików i wiele innych rzeczy, z których często nie zdajemy sobie sprawy – przestrzega w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Michał Kurek, starszy menedżer w dziale Zarządzania Ryzykiem Informatycznym firmy EY.

    To właśnie za pomocą portali społecznościowych oszuści w internecie uzyskują dane od pracowników. Jak podkreśla ekspert, wykorzystują oni fakt, że ludzie darzą większym zaufaniem osoby poznane w sieci niż w świecie rzeczywistym.

     – Dotyczy to szczególnie młodego pokolenia, które często korzysta z serwisów społecznościowych i jest bardzo otwarte w dzieleniu się wiedzą. Młodzi ludzie są dziś podatni na wszelkiego rodzaju manipulacje czy ataki socjotechniczne, mające na celu wzbudzenie zaufania – twierdzi Michał Kurek.

    Świadomość tych zagrożeń jest nadal niewielka: 38 proc. przedsiębiorstw nie podejmuje żadnych skoordynowanych czynności mających na celu walkę z zagrożeniami dla bezpieczeństwa danych. Jeśli zaś takie działania są już podejmowane, to najczęściej przybierają formę zakazu korzystania z serwisów społecznościowych – popieranego przez 45 proc. badanych przez EY dyrektorów IT. Jednak tego typu środki są niewystarczające.

     – Jedyną metodą skutecznej obrony przed nieświadomymi działaniami pracowników, którzy mogą upublicznić wrażliwe dla firmy informacje, jest edukacja i programy podnoszenia świadomości dla osób zatrudnionych – przekonuje ekspert EY.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Polscy producenci czereśni chcą połączyć siły. Tylko w ten sposób mogą walczyć z importem owoców niskiej jakości

    Import czereśni niskiej jakości w polskim sezonie jest wyzwaniem dla krajowych producentów tych owoców. To antyreklama dla polskiej czereśni – podkreślają sadownicy. Konsumenci oczekują ładnych, dużych i słodkich owoców i są gotowi zapłacić za nie więcej, ale często brakuje ich w dużych sieciach sklepów. Pozycja pojedynczych sadowników względem sieci jest jednak zbyt słaba. – Jako producenci widzimy potrzebę zrzeszenia się. Moglibyśmy wówczas sprzedawać sieciom duże partie jednolitego towaru. Dobrym rozwiązaniem byłoby też centrum dystrybucji czereśni – przekonuje Krzysztof Czarnecki, producent czereśni, wiceprezes Związku Sadowników RP.

    Handel

    Rosnąca konsumpcja może się wkrótce przełożyć na lepsze wyniki branży logistycznej. Są już pierwsze oznaki ożywienia

    Branża logistyczna, wciąż mierząca się ze skutkami wysokiej inflacji i gwałtownego wzrostu kosztów prowadzenia działalności, wykazuje coraz więcej oznak ożywienia. Wpływają na to m.in. stopniowy wzrost w e-commerce i duże zainteresowanie inwestorów lokalizowaniem hubów logistycznych w Polsce. Branża liczy także na to, że wkrótce zacznie pozytywnie odczuwać wpływ rosnącej w Polsce konsumpcji. – W perspektywie kilku lat na pewno pojawią się wzrosty, spodziewamy się bardzo dużo reorganizacji, jeżeli chodzi o logistykę paneuropejską. Ponadto konsumpcja ciągle będzie rosła, bo jednak odbiegamy pod tym względem od Europy Zachodniej – ocenia Sławomir Rodak, dyrektor komercyjny w ID Logistics Polska.

    Problemy społeczne

    Kryzysy humanitarne nabierają na sile. Organizacje pomocowe potrzebują coraz więcej pracowników

    Nowe i przedłużające się konflikty zbrojne oraz coraz częstsze katastrofy naturalne powodują, że na całym świecie już ponad 300 mln ludzi potrzebuje pomocy humanitarnej. To pociąga za sobą gwałtowny wzrost zapotrzebowania na pracowników humanitarnych. Organizacje na całym świecie poszukują do pracy osób zajmujących się nie tylko projektami pomocowymi, lecz również inżynierów, księgowych, psychologów, ekspertów od fundraisingu czy logistyków. – Ta praca naprawdę jest wymagająca, ale też satysfakcjonująca, właśnie dlatego warto odróżnić ją od wolontariatu – przypomina Magdalena Irzycka z Polskiej Akcji Humanitarnej z okazji przypadającego 19 sierpnia Światowego Dnia Pomocy Humanitarnej.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.