Mówi: | Zdzisław Sabiłło, prezes Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego prof. Paweł Hrycaj, kierownik Zakładu Reumatologii i Imunologii Klinicznej, Uniwersytet Medyczny w Poznaniu |
69 proc. leków sprzedawanych w Polsce to zamienniki. Dzięki wzrostowi ich udziału w rynku więcej pacjentów zyskuje dostęp do leczenia
Zamienniki leków innowacyjnych stanowią w ujęciu ilościowym 69 proc. wszystkich sprzedawanych farmaceutyków. Leki generyczne to korzyści dla pacjentów i budżetu. Tylko w 2018 roku refundacja tych preparatów pozwoli zaoszczędzić 500 mln zł w budżecie NFZ. Generyki i leki biopodobne to rozwiązanie, które obniża koszty terapii, czyniąc je dostępnymi dla szerszej grupy pacjentów. Skuteczność zamienników jest identyczna co leków referencyjnych.
– Leki generyczne stanowią ponad połowę całego rynku: w ujęciu wartościowym jest to ponad 60 proc., a w ujęciu ilościowym nawet około 70 proc. To prosty dowód na to, że te leki są tanie. Najczęściej są one przepisywane bardzo dużym grupom pacjentów – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Zdzisław Sabiłło, prezes Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego.
Polski rynek farmaceutyczny, biotechnologiczny i technologii medycznych w 2017 roku wyceniany jest na 38,5 mld zł (prognozy analityków QuintilesIMS). Tylko niewielki odsetek stanowią produkty innowacyjne, ponad dwie trzecie leków stosowanych w Polsce to tzw. generyki, które na rynku pojawiły się po wygaśnięciu ochrony patentowej na lek oryginalny (raport OECD Health at a Glance).
Wysoki udział w sprzedaży leków generycznych to nie tylko domena Polski. W Stanach Zjednoczonych stanowią 89 proc. rynku, a w Niemczech – 81 proc.
– W dużych krajach europejskich rynek generyczny jest jeszcze większy, zwłaszcza pod względem ilościowym. Te kraje doceniają, że leki generyczne muszą być szeroko przepisywane, bo dają bazę do leczenia dużych grup pacjentów – tłumaczy prezes PZPPF.
Jak przekonuje ekspert, leki generyczne to przede wszystkim duża oszczędność dla pacjentów i mniejsze obciążenie dla budżetu NFZ.
– W 2018 roku wprowadzenie leków generycznych spowoduje około 500 mln zł oszczędności w budżecie NFZ. Jeśli mowa o lekach biopodobnych, czyli generykach, do leków biologicznych, to ich wejście na rynek w Polsce może spowodować oszczędności rzędu 200 mln zł do 2020 roku – wskazuje Sabiłło.
Zamienniki leków mogą być produkowane przez inne firmy farmaceutyczne pod inną nazwą handlową po upływie ochrony patentowej leku referencyjnego. Niższe koszty farmakoterapii i większa konkurencja na rynku sprawiają, że cena leku może być nawet 80 proc. niższa niż oryginału. To zaś sprawia, że farmaceutyki te są dostępne dla szerszej grupy odbiorców.
– Stosowanie leków generycznych nie stanowi zagrożenia dla chorych. Są to leki, które odpowiadają standardom leków referencyjnych. Leki generyczne są to leki drobnocząsteczkowe, zatem łatwo jest te leki odtworzyć. Nie ma tutaj możliwości pomyłki – podkreśla prof. Paweł Hrycaj, kierownik Zakładu Reumatologii i Immunologii Klinicznej na Uniwersytecie Medycznym w Poznaniu.
Badania kliniczne udowadniają, że zamiana leku biologicznego na biopodobny nie wpływa w żaden sposób na efekt i bezpieczeństwo leczenia, nie wpływa też negatywnie na terapię. Badanie przeprowadzone przez norweski rząd na pacjentach chorych na reumatoidalne zapalenie stawów, zapalenie stawów kręgosłupa, łuszczycowe zapalenie stawów, wrzodziejące zapalenie jelita grubego, chorobę Crohna i przewlekłą łuszczycę potwierdziło brak różnicy w skuteczności i bezpieczeństwie leku oryginalnego i biopodobnego.
– Pacjenci są skutecznie straszeni przez naszych konkurentów, czyli firmy produkujące leki innowacyjne. Została stworzona atmosfera, że leki generyczne są gorsze. To absolutna nieprawda. Leki generyczne, żeby mogły być zarejestrowane, przechodzą identyczną ścieżkę jak leki innowacyjne. Musi być potwierdzone bezpieczeństwo, skuteczność i jakość, inaczej by po prostu nie trafiły na rynek – tłumaczy Zdzisław Sabiłło.
Oryginalny lek, aby zostać zarejestrowany, przechodzi przez procedurę weryfikacji w ramach badań klinicznych. Sprawdza się, czy dana substancja przynosi oczekiwane efekty terapeutyczne i jest bezpieczna. W przypadku każdego kolejnego leku zawierającego tę samą substancję podstawą rejestracji jest udowodnienie, że jego zażywanie gwarantuje takie samo działanie tej substancji w organizmie, co w przypadku oryginalnego leku.
– Ocenia się głównie parametry farmakokinetyczne, czyli stosuje się ten lek u pacjentów, mierzy się jego stężenie w surowicy chorego, aktywnych metabolitów i bada się, czy profil farmakokinetyczny leku jest identyczny. Również prowadzi się badania kliniczne, które pozwalają na ocenę, czy skuteczność terapii jest podobna – podkreśla prof. Paweł Hrycaj.
Czytaj także
- 2025-06-05: Polacy leczą samodzielnie ponad połowę lekkich dolegliwości zdrowotnych. Jesteśmy liderem UE
- 2025-05-22: Statystyki dotyczące otyłości coraz bardziej niepokojące. Niewielki odsetek chorych podejmuje leczenie
- 2025-06-02: Otyłość i insulinooporność zwiększają ryzyko rozwoju alzheimera. Do 2050 roku liczba chorych może się podwoić
- 2025-05-27: Doda: Udało mi się całkowicie zwalczyć przyczynę Hashimoto, a nie tylko skutki tej choroby. Nadal będę się dzielić moimi doświadczeniami i nie dam się zastraszyć
- 2025-05-13: Senat zajmie się ustawą o jawności cen lokali na sprzedaż. W praktyce ustawa obejmie tylko 12 proc. rynku
- 2025-05-28: Innowacyjne leki zmieniają oblicze rzadkich chorób neurologicznych uznawanych dotychczas za nieuleczalne. Tak jest w przypadku rdzeniowego zaniku mięśni
- 2025-05-21: Finansowanie Europejskiego Banku Inwestycyjnego wspiera rozwój OZE czy infrastruktury drogowej. Wśród nowych priorytetów bezpieczeństwo i obronność
- 2025-05-12: Coraz więcej Polaków widzi korzyści płynące z obecności w UE. Co ósmy wciąż jednak nie potrafi ich wskazać
- 2025-06-03: Zaufanie do UE deklaruje 58 proc. Polaków. Większość Europejczyków postrzega ją jako stabilne miejsce na tle niespokojnego świata
- 2025-05-02: Zmiany w globalnej gospodarce będą wspierać reindustrializację. To szansa dla Śląska
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Ze względu na różnice w cenach surowce wtórne przegrywają z pierwotnymi. To powoduje problemy branży recyklingowej
Rozporządzenie PPWR stawia ambitne cele w zakresie wykorzystania recyklatów w poszczególnych rodzajach opakowań. To będzie oznaczało wzrost popytu na materiały wtórne pochodzące z recyklingu. Obecnie problemy branży recyklingu mogą spowodować, że popyt będzie zaspokajany głównie przez import. Dziś do dobrowolnego wykorzystania recyklatów nie zachęcają przede wszystkim ceny – surowiec pierwotny można kupić taniej niż ten z recyklingu.
Przemysł spożywczy
Rośnie presja konkurencyjna na unijne rolnictwo. Bez rekompensat sytuacja rolników może się pogarszać

Rolnictwo i żywność, w tym rybołówstwo, są sektorami strategicznymi dla UE. System rolno-spożywczy, oparty na jednolitym rynku europejskim, wytwarza ponad 900 mld euro wartości dodanej. Jego konkurencyjność stoi jednak przed wieloma wyzwaniami – to przede wszystkim eksport z Ukrainy i niedługo także z krajów Mercosur, a także presja związana z oczekiwaniami konsumentów i Zielonym Ładem. Bez rekompensat rolnikom może być trudno tym wyzwaniom sprostać.
Transport
Infrastruktury ładowania elektryków przybywa w szybkim tempie. Inwestorzy jednak napotykają szereg barier

Liczba punktów ładowania samochodów elektrycznych wynosi dziś ok. 10 tys., a tempo wzrostu wynosi ok. 50 proc. r/r. Dynamika ta przez wiele miesięcy była wyższa niż wyniki samego rynku samochodów elektrycznych, na które w poprzednim roku wpływało zawieszenie rządowych dopłat do zakupu elektryka. Pierwszy kwartał br. zamknął się 22-proc. wzrostem liczby rejestracji w ujęciu rocznym, ale kwiecień przyniósł już wyraźne odbicie – o 100 proc.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.