Newsy

70 proc. nowych samochodów w Polsce kupują firmy. Wybierają auta najbardziej ekonomiczne w eksploatacji i wyposażone w innowacyjne systemy bezpieczeństwa

2018-11-26  |  06:20
Mówi:Wojciech Biela, kierownik sprzedaży flotowej, Ford Polska

Marcin Zasada, strefowy kierownik sprzedaży samochodów dostawczych, Ford Polska

Funkcja:Piotr Konieczny, kierownik sprzedaży samochodów dostawczych, Ford Polska
  • MP4
  • W I półroczu tego roku firmy miały blisko 70-procentowy udział w sprzedaży nowych samochodów osobowych. Ważnym czynnikiem, który decyduje o zakupie aut flotowych, są dla nich względy ekonomiczne i koszt eksploatacji samochodu. Coraz istotniejsze są także nowinki technologiczne czy innowacyjne systemy bezpieczeństwa. Dynamicznie rozwijającym się segmentem są crossovery, dlatego też Ford zaprezentował właśnie swojego flagowego reprezentanta – Forda Focus Active, jak również pozostałe crossovery z rodziny Active. Marka w 2019 roku planuje też kilka dużych nowości.

    – Wybierając samochody flotowe, firmy zwracają uwagę przede wszystkim na ich całkowity koszt użytkowania, przez który rozumieją cenę zakupu, wartość rezydualną danego samochodu, zużycie paliwa. Taka kompleksową analizę robią zarówno mali, jak i duzi przedsiębiorcy. Myślę, że w tej analizie nie bez znaczenia jest też fakt, czy dany samochód wyróżnia się innowacyjnością, mam tu na myśli zwłaszcza systemy bezpieczeństwa, do których wszyscy przywiązują bardzo dużą wagę, jak również to, w jaki sposób auto się prowadzi, jak wygląda, jak prezentuje się na drodze – powiedział agencji informacyjnej Newseria Biznes Wojciech Biela, dyrektor sprzedaży flotowej Forda podczas targów Fleet Market 2018.

    Boom na rynku motoryzacyjnym trwa w najlepsze – jak podaje Polski Związek Wynajmu i Leasingu Pojazdów – w ubiegłym roku z salonów wyjechało najwięcej nowych samochodów w ostatnich 18 latach. Natomiast w I półroczu tego roku ten wynik został pobity o 10 proc. Z salonów na drogi wyjechało ponad 273 tys. samochodów osobowych. To oznacza, że realne jest przekroczenie w tym roku bariery 0,5 mln nowych sprzedanych samochodów i ustanowienie kolejnego rekordu. Za bardzo dobre wyniki sprzedaży w salonach tradycyjnie odpowiadają przede wszystkim firmy, które w I półroczu br. kupiły 189,5 tys. nowych aut. Według IBRM Samar ich udział w łącznej sprzedaży nowych aut osobowych wzrósł o 2 proc. w pierwszym półroczu i sięgnął blisko 70 proc. Dla porównania udział klientów indywidualnych w sprzedaży nowych samochodów wyniósł nieco ponad 30 proc. (83,7 tys.) – wynika z danych PZWiL.

    Ważnym czynnikiem, który decyduje o zakupie aut flotowych, są dla przedsiębiorstw względy ekonomiczne i koszt eksploatacji samochodu. Coraz istotniejsze są też nowinki technologiczne, jak innowacyjne systemy bezpieczeństwa czy telematyka, która pozwala na bieżąco monitorować flotę i optymalizować jej koszty.

    – Biznes bardzo często sięga po crossover, dlatego że charakteryzuje je wszechstronne zastosowanie w prowadzonej działalności. Crossovery stwarzają również możliwość zoptymalizowania kosztów w przedsiębiorstwie. Ten segment dynamicznie się rozwija, cechuje go wysoka wartość rezydualna, która wpływa na całkowity koszt użytkowania samochodu, dzięki czemu crossover może zastąpić klasyczny samochód kompaktowy – mówi Wojciech Biela.

    Segment samochodów crossover jest obecnie najbardziej dynamicznie rozwijającym się segmentem sprzedażowym na rynku, dlatego Ford wprowadza do tego segmentu swojego flagowego reprezentanta – Forda Focus Active, jak również pozostałe crossovery z rodziny Active.

    – Obecnie możemy zaproponować naszym klientom ofertę Fiesty Active czy samochodu KA+ Active i oczywiście Forda Focus, którego po raz pierwszy w Polsce prezentujemy na tegorocznych targach flotowych. Nowy Ford Focus to przede wszystkim szereg innowacyjności, które wprowadzamy właśnie do klasy średniej. W nowym Fordzie Focus po raz pierwszy w tej klasie debiutują rozwiązania takie jak chociażby reflektory LED i wyświetlacz typu head-up, na którym widzimy, co się dzieje na drodze. Wszystkie ostrzeżenia, które są prezentowane właśnie na tym wyświetlaczu – mówi Wojciech Biela, dyrektor sprzedaży flotowej Forda. – W ramach oferty Focus oferujemy rozwiązania dla klientów, którzy cenią sobie ekonomię i niski koszt zakupu samochodu. Mamy również rozwiązania dla tych, którzy cenią odrobinę luksusu i chcą się wyróżnić na drodze albo lubią sportową nutę – dodaje.

    Jak podkreśla, Ford ma bardzo szeroką ofertę samochodów osobowych, jak również aut dostawczych, dzięki czemu może zaoferować przedsiębiorstwom kompleksowe rozwiązania, dostosowane do różnych rodzajów potrzeb.

    – W segmencie samochodów dostawczych Ford ma w tej chwili jedną z szerszych gam na rynku. Mamy całą nową rodzinę Forda Transit, począwszy od najmniejszego Forda Transit Courier, poprzez Forda Transit Connect, nowo zaprezentowany Ford Transit Custom, a także nasz największy samochód dostawczy, jakim jest Ford Transit, nasz flagowy model. Oczywiście oprócz całej tej rodziny mamy także najlepiej sprzedający się w tej chwili w Polsce pick-up, czyli Ford Ranger. Dzięki tak bogatej gamie możemy zaspokoić w zasadzie wszelkie potrzeby naszych klientów, od najmniejszych samochodów po największe, od samochodów z mniejszym zasięgiem po samochody do długich transportów. Mamy samochody o mniejszej i większej ładowności, od najmniejszych kubatur do przewozu największych ładunków i samochodów wielkogabarytowych – wylicza Piotr Konieczny, kierownik sprzedaży samochodów dostawczych w Ford Polska.

    Z danych marki wynika, że blisko połowa (około 45 proc.) firmowych samochodów dostawczych jest przerabiana lub modyfikowana zgodnie z indywidualnymi potrzebami klienta firmowego.

    – Mówimy tutaj oczywiście o największej części tego rynku, czyli np. zabudowach na podwoziach, gdzie na podwoziu instalujemy wszelkiego rodzaju skrzynie, kontenery, kontenery izotermiczne, a także o zabudowach we wnętrzu samochodów dostawczych, czyli furgony brygadowe czy furgony izotermiczne do przewozu produktów spożywczych. Oczywiście Ford, współpracując z największymi w Polsce firmami zabudowującymi, również oferuje takie produkty – zaznacza Piotr Konieczny.

    Marcin Zasada, strefowy kierownik sprzedaży samochodów dostawczych Forda, podkreśla, że w 2019 roku marka ma w planach cztery duże nowości. Pierwszą będzie odświeżenie modelu Ford Ranger i wprowadzenie nowej jednostki napędowej o pojemności 2 litrów i mocy nawet 213 koni, z momentem obrotowym sięgającym 500 Nm. Przy okazji wprowadzenia nowego, odświeżonego modelu, do oferty wejdzie również wersja specjalna – sportowa wersja Ford Ranger Raptor.

    – Kolejna nowość to facelifting naszego koronnego produktu, jakim jest Ford Transit. Przód pojazdu zostanie odświeżony, pojawi się nowa deska rozdzielcza, do oferty trafią też mocniejsze silniki diesla. W przyszłym roku pojawi się też Custom w wersji plug-in hybrid. Jest to nowy produkt oraz pierwszy elektryczny dostawczy model Forda. Będzie hybrydą szeregową, co oznacza, że będzie napędzany wyłącznie poprzez silnik elektryczny. Wielokrotnie nagradzany silnik Ford EcoBoost o pojemności 1 litra jest tak naprawdę w tym samochodzie tylko przedłużaczem zasięgu, czyli stanowi poniekąd generator prądu dla baterii. Silnik elektryczny czerpie prąd właśnie z tych baterii i napędza koła. Co ciekawe, dzięki temu rozwiązaniu całkowity zasięg samochodu będzie wynosił ponad 500 km, a zasięg wyłącznie na silniku elektrycznym będzie wynosił 50 km – wylicza Marcin Zasada.

    Custom w wersji plug-in hybrid będzie również wyposażony w trzy tryby jazdy – kierowca będzie mógł określić, czy chce jeździć wyłącznie na silniku elektrycznym, w trybie automatycznym albo w trybie wykorzystującym silnik spalinowy, co pozwoli nagromadzić jak najwięcej energii w baterii i później zużyć ją np. w centrum miasta.

    Ekspert marki podkreśla, że podobnie jak w samochodach osobowych, tak i w autach dostawczych przyszłością są napędy hybrydowe i elektryczne. Wynika to chociażby z uwarunkowań legislacyjnych.

    – Takie samochody będą w pierwszej kolejności popularne w centrach miast, gdzie za chwilę pojawi się zakaz wjazdu pojazdów z silnikami spalinowymi. Towary, usługi czy innego rodzaju produkty nadal trzeba będzie tam dostarczać i wtedy pojazdy z silnikami elektrycznymi będą niezastąpione. Aktualnie spotykamy się w Polsce z bardzo dużym zainteresowaniem klientów biznesowych samochodami elektrycznymi, szczególnie w branży kurierskiej. Natomiast trzeba mieć świadomość tego, że dopóki nie zostaną wprowadzone regulacje prawne premiujące napędy alternatywne, takie jak samochody hybrydowe czy samochody elektryczne, dopóty nie spodziewamy się w Polsce sprzedaży dużych wolumenów tego typu pojazdów – ocenia Marcin Zasada.

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    BCC Gala Liderów

    Jedynka Newserii

    Transport

    Ruch Ryanaira z Modlina spadnie w sezonie letnim o 30 proc. Przewoźnik obsłuży tam o ponad milion pasażerów mniej niż w 2024 roku

    Ryanair zakończył negocjacje z lotniskiem w Modlinie. Nie udało się podpisać wieloletniej umowy rozwojowej, w efekcie letnia siatka połączeń będzie o ok. 30 proc. mniejsza niż rok wcześniej. Przewoźnik zlikwiduje 11 tras i zredukuje częstotliwość na kolejnych 28 połączeniach, łączna liczba oferowanych miejsc z lotniska spadnie o ponad milion. – Jedynym powodem redukcji jest kwestia cen w Modlinie, które w tej chwili są wyższe niż rok czy dwa lata temu – tłumaczy Michał Kaczmarzyk, prezes Buzz, Ryanair Group.

    Prawo

    UE wciąż zmaga się z dużą presją migracyjną. Przemytnicy ludzi czerpią miliardowe zyski

    Z danych Frontexu wynika, że w ub.r. liczba nielegalnych migracji do UE spadła o 38 proc., ale presja migracyjna na Europę wciąż pozostaje duża. Europol podaje, że 90 proc. migrantów korzysta z usług przemytników, co sprawia, że ten proceder jest jednym z najbardziej dochodowych obszarów przestępczości zorganizowanej, a pozyskane w ten sposób pieniądze mogą być przekazywane organizacjom terrorystycznym. Dlatego też europosłowie podkreślają m.in. konieczność dalszego zwiększenia finansowania Frontexu i lepszej współpracy między agencjami bezpieczeństwa.

    Zdrowie

    Eksperci: e-papierosy to poważny problem wśród dzieci. Nowe przepisy to dobry krok, ale absolutnie niewystarczający

    Konsumpcja e-papierosów wśród młodzieży rośnie alarmująco: statystyki pokazują, że sięga po nie już ponad 20 proc. nastolatków w wieku 13–15 lat. Eksperci alarmują, że takie produkty są specjalnie zaprojektowane pod młodych użytkowników, oferując atrakcyjne smaki, opakowania i marketing. Rząd skierował do Sejmu projekt nowelizacji przepisów, który wprowadza zakaz sprzedaży wszystkich e-papierosów i woreczków nikotynowych nieletnim oraz ogranicza możliwość ich używania w miejscach publicznych. Jednak specjaliści podkreślają, że konieczne jest dalsze uszczelnienie przepisów, zwłaszcza w zakresie sprzedaży internetowej. Konsultant krajowy ds. zdrowia publicznego, prof. Łukasz Balwicki, mówi wprost, że należy wyeliminować z obrotu jednorazowe e-papierosy, jako produkty najbardziej atrakcyjne dla dzieci i młodzieży.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.