Newsy

Andrzej Rzońca: Polsce grozi pierwsza od trzech dekad recesja. W tłustych latach rząd nie przygotował kraju na kryzys

2020-03-31  |  06:25
Mówi:dr hab. Andrzej Rzońca
Funkcja:profesor SGH, członek Towarzystwa Ekonomistów Polskich
  • MP4
  • Według marcowej projekcji inflacji NBP, opublikowanej kilka dni po wykryciu pierwszego w Polsce przypadku zachorowania na koronawirusa, polska gospodarka miałaby wzrosnąć w 2020 roku o 3,2 proc. Niecały miesiąc później prognozy te są nieaktualne. Zdaniem byłego członka RPP, dr. hab. Andrzeja Rzońcy pandemia obniży wzrost gospodarczy nawet do 3 pkt proc., co spowoduje, że możemy się otrzeć o recesję. I choć jego zdaniem proponowana tarcza antykryzysowa pomoże niewielu, to Polska jest w nie najgorszej sytuacji w porównaniu z innymi krajami.

    Istnieje bardzo duża niepewność co do długości trwania pandemii i okresu zamrożenia gospodarki. W tej sytuacji najlepsze, co można zrobić, to odwołać się do doświadczeń. Epidemia hiszpanki kosztowała kraje nią objęte spadkiem PKB przeciętnie o 6 proc. Jeśli z kolei bazować na doświadczeniach Tajwanu z okresu epidemii SARS w 2003 roku, to należałoby oczekiwać obniżenia wzrostu o 1–3 pkt proc. – mówi agencji informacyjnej Newseria dr hab. Andrzej Rzońca, profesor SGH, członek Towarzystwa Ekonomistów Polskich. – Ten koszt trzeba jednak powiększyć o skutki ewentualnej globalnej recesji, która staje się coraz bardziej prawdopodobna. Dla nas oznaczałaby ona dodatkowe obniżenie wzrostu o 1–3 pkt proc. 

    4 marca odnotowano pierwszy przypadek zachorowania na koronawirusa na terenie Polski. Pięć dni później Narodowy Bank Polski opublikował cykliczny raport o inflacji, w którym zakładał wzrost polskiej gospodarki w 2020 roku o 3,2 proc. Jeszcze w listopadzie 2019 roku prognozowano 3,6 proc. W lipcowej projekcji było to 4,0 proc. Prognozy i w normalnych warunkach były więc stopniowo obniżane. Choć spodziewano się, że wzrosty będą niższe niż w 2018 i 2019 roku, to w obliczu pandemii dane te stały się nieaktualne. Teraz mowa jest nawet o recesji.

    – Przed wybuchem pandemii prognozy wzrostu dla Polski mieściły się w przedziale od 2 do 3 proc. To oznacza, że recesja w Polsce jest coraz bardziej prawdopodobnym scenariuszem. Byłby to pierwszy spadek PKB w naszym kraju od 29 lat – zaznacza były członek Rady Polityki Pieniężnej. – Niemniej w mojej ocenie Polska powinna lepiej poradzić sobie z pandemią niż większość krajów nią objętych przynajmniej z trzech powodów. Po pierwsze, jesteśmy silnie gospodarczo powiązani z Niemcami, które mają duże zasoby, a jednocześnie powiększyli je w tłustych latach, co daje im bardzo duże pole manewru. Sprawne państwo gwarantuje, że zostanie ono wykorzystane.

    W piątek 27 marca wyższa izba niemieckiego parlamentu, Bundesrat, zaakceptowała pakiet pomocowy dla niemieckiej gospodarki. Opiewa on na łącznie 750 mld euro.

    Po drugie, jesteśmy bardziej elastyczni niż inne kraje Europy, wiele ludzi jeszcze pamięta czasy schyłku socjalizmu, który był permanentnym kryzysem – mówi dr hab. Andrzej Rzońca. – Po trzecie, mam nadzieję, że skutki zdrowotne pandemii w naszym kraju będą mniejsze niż gdzie indziej w Europie. Choć szybko się starzejemy, to wciąż jesteśmy relatywnie młodym społeczeństwem. Jesteśmy też słabiej zurbanizowani, mniej geograficznie mobilni, a liczba podróży samolotem w naszym kraju jest mniejsza niż nawet w małych krajach Europy Zachodniej, jak np. Austria.

    Jak podkreśla, przetrwać w trudnych czasach firmom pomoże również świadomość, że muszą sobie poradzić z tym same. O tym – zdaniem ekonomisty – świadczą zaproponowane środki ochronne.  

    Polska tarcza antykryzysowa to 212 mld zł, czyli niecałe 50 mld euro. Sami przedsiębiorcy i eksperci twierdzą, że planowane rozwiązania wcale nie pomogą firmom, gdyż bardzo ograniczają zakres osób, które mogą z nich skorzystać. Uzależniają np. zakres pomocy od przychodów uzyskanych w lutym, gdy w kilku najbardziej aktywnych pod względem przedsiębiorczości województwach trwały ferie zimowe.

     Tarcza antykryzysowa przede wszystkim pokazuje, że rząd jest świadomy, że nie przygotował kraju na kryzys, choć skrzętnie to ukrywał. Skonstruował ją w taki sposób, żeby możliwie mało pracowników i firm skorzystało z pomocy państwa oraz żeby ta pomoc dotarła do nich możliwie późno i w możliwie małej skali. Beztrosko konsumując w tłustych latach, teraz usiłuje oszczędzać, ale nie na tym, na czym powinien – ocenia Andrzej Rzońca. – Takie głupie oszczędzanie będzie budżet drogo kosztowało, bo zwiększy liczbę upadłości firm i zwolnień w przedsiębiorstwach. Państwo powinno skalibrować pomoc w taki sposób, żeby nie załamały się finanse publiczne, ale żeby je chronić, trzeba też chronić firmy przed masowymi upadłościami.

    Dodatkowym aspektem jest fakt, że rząd nie radzi sobie z wydolnością służby zdrowia mimo poświęcenia lekarzy i pielęgniarek. Jednak zdaniem eksperta dla firm najlepsze byłoby wprowadzenie odciążeń fiskalnych. W ten sposób te przedsiębiorstwa, które z takim rodzajem pomocy dadzą sobie radę, nie będą musiały sięgać po państwowe wsparcie.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Konsument

    T-Mobile startuje w Polsce z nowym konceptem. Pozwoli klientom przetestować i doświadczyć najnowocześniejszych technologii

    T-Mobile już od kilku lat realizuje strategię, która mocno skupia się na innowacjach i doświadczeniach klienta związanych z nowymi technologiami. Połączeniem obu tych elementów jest Magenta Experience Center – nowoczesny koncept, który ma zapewnić klientom możliwość samodzielnego przetestowania najnowszych technologii. Format, z sukcesem działający już na innych rynkach zachodnioeuropejskich, właśnie zadebiutował w Warszawie. Będą z niego mogli korzystać zarówno klienci indywidualni, jak i biznesowi.

    Problemy społeczne

    W Polsce brakuje dostępnych cenowo mieszkań. Eksperci mówią o kryzysie mieszkaniowym

     Większość osób – nawet ze średnimi, wcale nie najgorszymi dochodami – ma problem, żeby zaspokoić swoje potrzeby mieszkaniowe, ale też z tym, żeby po zaspokojeniu tych potrzeb, po opłaceniu wszystkich rachunków i opłat związanych z mieszkaniem, mieć jeszcze środki na godne życie – mówi Aleksandra Krugły z Fundacji Habitat for Humanity Poland. Jak wskazuje, problem stanowi nie tylko wysoki współczynnik przeciążenia kosztami mieszkaniowymi, ale i tzw. luka czynszowa, w której mieści się ponad 1/3 społeczeństwa. Tych problemów nie rozwiąże jednak samo zwiększanie liczby nowych lokali. Potrzebne są również rozwiązania, które umożliwią zaangażowanie sektora prywatnego w zwiększenie podaży dostępnych cenowo mieszkań na wynajem.

    Konsument

    Od 28 kwietnia Polacy żyją na ekologiczny kredyt. Zmiana zachowań konsumentów może odwrócić negatywny trend

    Dzień Długu Ekologicznego, czyli data, do której zużyliśmy wszystkie zasoby, jakie w ciągu roku może zapewnić Ziemia, w tym roku w Polsce przypada 28 kwietnia, kilka dni wcześniej niż rok temu. Coroczne przyspieszenie tego terminu to sygnał, że czerpiemy bez umiaru z naturalnych systemów, nie dając im czasu na odbudowę. – Polskie społeczeństwo staje się coraz bardziej konsumpcyjne, kupujemy i wyrzucamy coraz więcej. Ale też nie mamy tak naprawdę efektywnego narzędzia, żeby temu zapobiec – ocenia Filip Piotrowski, ekspert ds. gospodarki obiegu zamkniętego z UNEP/GRID-Warszawa.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.