Newsy

Drugie półrocze z rzędu obniża się optymizm dyrektorów finansowych w Polsce. Sześciu na dziesięciu uważa, że poziom niepewności ekonomicznej jest wysoki

2016-05-16  |  06:55
Wszystkie newsy

Dyrektorzy finansowi oceniają polską gospodarkę jako stabilną, a jej perspektywy jako korzystne, jednak ich niepokój rośnie. I to drugie półrocze z rzędu. Sześciu na dziesięciu badanych przez Deloitte dyrektorów przyznaje, że ma do czynienia z wysoką niepewnością ekonomiczną. W Europie Zachodniej odsetek ten jest jeszcze wyższy. Eksperci podkreślają jednak, że tam niepokój budzi sytuacja geopolityczna, a w Polsce dodatkowo – obawa o spadek popytu, walkę cenową i konsekwencje zapowiadanych zmian w prawie.

Prognozy dyrektorów finansowych dla Europy i dla Polski na ten rok są bardzo pozytywne – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Krzysztof Pniewski, partner Deloitte Consulting odpowiedzialny za program CFO. – Podkreślają oni, że w Europie sytuacja ma być podobna do tej, jaka była w ostatnich miesiącach. Natomiast w Polsce przez następne 12 miesięcy powinno być lepiej.

Jak wynika z przeprowadzonego przez firmę doradczą Deloitte badania opinii dyrektorów finansowych „CFO Survey”, wskaźnik optymizmu netto dla Europy Zachodniej, także poza strefą euro, znajduje się około zera, natomiast dla Polski wynosi aż 21 proc. Jest to różnica między odsetkiem osób przewidujących poprawę sytuacji finansowej ich przedsiębiorstw a odsetkiem mówiących o jej pogorszeniu.

Krajowy wskaźnik optymizmu netto ponownie się obniżył w ciągu ostatnich sześciu miesięcy [z 32 proc. pół roku temu – red.]. To już drugie półrocze spadków z rzędu – precyzuje Krzysztof Pniewski. – Historyczne zmniejszenie się tego wskaźnika oznaczało korelację ze zmianą PKB. Biorąc to pod uwagę, można się spodziewać, że w perspektywie kolejnych 6–12 miesięcy może nastąpić spadek tempa wzrostu gospodarczego w Polsce.

Pogorszenie nastrojów w Europie jest związane z takimi zjawiskami, jak kryzys migracyjny, spowolnienie wzrostu gospodarczego w Chinach, ryzyko brexitu, ciągle nie rozwiązany kryzys grecki. W kraju natomiast jest to przede wszystkim bardzo silna konkurencja, związane z tym ryzyko obniżenia popytu i presji cenowej oraz niepewność dotycząca zapowiedzi wprowadzenia do systemu prawnego nowych regulacji.

Krajowi przedsiębiorcy obawiają się dużej liczby zmian, nad którymi nie będą w stanie zapanować – podkreśla Krzysztof Pniewski. – Z jednej strony mamy rosnące poczucie niepewności ekonomicznej, a z drugiej strony twarde prognozy ekonomiczne, które pokazują dobry obraz gospodarki polskiej na 2016 rok.

Dyrektorzy finansowi są zdania, że wzrost gospodarczy Polski w tym roku nie przekroczy 3,5 proc., czyli nieco mniej niż w założeniach budżetowych (3,8 proc.), zbieżnie z prognozą OECD (3,4 proc.). Kurs euro ma być stabilny i zdaniem większości CFO zamknie się pod koniec roku w przedziale od 4,1 do 4,4 zł. Inflacja natomiast powinna być niska, a presja deflacyjna mimo ostatnich wyników powoli przestaje niepokoić. CFO prognozują także nieznaczny spadek bezrobocia, które poza sektorem energetycznym i górnictwem ma dotyczyć większości branż.

Przeważająca grupa przedsiębiorstw w Polsce i Europie planuje w tym roku wzrost przychodów i poprawę rentowności, przy czym w kraju więcej podmiotów spodziewa się wyższych wzrostów niż w Europie – informuje Krzysztof Pniewski. – Z tego też wynika dosyć dobre nastawienie do inwestycji. W Polsce, aż 57 proc. firm prognozuje zwiększenie nakładów na ten cel i dotyczy to większości branż. Najbardziej optymistycznie do inwestycji podchodzą sektory usług biznesowych, produkcji, dóbr konsumpcyjnych, budownictwa. Największego ograniczenia przychodów, rentowności oraz inwestycji spodziewają się CFO w energetyce oraz wydobyciu.

Sektor energetyczny i wydobywczy jest też jednym z sektorów, których perspektywy na ten i kolejny rok oceniane są najgorzej. Po drugiej, pozytywnej stronie rankingu są sektor przemysłowy, sektor usług biznesowych i budownictwa.

Poprzednie edycje badania pokazały, że dyrektorzy finansowi wiarygodnie przewidują rozwój polskiej gospodarki. Ich wcześniejsze prognozy wzrostu PKB dla Polski na 2013 rok (ok. 1,5 proc PKB), 2014 rok (około 3 proc.) i 2015 rok (około 3 proc.) się sprawdziły.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Rady Podatkowej

Targi Bezpieczeństwa

Ochrona środowiska

Ostateczny kształt rozszerzonej odpowiedzialności producenta wciąż pod znakiem zapytania. Przykładem dla Polski mogą być rozwiązania z Czech czy Belgii

Zgodnie z wytycznymi Unii Europejskiej do końca 2025 roku Polska powinna osiągnąć poziom recyklingu odpadów opakowaniowych na poziomie min. 65 proc. Trudno to osiągnąć bez wdrożenia systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP), który w świetle unijnych zaleceń powinien być zaimplementowany już w 2023 roku, a którego ostatecznego kształtu jeszcze nie znamy. Zagraniczni eksperci uważają, że Polska powinna iść w ślady Czech, Belgii i Włoch, stawiając na elastyczną organizację odpowiedzialności producenta (OOP).

Handel

Prof. G. Kołodko: Trump osiągnie efekt odwrotny od zamierzonego i spowolni rozwój Ameryki. Na wojnie handlowej z resztą świata to Stany mogą tracić najmocniej

– Liczne decyzje prezydenta Trumpa, nie tylko na polu ekonomicznym, są po prostu oparte na nieracjonalnych przesłankach, są fałszywe, są szkodliwe i dla Stanów Zjednoczonych, i dla innych, mówiąc językiem popularnym, są chore – ocenia prof. Grzegorz Kołodko, były minister finansów, i wskazuje m.in. na chaos spowodowany wprowadzaniem, zawieszaniem i przywracaniem ceł. Ekonomista w książce „Trump 2.0. Rewolucja chorego rozsądku” analizuje trumponomikę, a więc ekonomię i politykę gospodarczą pomysłu prezydenta oraz jej wpływ na gospodarkę, przestrzega przed zagrożeniami i wskazuje sposoby wyjścia z nasilającego się globalnego zamieszania. Autor ocenia też negatywnie pozaekonomiczne aspekty działalności amerykańskiego prezydenta z wyjątkiem jednego aspektu.

Farmacja

Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie. Dzięki temu odciążone są europejskie systemy zdrowotne

Każdego roku Europejczycy leczą samodzielnie ok. 1,2 mld drobnych dolegliwości, w tym przeziębienie czy niestrawność. Zdaniem ekspertów wzmocnienie tych kompetencji społeczeństwa może być remedium na braki kadrowe w opiece zdrowotnej i jej deficyt budżetowy. Sięganie po leki bez recepty (OTC), suplementy diety i wyroby lecznicze pozwala uniknąć ok. 120 mln konsultacji lekarskich w skali roku, co odpowiada pracy nawet 36 tys. lekarzy pierwszego kontaktu. Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie – wynika z danych przedstawionych podczas 61. konferencji AESGP, która odbyła się w Warszawie.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.