Mówi: | Tomasz Rodak |
Funkcja: | dyrektor handlowy |
Firma: | Bibby Financial Services |
Eksport wciąż głównie domeną dużych przedsiębiorstw. W małych i średnich firmach może on przyspieszyć dzięki faktoringowi
Upowszechnienie faktoringu, czyli sprzedaży faktur wyspecjalizowanym firmom, może zwiększyć polski eksport. Większa pewność transakcji może skłonić małe i średnie firmy, również te początkujące, do wchodzenia na nowe rynki. Dziś handel zagraniczny prowadzą głównie firmy o dobrej kondycji finansowej, dla których długie terminy płatności faktur lub ewentualne opóźnienia nie są poważnym problemem.
Z prowadzonych od 5 lat analiz Bibby Financial Services wynika, że jedna czwarta małych i średnich firm nie wie, co jest kluczowe dla sukcesu w eksporcie. Ci, którzy eksportują na rynki zagraniczne, podkreślają, że najważniejsza jest jakość produktów (44 proc.), a także cena i relacje z partnerami zagranicznymi. 15 proc. przedsiębiorców twierdzi, że w eksporcie istotne jest zewnętrzne źródło finansowania.
– Wnioskujemy z tego, że firmy, które zaczynają eksportować, mają ugruntowaną pozycję finansową i koncentrują się na tych podstawowych elementach, jak cena, jakość i relacje – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Tomasz Rodak, dyrektor handlowy Bibby Financial Services. – Z naszych doświadczeń wynika, że dla naszych klientów, którym finansujemy eksport, kwestie źródeł finansowania są bardzo istotne.
Faktoring to dobry sposób dla firm ze słabszym zapleczem finansowym, by wejść na zagraniczne rynki. Może też pomóc w tym debiutantom. Firma faktoringowa może, po pierwsze, przyspieszyć wypłatę pieniędzy za wyeksportowany towar. Po drugie, może wspierać eksporterów w weryfikowaniu partnerów zagranicznych.
– Klienci korzystają z faktoringu w eksporcie w dwóch sytuacjach. Kiedy potrzebują płynności, faktoring daje im gwarancję tego, że po wysłaniu towaru od razu otrzymują środki na konto i mogą nimi obracać, kupować kolejny towar, zdobywać kolejnych odbiorców. Kiedy koncentrują się na tym, aby bezpiecznie ulokować swoje towary i usługi, to starają się ubezpieczyć transakcje, a my, jako faktor międzynarodowy, oferujemy taką możliwość – mówi Tomasz Rodak.
Jak podkreśla, przy faktoringu eksportowym ważne jest to, by faktor znał specyfikę lokalnych rynków i miał tam rozwinięte kontakty. Dzięki temu mniejsze jest ryzyko problemów z egzekwowaniem płatności.
– Polscy eksporterzy często zderzają się z tym, że muszą udzielić dużym klientom terminu 60 albo 90 dni płatności. Mamy więc do czynienia z sytuacją, kiedy to mały podmiot gospodarczy z Polski finansuje ogromną firmę zagraniczną. W takiej sytuacji zewnętrzne źródło finansowania dla eksportera jest bardzo istotne – podkreśla Rodak.
Patrząc na dane o wzroście eksportu, Rodak ocenia, że ten segment faktoringu będzie dynamicznie rósł.
Bibby Financial Services w 2015 roku zanotowała 30-proc. wzrost obrotów. Liczba zapytań o faktoring wzrosła o 100 proc., co świadczy o szybko rosnącym zainteresowaniu firm tą formą finansowania. Szczególnie widać to wśród małych i średnich firm. Cały rynek faktoringowy – według Polskiego Związku Faktorów – wzrósł w ubiegłym roku o 17 proc. Obroty faktoringowe to ok. 8 proc. PKB Polski. To wynik porównywalny do europejskiego. Pokazuje on skalę oddziaływania faktoringu na przepływy w łańcuchach dostaw.
Czytaj także
- 2025-01-24: Waldemar Buda: Brakuje jasnej deklaracji w sprawie zajęcia się sprawą Mercosuru w tym półroczu. Nie są planowane też zmiany w Planie Migracyjnym
- 2025-01-22: T. Bocheński: Współpraca z Donaldem Trumpem może być bardzo trudna. Interes amerykański będzie stawiany na pierwszym miejscu
- 2025-01-24: MŚP coraz więcej wnoszą do polskiego eksportu. Postęp technologiczny ułatwia im ekspansję
- 2025-01-17: Kolejne cztery lata kluczowe dla transatlantyckich relacji. Polityka administracji Donalda Trumpa może przynieść napięcia
- 2025-01-20: Donald Trump zaczyna swą drugą kadencję jako prezydent. Europejski biznes obawia się konsekwencji zapowiedzianych ceł
- 2025-01-13: Wciąż niewielkie finansowanie wsparcia psychicznego przez państwo. Usługi terapeutyczne są dziś głównie prywatne
- 2024-12-23: W lutym zmiana na stanowisku Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Co roku trafia do niego kilka tysięcy spraw związanych z instytucjami unijnymi
- 2024-12-27: Polscy producenci drobiu liczą na ponowne otwarcie chińskiego rynku. Kraje azjatyckie coraz ważniejszym importerem
- 2025-01-14: Producenci drobiu obawiają się liberalizacji handlu z Mercosurem i Ukrainą. Ostrzegają przed zagrożeniem dla bezpieczeństwa żywnościowego w UE
- 2024-12-17: W Parlamencie Europejskim ważne przepisy dla państw dotkniętych przez klęski żywiołowe. Na odbudowę będą mogły przeznaczyć więcej pieniędzy
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Prawo
Wdrożenie dyrektywy o jawności wynagrodzeń będzie dużym wyzwaniem dla ustawodawcy. Pracodawcy muszą się liczyć z nowymi obowiązkami
Za niespełna półtora roku do polskiego prawa powinna zostać wdrożona dyrektywa o jawności wynagrodzeń, która nałoży na pracodawców obowiązek informowania kandydatów do pracy o widełkach płacowych dla oferowanych stanowisk. Także każdy zatrudniony pracownik będzie miał prawo do informacji na temat średnich wynagrodzeń osób zajmujących podobne stanowiska lub wykonujących pracę o tej samej wartości. Dla pracodawców oznacza to konieczność usystematyzowania siatki płac, a także – w niektórych przypadkach – ich raportowania.
Polityka
Na skrajnie prawicową AfD chce głosować co piąty Niemiec. Coraz więcej zwolenników ma jej polityka migracyjna i energetyczna
W poprzednich wyborach do Bundestagu w 2021 roku Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała 10 proc. głosów. Najnowsze sondaże przed lutowymi wyborami dają jej dwukrotnie większe poparcie, tym samym prawicowo-populistyczna partia może stać się drugą siłą polityczną. Coraz więcej Niemców popiera postulaty AfD – 68 proc. chce zaostrzenia polityki migracyjnej, podobny odsetek popiera wykorzystanie energii jądrowej, a blisko połowa – budowę nowych elektrowni.
Konsument
Młodzież w Polsce sięga po alkohol rzadziej niż 20 lat temu. Obniża się zwłaszcza spożycie piwa
Alkohol staje się coraz mniej popularny wśród młodzieży, przede wszystkim w grupie wiekowej 15–16 lat, ale pozytywne zmiany widoczne są również w grupie 17- i 18-latków – wynika z badania ESPAD z 2024 roku przedstawionego niedawno podczas konferencji w Sejmie. Mniej nastolatków niż 20 lat temu przyznaje się do zakupu alkoholu i tych, którzy oceniają, że jest on łatwy do zdobycia. Wciąż jednak na wysokim poziomie utrzymuje się odsetek młodzieży, która pije w sposób ryzykowny. Ministerstwo Zdrowia zapowiada działania ograniczające sprzedaż alkoholu.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.