Mówi: | Karolina Łuczak |
Funkcja: | rzeczniczka prasowa |
Firma: | Provident Polska |
Na tegoroczne wakacje Polacy planują wydać średnio 2,7 tys. zł. To o ponad 600 zł mniej niż przed pandemią
Mimo zniesienia covidowych obostrzeń nadal dość sceptycznie podchodzimy do planowania letnich wojaży. Prawie co czwarty Polak spędzi tegoroczne wakacje w domu, a najczęstszym tego powodem jest napięta sytuacja finansowa – wynika z Barometru Providenta. Co trzeci wyjedzie maksymalnie na tydzień, a 17 proc. planuje wydać na ten cel nie więcej niż 1 tys. zł. Dotyczy to głównie kobiet i osób z młodszych grup wiekowych. Starsi wybierają się na wakacje na dłużej i zamierzają przeznaczyć większe kwoty na ten cel.
– W ramach badania Barometr Providenta w tym roku zadaliśmy Polakom pytania dotyczące ich planów na wakacje oraz tego, ile pieniędzy zamierzają na ten cel wydać – mówi Karolina Łuczak, rzeczniczka prasowa Provident Polska. – Okazuje się, że na wakacje w tym roku wyjedzie ok. 66 proc. badanych.
Przeprowadzone w czerwcu br. na grupie blisko 1,1 tys. osób badanie Barometr Providenta wskazało, że co czwarty Polak spędzi tegoroczny urlop w domu. Mimo że wakacje za pasem, nie brakowało również tych, którzy wciąż nie wiedzą, gdzie i czy w ogóle zdecydują się na wyjazd.
– Nie wyjeżdżamy na wakacje przede wszystkim dlatego, że nas na to nie stać. Aż 66 proc. badanych spośród tych, którzy w wakacje zostaną w domu, deklaruje, że nie ma na to środków – mówi Karolina Łuczak.
Częstym powodem rezygnacji z wyjazdu okazuje się też prozaiczna chęć pozostania w domu – 20 proc. badanych zadeklarowało, że właśnie w nim odpoczywa najlepiej. Co ciekawe, ten powód często wskazywali młodzi w wieku 25–34 lat. Co czwarty badany z tej grupy twierdzi też, że nie odczuwa potrzeby wyjazdu.
8,7 proc. Polaków wskazało, że nie może pozwolić sobie na wakacyjny wyjazd ze względu na obowiązki rodzinne, a nieco mniej (8,3 proc.) wskazało, że brak im towarzysza podróży, a nie chcą wyjeżdżać samotnie. Na ten powód również wskazywali zwłaszcza badani w młodszych grupach wiekowych. Wśród przedstawicieli generacji Z istotnym czynnikiem okazał się też brak możliwości wzięcia urlopu (14,7 proc. wśród najmłodszych vs. 6,2 proc. wśród ogółu badanych).
– Zadaliśmy Polakom pytanie również o to, ile będą trwały ich wakacje. Najpopularniejszy okres, na jaki zamierzamy w tym roku wyjechać, to siedem dni. Tyle zadeklarowały przede wszystkim osoby młode. Starsze, pomiędzy 35. a 44. rokiem życia, planują wakacje dwutygodniowe, a 6 proc. badanych zamierza być na wakacjach nawet dłużej – mówi rzeczniczka Providenta.
Niemal 1/3 badanych Polaków wskazała, że planuje w tym roku maksymalnie tygodniowy wyjazd na urlop. Na tyle mogą sobie pozwolić najczęściej młodzi, w grupie wiekowej poniżej 25 lat oraz w przedziale 35–44 lata. Okazuje się też, że dotyczy to częściej także kobiet – 36 proc. z nich zadeklarowało, że ich urlop potrwa w tym roku maksymalnie tydzień, podczas gdy wśród mężczyzn ten odsetek był o 9 pkt proc. niższy.
Na dłuższe wojaże, trwające do 14 dni, wybiera się w tym roku co piąty Polak (21,3 proc.), a niewielki odsetek (6,1 proc.) ma w planach ponad dwutygodniowy urlop. Co ciekawe, takie dłuższe wakacje częściej planują osoby starsze, które przekroczyły 55. rok życia.
– Najpopularniejsze kierunki to przede wszystkim polskie morze, gdzie wybiera się 25 proc. Drugim są wyjazdy zagraniczne, które wskazało 18 proc., a następne w kolejności są polskie góry, wieś, a na samym końcu Mazury, gdzie wybiera się ok. 5 proc. badanych przez nas Polaków – mówi Karolina Łuczak.
Przed pandemią Polacy jeszcze chętniej jeździli nad polskie morze – wtedy ten kierunek wskazywało 37 proc. badanych. Spadła również popularność zagranicznych wycieczek. Przed pandemią na urlop poza Polską wybierało się średnio 32 proc. badanych, w tej chwili ten odsetek spadł do 18 proc. Zagraniczne kierunki dominują jednak wśród młodych, poniżej 25. roku życia. To zarazem jedyna grupa wiekowa, w której pierwszego miejsca nie zajął Bałtyk.
Mimo wysokich cen paliw ponad połowa Polaków w tym roku wybiera się na wakacje własnym samochodem. Tylko niecałe 30 proc. wybierze transport zbiorowy – pociąg, samolot czy autobus.
– W tym roku na wakacje zamierzamy wydać ok. 2,7 tys. zł na gospodarstwo domowe. Jest to kwota wyższa niż w trakcie pandemii. Natomiast w porównaniu z okresem przedpandemicznym jest o ponad 600 zł niższa – zauważa Karolina Łuczak.
Najwięcej – czyli ok. 3150 zł – planują wydać osoby w wieku 45–54 lat. Z drugiej strony 17 proc. badanych zamierza przeznaczyć na wakacje maksymalnie 1 tys. zł. Po raz kolejny dotyczy to głównie kobiet i osób młodych – to oni najczęściej planują tanie wakacje.
– Wakacje będziemy finansować przede wszystkim z oszczędności, po które zamierza sięgnąć 45 proc. badanych. Kolejne 30 proc. deklaruje, że będą to ich bieżące dochody. Natomiast około 3 proc. badanych wskazuje na kredyt, pożyczkę bądź posiłkowanie się kartą kredytową – mówi rzeczniczka Providenta.
Na tegoroczne wakacje Polacy musieli dość długo oszczędzać. Prawie 32 proc. badanych zadeklarowało, że odłożenie pieniędzy na ten cel zajęło im około pół roku, a podobny odsetek badanych gromadził budżet przez 7–12 miesięcy. 12,4 proc. badanych musiało oszczędzać ponad rok, aby móc wyjechać na wakacyjny urlop.
Czytaj także
- 2025-06-04: Rynek nieprzygotowany do wdrożenia systemu kaucyjnego. Może się opóźnić nawet o kilka miesięcy
- 2025-06-09: Do 2030 roku liczba plastikowych opakowań w e-handlu modowym może się podwoić. Ich udział najszybciej rośnie w Polsce
- 2025-05-26: Dyrektywa o przejrzystości płac zmniejszy lukę płacową między kobietami a mężczyznami. Obniży za to skłonność pracodawców do podwyżek
- 2025-05-20: Lanberry: Szykuję grube show, które zapadnie widzom w pamięci. Przede mną intensywne miesiące, w weekendy będziemy grać po cztery–pięć koncertów
- 2025-05-21: Finansowanie Europejskiego Banku Inwestycyjnego wspiera rozwój OZE czy infrastruktury drogowej. Wśród nowych priorytetów bezpieczeństwo i obronność
- 2025-05-19: Poparcie dla UE rekordowo wysokie, mimo wzrostu populizmu. Społeczeństwo oczekuje większego zaangażowania w kwestie bezpieczeństwa
- 2025-06-03: Wiedza Polaków o gospodarce i finansach niewystarczająca. To może się przekładać na błędne decyzje inwestycyjne
- 2025-04-17: Phishing największym cyberzagrożeniem. Przestępcy będą coraz częściej sięgać po AI, by skutecznie docierać do potencjalnych ofiar
- 2025-04-22: Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników
- 2025-04-22: Kwestie bezpieczeństwa priorytetem UE. Polska prezydencja ma w tym swój udział
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Ostateczny kształt rozszerzonej odpowiedzialności producenta wciąż pod znakiem zapytania. Przykładem dla Polski mogą być rozwiązania z Czech czy Belgii
Zgodnie z wytycznymi Unii Europejskiej do końca 2025 roku Polska powinna osiągnąć poziom recyklingu odpadów opakowaniowych na poziomie min. 65 proc. Trudno to osiągnąć bez wdrożenia systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP), który w świetle unijnych zaleceń powinien być zaimplementowany już w 2023 roku, a którego ostatecznego kształtu jeszcze nie znamy. Zagraniczni eksperci uważają, że Polska powinna iść w ślady Czech, Belgii i Włoch, stawiając na elastyczną organizację odpowiedzialności producenta (OOP).
Handel
Prof. G. Kołodko: Trump osiągnie efekt odwrotny od zamierzonego i spowolni rozwój Ameryki. Na wojnie handlowej z resztą świata to Stany mogą tracić najmocniej

– Liczne decyzje prezydenta Trumpa, nie tylko na polu ekonomicznym, są po prostu oparte na nieracjonalnych przesłankach, są fałszywe, są szkodliwe i dla Stanów Zjednoczonych, i dla innych, mówiąc językiem popularnym, są chore – ocenia prof. Grzegorz Kołodko, były minister finansów, i wskazuje m.in. na chaos spowodowany wprowadzaniem, zawieszaniem i przywracaniem ceł. Ekonomista w książce „Trump 2.0. Rewolucja chorego rozsądku” analizuje trumponomikę, a więc ekonomię i politykę gospodarczą pomysłu prezydenta oraz jej wpływ na gospodarkę, przestrzega przed zagrożeniami i wskazuje sposoby wyjścia z nasilającego się globalnego zamieszania. Autor ocenia też negatywnie pozaekonomiczne aspekty działalności amerykańskiego prezydenta z wyjątkiem jednego aspektu.
Farmacja
Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie. Dzięki temu odciążone są europejskie systemy zdrowotne

Każdego roku Europejczycy leczą samodzielnie ok. 1,2 mld drobnych dolegliwości, w tym przeziębienie czy niestrawność. Zdaniem ekspertów wzmocnienie tych kompetencji społeczeństwa może być remedium na braki kadrowe w opiece zdrowotnej i jej deficyt budżetowy. Sięganie po leki bez recepty (OTC), suplementy diety i wyroby lecznicze pozwala uniknąć ok. 120 mln konsultacji lekarskich w skali roku, co odpowiada pracy nawet 36 tys. lekarzy pierwszego kontaktu. Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie – wynika z danych przedstawionych podczas 61. konferencji AESGP, która odbyła się w Warszawie.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.