Mówi: | dr Leszek Mellibruda |
Funkcja: | psycholog biznesu |
Od dziś konsumenci będą lepiej chronieni przed pułapką spirali zadłużenia. Problemy z terminową spłatą długów ma już 2 mln osób
W ubiegłym roku upadłość konsumencką ogłosiło ponad 2 tys. Polaków, a 2 miliony ma problemy ze spłatą zadłużenia. Często aby spłacić dług, korzystają oni z krótkoterminowych pożyczek oferowanych przez firmy pożyczkowe. Przepisy o nadzorze nad firmami pożyczkowymi, które wchodzą dziś w życie, mają sprawić, że klienci będą lepiej chronieni.
Od 11 marca wprowadzone zostają limity maksymalnych kosztów pozaodsetkowych i maksymalnego limitu opłat za opóźnienie w spłatach. Dzięki temu, zaciągając zobowiązanie finansowe, pożyczkobiorca będzie wiedział, że jeżeli nie uda mu się spłacić zobowiązania w terminie, to koszty nie wpędzą go w spiralę zadłużenia.
– Po pierwsze, nikt, kto podpisuje kontrakt na pożyczkę, nie bierze pod uwagę tego, że może stać się niewypłacalnym dłużnikiem, a nie tylko zadłużonym. Taka sytuacja radykalnie wpływa na postawy i emocje w stosunku do siebie, do otoczenia i do życia. Po drugie, ludzie podpisując kontrakt na pożyczkę, biorą pod uwagę przede wszystkim swoją bieżącą sytuację ekonomiczną. Jeśli nawet myślą o przyszłości, to raczej o pierwszych 3–6 miesiącach – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjnej Newseria Biznes dr Leszek Mellibruda, psycholog biznesu.
Zadłużenie konsumentów rośnie z roku na rok. Coraz więcej osób ma też problemy z tym, by terminowo spłacać zobowiązania. Raport InfoDług spółki BIG InfoMonitor wskazuje, że ok. 2 mln Polaków nie reguluje terminowo swoich zobowiązań. Kwota zaległości przekracza 40 mld zł. Rośnie też liczba osób, które zostały zmuszone do ogłoszenia upadłości konsumenckiej. Tylko w 2015 roku zdecydowało się na to ponad 2,1 tys. osób. Blisko 40 proc. z nich w chwili ogłaszania upadłości miało 2–4 kredyty, a 17 proc. – 5–10.
– Czasami na etapie podpisywania kontraktu przedstawiciel firmy pożyczkowej nie ułatwia strategicznego myślenia, tylko zachęca do zaciągnięcia zobowiązania, a czasami nawet ukrywa różnego typu niebezpieczeństwa. Na przykład informacje, że wezwania będą drogie, że po pewnym okresie odsetki będą narastać, tych niebezpieczeństw jest naprawdę dużo – wskazuje ekspert.
Oferta firm pożyczkowych to dla wielu Polaków jedyna szansa na otrzymanie wsparcia finansowego. Ze względu na złą historię kredytową czy brak stałego zatrudnienia nie mogą liczyć na pożyczkę w banku, która jest znacznie tańsza niż chwilówka. Jednocześnie pożyczka jest często przeznaczana na spłatę innego zadłużenia, tym samym łatwo wpaść w spiralę długów.
Pożyczka w banku czy firmie pożyczkowej może obecnie kosztować maksymalnie 10 proc., czyli 4-krotność stopy lombardowej ustalanej przez NBP. Przepisy ograniczały jednak dotychczas tylko koszt odsetek, pozostałe opłaty nie są limitowane. A tu firmy pożyczkowe naliczały ubezpieczenia, opłaty za rozpatrzenie wniosku o prolongatę spłaty, opłaty za powiadomienia o opóźnieniach itp. Nowe przepisy ograniczą możliwości rolowania długu, czyli właśnie zaciągania kolejnej pożyczki na spłatę poprzedniej. Maksymalne opłaty pozaodsetkowe nie będą teraz mogły przekroczyć 55 proc. rocznie, a całość poniesionych przez konsumenta opłat nie będzie mogła przekroczyć kwoty pożyczki.
– Pojawienie się u klienta sytuacji niemożności spłaty, a przynajmniej terminowej spłaty raty pożyczki powoduje zmiany w myśleniu, przeżywaniu i zachowaniu. Często pojawia się reakcja tzw. wyuczonej bezradności. Wraz z narastaniem długu i odsetek nasila się ona i powoduje, że tacy ludzie stają się jeszcze bardziej bierni – tłumaczy Mellibruda.
Większość osób, które borykają się z problemami finansowymi i nie są w stanie terminowo regulować zobowiązań, nie szuka wyjścia z sytuacji. Często dłużnicy są przekonani, że nie ma dla nich ratunku, a jedynym wyjściem jest zaciągnięcie kolejnej pożyczki. Jest to jednak rozwiązanie na krótko, w dłuższym okresie powoduje jeszcze większe problemy finansowe, a co za tym idzie – jeszcze większe problemy z radzeniem sobie z sytuacją.
– W psychologii zadłużenia nazywa się to reakcja tak–tak, kiedy człowiek powtarza bezrefleksyjnie sugestię związaną z zadłużeniem się, aby wziąć nowy kredyt, by restrukturyzować stary. Bez przemyślenia, przeliczenia i bez doradztwa zewnętrznego, ale to są przejawy wejścia w rolę osoby, która przestaje wierzyć, ma pesymistyczne myśli, czasami nastroje depresyjne, bo na tym właśnie polega reakcja bezradności – podkreśla psycholog.
Aby pomóc dłużnikowi wyjść z takiego stanu, konieczne jest zachęcenie go do walki, próby zmiany sytuacji. Często jednak najbliżsi zamiast próbować znaleźć rozwiązanie problemu, przekonują, że sytuacja sama się rozwiąże, wystarczy poczekać i problem minie.
– To nie jest rozwiązanie – przekonuje Mellibruda i dodaje, że w ten sposób wzmacnia się postawę bezradności.
– Najbliższe osoby nie mają na tyle siły, żeby czasami powiedzieć: „Jest źle, ale spróbujmy wspólnie opracować scenariusze”. Zapytajmy, poradźmy się, poszukajmy, wykonajmy pierwsze trzy kroki, bo to jest najważniejsze. Nie tylko dyskutujmy. Zasada pierwszych trzech kroków jest pomocna w takich sytuacjach, ale nie do zaplanowania, tylko do zrealizowania. Żyjesz tym, co robisz, a nie tym, jak planujesz sobie życie – tłumaczy dr Leszek Mellibruda.
Czytaj także
- 2025-01-27: Przeciw bankom szykują się pozwy w sprawie złotowych kredytów hipotecznych. Na pierwszy ogień pójdą umowy sprzed 2020 roku
- 2025-01-20: Sądy są zalewane pozwami frankowiczów. Rząd pracuje nad ustawą usprawniającą sprawy kredytobiorców
- 2025-01-13: Wciąż niewielkie finansowanie wsparcia psychicznego przez państwo. Usługi terapeutyczne są dziś głównie prywatne
- 2025-01-03: Dobre prognozy dla rynku kredytów mieszkaniowych. Mimo braku rządowego programu wsparcia
- 2025-01-13: Wsparcie dla oszczędzających na wkład własny zamiast dla kredytobiorców. Eksperci proponują inne podejście do rządowych programów mieszkaniowych
- 2024-12-19: Ekonomiści obniżają prognozę wzrostu PKB dla Polski. Szybko rosnący dług publiczny wśród największych zagrożeń
- 2024-12-18: Co trzeci nastolatek nie rozmawia o pieniądzach z rodzicami. To ma wpływ na jego zachowania w świecie finansów
- 2025-01-07: Kobiety podchodzą ostrożne do pracowniczych planów kapitałowych. Większość z nich traktuje PPK jako poduszkę finansową
- 2024-12-05: Przedświąteczna gorączka zakupów może sprzyjać nieprzemyślanym decyzjom. UOKiK ostrzega przed nadmiernym zadłużaniem
- 2024-11-29: PGE: Na dniach zapadnie decyzja inwestycyjna dla Baltica 2. Ta morska farma wiatrowa ma zacząć działać od 2027 roku
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Prawo
Wdrożenie dyrektywy o jawności wynagrodzeń będzie dużym wyzwaniem dla ustawodawcy. Pracodawcy muszą się liczyć z nowymi obowiązkami
Za niespełna półtora roku do polskiego prawa powinna zostać wdrożona dyrektywa o jawności wynagrodzeń, która nałoży na pracodawców obowiązek informowania kandydatów do pracy o widełkach płacowych dla oferowanych stanowisk. Także każdy zatrudniony pracownik będzie miał prawo do informacji na temat średnich wynagrodzeń osób zajmujących podobne stanowiska lub wykonujących pracę o tej samej wartości. Dla pracodawców oznacza to konieczność usystematyzowania siatki płac, a także – w niektórych przypadkach – ich raportowania.
Polityka
Na skrajnie prawicową AfD chce głosować co piąty Niemiec. Coraz więcej zwolenników ma jej polityka migracyjna i energetyczna
W poprzednich wyborach do Bundestagu w 2021 roku Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała 10 proc. głosów. Najnowsze sondaże przed lutowymi wyborami dają jej dwukrotnie większe poparcie, tym samym prawicowo-populistyczna partia może stać się drugą siłą polityczną. Coraz więcej Niemców popiera postulaty AfD – 68 proc. chce zaostrzenia polityki migracyjnej, podobny odsetek popiera wykorzystanie energii jądrowej, a blisko połowa – budowę nowych elektrowni.
Konsument
Młodzież w Polsce sięga po alkohol rzadziej niż 20 lat temu. Obniża się zwłaszcza spożycie piwa
Alkohol staje się coraz mniej popularny wśród młodzieży, przede wszystkim w grupie wiekowej 15–16 lat, ale pozytywne zmiany widoczne są również w grupie 17- i 18-latków – wynika z badania ESPAD z 2024 roku przedstawionego niedawno podczas konferencji w Sejmie. Mniej nastolatków niż 20 lat temu przyznaje się do zakupu alkoholu i tych, którzy oceniają, że jest on łatwy do zdobycia. Wciąż jednak na wysokim poziomie utrzymuje się odsetek młodzieży, która pije w sposób ryzykowny. Ministerstwo Zdrowia zapowiada działania ograniczające sprzedaż alkoholu.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.