Newsy

Przepisy naprawiające Polski Ład trafią pod obrady Senatu. Zmiany dla podatników będą mieć wpływ na całą gospodarkę

2022-05-18  |  06:15

Sejm przyjął w ubiegły czwartek nowelizację ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych i niektórych innych ustaw, która od 1 lipca br. wprowadzi poważne zmiany w Polskim Ładzie. Najważniejsze z nich to m.in. obniżka stawki PIT z 17 do 12 proc. i likwidacja skomplikowanej ulgi dla klasy średniej. Chociaż naprawianie błędów reformy idzie, zdaniem ekspertów, w dobrym kierunku, to moment na taką zmianę jest niefortunny. Po pierwsze, podnosi i tak już wysoką niepewność funkcjonowania biznesu, a po drugie, obniżka podatków, która pewnie nakręci jeszcze mocniej popyt, może się przyczynić do większej dynamiki wzrostu cen. 

Polski Ład wszedł w życie z początkiem stycznia 2022 roku i niemal od razu okazało się, że jest pełen luk i niedociągnięć. W efekcie premier Mateusz Morawiecki wiceminister finansów Artur Soboń już w marcu br. zapowiedzieli „reformę reformy”, czyli kolejne zmiany obejmujące m.in. zmniejszenie podstawowej stawki podatku PIT oraz likwidację ulgi dla klasy średniej, która była flagowym elementem Polskiego Ładu, ale w praktyce spowodowała duże zamieszanie związane z jej naliczaniem i nie uwzględniała indywidualnej sytuacji wielu podatników.

Pomysł wprowadzania zmian w systemie podatkowym w trakcie roku i w trakcie wojny w Ukrainie jest niefortunny. Niemniej Polski Ład wszedł w życie, jeszcze zanim ta wojna się zaczęła, i już wtedy zawierał na tyle dużo usterek, że koniecznie trzeba było go poprawić – mówi agencji Newseria Biznes Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP.

12 maja br. Sejm przyjął nowelizację ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz niektórych innych ustaw, wprowadzając zmiany w Polskim Ładzie. Mają one zacząć obowiązywać od 1 lipca br. Najważniejsze z nich to m.in. obniżka stawki PIT z 17 do 12 proc. Z uzasadnienia do ustawy wynika, że niższy podatek ma być pobierany zaraz po wejściu w życie nowych przepisów, na etapie poboru zaliczek na podatek przy zastosowaniu 12-proc. stawki. Z kolei ostateczny zysk tej zmiany ma być odczuwalny przy rozliczeniu podatku dochodowego za 2022 rok. W praktyce oznacza to, że od lipca br. duża część pracowników będzie zarabiać więcej, a w 2023 roku otrzyma jeszcze zwrot podatku za pierwszych sześć miesięcy tego roku.

Naprawa Polskiego Ładu przewiduje też likwidację ulgi dla klasy średniej. Jednak osoby, dla których ulga była korzystniejsza niż jej brak, mają otrzymać zwrot różnicy między podatkiem należnym i tym wyliczonym przy jej uwzględnieniu.

– Na propozycjach rządu zyska głównie tzw. średni podatnik. Obniżka podatków dla mas jest na tyle istotna, że grupa osób, które stracą na tych zmianach, jest relatywnie niewielka – mówi Kamil Sobolewski.

Przywrócona została też możliwość wspólnego rozliczenia z dzieckiem w przypadku samotnych rodziców, którzy skorzystają z 1,5-krotności kwoty wolnej od podatku, czyli 45 tys. zł (samotni rodzice wychowujący dziecko z niepełnosprawnościami skorzystają z podwójnej kwoty wolnej, czyli 60 tys. zł). Ponadto ustawa wprowadza szereg innych preferencji prorodzinnych, w tym m.in. zwiększenie kwoty zarobków, jakie może osiągnąć dziecko bez utraty preferencji podatkowych przez rodziców.

W nowych przepisach rząd umożliwił też przedsiębiorcom odliczenia części składki zdrowotnej od podstawy opodatkowania. W przypadku liniowców limit wyniesie 8,7 tys. zł (pomniejszenie dochodu), dla ryczałtowców – 50 proc. zapłaconych składek zdrowotnych (pomniejszenie przychodu), natomiast dla podatników rozliczających się na karcie podatkowej – 19 proc. zapłaconej składki (pomniejszenie podatku). Istotne jest też to, że przedsiębiorcy, którzy wybrali podatek liniowy lub ryczałt, będą mogli ponownie wybrać rozliczenie na skali podatkowej.

Jak poinformował w Sejmie wiceminister Artur Soboń, nowela została skonstruowana z uwzględnieniem uwag zgłaszanych m.in. przez księgowych i doradców podatkowych, przedsiębiorców, w tym z branży IT, związków zawodowych, organizacji społecznych i samorządów. Wprowadzone zmiany będą dotyczyć w sumie 25 mln podatników, przy czym dla 13 mln z nich będą korzystne, a dla pozostałych – neutralne. Tak duże zmiany w systemie podatkowym nie pozostaną bez wpływu na funkcjonowanie firm, bo – jak podkreśla ekspert Pracodawców RP – oznaczają one kolejny wzrost niepewności. Tym bardziej że reforma jest wprowadzana zaledwie kilka miesięcy po poprzedniej, z krótkimi konsultacjami społecznymi i bardzo krótkim vacatio legis.

Niepewność w firmach to jest zabójca aktywności, rozwoju i inwestycji. Dlatego warto, żeby zmiany podatkowe były wprowadzane w sposób transparentny, z wyprzedzeniem, po długotrwałych konsultacjach społecznych, z należytym vacatio legis, najlepiej od początku roku podatkowego. Tak jak byśmy się spodziewali, że tuż po wprowadzeniu tych zmian znowu wybuchnie jakiś kryzys, jakaś pandemia, wojna, która spowoduje, że od jakości wprowadzenia tych przepisów będzie zależało to, by nie podcięły one skrzydeł polskim przedsiębiorcom i tym samym polskiej gospodarce. Żeby nie było tak, że ludzie przez chybioną inicjatywę legislacyjną stracą pracę, budżet dochody, a gospodarka wpadnie w kontrakcyjną spiralę – przestrzega główny ekonomista Pracodawców RP.

Jak podkreśla, obniżka podatków pobudza konsumpcję, dlatego najlepiej wprowadzać ją w sytuacji, kiedy koniunktura jest słaba. Dziś jednak sytuacja gospodarcza nie jest zła – bezrobocie jest rekordowo niskie, a firmy nie obawiają się braku zamówień, tylko wzrostu cen, kosztów i płac.

– Wojna jest ogromnym szokiem i ona może być powodem, dla którego dzisiaj warto zastanowić się nad obniżką podatków, która będzie miała podtrzymać popyt. Natomiast ja bym tę ofertę wsparcia kierował raczej do biznesu, gospodarki niż do osób fizycznych, bo dzisiaj wąskim gardłem nie jest to, ile ludzie mają pieniędzy, tylko to, że po wzroście kosztów materiałów, po zatkaniu się dostaw ze Wschodu firmy mają trudności z produkcją. Jeżeli gdzieś dzisiaj powinniśmy kierować pomoc publiczną, to nie po to, żeby nakręcać popyt, który nie może się spotkać z produkcją, tylko po to, żeby nakręcić tę produkcję – mówi Kamil Sobolewski.

Tym bardziej że większy popyt w sytuacji niedostatecznej produkcji może oznaczać jeszcze większą presję inflacyjną. A to wzrost cen, który w marcu wyniósł 11 proc., a w kwietniu 12,3 proc. r/r, stanowi dziś największy problem.

– To spowoduje, że dla zrównoważenia obniżek podatków bank centralny będzie musiał podnieść stopy procentowe bardziej, niż zrobiłby to, gdyby tych obniżek podatków nie było – mówi główny ekonomista Pracodawców RP.

Opublikowana wczoraj prognoza Komisji Europejskiej zakłada, że w tym roku inflacja w Polsce sięgnie 11,6 proc., a w przyszłym spadnie do 7,3 proc. Z kolei wzrost gospodarczy wyniesie odpowiednio 3,7 proc. oraz 3 proc. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Finanse

Zmiany klimatu i dezinformacja wśród największych globalnych zagrożeń. Potrzeba nowego podejścia do zarządzania ryzykiem

Niestabilność polityczna i gospodarcza, coraz większa polaryzacja społeczeństwa, kryzys kosztów utrzymania, rosnąca liczba konfliktów zbrojnych i ryzyka cybernetyczne związane z rozwojem sztucznej inteligencji – to największe zagrożenia dla biznesu wskazywane w tegorocznym „Global Risks Report 2024”. Z raportu wynika, że obawy o bliską i dalszą przyszłość wciąż są zdominowane przez ryzyka klimatyczne i środowiskowe. Jednak w tym roku przykryły je niebezpieczeństwa związane z dezinformacją, wspieraną przez AI, która może wywoływać coraz większe niepokoje społeczne. – W tym roku na świecie 3 mld ludzi weźmie udział w wyborach, więc konieczność zaradzenia temu ryzyku staje się coraz pilniejsza – podkreśla Christos Adamantiadis, CEO Marsh McLennan w Europie.

Ochrona środowiska

Ciech od czerwca będzie działać jako Qemetica. Chemiczny gigant ma globalne aspiracje i nową strategię na sześć lat

Globalizacja biznesu, w tym możliwe akwizycje w Europie i poza nią – to jeden z głównych celów nowej strategii Grupy Ciech. Przedstawione plany na sześć lat zakładają także m.in. większe wykorzystanie patentów, współpracę ze start-upami w obszarze czystych technologii i przestawienie biznesu na zielone tory. – Mamy ambitny cel obniżenia emisji CO2 o 45 proc. do 2029 roku – zapowiada prezes spółki Kamil Majczak. Nowej strategii towarzyszy zmiana nazwy, która ma podsumować prowadzoną w ostatnich latach transformację i lepiej podkreślać globalne aspiracje spółki. Ciech oficjalnie zacznie działać jako Qemetica od czerwca br.

Finanse

72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn

W ubiegłym roku rynek pracy IT był znacznie mniej dynamiczny niż w poprzednich latach – wynika z „Raportu płacowego branży IT w 2024” Organizacji Pracodawców Usług IT. Przy wysokim poziomie podwyżek specjaliści rzadziej zmieniali pracę, ale niektórych zmusiły do tego cięcia w zatrudnieniu wynoszące w zależności od wielkości firmy od 12 do 26 proc. Ten rok zapowiada się bardziej optymistycznie: 61 proc. przedsiębiorstw planuje zwiększać zatrudnienie, a 72 proc. – pensje. Eksperci zwracają uwagę na wciąż duży rozstrzał między wynagrodzeniami kobiet i mężczyzn w tej branży.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.