Newsy

Resort sprawiedliwości chce zmiany przepisów dotyczących przedawnienia roszczeń majątkowych. Dadzą one większą ochronę zadłużonym

2018-03-12  |  06:25

Duże zmiany w kwestii przedawnień roszczeń majątkowych. Proponowana przez resort sprawiedliwości nowelizacja przepisów zakłada większą ochronę konsumentów przed wierzycielami. Nie będzie już można kierować sprawy do sądu w sprawie zadłużenia, które uległo przedawnieniu. Krótsze będą też terminy przedawniania roszczeń wobec osób prywatnych i dla wyroków sądowych. Zmiany mogą spowodować, że więcej osób będzie się uchylać od płacenia zobowiązań. Skrócenie okresu przedawnienia wymusi na wierzycielach szybsze prowadzenie procesów windykacyjnych, a to przełoży się na większe obłożenie sądów – oceniają eksperci.

– Przedawnienie roszczeń majątkowych polega na tym, że po upływie pewnego okresu dłużnik nie jest zobowiązany do zapłaty swojego długu. Obecnie jednak przepisy są tak ukształtowane, że gdy wierzyciel zwróci się do dłużnika po terminie przedawnienia o zapłatę, a dłużnik powie, że nie zapłaci, to mimo to wierzyciel może pójść do sądu i żądać wydania wyroku zasądzającego swoje świadczenie. Dopiero w toku postępowania dłużnik może złożyć zarzut przedawnienia, a sąd może oddalić powództwo – tłumaczy w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Michał Kwieciński, adwokat, partner zarządzający RK Legal.

Proponowana przez resort sprawiedliwości nowelizacja Kodeksu cywilnego, Kodeksu postępowania cywilnego oraz ustawy o prawach konsumenta zakłada, że nie będzie już można dochodzić roszczeń przedawnionych. Po zmianach to wierzyciel będzie musiał udowodnić przed sądem, że dane zobowiązanie jeszcze się nie przedawniło. To dobra wiadomość dla konsumentów.

Resort sprawiedliwości uznał, że taka obrona dłużników – w większości konsumentów – przed przedawnieniem, czyli obrona w postaci zarzutu w czasie procesu jest niewystarczająca, gdyż większość konsumentów nie bierze udziału w tym procesie i nakazy zapłaty uprawomocniają się, a ochrona, którą mają zapewnić przepisy o przedawnieniu, w istocie nie działa. Dlatego proponuje się wprowadzenie przepisu, że wierzyciel nie będzie mógł kierować sprawy do sądu, o ile roszczenie będzie przedawnione – mówi Michał Kwieciński.

Zdaniem adwokata proponowane rozwiązanie będzie lepiej chroniło dłużników. Z drugiej jednak strony przy krótkich okresach przedawnienia – w przypadku przedsiębiorców do konsumentów wynosi rok przy roszczeniach z tytułu umowy przewozu osób czy mienia oraz z tytułu zawarcia umowy przedwstępnej, dwa lata z tytułu nieuregulowanej płatności za fakturę lub maksymalnie trzy lata za świadczenia okresowe oraz związane z prowadzeniem działalności gospodarczej) – może spowodować napływ spraw do sądów.

– W przypadku wejścia tej ustawy w życie każdy przedsiębiorca będzie się starał, jak najszybciej pozwać konsumenta, żeby tylko nie wpaść w termin przedawniony, bo wówczas nie będzie mógł skierować swojej sprawy do sądu – podkreśla Kwieciński.

Proponowane przepisy zakładają też skrócenie okresu przedawnienia w przypadku relacji konsument –  konsument i konsument – przedsiębiorca z obecnych dziesięciu do sześciu lat. Istotną zmianą jest także skrócenie okresu przedawnienia roszczeń stwierdzonych tytułem wykonawczym lub ugodą sądową – również z dziesięciu do sześciu lat.

Ministerstwo argumentuje, że jeżeli już ktoś ma wyrok, to powinien szybko go egzekwować. Nie możemy godzić się na sytuację, kiedy wyrok jest w zawieszeniu. Mamy niepewność stosunków prawnych i zmierzamy w istocie do tego, żeby długi szybciej egzekwować, a nie żeby one wisiały nad ludźmi, biegły odsetki i później po wielu latach same odsetki były wyższe niż roszczenia główne – mówi Kwieciński.

Z Raportu InfoDług opublikowanego przez BIG InfoMonitor wynika, że coraz więcej Polaków ma  problem ze spłatą zadłużenia. Na koniec 2017 roku ponad 2,5 mln osób nie radziło sobie z terminową spłatą kredytów i bieżących rachunków. Łączna wartość przeterminowanych zobowiązań sięgnęła 64,5 mld zł. Przez rok długi wzrosły o 10,8 mld zł i przybyło 193 tys. niesolidnych dłużników. Rekordzista jest zadłużony na 66 mln zł. Przepisy proponowane przez resort sprawiedliwości mogą sprawić, że moralność płatnicza będzie na jeszcze niższym poziomie – ostrzega ekspert RK Legal.

Ta zmiana jest także groźna dla firm. Wymusza bowiem na nich bardzo szybkie dochodzenie wierzytelności. Można się zastanowić, czy dłużnicy nie będą chcieli specjalnie zwlekać z zapłatą, a wierzyciele dużo szybciej niż teraz będą dochodzili należności, co skończy się większą liczbą spraw w sądzie. Tego ministerstwo stara się unikać, stąd zmiany np. o opłatach sądowych czy zachęta do polubownego rozpatrywania sporów. Od wielu lat widzimy, że spraw w sądzie jest coraz więcej, system staje się coraz bardziej niewydolny i pytanie, czy ministerstwo nie zaszkodzi sobie akurat taką zmianą – ocenia Michał Kwieciński.

Wciąż nie wiadomo jeszcze, kiedy nowe przepisy miałyby wejść w życie. Projekt Ministerstwa Sprawiedliwości trafił do Sejmu, ale biorąc liczne głosy krytyczne środowiska wierzycieli wobec proponowanych zmian, cała procedura może się wydłużyć.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Od przyszłego roku akcyza na e-liquidy ma wzrosnąć o 75 proc. To trzy razy więcej niż na tradycyjne papierosy

 Na rynku e-liquidów mamy największą szarą strefę, z którą fiskus niezbyt dobrze sobie radzi. Gwałtowna podwyżka akcyzy nie pomoże w rozwiązaniu tego problemu, tylko go spotęguje – mówi Piotr Leonarski, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich. Krajowi producenci płynów do e-papierosów zaapelowali już do ministra finansów o rewizję planowanych podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe. W przypadku e-liquidów ma być ona największa i w 2025 roku wyniesie 75 proc. Branża podkreśla, że to przyczyni się do jeszcze większego rozrostu szarej strefy, a ponadto będzie zachętą dla konsumentów, żeby zamiast korzystać z alternatyw, wrócili do palenia tradycyjnych papierosów.

Infrastruktura

Zielone zamówienia publiczne stanowią dziś zaledwie kilka procent rynku. Rządowy zespół ma opracować specjalne kryteria dla nich

Zielone zamówienia publiczne stają się w ostatnich latach coraz bardziej powszechną praktyką, choć w Polsce odpowiadają za kilka procent ogólnej liczby zamówień. Duży nacisk na ten aspekt, w postaci nowych regulacji i wytycznych, kładzie także Unia Europejska. Dlatego też w maju br. zarządzeniem prezesa Rady Ministrów został powołany specjalny rządowy zespół, którego zadaniem będzie uwzględnienie aspektów środowiskowych w polskim systemie zamówień publicznych oraz opracowanie wytycznych dla zamawiających. – Ważne, żeby te opracowywane kryteria były dostosowane do realiów polskiego rynku – wskazuje Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa.

IT i technologie

Boom na sztuczną inteligencję w ochronie zdrowia ma dopiero nastąpić. Wyzwaniem pozostają regulacje i zaufanie do tej technologii

Sztuczna inteligencja ma potencjał, żeby zrewolucjonizować podejście do profilaktyki, diagnostyki i leczenia pacjentów, jednocześnie redukując ich koszty. W globalnej skali wartość rynku rozwiązań opartych na AI w opiece zdrowotnej rośnie lawinowo – w ub.r. wynosiła ponad 32 mld dol., ale do 2030 roku ta kwota ma się zwiększyć ponad sześciokrotnie. Również w Polsce narzędzia bazujące na AI zaczynają być wdrażane coraz szerzej, choć – jak wynika z lipcowego raportu SGH – prawdziwy rozwój potencjału sztucznej inteligencji w polskiej branży ochrony zdrowia ma dopiero nastąpić. Warunkiem jest stworzenie stabilnego i bezpiecznego środowiska dla rozwoju tej technologii, opartego na regulacjach prawnych i zaufaniu wszystkich interesariuszy.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.