Mówi: | Ignacy Morawski |
Funkcja: | główny ekonomista |
Firma: | FM Bank PBP |
Strefa euro potrzebuje wyższej inflacji. Inaczej ciężko będzie o znaczący wzrost gospodarczy
Zbyt niska inflacja sprawia, że europejskie banki wciąż niechętnie udzielają firmom kredytów, a bez tego trudno będzie pobudzić wzrost gospodarczy i konsumpcję. Ekonomiści uważają, że Europejski Bank Centralny powinien podjąć dodatkowe działania, które spowodują szybszy wzrost cen, zwłaszcza że sugerował takie rozwiązania. Stawką jest jego wiarygodność oraz – przede wszystkim – stan gospodarki w Europie – uważa Ignacy Morawski, główny ekonomista FM Bank PBP.
– Europa ma dwa problemy: po pierwsze, EBC nie realizuje swojego mandatu inflacyjnego, po drugie, peryferie strefy euro zmagają się z tendencjami deflacyjnymi. I taka sytuacja wręcz woła o reakcję banku. Gdyby inflacja była niska jedynie przejściowo, to nie byłby to problem, ale prognozy wskazują, że inflacja utrzyma się zdecydowanie poniżej 2 proc. jeszcze przez trzy lata – wyjaśnia główny ekonomista FM Banku PBP w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes.
W marcu wskaźnik zharmonizowanej inflacji (HICP) dla strefy euro wyniósł 0,5 proc. Inflacja w strefie euro nie przekroczyła 1 proc. od października ubiegłego roku. W Hiszpanii i we Włoszech wzrost cen jest bliski zera, a w Grecji, Portugalii i na Cyprze zanotowano nawet deflację, czyli spadek cen. Według marcowych prognoz EBC ceny w strefie euro zwiększą się w tym roku o 1 proc., w przyszłym – o 1,3 proc., a w 2016 r. ich wzrost wyniesie 1,5 proc.
Bank centralny z siedzibą we Frankfurcie tłumaczy, że inflacja pozostanie niska z powodu słabego wzrostu gospodarczego, a także prognozowanego spadku cen energii, w tym ropy naftowej. Choć EBC zwraca uwagę, że niska inflacja zwiększa dochody pozostające do dyspozycji w gospodarstwach domowych, to część ekonomistów jest zdania, że do uzdrowienia sektora finansowego potrzebny jest szybszy wzrost cen.
– Wyższa inflacja pomogłaby podnieść ceny aktywów, głównie nieruchomości, przez to naprawić bilanse banków i uruchomić akcję kredytową. Nie mówię o akcji kredytowej, która miałaby za zadanie przywrócić boom zadłużeniowy, boom konsumpcyjny, tylko o takiej kierowanej do produktywnych projektów inwestycyjnych. Gospodarka nie może się rozwijać, jeżeli produktywne projekty inwestycyjne nie mają finansowania kredytowego, a takie ciężko jest uzyskać w systemie bankowym, który ma dziurawe bilanse. I teraz przy zerowej inflacji ciężko jest naprawić bilanse banków – tłumaczy Morawski.
Wyższa inflacja może być także ulgą dla wysoko zadłużonych rządów i podmiotów prywatnych. Jak dotąd EBC zrobił wiele, by im pomóc: obok standardowej polityki w postaci obniżek krótkoterminowej stopy procentowej prowadził interwencje na rynku wtórnym w celu obniżenia rentowności obligacji, uruchomił dwie rundy tanich długoterminowych kredytów dla banków (LTRO). Wreszcie, zapowiedział także podjęcie wszelkich koniecznych działań w celu ratowania strefy euro. Jednak zdaniem części ekonomistów to wciąż za mało i EBC musi podjąć kolejne, niestandardowe działania.
– Jedną z możliwości jest skup aktywów, czyli to, co robią wszystkie największe banki centralne oprócz EBC: amerykański Fed, Bank Anglii, Bank Japonii, a więc kupowanie aktywów różnego rodzaju, głównie obligacji, po to, żeby obniżyć ich rentowności i przez to stymulować aktywność gospodarczą – mówi główny ekonomista FM Banku PBP.
Faktem jest, że w marcu poziom inflacji w Stanach Zjednoczonych (1,5 proc.), Japonii (1,6 proc.) i Wielkiej Brytanii (1,6 proc.) był wyższy niż w strefie euro, co może być skutkiem m.in. skupu aktywów przez tamtejsze banki centralne.
– Inną możliwością luzowania polityki pieniężnej w warunkach zerowej stopy procentowej jest tzw. forward guidance, czyli zapowiedź utrzymania niskich stóp procentowych do momentu, kiedy będą spełnione określone warunki makroekonomiczne. Na przykład kiedy wzrost PKB osiągnie określony poziom albo kiedy oczekiwania inflacyjne nie wzrosną wyraźnie ponad cel inflacyjny. Dzięki temu, że bank centralny zapowiada bardzo długi okres utrzymania niskich stóp procentowych, rentowności aktywów, szczególnie tych długookresowych, spadają – wyjaśnia Ignacy Morawski.
Taką politykę prowadzi amerykańska Rezerwa Federalna (Fed), która publikuje z wyprzedzeniem prognozy, w tym dotyczące podwyżek stóp procentowych.
Teoretycznie EBC ma jeszcze w zanadrzu inne, choć bardziej ryzykowne działania. Są wśród nich m.in.: wprowadzenie ujemnej nominalnej stopy procentowej, a także zmiana celu polityki pieniężnej (z celu inflacyjnego na cel nominalnego wzrostu PKB).
– Jeszcze inny instrument, który mógłby zastosować bank centralny, to bezpośrednie finansowanie rządów po to, żeby mogły one zwiększyć na przykład inwestycje publiczne. W strefie euro jest to raczej zakazane ze względu na rozwiązania traktatowe, ale w Stanach Zjednoczonych i innych krajach jest to możliwe – wskazuje Morawski.
Scenariusz, w którym EBC finansowałby deficyty budżetowe państw poprzez bezpośrednią emisję pieniądza, jest obecnie nierealny. Ze względu na sprzeciw grupy państw na czele z Niemcami, pod znakiem zapytania stoi także uruchomienie programu skupu aktywów. Inwestorzy obstawiają jednak, że EBC nie będzie miał wyjścia i rozpoczęcie luzowania ilościowego jest tylko kwestią czasu. Dlatego rynki coraz lepiej wyceniają dług europejskich państw, w tym Grecji, Portugalii i Hiszpanii.
– Wiele wskazuje na to, że jest szansa na rozpoczęcie luzowania ilościowego, czyli skupu aktywów. Już widać efekty tej zapowiedzi, szczególnie po spadku rentowności obligacji krajów peryferyjnych. Generalnie popyt na obligacje krajów peryferyjnych Europy rośnie między innymi ze względu na to, że rynek oczekuje jakiejś formy skupu aktywów – twierdzi główny ekonomista FM Banku PBP.
Czytaj także
- 2024-11-19: Polacy wprowadzają na razie tylko drobne nawyki proekologiczne. Do większych zmian potrzebują wsparcia
- 2024-11-08: Samorządy inwestują w mieszkania dla studentów i absolwentów. Chcą w ten sposób zatrzymać odpływ młodych ludzi
- 2024-10-31: Rosnące ceny energii i usług podbijają inflację. W pierwszej połowie przyszłego roku będzie się utrzymywać około 5-proc. wzrost cen
- 2024-11-05: Polacy boją się obniżenia poziomu życia na emeryturze. 40 proc. na ten cel oszczędza
- 2024-11-21: Akcesja Ukrainy będzie dużym wyzwaniem dla unijnego rolnictwa. Obie strony czeka kilka lat przygotowań
- 2024-11-06: Coraz więcej Polaków deklaruje, że nie marnuje żywności. Wciąż jednak do kosza trafia 5 mln t jedzenia rocznie
- 2024-10-30: Wydatkowanie funduszy europejskich przez samorządy. Polska chce promować ten model w UE
- 2024-11-07: Nowe otwarcie unijnej polityki gospodarczej. Polska prezydencja w Unii szansą na korzystne zmiany dla przedsiębiorców
- 2024-10-25: Gruzini wybierają nowy parlament. Sobotnie wybory mogą przesądzić o kursie kraju na dekady
- 2024-10-10: Decyzja Niemiec o wprowadzeniu kontroli granicznej w ogniu krytyki. Polscy europosłowie mówią o kryzysie strefy Schengen
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Polityka
P. Serafin: Potrzebujemy bardziej elastycznego unijnego budżetu. UE musi ponownie stać się synonimem innowacyjności i konkurencyjności
Nowy komisarz UE ds. budżetu, zwalczania nadużyć finansowych i administracji publicznej Piotr Serafin wskazuje, że budżet na kolejną perspektywę finansową UE powinien być bardziej elastyczny, by można było reagować w razie wystąpienia nieprzewidywalnych zdarzeń. W najbliższych miesiącach będą trwały konsultacje z państwami członkowskimi i Parlamentem Europejskim na temat priorytetowych obszarów na przyszłą siedmiolatkę.
Ochrona środowiska
Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
Fundacja ClientEarth w imieniu dwóch osób chorych na astmę pozwała właśnie Skarb Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Po raz pierwszy w Polsce sąd będzie musiał zbadać, czy istnieje bezpośredni związek między zanieczyszczeniem powietrza a poważnymi schorzeniami. To przełomowa sprawa, która może zmienić sposób egzekwowania prawa do życia i zdrowia.
Polityka
1 grudnia nowa Komisja Europejska rozpoczyna prace. W składzie pierwszy raz komisarze ds. mieszkalnictwa oraz obronności
Parlament Europejski w środę zatwierdził skład nowej Komisji Europejskiej. Nowi komisarze obejmą urzędy 1 grudnia. Wśród nich po raz pierwszy znaleźli się komisarze ds. mieszkalnictwa oraz obronności. Start drugiej kadencji KE pod wodzą Ursuli von der Leyen tylko o miesiąc wyprzedza rozpoczęcie polskiej prezydencji w Radzie UE. Polska będzie więc mieć wpływ na dwustronną współpracę między tymi dwiema instytucjami.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.