Newsy

UOKiK: próba ograniczenia działalności firm pożyczkowych może rozwinąć szarą strefę

2013-07-22  |  06:55
Mówi:Monika Stec-Nowak
Funkcja:Dyrektor Departamentu Polityki Konsumenckiej
Firma:Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów
  • MP4
  • Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uważa, że warto zastanowić się nad ustawowym wprowadzeniem limitu RRSO (rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania). Regulacja ta miałaby obniżyć koszty kredytów szczególnie w firmach pożyczkowych. UOKiK zdaje sobie jednak sprawę, że zmiana ta wymaga rzetelnej analizy, ponieważ wyeliminowanie z rynku firm pożyczkowych mogłoby spowodować przejście klientów tego typu firm do lombardów i szarej strefy.

    Potrzebne jest szersze spojrzenie, ekonomiczne, przyjrzenie się temu, jak te firmy pożyczkowe działają, jaką mają zyskowność, czy w sytuacji stworzenia limitu na RRSO poradzą sobie na rynku czy nie wypadną – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Monika Stec-Nowak, Dyrektor Departamentu Polityki Konsumenckiej w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

    Podkreśla jednak, że zniknięcie z rynku firm pożyczkowych mogłoby mieć negatywne skutki zarówno dla konsumentów, jak i gospodarki.

    Konsument w sytuacji przymusowej zamiast wziąć tę pożyczkę, która jest dość droga, pójdzie do lombardu albo rozwinie się szara strefa, a tego przecież byśmy nie chcieli – wyjaśnia przedstawicielka UOKiK.

    Rzeczywista roczna stopa oprocentowania jest wskaźnikiem pokazującym procentowe koszty kredytu w ujęciu rocznym. Służy do porównywania kredytów oferowanych na rynku. Poza oprocentowaniem pożyczanych środków powinna uwzględniać pozostałe koszty kredytu, jak m.in. opłaty związane z obsługą czy ubezpieczeniem. RRSO często jest mylone z całkowitym kosztem kredytu, który wskazuje na faktyczne wydatki kredytobiorcy poniesione na spłatę zadłużenia.

    Oczywiście warunkiem jest to, żeby w sposób prawidłowy ujęto w całkowitym koszcie kredytu faktycznie wszystkie koszty, które są związane z umową o kredyt. Czyli nie może tam zabraknąć różnego typu kosztów związanych np. z dodatkową obsługa za usługę w domu, muszą się tam znaleźć absolutnie wszystkie opłaty bez względu na to, jak się nazywają – tłumaczy Monika Stec-Nowak.

    Uważa, że obecny maksymalny poziom oprocentowania kredytu bądź pożyczki jest jednak zbyt niski. Zgodnie z Kodeksem cywilnym maksymalna wysokość oprocentowania kredytów i pożyczek w stosunku rocznym nie może być wyższa niż czterokrotność stopy lombardowej NBP. Obecnie to maksimum wynosi 16 proc.

    To jest niewystarczające i faktycznie firmy pożyczkowe szukają kosztu i nakładają ten koszt w zupełnie innych obszarach opłaty. Stąd te wszystkie prowizje, opłaty administracyjne, przygotowawcze, wszelkie inne koszty dodatkowe – mówi Stec-Nowak z UOKiK-u.

    Jej zdaniem, analiza przeprowadzona przed zaproponowaniem nowych rozwiązań legislacyjnych powinna uwzględniać różnorodność kosztów pożyczek oferowanych na rynku pozabankowym.

    Ministerstwo Finansów zapowiedziało, że w ramach raportu, nad którym pracuje Komitet Stabilności Finansowej, zarekomenduje próbę ustanowienia maksymalnego poziomu.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Polityka

    Infrastruktura

    Senat zajmie się ustawą o jawności cen lokali na sprzedaż. W praktyce ustawa obejmie tylko 12 proc. rynku

    Ustawa o jawności cen miała na celu ułatwić klientowi szybkie sprawdzenie aktualnych cen mieszkań i lepsze zrozumienie oferty dewelopera. Przedstawiciele branży mówią wprost: idea ustawy jest słuszna, jednak kształt, jaki przybrała w praktyce, podobnie jak tryb jej uchwalenia, budzi już niepokój. Błyskawiczny tryb procedowania sprawił, że powstała ustawa, która obejmie 12,4 proc. rynku. Zdaniem Polskiego Związku Firm Deweloperskich ostatnią deską ratunku, by poprawić ten akt, jest Senat, który zajmie się nim już podczas wtorkowego posiedzenia komisji infrastruktury.

    Handel

    Dzięki sztucznej inteligencji przesyłki mogą trafiać do klientów tego samego dnia. Liczba takich dostaw w Amazon znacząco rośnie

    Prognozy rynkowe wskazują, że wart ok. 10 mld dol. globalny rynek dostaw realizowanych jednego dnia będzie w kolejnych latach dynamicznie rosnąć. Wpływają na to przede wszystkim oczekiwania konsumentów co do szybkich i terminowych doręczeń. Zarówno firmy kurierskie, jak i sklepy internetowe coraz mocniej inwestują w ten trend. W Amazon opcja Same-Day Delivery jest już możliwa w 135 lokalizacjach w Europie, a w tym roku przybędzie 20 kolejnych. W I kwartale br. Amazon dostarczył w tym trybie o 80 proc. paczek więcej niż przed rokiem. Głównie były to produkty z kategorii niezbędnych przedmiotów codziennego użytku.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.