Newsy

Branża PR chce walczyć z nieuczciwymi praktykami w przetargach. Przygotowuje kodeks dobrych praktyk

2016-12-09  |  06:45

Aż 70 proc. specjalistów z branży public relations spotyka się z nieuczciwymi praktykami w przetargach na zakup usług PR. Zdarza się, że firmy organizują je wyłącznie po to, aby porównać ceny albo zebrać jak najwięcej pomysłów, które są później wykorzystywane. Drenaż rynku chce ukrócić Związek Firm Public Relations, który pracuje nad kodeksem dobrych praktyk w postępowaniach przetargowych. Dokument ma być gotowy wiosną.

– Trwają prace nad opracowaniem zasad fair play w zakresie zakupu usług PR. Jesteśmy po kilku spotkaniach strategicznych. Obecnie spotykamy się w mniejszych grupach, w których przy jednym stole zasiadają reprezentanci działów zakupów oraz agencji PR. Wspólnie próbujemy przygotować jeden dokument dobrych, prawidłowych zasad przetargowych – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Karolina Borkowska, wiceprezes zarządu Związku Firm Public Relations.

Z ankiety, którą przeprowadziły w tym roku agencja Monday PR, Związek Firm Public Relations oraz redakcja Proto.pl, wynika że 78 proc. PR-owców zetknęło się w swojej pracy z nieuczciwymi praktykami przetargowymi. Aż 70 proc. z nich skarży się na brak rozstrzygnięcia przetargu bez podania konkretnej przyczyny, z kolei połowa spotkała się z późniejszym wykorzystaniem przez firmę pomysłów zawartych w ofercie przetargowej.

Nierzadko zdarza się, że firmy organizują przetargi nie w celu wyłonienia agencji świadczącej usługi public relations, ale po to, by bezkosztowo zebrać jak największą liczbę pomysłów albo porównać ceny. ZFPR zwraca uwagę na to, że takie działania narażają agencje PR na duże koszty i przekładają się na jakość ich pracy.

– Spotykamy się z różnego rodzaju patologiami przy organizowaniu przetargów na usługi public relations. Mam na myśli między innymi zapraszanie do udziału zbyt dużej liczby agencji albo przekazywanie im wątpliwej jakości briefów. Przykłady można mnożyć. Nie jest to ustandaryzowane i brakuje pewnego drogowskazu, który sprawiłby, że współpraca działów zakupowych w firmach i agencji PR będzie się układała lepiej – zauważa Karolina Borkowska.

W optymalnym scenariuszu do przetargu na usługi PR klient powinien zaprosić nie więcej niż 3–4 agencje. Każda ze stron postępowania przetargowego przeznacza bowiem dziesiątki godzin roboczych na spotkania wewnętrzne i briefujące oraz przygotowania i prezentacje. Dlatego zaproszenie do udziału w postępowaniu więcej niż 5 agencji PR-owych wiąże się z kosztami, które sięgają średnio kilkunastu tysięcy złotych.

Zgodnie z dobrymi praktykami wszystkie zapraszane do przetargu agencje, które świadczą usługi public relations, powinny w tym samym czasie otrzymać jednakowe briefy, w których jasno sprecyzowane zostaną zadania i oczekiwania klienta oraz wysokość budżetu, który firma zamierza przeznaczyć na realizację usługi.

Z ankiety przeprowadzonej wśród specjalistów PR wynika, że kompleksowy i przejrzysty brief wpływa na przygotowanie oferty dopasowanej do potrzeb klienta (tak uważa 55 proc. respondentów). Kluczowe znaczenie mają również jasno sprecyzowane zasady oceniania ofert agencji (34 proc.).

Tymczasem ponad połowa PR-owców (55 proc.) twierdzi, że w przygotowywanych przez klientów briefach brakuje określenia celów biznesowych i komunikacyjnych. Niewiele mniej (50 proc.) skarży się na brak informacji o wysokości budżetu, natomiast 41 proc. uważa, że zadania przetargowe są określone nieprecyzyjnie. W efekcie tracą na tym zarówno klienci, którzy poszukują profesjonalnych usług public relations, jak i agencje, które mają problem z przygotowaniem odpowiedniej, dopasowanej do potrzeb oferty.

– Nieprofesjonalne praktyki, które towarzyszą zakupom usług PR, wpływają zarówno na agencje, jak i na klientów. Przykładowo, źle skonstruowany brief spowoduje, że agencja przygotuje ofertę, która niekoniecznie będzie trafiać w oczekiwania klienta. Ten zaś będzie rozczarowany, ponieważ nie dostanie tego, czego oczekuje. To wydłuża cały proces przetargowy. Mam nadzieję, że nasz dokument, który powinien być gotowy wiosną, okaże się pomocny dla obu stron branżowego dialogu – mówi Karolina Borkowska.

Związek Firm Public Relations jest branżową organizacją zrzeszającą polskie agencje PR, której celem jest promowanie standardów zawodowych i etycznych. Od kilkunastu lat jest również organizatorem Złotych Spinaczy nagród dla najlepszych projektów w branży public relations. Tegoroczne nagrody – przyznane 2 grudnia w warszawskim Hotelu Westin – trafiły do laureatów w 27 kategoriach. Oprócz złotych statuetek rozdano także srebrne i brązowe spinacze. Najwięcej nagród zebrały agencje MSL Group, Havas PR, Garden of Words i Komunikacja Plus.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Rolnictwo

Dane satelitarne w użyciu urbanistów i samorządowców. Mogą im służyć do przygotowania na zmiany klimatu

Do 2031 roku rynek usług związanych z danymi satelitarnymi ma wzrosnąć ponad czterokrotnie – przewidują analitycy. Na rosnącą podaż wpływ może mieć nałożony na dużą część przedsiębiorców, w tym producentów rolnych, obowiązek raportowania wpływu środowiskowego. Dane satelitarne są jednak cennym narzędziem również w rękach urbanistów i samorządowców. Z dokładnością do milimetrów pokazują zjawiska takie jak np. osiadanie gruntów, co pozwala na wczesne podejmowanie decyzji o kluczowych modernizacjach infrastruktury.

Prawo

Nałóg nikotynowy wśród nieletnich zaczyna się najczęściej od e-papierosów. Przyciągają ich słodkie, owocowe smaki tych produktów

Co czwarty uczeń ma za sobą inicjację nikotynową, a dla większości z nich pierwszym produktem, po jaki sięgnęli, był e-papieros. Zdecydowana większość uczniów używających nikotyny korzysta właśnie z e-papierosów, a prawie połowa nie ma problemu z ich zakupem – wskazują nowe badania przeprowadzone z okazji Światowego Dnia Rzucania Palenia. Eksperci podkreślają, że niebezpiecznym produktem, z uwagi na ryzyko uzależnienia behawioralnego, są także e-papierosy beznikotynowe. Trwają prace nad przepisami, które m.in. zakażą ich sprzedaży nieletnim.

Ochrona środowiska

Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru

Biznes futrzarski ma negatywny wpływ na środowisko naturalne – podkreślają eksperci Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Hodowle powodują zatrucie wód i gleb oraz są zagrożeniem dla bioróżnorodności. Z kolei produkcja futra z norek, lisów i jenotów generuje znacznie większe niż bawełna czy poliester emisje gazów cieplarnianych, zużycie wody i zanieczyszczenie wody. 25 listopada obchodzimy Dzień bez Futra, który ma zwrócić uwagę na cierpienie zwierząt hodowanych na potrzeby przemysłu futrzarskiego oraz promować etyczne i ekologiczne wybory w modzie.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.