Newsy

Coraz więcej firm docenia rozwiązania chmurowe. Za pięć lat powszechność ich wykorzystania będzie porównywalna do użycia internetu

2016-02-15  |  06:35

Rozwiązania chmurowe cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Jak prognozuje IDC, w ubiegłym roku firmy na całym świecie mogły wydać na ten cel ponad 32 mld dol., o jedną czwartą więcej niż w 2014 roku. Do 2020 roku wydatki będą rosły w tempie średnio 15 proc. i będą stanowiły połowę nakładów firm na IT. Nieprzyjęcie rozwiązań chmurowych będzie w najbliższych latach porównywalne z brakiem obecności w internecie. 

Rynek rozwiązań chmurowych w Polsce zgodnie z ostatnim raportem IDC  wygląda obiecująco. Według ostatnich szacunków w 2014 roku wynosił 130 mln dol., co oznacza wzrost o 35 proc. w porównaniu do 2013 roku. Prognozy na 2015 rok mówią o 160 mln dol., zaś na 2019 rok – już o 450 mln dolarów – mówi agencji Newseria Biznes Patrick Opas, który odpowiada za dywizję chmurową w IBM Polska.

Jak wynika z raportu „IDC Worldwide Quarterly Cloud IT Infrastructure Tracker”, w 2015 roku na chmurową infrastrukturę firmy na świecie mogły wydać ok. 32,6 mld dol., czyli o 24 proc. więcej niż rok wcześniej.

W Polsce wydatki na usługi chmurowe rosną kilkukrotnie szybciej niż na tradycyjne usługi IT. IDC ocenia, że dziś cloud odpowiada za ok. 4 proc. rynku usług IT, a w 2019 będzie to 11 proc.

Jak wskazuje ekspert IBM Polska, rynek cloudowy jest obecnie zdominowany przez chmurę publiczną.

Odpowiada ona za 3/4, zaś chmura prywatna – za 1/4 wszystkich wydatków. Chmurę prywatną dzielimy na SaaS, czyli Software as a Service, które odpowiada za 62 proc. przychodów, następnie PaaS, czyli Platform as a Service (10 proc.) i na IaaS, Infrastructure as a Service (ok. 28 proc.). Widać więc, że zostało to zdominowane przez rozwiązania software’owe – wyjaśnia Opas.

IDC podaje, że na infrastrukturę dla prywatnych chmur przedsiębiorstwa przeznaczą ok. 12 mld dol. (wzrost o 15,8 proc. rdr.), a na zakup technologii związanych z chmurą publiczną – 20,5 mld dol. (wzrost o blisko 30 proc. rdr.).

Trudno jednoznacznie określić, ilu obecnie klientów korzysta z rozwiązań chmurowych, jednak ich liczba rośnie. Pomaga to w usprawnieniu pracy, poprawia również bezpieczeństwo.

Klientów można podzielić na tych, którzy już zainwestowali w IT, oraz tych, którzy kupują taką usługę, żeby móc rozpocząć działalność gospodarczą – wskazuje Patrick Opas. – Według raportu Gartnera wszystkie firmy, które do 2020 roku nie nie będą korzystać z chmury w swojej organizacji, będą porównywalne do firm, które w ogóle nie mają internetu. To trend, który można zaobserwować – przekonuje.

Przyszłością usług cloudowych jest chmura hybrydowa, łącząca chmurę prywatną i publiczną. W ten sposób można wydzielać te elementy, które pozostaną we własnych zasobach (np. dane wrażliwe), i te, które trafią do centrum danych zarządcy chmury.

Możemy się spodziewać bardziej przyjaznego podejścia do korzystania z usług. Więcej będzie rozwiązań hybrydowych, w których już klient korzysta i amortyzuje sprzęt, który kupił, i do tego dołoży chmurę publiczną – analizuje ekspert.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

IT i technologie

Przemysł

Koszty instalacji robotów wciąż zbyt wysokie dla firm. Są one jednak świadome konieczności takich inwestycji

Koszty pracy ludzkiej są nadal niskie, a korzyść z instalacji robota na linii produkcyjnej nie jest jeszcze tak duża. To – według raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego – jedna z głównych barier w procesie robotyzacji w Polsce. Jednak dynamicznie rosnące średnie i minimalne wynagrodzenie, a także pogłębiający się niedobór pracowników mogą powoli tę tendencję zmieniać na korzyść robotów. Poza kwestią kosztową wadami, które widzą przedstawiciele firm przemysłowych, są m.in. zależność od stabilnych dostaw energii i technologii zagranicznych dostawców. Problemem nie są jednak kwestie obaw co do wpływu robotów na rynek pracy.

Zdrowie

Załogi Lotniczego Pogotowia Ratunkowego ćwiczą techniki zabiegowe ratujące życie pacjentów. W centrum szkoleniowym odwzorowywane są najcięższe przypadki

Załogi Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, które tylko w ubiegłym roku były wzywane do prawie 12 tys. wypadków i pilnych, trudnych przypadków, muszą się ciągle szkolić, żeby być w stanie jak najlepiej pomagać pacjentom m.in. po ciężkich urazach, poparzeniach czy nagłym zatrzymaniu akcji serca. – Szkolenia to podstawa naszego funkcjonowania – podkreśla prof. dr hab. n. med. Robert Gałązkowski, koordynator Mobilnej grupy zabezpieczenia medycznego i wieloletni dyrektor LPR. Lekarze, ratownicy medyczni i pielęgniarze rozpoczęli szkolenia w warszawskim Centrum Edukacji Medycznej – specjalistycznym ośrodku Grupy LUX MED, gdzie mogą ćwiczyć najtrudniejsze techniki zabiegowe, ratujące życie pacjentów, w warunkach jak najbardziej odwzorowujących realia.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.