Mówi: | Izabela Banaś, zastępca dyrektora, Departament Analiz i Strategii, PARP Agnieszka Katowicz, główny specjalista, Departament Analiz i Strategii, PARP |
Coraz więcej polskich innowacji podbija światowe rynki. PARP szuka produktów przyszłości, które mogą się stać polską wizytówką za granicą
Według danych PARP w ubiegłym roku prawie 80 proc. działających w Polsce firm było aktywnych innowacyjnie. W poprzednich latach ten odsetek oscylował w granicach 30 proc., co oznacza, że w czasie pandemii nastąpił skokowy wzrost inwestycji w innowacyjność wśród polskich przedsiębiorstw. Wiele z nich może się dziś pochwalić innowacyjnymi produktami, które z powodzeniem konkurują na zagranicznych rynkach. Właśnie takie Polskie Produkty Przyszłości zostaną wyróżnione w jubileuszowej, 25. edycji konkursu organizowanego przez PARP i NCBR. Innowatorzy mogą zgłaszać swoje projekty jeszcze tylko do 1 grudnia br.
– Podstawą sukcesu na rynku jest innowacyjny produkt, który odpowiada na rzeczywiste potrzeby klientów, ale to nie wszystko. Potrzebny jest też właściwy czas i miejsce, w którym ten produkt zaistnieje. Ważne więc, żeby z tym innowacyjnym rozwiązaniem wpisać się w potrzeby klientów, ale i w odpowiednim czasie je zaprezentować, w odpowiedni sposób pokazać ten produkt na rynku – mówi agencji Newseria Biznes Izabela Banaś, zastępca dyrektora Departamentu Analiz i Strategii w PARP.
W Polsce działalność prowadzi w tej chwili ok. 2,26 mln przedsiębiorstw, a wiele z nich może się pochwalić innowacyjnymi produktami, które z powodzeniem konkurują na zagranicznych rynkach. Obrazują to dane PARP z „Raportu o stanie sektora małych i średnich przedsiębiorstw w Polsce 2022”. Wynika z nich, że 97,8 tys. rodzimych firm sprzedaje swoje wyroby za granicę, a w 2020 roku przeciętny polski eksporter sprzedał na zagraniczne rynki towary o wartości 10,8 mln zł. Tegoroczny „Monitoring innowacyjności polskich przedsiębiorstw” PARP pokazuje również, że w ubiegłym roku aż 79,6 proc. działających w Polsce firm było aktywnych innowacyjnie, co oznacza, że wprowadziły lub próbowały wdrożyć w swojej działalności przynajmniej jedną innowację. Blisko co trzecia prowadziła prace nad innowacjami produktowymi.
– Z pewnością nie mamy się czego wstydzić, a konkurs Polski Produkt Przyszłości jest właśnie po to, aby te najbardziej innowacyjne produkty pokazywać – mówi Izabela Banaś. – Chcemy w nim uhonorować naszych innowatorów, pokazać trud i pracę włożone w opracowanie innowacyjnych produktów. Chcemy też zainspirować innych przedsiębiorców, pokazać im, że warto realizować i wdrażać innowacyjne produkty, a przede wszystkim informować o tym, że one są dostępne na polskim rynku – że warto w nie inwestować i warto je kupować.
Polski Produkt Przyszłości to konkurs organizowany corocznie przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) oraz Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBR). Jego celem jest wyłonienie i promocja najciekawszych i najbardziej innowacyjnych produktów, które mają potencjał na odniesienie sukcesu rynkowego w Polsce i za granicą. W tym roku odbywa się jego jubileuszowa, 25. edycja.
– Konkurs Polski Produkt Przyszłości jest adresowany do twórców innowacyjnych rozwiązań, wyrobów i technologii, które odpowiadają na potrzeby współczesnego świata i mają potencjał do tego, żeby zaistnieć na globalnym rynku, mogą stać się wizytówką Polski i polskich innowatorów na świecie – mówi Agnieszka Katowicz, główny specjalista w Departamencie Analiz i Strategii PARP. – Do udziału w tym konkursie zapraszamy naukowców i specjalistów pracujących na uczelniach i w instytutach badawczych, a także przedsiębiorców działających na terenie Polski. Uczestnikowi powinny przysługiwać prawa autorskie do zgłaszanego rozwiązania.
W konkursie Polski Produkt Przyszłości nagrody przyznawane będą w trzech kategoriach: produkt przyszłości przedsiębiorcy, produkt przyszłości instytucji szkolnictwa wyższego i nauki oraz wspólny produkt przyszłości będący efektem współpracy biznesu i nauki. Jednak kapituła konkursowa może zadecydować też o przyznaniu nagród specjalnych: dla młodego przedsiębiorcy, za produkt z branży technologii informacyjnych i komunikacyjnych (ICT) oraz za ekoinnowację.
– Konkurs prowadzony jest z myślą o projektach, które osiągnęły już pewien poziom zaawansowania, tzn. zostały doprowadzone do etapu prac wdrożeniowych lub zostały już wdrożone, ale nie dłużej niż 24 miesiące przed zgłoszeniem do konkursu – precyzuje Agnieszka Katowicz.
Uczelnie, instytuty naukowe i badawcze oraz przedsiębiorcy prowadzący działalność na terenie Polski mogą zgłaszać się do konkursu indywidualnie lub wspólnie. Zgłoszenia przyjmowane będą do 1 grudnia br. za pośrednictwem formularza na stronie PARP, gdzie dostępne są również wszystkie szczegóły.
Zgłoszone projekty oceniane będą według poziomu innowacyjności, przydatności cech lub funkcjonalności produktu dla jego końcowych użytkowników, potencjału rynkowego, poziomu zaawansowania prac nad produktem, strategii wprowadzenia produktu na rynek, a także jego wpływu na środowisko.
– Pod uwagę brany jest także fakt, czy rozwiązanie ma patent bądź zgłoszenie patentowe – mówi główny specjalista w Departamencie Analiz i Strategii PARP.
W 25. edycji konkursu do zdobycia są nagrody pieniężne w łącznej wartości 600 tys. zł – w tym trzy nagrody główne w wysokości 100 tys. zł oraz maksymalnie 12 wyróżnień w każdej z kategorii o wartości 25 tys. zł.
– Każdy ze zwycięzców ma też możliwość posługiwania się znakiem i hasłem Polski Produkt Przyszłości, a ponadto prowadzone są także działania promujące laureatów, m.in. w postaci katalogów, filmów i innego rodzaju materiałów promocyjnych – mówi Agnieszka Katowicz.
Konkurs Polski Produkt Przyszłości jest finansowany w ramach Funduszy Europejskich z Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój (POIR). Patronat nad nim objęły Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej, Ministerstwo Rozwoju i Technologii oraz Ministerstwo Edukacji i Nauki.
Czytaj także
- 2025-06-11: Wiceprzewodniczący PE: Polska prezydencja zapewniła UE stabilność w niepewnych czasach. Wiele inicjatyw dotyczyło obronności
- 2025-06-12: Uchodźcy z Ukrainy pomogli wygenerować 2,7 proc. PKB Polski w 2024 roku. Napływ nowych pracowników znacznie zmienił polski rynek pracy
- 2025-06-13: Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym
- 2025-06-10: Polska może dołączyć do globalnych liderów sztucznej inteligencji. Jednym z warunków jest wsparcie od sektora publicznego
- 2025-06-12: Dorota Gardias: Przykre jest to, że wybory prezydenckie budzą tak negatywne emocje. Jest dużo złości, żalu i różnych zagrywek, które kompletnie nie są moje
- 2025-06-11: Gwiazdy: Scena polityczna stała się ringiem, a politycy nie szanują siebie nawzajem. Każdy ma prawo widzieć świat inaczej
- 2025-06-11: ZUS zatwierdził standardy dofinansowania posiłków dla pracowników. To nowy rozdział w firmowych benefitach
- 2025-06-04: Rynek nieprzygotowany do wdrożenia systemu kaucyjnego. Może się opóźnić nawet o kilka miesięcy
- 2025-05-27: Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi. Niesłusznie mylone są z nielegalnymi w Polsce snusami
- 2025-06-09: Do 2030 roku liczba plastikowych opakowań w e-handlu modowym może się podwoić. Ich udział najszybciej rośnie w Polsce
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników
Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.
Konsument
35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.
Problemy społeczne
Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.