Mówi: | dr Mateusz Grzesiak |
Funkcja: | psycholog biznesu |
Mateusz Grzesiak: własny biznes nie jest dla ludzi, którzy szukają w życiu wygody
Startując w biznesie, trzeba wybrać dziedzinę, którą się kocha – uważa konsultant i psycholog biznesu dr Mateusz Grzesiak. Dopiero na tej podstawie można opracować wizję firmy, którą się buduje, i właściwe plany strategiczne jego osiągnięcia. Warunkami powodzenia są również wyzbycie się lęku przed porażką, skłonności do wygody i niechęci do podejmowania ryzyka.
Polacy coraz chętniej decydują się na założenie własnej działalności, wciąż jednak zdecydowana większość woli pracę na rzecz innego przedsiębiorcy. Z raportu firmy Provident wynika, że tylko co piąty Polak chciałby zamienić etat na własny biznes. Jedną z przyczyn jest obawa przed porażką, zwłaszcza przed utratą zainwestowanych pieniędzy lub dobrej opinii innych na swój temat. Umowa o pracę daje natomiast poczucie bezpieczeństwa i zdejmuje odpowiedzialność za losy firmy.
– Poczucie bezpieczeństwa jest jedną z podstawowych potrzeb indywidualnych jednostek i grup społecznych. Jednak przesadne przywiązanie do niego jest ograniczające w biznesie – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr Mateusz Grzesiak, psycholog biznesu.
Zdaniem eksperta człowiek jest w stanie przewidzieć pewne rzeczy i zabezpieczyć się przed nimi, a te elementy naszego życia, które pozostają nieprzewidywalne, powodują powstanie dyskomfortu psychicznego i emocjonalnego. Warunkiem rozwoju jest natomiast pokonywanie problemów pozornie przewyższających nasze możliwości. Psycholog biznesu podkreśla, że na działalność biznesową nie powinny się decydować osoby, które w życiu szukają przede wszystkim wygody i przewidywalności.
– To jest obszar i sposób funkcjonowania dla ludzi, którzy mają wysoką skłonność do ryzyka, którzy są gotowi na to, że na drodze do sukcesu czekają również porażki i nie boją się tego, że im nie wyjdzie – mówi dr Mateusz Grzesiak.
Punktem wyjścia przy rozpoczynaniu działalności biznesowej jest wybór dziedziny, która jest naszą prawdziwą pasją. Robienie tego, co się kocha, nie stanowi gwarancji sukcesu, znacznie ułatwia jednak przezwyciężenie strachu przed porażką. Równie ważne jest pozytywne nastawienie psychiczne do projektu: wiara w siebie i w powodzenie tworzonego przedsięwzięcia. Dopiero wtedy można zacząć wytyczać jasny plan tego, co chce się osiągnąć i opracowywać strategię biznesową.
– Gdy już się pozna to coś, co nas pasjonuje, co moglibyśmy robić przez resztę życia, to wtedy zaczynamy planowanie strategiczne – obmyślamy wizję, misję, obszary naszego działania, za pomocą wartości budujemy kręgosłup moralny firmy, robimy plany strategiczne – mówi dr Mateusz Grzesiak.
Warunkiem sukcesu jest również przyszłościowe, długofalowe myślenie, stały rozwój zawodowy i osobisty, stawianie sobie coraz większych celów, branie feedbacku i ulepszania tego, co już udało się osiągnąć.
Czytaj także
- 2024-04-19: Ponad 70 proc. budynków w Polsce wymaga gruntownej modernizacji. 1 mln zł trafi na granty na innowacje w tym obszarze
- 2024-03-22: Polskie firmy poniżej unijnej średniej pod względem cyfryzacji. Większość nie korzysta z chmury, elektronicznej wymiany informacji czy sztucznej inteligencji
- 2024-03-01: Mały wybór mieszkań na rynku zwraca inwestorów w kierunku domów. Ceny materiałów budowlanych przestały drożeć w szybkim tempie
- 2024-01-16: Rok 2024 może w końcu przynieść stabilizację na rynku nieruchomości. Wiele zależy od tego, jak zaprojektowany będzie nowy rządowy program
- 2023-12-07: Programy mentoringowe pomagają start-upom pokonać początkowe bariery w działalności. PARP szuka operatorów mogących zapewnić innowatorom takie wsparcie
- 2023-10-31: Coraz większy nacisk na zrównoważony rozwój w firmach. Świadomość klimatyczna wciąż jednak jest niewystarczająca
- 2023-08-28: Polskim start-upom biotechnologicznym trudniej jest pozyskiwać środki od inwestorów finansowych w dobie wysokich stóp procentowych. Chętni są za to globalni inwestorzy strategiczni
- 2023-09-01: Agnieszka Kaczorowska i Mateusz Szymkowiak: W czasach szkoły 1 września oznaczał dla nas początek czegoś fascynującego
- 2023-09-21: Mateusz Szymkowiak (TVP): Telewizja się obroni. Zawsze będzie potrzebna, bo oferuje programy misyjne, kulturalne i sportowe
- 2023-07-31: Mateusz Damięcki: Film „O psie, który jeździł koleją” będzie mocno chwytał za serce. Jestem ojcem i doskonale rozumiem emocje bohatera, którego w nim gram
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Finanse
Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł
Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.
Ochrona środowiska
Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami
Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.
Motoryzacja
Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut
Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.