Newsy

Nawet małe i średnie polskie firmy mogą konkurować na niemieckim rynku. Ich przewagą jest elastyczność i szybkość działania

2020-02-14  |  06:20

Niemcy to wciąż największy polski partner handlowy, odpowiadający za więcej niż jedną czwartą wartości naszego eksportu. Polska jest dla tego kraju szóstym największym kontrahentem, w ubiegłym roku przegoniła Wielką Brytanię. Niemieccy konsumenci mają coraz lepszą opinię o polskich towarach i usługach, które często wygrywają nie tylko ceną, ale też jakością i szybkością wykonania. Firmy, które chciałyby podjąć działalność w Niemczech, muszą jednak pamiętać o gruntownym zapoznaniu się z lokalnymi regulacjami.

– Niemieccy konsumenci bardzo sobie cenią polską innowacyjność, podejście do realizacji projektów, jesteśmy też znani z wysokiej jakości usług i produktów – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Artur Kasiubowski, prezes i założyciel serwisu Polando.de, współpracującego z polskimi firmami w Niemczech. – Niemieccy klienci cenią sobie elastyczność polskich przedsiębiorców, którzy są bardziej skoncentrowani na efekcie w przeciwieństwie do niemieckich, którzy są głównie skoncentrowani na procedurach.

Polskie firmy chwalone są również za kreatywność. Jak podkreśla Kasiubowski, tam, gdzie niemiecka firma widzi regulaminy i biurokrację, polska widzi po prostu pracę do wykonania.

– Polskie firmy nauczone są realizacji projektów na wczoraj, jesteśmy w stanie o wiele szybciej zrealizować pewne zadania i zlecenia, co jest pozytywnym zaskoczeniem dla niemieckich kontrahentów. Te elementy oczywiście przekładają się też na cenę – podkreśla prezes Polando.de.

W 2019 roku do Niemiec trafiło 27,6 proc. wartości polskiego eksportu, co oznacza sprzedaż na poziomie 279,6 mld zł, o 4,2 proc. wyższą niż rok wcześniej. Dodatnie jest też nasze saldo wymiany z zachodnim sąsiadem – w ubiegłym roku nadwyżka wyniosła 60,8 mld złotych.

– Polska jest zdecydowanym liderem w branży stolarki okiennej i budowlanej, również firmy budowlane cieszą się renomą. Polska coraz bardziej i coraz silniej jest postrzegana również na rynku szeroko rozumianej turystyki medycznej, czyli od zabiegów kosmetycznych, przez stomatologię, po bardziej zaawansowane operacje – mówi Artur Kasiubowski.

Polsko-Niemiecka Izba Przemysłowo-Handlowa szacuje, że nad Renem i Menem działa nawet 1,5 tys. polskich spółek, a jednoosobową działalność gospodarczą prowadzą dziesiątki tysięcy polskich przedsiębiorców. Z ankiety przeprowadzonej przez nią w październiku 2019 roku wśród polskich firm w Niemczech wynika, że mimo spowolnienia gospodarczego 93 proc. z nich powtórzyłoby swoją decyzję o podjęciu działalności na sąsiednim rynku.

– Rynek niemiecki jest atrakcyjny z perspektywy każdej firmy, zarówno wielkich graczy, jak i drobnych przedsiębiorców czy firm jednoosobowych – mówi Artur Kasiubowski. – Ważne jest, żeby to zrobić od samego początku dobrze i profesjonalnie.

Ekspert radzi, żeby osoby zainteresowane dotarciem do niemieckiego rynku gruntownie zapoznały się z lokalnymi przepisami i zwyczajami. Te pierwsze mogą się różnić nawet w zależności od kraju związkowego, a ich naruszenie grozi poważnymi konsekwencjami finansowymi. Szczególną ostrożność powinni zachować przedsiębiorcy działający w branży e-commerce. Nieznajomość mentalności i potrzeb lokalnych klientów może przyczynić się do biznesowej porażki.

– Kolejna kwestia to różnice kulturowe. Często błędnie oceniamy nasze szanse na rynku niemieckim, opierając się na naszych polskich realiach, nie zdając sobie sprawy z tego, że niemiecki klient kieruje się zupełnie innymi wartościami przy decyzji zakupowej – mówi Artur Kasiubowski. – Dostosowanie oferty do niemieckiej mentalności i oczekiwań jest kluczowe.

W Niemczech doskonale sprawdza się poczta pantoflowa. Często lepsza niż droga reklama jest dobrze wykonana usługa, dzięki czemu zleceniodawca poleci ją swojemu sąsiadowi.

Polando.de to działający od 2016 roku portal, który ma pokazać Niemcom zalety polskich przedsiębiorców. Zajmuje się kompleksową obsługą marketingową krajowych firm. W 2019 roku strona odnotowała 5 mln odsłon.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Finanse

Zmiany klimatu i dezinformacja wśród największych globalnych zagrożeń. Potrzeba nowego podejścia do zarządzania ryzykiem

Niestabilność polityczna i gospodarcza, coraz większa polaryzacja społeczeństwa, kryzys kosztów utrzymania, rosnąca liczba konfliktów zbrojnych i ryzyka cybernetyczne związane z rozwojem sztucznej inteligencji – to największe zagrożenia dla biznesu wskazywane w tegorocznym „Global Risks Report 2024”. Z raportu wynika, że obawy o bliską i dalszą przyszłość wciąż są zdominowane przez ryzyka klimatyczne i środowiskowe. Jednak w tym roku przykryły je niebezpieczeństwa związane z dezinformacją, wspieraną przez AI, która może wywoływać coraz większe niepokoje społeczne. – W tym roku na świecie 3 mld ludzi weźmie udział w wyborach, więc konieczność zaradzenia temu ryzyku staje się coraz pilniejsza – podkreśla Christos Adamantiadis, CEO Marsh McLennan w Europie.

Ochrona środowiska

Ciech od czerwca będzie działać jako Qemetica. Chemiczny gigant ma globalne aspiracje i nową strategię na sześć lat

Globalizacja biznesu, w tym możliwe akwizycje w Europie i poza nią – to jeden z głównych celów nowej strategii Grupy Ciech. Przedstawione plany na sześć lat zakładają także m.in. większe wykorzystanie patentów, współpracę ze start-upami w obszarze czystych technologii i przestawienie biznesu na zielone tory. – Mamy ambitny cel obniżenia emisji CO2 o 45 proc. do 2029 roku – zapowiada prezes spółki Kamil Majczak. Nowej strategii towarzyszy zmiana nazwy, która ma podsumować prowadzoną w ostatnich latach transformację i lepiej podkreślać globalne aspiracje spółki. Ciech oficjalnie zacznie działać jako Qemetica od czerwca br.

Finanse

72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn

W ubiegłym roku rynek pracy IT był znacznie mniej dynamiczny niż w poprzednich latach – wynika z „Raportu płacowego branży IT w 2024” Organizacji Pracodawców Usług IT. Przy wysokim poziomie podwyżek specjaliści rzadziej zmieniali pracę, ale niektórych zmusiły do tego cięcia w zatrudnieniu wynoszące w zależności od wielkości firmy od 12 do 26 proc. Ten rok zapowiada się bardziej optymistycznie: 61 proc. przedsiębiorstw planuje zwiększać zatrudnienie, a 72 proc. – pensje. Eksperci zwracają uwagę na wciąż duży rozstrzał między wynagrodzeniami kobiet i mężczyzn w tej branży.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.