Mówi: | Aneta Buchert |
Funkcja: | dyrektor ds. relacji biznesowych |
Firma: | Polish City Club |
W Wielkiej Brytanii przybywa specjalistów z Polski. Rośnie też liczba firm zakładanych tam przez Polaków
W Wielkiej Brytanii mieszka i pracuje ok. 600 tys. Polaków. Ten kraj jest wciąż najpopularniejszym kierunkiem emigracji. Coraz częściej do pracy na Wyspach wyjeżdżają także profesjonaliści – specjaliści w swojej dziedzinie. Przybywa również przedsiębiorców, którzy wybierają Wielką Brytanię na lokalizację swojej firmy lub chcą wejść na ten rynek ze swoimi produktami lub usługami. Połączenie obu tych grup może przynieść znaczne korzyści.
Blisko trzy czwarte polskich imigrantów w Wielkiej Brytanii dobrze się tam czuje i zamierza zostać na stałe – to wynik przeprowadzonego na początku tego roku sondażu ośrodka Ipsos, firmy marketingowej Polarity UK oraz Polish City Club. To wciąż najczęściej wybierany kierunek polskiej emigracji. Jest to również jeden z popularniejszych kierunków wśród polskich firm, które myślą o ekspansji zagranicznej.
W ciągu ostatnich dziewięciu lat wartość polskiego eksportu na Wyspy wzrosła prawie trzykrotnie. W ubiegłym roku przekroczyła 9,9 mld euro, a I półrocze br. przyniosło niższą dynamikę – eksport zwiększył się o 3,2 proc. – do 5 mld euro. Wartość brytyjskiego eksportu do Polski w 2013 roku sięgnęła nieco ponad 4 mld euro i była blisko dwukrotnie wyższa niż w 2004 roku.
Wyspy przyciągają również tych, którzy zamierzają rozpocząć biznes za granicą. Według szacunków Brytyjsko-Polskiej Izby Handlowej na tamtejszym rynku działa ok. 40 tys. firm założonych przez Polaków. Polacy należą do czołówki najbardziej przedsiębiorczych narodowości wśród imigrantów. Zachęcają ich warunki prowadzenia działalności. Zgodnie z tegorocznym raportem „Doing Business 2015” Banku Światowego na Wyspach wystarczy 6 dni, by założyć firmę (w Polsce – 30), a całą procedurę można wykonać online.
– Coraz więcej polskich firm jest zainteresowanych ekspansją zagraniczną, a w Wielkiej Brytanii – podobnie jak w innych europejskich krajach – jest wielu polskich profesjonalistów, którzy mają wiedzę i doświadczenie potrzebne tym przedsiębiorstwom. Dlatego Polish City Club stara się łączyć zarządy tych firm z profesjonalistami, stara się być platformą, która pozwala na wymianę doświadczeń i pomaga budować trwalsze relacje pomiędzy tymi dwiema społecznościami – mówi agencji Newseria Aneta Buchert, dyrektor ds. relacji biznesowych Polish City Club – organizacji skupiającej polskich profesjonalistów w Wielkiej Brytanii, głównie pracowników branży finansowej z City, oraz prawników, przedsiębiorców czy przedstawicieli wolnych zawodów.
Działania PCC obejmują m.in. promowanie wśród międzynarodowych środowisk biznesowych wizerunku Polski jako partnera oraz działanie jako inkubator pomysłów i projektów. Pomagają również w budowaniu relacji między polskimi profesjonalistami na Wyspach (i we Francji, gdzie działa bliźniacza organizacja) a firmami w Polsce. Przykładem takiej działalności są Speaker Series, podczas których prezesi dużych polskich firm, przedstawiciele sfery politycznej i społecznej oraz specjaliści pracujący w Londynie mają okazję do spotkań, wymiany doświadczeń i podjęcia wspólnych działań.
– W krajach europejskich pracuje coraz więcej polskich profesjonalistów, którzy mają coraz bogatsze doświadczenie w różnych dziedzinach: korporacjach, bankach, firmach prawniczych. Jest też coraz więcej osób, które zakładają tu swoje biznesy i mogą być partnerami dla polskich firm. Duży potencjał drzemie w coraz większej grupie polskich studentów. Moim celem, jako dyrektora do spraw relacji biznesowych, jest zwiększenie widoczności tej grupy społecznej i sprawienie, żeby powstały silniejsze relacje pomiędzy Polakami za granicą i biznesami tutaj w Polsce – wyjaśnia Buchert.
Czytaj także
- 2024-11-18: Sprzedaż kart telemetrycznych M2M mocno przyspieszyła. Dzięki nim internet rzeczy wspiera cyfryzację firm
- 2024-11-13: Katarzyna Dowbor: Mamy z synem umowę, że nie rozmawiamy o pracy. Cieszę się, że został ciepło przyjęty przez widzów TVN i ma dobre wyniki oglądalności
- 2024-11-22: Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
- 2024-10-09: Qczaj: Siedem lat temu pod wpływem jesiennej chandry rozpocząłem swoją karierę. Teraz dostaję od życia dużo fajnych niespodzianek
- 2024-10-01: Miasta stawiają na cyfryzację i inteligentne rozwiązania. To zwiększa ich atrakcyjność dla mieszkańców i inwestorów
- 2024-10-08: Magda Bereda: Chcę się totalnie poświęcić muzyce. Właśnie Piotr Rubik w Miami, a ja w Warszawie tworzymy wspólną płytę
- 2024-09-24: Firmy dostosowują biura do nowych realiów na rynku pracy. Coraz częściej są miejscem spotkań i budowania relacji
- 2024-09-23: Monika Miller: Troszkę odeszłam z polskiego show-biznesu, bo ja nie do końca do niego pasuję. Na co dzień nie czytam i nie mówię po polsku
- 2024-09-16: Piotr Zelt: Od października zaczynam wykłady w Warszawskiej Szkole Filmowej. Czasami trafiają się takie grupy, że zastanawiam się, po co oni chcą ten zawód uprawiać
- 2024-10-04: Anna Głogowska: Długo wstydziłam się stanąć na scenie teatralnej. Teraz zaczynam myśleć o sobie jako o aktorce
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Trwają prace nad ostatecznym kształtem ustawy o związkach partnerskich. Kluczowe są kwestie tzw. małej pieczy
– Trwają rozmowy nad wypracowaniem konsensusu, który pozwoli na poparcie ustawy o związkach partnerskich przez większość sejmową – mówi ministra ds. równości Katarzyna Kotula. Jak podkreśla, rządowy projekt jest minimum, ale dlatego trzeba go wykorzystać do maksimum, by zabezpieczyć partnerów i dzieci wychowujące się w takich rodzinach. Szczególnie ważna jest kwestia tzw. małej pieczy. W toku konsultacji publicznych i międzyresortowych wpłynęło kilkaset stron uwag i kilka tysięcy maili.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.
Problemy społeczne
Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi
Światowa Organizacja Meteorologiczna podaje, że w ciągu ostatnich 50 lat pięciokrotnie zwiększyła się liczba katastrof naturalnych na świecie. Jednocześnie nowe możliwości w zakresie wczesnego ostrzegania i zarządzania kryzysowego pozwoliły ograniczyć liczbę ofiar trzykrotnie. Coraz częściej pomagają w tym dane satelitarne, czego przykładem było wykorzystanie nowego systemu Poland’s Civil Security Hub w trakcie wrześniowej powodzi na południowym zachodzie kraju.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.