Mówi: | Michał Kobosko, poseł do Parlamentu Europejskiego, Polska 2050 Łukasz Kohut, poseł do Parlamentu Europejskiego, Koalicja Obywatelska |
Nowy rozdział we współpracy Wielka Brytania – Unia Europejska. Bezpieczeństwo jedną z kluczowych kwestii
19 maja odbędzie się w Londynie pierwszy od brexitu na tak wysokim szczeblu szczyt brytyjskich i unijnych przywódców. Zdaniem polskich europosłów obydwie strony dojrzały do ponownego zacieśnienia stosunków i są dla siebie kluczowymi partnerami. Rozmowy dotyczyć mają przede wszystkim zagadnień związanych z obronnością, ale także możliwości swobodnego przemieszczania się młodych ludzi. Wyzwaniem we wzajemnych relacjach wciąż są kwestie handlowe.
– Wielka Brytania pięć lat temu opuściła Unię Europejską, żałujemy tego faktu i wiemy, to widać w sondażach, że dzisiaj większość społeczeństwa brytyjskiego także żałuje. Wielka Brytania była, jest i będzie częścią Europy, jest jednym z kluczowych krajów, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo Europy – mówi agencji informacyjnej Newseria Michał Kobosko, poseł do Parlamentu Europejskiego, Polska 2050. – Dlatego mamy dzisiaj bardzo bliską współpracę w sprawach dotyczących bezpieczeństwa – z jednej strony wspomagania Ukrainy, tutaj Wielka Brytania jest jednym z głównych graczy europejskich i ściśle współpracuje ze stolicami europejskimi, z drugiej strony – zadbania o nasze wspólne bezpieczeństwo.
Wielka Brytania opuściła Unię Europejską z końcem stycznia 2020 roku, trzy i pół roku po referendum ws. brexitu. Relacje między Unią Europejską a Zjednoczonym Królestwem są obecnie regulowane przez umowę o handlu i współpracy (TCA), która weszła w życie 1 stycznia 2021 roku. Jednak od czasu rozmów związanych z wyjściem Brytyjczyków ze wspólnoty zaplanowany szczyt będzie pierwszym na tak wysokim szczeblu. Zapowiedziano przyjazd do Londynu przewodniczącego Rady Europejskiej Antonio Costy oraz przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen. Gospodarzem spotkania będzie brytyjski premier Keir Starmer. Jednym z najważniejszych tematów będzie współpraca w dziedzinie obronności. Rozmowy dotyczyć będą szczególnie potencjalnego paktu bezpieczeństwa, w ramach którego Wielka Brytania mogłaby uczestniczyć we wspólnym unijnym programie zakupów broni.
– Jesteśmy coraz bliżej tego momentu, kiedy to firmy zbrojeniowe, firmy reprezentujące przemysł obronny z takich krajów jak Wielka Brytania będą mogły także uczestniczyć w nowym unijnym programie dotyczącym rozbudowy przemysłu obronnego i nowych zamówień zbrojeniowych. To jest naturalne i oczywiste – mówi europoseł z Polski 2050. – Po pierwsze, mamy bardzo bliską od dziesięcioleci współpracę, jeżeli chodzi o przemysł zbrojeniowy z Wielką Brytanią, znamy ich produkty, są one szeroko obecne w armiach na kontynencie europejskim. To jest nasz naturalny, niezwykle bliski sojusznik w ramach NATO i z naszej perspektywy jest absolutnie naturalne, że także firmy brytyjskie muszą uczestniczyć we wspólnym europejskim programie rozbudowy przemysłu obronnego.
Zbliżenie UE i UK następuje w obliczu dwóch wyzwań: militarnego ze strony Rosji i gospodarczego ze strony administracji Donalda Trumpa.
– Wielka Brytania jest na pewno bardzo silnym sojusznikiem Unii Europejskiej i bardzo silnym sojusznikiem w ramach NATO i na pewno będzie uczestniczyć we wszystkich możliwych wspólnych programach – przekonuje Łukasz Kohut, poseł do Parlamentu Europejskiego z ramienia Koalicji Obywatelskiej. – Brytyjczycy wypisali się z samej Unii Europejskiej, więc trudno powiedzieć, czy udział w nowym projekcie zbrojeniowym Europy będzie na stole podczas tego szczytu, ale wydaje się, że tak. Wielka Brytania wykazuje dużą aktywność w kontekście sytuacji w Ukrainie i pomocy Ukraińcom, więc mam poczucie, że będzie brała udział w tym wielkim wspólnym projekcie zbrojeniowym i w ramach NATO będzie brała udział we wszystkich możliwych współpracach między państwami członkowskimi.
Michał Kobosko podkreśla, że takie szczyty na najwyższym szczeblu będą się od tej pory odbywać regularnie. Trwają już konkretne rozmowy o tym, jak przywrócić możliwość udziału studentów w programach wymiany studenckiej, zawieszone od czasu brexitu. Przywódcy UE i UK mają również rozmawiać o współpracy energetycznej.
– Nawet jeżeli Wielka Brytania nie dołączy, a raczej trudno sobie to wyobrazić, by wróciła szybko na łono Unii Europejskiej, to ta współpraca będzie coraz bardziej ożywiona, bo jesteśmy naturalnymi i sąsiadami, i partnerami – podkreśla europoseł z Polski 2050.
Trudniejszym tematem mogą się okazać relacje handlowe, które wzbudziły wiele kontrowersji podczas rozmów związanych z brexitem. Na kilkanaście dni przed szczytem Wielka Brytania i Stany Zjednoczone zawarły umowę handlową regulującą (przynajmniej częściowo) kwestię ceł. Została ona określona przez amerykańskiego prezydenta jako wielki sukces obu krajów, ekonomiści oceniają skutki porozumienia zdecydowanie mniej entuzjastycznie. W ramach porozumienia amerykańskie cła na brytyjski przemysł samochodowy zostały natychmiast obniżone z 27,5 proc. do 10 proc., natomiast cła na stal i aluminium zniesione. Na pozostałe brytyjskie towary utrzymane zostaną cła w wysokości 10 proc. Wielka Brytania obniżyła cła na amerykańskie produkty z 5,1 proc. do 1,8 proc.
Wciąż natomiast nie jest jasne, jak będą wyglądały relacje handlowe Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych. Na razie UE grozi opodatkowaniem amerykańskiego importu o wartości 95 mld euro. Zamierza też złożyć skargę do Światowej Organizacji Handlu, twierdząc, że część ceł jest niezgodna z prawem międzynarodowym. Stosunki UE – Wielka Brytania domykają ten trójkąt.
– Relacje handlowe między Unią Europejską a Wielką Brytanią są obecnie mocno skomplikowane, bo wiadomo, że Unia Europejska to nie jest już Wielka Brytania, z tego powodu narosło wiele problemów z cłami. Ale ze względu na sytuację międzynarodową, również sytuację z amerykańskimi cłami, wydaje się, że Brytyjczycy wybiorą bliższą kooperację handlową z Unią Europejską, bo jest to jednak duży rynek, z którym są bardzo blisko związani. Mam takie poczucie, że ten szczyt bardzo mocno zbliży te relacje – przewiduje Łukasz Kohut.
– Relacje handlowe to jest najtrudniejszy, najdelikatniejszy temat. Tak naprawdę u podstaw brexitu legło poczucie, że tutaj nie ma sprawiedliwości, że Wielka Brytania traci na relacjach handlowych z Unią Europejską. Dlatego to jest najdelikatniejszy wątek i najtrudniej będzie zapewne osiągnąć pewne porozumienie. Natomiast powiedziałbym szerzej, w realiach dzisiejszej wojny handlowej, którą Stany Zjednoczone wytoczyły reszcie świata, nie tylko Unii Europejskiej przecież, relacje między Unią Europejską a Wielką Brytanią powinny być jak najlepsze – ocenia Michał Kobosko.
Badanie przeprowadzone w styczniu w Wielkiej Brytanii przez YouGov wskazuje, że 55 proc. Brytyjczyków uważa brexit za złą decyzję dla kraju, a 30 proc. – za dobrą (w referendum za opuszczeniem UE opowiedziało się 52 proc. głosujących). Tylko 11 proc. postrzega go bardziej jako sukces niż porażkę. Wyraźne jest poparcie społeczeństwa dla bliskich relacji z UE. Najpopularniejszą opcją jest zacieśnianie stosunków dwustronnych, ale bez formalnego powrotu do UE – taką politykę poparłoby 64 proc. Brytyjczyków. Jednak za „cofnięciem” brexitu opowiedziałoby się 55 proc. społeczeństwa. 39 proc. twierdzi, że zdecydowanie popiera ponowne przystąpienie Wielkiej Brytanii do UE.
Czytaj także
- 2025-06-18: Większość Polaków sprzeciwia się wprowadzeniu euro. Problemem może być brak dobrej komunikacji
- 2025-06-20: Polska przeciwna przedłużeniu umowy UE–Ukraina o transporcie drogowym. Uderza ona w krajową branżę transportową
- 2025-06-11: Wiceprzewodniczący PE: Polska prezydencja zapewniła UE stabilność w niepewnych czasach. Wiele inicjatyw dotyczyło obronności
- 2025-06-13: Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników
- 2025-06-10: Prof. G. Kołodko: Trump osiągnie efekt odwrotny od zamierzonego i spowolni rozwój Ameryki. Na wojnie handlowej z resztą świata to Stany mogą tracić najmocniej
- 2025-06-09: Import materiałów budowlanych z Rosji zagrożeniem dla konkurencyjności europejskiego rynku. Konieczne są zmiany i egzekwowanie sankcji
- 2025-06-04: Branża materiałów budowlanych ostrzega przed rosnącym importem ze Wschodu. Rząd zapowiada działania w tym kierunku
- 2025-05-28: UE przywraca ograniczenia handlowe z Ukrainą. Trwają negocjacje ws. długoterminowych ram
- 2025-05-26: W lipcu ma być gotowy projekt wspólnej polityki rolnej po 2027 roku. Rolnicy obawiają się niekorzystnych zmian w finansowaniu
- 2025-06-25: Wspólna polityka rolna do deregulacji. Trwają prace nad uproszczeniami dla rolników
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Polskie przedsiębiorstwa otwarte na transformację w kierunku gospodarki obiegu zamkniętego. Nowa mapa drogowa mogłaby w tym pomóc
Do 2030 roku z gospodarki o obiegu zamkniętym ma pochodzić co czwarty surowiec. Aby przyspieszyć ten proces, w Polsce potrzeba nowej, międzysektorowej Mapy Drogowej dla Gospodarki o Obiegu Zamkniętym – wskazywali eksperci w trakcie Polish Circular Forum. Obecny dokument nie spełnia już swojej roli i wymaga aktualizacji. Na braku jasnych przepisów i systemu wsparcia najbardziej cierpią przede wszystkim małe i średnie przedsiębiorstwa. – Z naszych badań wynika, że tylko 3–3,5 proc. firm z sektora MŚP jest świadomych i przygotowanych do transformacji – ocenia Agnieszka Zdanowicz, wiceprezes Klastra Gospodarki Cyrkularnej i Recyklingu.
Prawo
Wspólna polityka rolna do deregulacji. Trwają prace nad uproszczeniami dla rolników

Prawie 1,6 mld euro – tyle mają wynieść roczne oszczędności dla rolników po uproszczeniu wspólnej polityki rolnej. Zaproponowany w maju przez Komisję Europejską pakiet zmian zakłada redukcję części obowiązków administracyjnych, które dziś spoczywają na rolnikach ubiegających się o unijne wsparcie. Szczególnie dotyczy to płatności dla drobnych rolników. Jak podkreślają eksperci, wszelkie zmiany, które będą działać na rzecz konkurencyjności unijnego rolnictwa, są wskazane, ale przy uwzględnieniu wysokiego poziomu bezpieczeństwa żywności.
Polityka
W rosyjskiej niewoli może przebywać kilkadziesiąt tysięcy Ukraińców. Napięta sytuacja geopolityczna sprzyja Rosji

W rosyjskiej niewoli przebywa około 10 tys. obywateli Ukrainy, z czego ponad 8 tys. to żołnierze. Łącznie jednak może ich być nawet kilkukrotnie więcej. ONZ podaje, że ponad 95 proc. ukraińskich jeńców wojennych jest poddawanych torturom. – Pogarszająca się sytuacja międzynarodowego bezpieczeństwa i wzrost wpływów do budżetu Federacji Rosyjskiej ze względu na wzrost cen ropy mogą się negatywnie odbić na planowanych wymianach jeńców – ocenia Michał Dworczyk, wiceprzewodniczący Komisji Bezpieczeństwa i Obrony w Parlamencie Europejskim.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.