Newsy

Firmy będą ograniczać nowe miejsca pracy, a nawet redukować zatrudnienie. Ich oczekiwania wobec pracowników rosną

2020-03-06  |  06:25

Znalezienie kandydatów o odpowiednich kompetencjach, utrzymanie w firmach pracowników z państw trzecich oraz nieprzewidywalność kosztów zatrudnienia – to największe wyzwania stojące przed polskimi pracodawcami. Jak prognozują eksperci Konfederacji Lewiatan, bezrobocie nie wzrośnie gwałtownie, ale na rynku pracy pojawiły się już pierwsze symptomy wskazujące na ograniczenie tworzenia nowych miejsc pracy, a nawet redukcje zatrudnienia. Większe są też oczekiwania pracodawców wobec kompetencji kandydatów w związku z postępującą automatyzacją i cyfryzacją.

Dane GUS wskazują, że w styczniu bezrobocie wyniosło 5,5 proc. To o 0,3 pkt proc. więcej niż w grudniu, ale wzrosty są typowe dla tego okresu. W ujęciu rocznym stopa bezrobocia zmniejszyła się o 0,6 pkt proc.

– W 2020 roku zostanie utrzymany 5-proc. poziom bezrobocia. Szacujemy, że wyniesie 5,6–5,7 proc. na koniec roku – mówi agencji Newseria Biznes Robert Lisicki, ekspert Konfederacji Lewiatan. – To nie oznacza, że przed pracodawcami nie będzie wyzwań. Jednym z najważniejszych będzie dostosowanie kompetencji i kwalifikacji pracowników oraz kandydatów do pracy do postępującej automatyzacji. Drugim wyzwaniem jest  to, że coraz większa grupa osób zatrudnionych odchodzi na emeryturę i ich aktywność zawodowa jest niewielka. Zapotrzebowanie na nowych pracowników mogą wypełnić obcokrajowcy, ale procedury zatrudniania cudzoziemców są skomplikowane.

Jak podkreśla ekspert, nie należy spodziewać się gwałtownego odpływu z rynku pracy obywateli krajów spoza Unii Europejskiej, ale zwiększa się konkurencyjność innych rynków pracy państw unijnych. Zatrudnianie obcokrajowców z tzw. państw trzecich umożliwiły Niemcy, podobne działania podjęli Czesi i Węgrzy.

– Polski rynek pracy musi być bardziej atrakcyjny, oferować możliwości rozwoju oraz stabilizacji zawodowej. Ma to również znaczenie z punktu widzenia pracodawców, bo to oni ponoszą duże koszty związane z pozyskaniem pracownika z zagranicy, co nie jest wcale tańsze niż zatrudnienie obywatela Polski. Jednak krajowe zasoby wyczerpały się w niektórych branżach i dlatego pracodawcy sięgają po cudzoziemców, szczególnie z Ukrainy. Znalezienie tam nowych kandydatów do pracy jest coraz trudniejsze – ocenia ekspert.

Najważniejszą kwestią w określeniu sytuacji obcokrajowców na polskim rynku pracy jest przyjęcie przez rząd strategii dotyczącej migracji – jasnych zasad, według których państwo będzie kształtować politykę dotyczącą obywateli krajów spoza Unii Europejskiej w perspektywie pięciu, dziesięciu, a nawet piętnastu lat.

– Według statystyk do 2030 roku na polskim rynku pracy ubędzie 1,5 mln osób. Już teraz należy zaplanować, jak zapobiec niedoborom pracowników na rynku. Z pewnością będzie on potrzebował zewnętrznego wsparcia – zauważa Robert Lisicki.

Wśród barier, jakie napotykają polscy pracodawcy w rozwoju swojej działalności, są coraz wyższe koszty zatrudnienia i ich nieprzewidywalność. Przykładem jest wzrost minimalnego wynagrodzenia na cztery miesiące przed nowym rokiem kalendarzowym, co okazało się znacznym utrudnieniem i obciążeniem finansowym dla wielu małych i średnich firm, ale również dużych przedsiębiorstw, które korzystają z usług podwykonawców.

– Strategię zatrudnienia i strukturę zamówień buduje się w dłuższej perspektywie, więc nagłe zmiany warunków płacy i brak informacji, na czym będzie polegała polityka państwa w zakresie wynagrodzeń, podatków i składek na ubezpieczenia społeczne, komplikuje działalność firm – wyjaśnia ekspert Konfederacji Lewiatan. – Drugi element tej niepewności to zapowiedzi szeregu modyfikacji w zakresie np. ubezpieczeń społecznych, które do dzisiaj nie zostały jednoznacznie rozstrzygnięte.

Kolejny element to wsparcie dla pracodawców w finansowaniu szkoleń dla pracowników. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego aż 54 proc. Polaków zadeklarowało, że nie podnosiło swoich kompetencji zawodowych.

– To znacznie więcej niż w innych krajach Unii Europejskiej. Jeżeli polska gospodarka ma być bardziej innowacyjna, potrzebuje osób, które rozwijają swoje umiejętności przez cały okres aktywności zawodowej. Z kolei pracodawcy potrzebują wsparcia, które pomogłoby im finansowo wesprzeć pracowników i kandydatów do pracy w podnoszeniu kwalifikacji. Inwestycje firm są konieczne, ale wzrost kompetencji pracowników jest korzystny dla całej gospodarki, dlatego jest to zadanie ogólnokrajowe, zarówno dla firm, związków zawodowych, jak i dla rządu – przekonuje Robert Lisicki.

Jak podają eksperci Konfederacji Lewiatan, stopa bezrobocia w 2019 roku była niższa niż rok wcześniej. Pracodawcy odczuwali brak pracowników, więc byli skłonni zatrudniać osoby bez koniecznych kwalifikacji i doszkalać je na własny koszt. Obecnie możliwe jest ograniczenie tej skłonności. W wyniku znacznego podniesienia płacy minimalnej i przyspieszenia procesów automatyzacji w polskich przedsiębiorstwach osoby o nieaktualnych kwalifikacjach lub bez kwalifikacji zawodowych mogą mieć większe trudności z utrzymaniem i znalezieniem pracy.

Z danych OECD „The Future of Work 2019” wynika, że na polskim rynku zachodzi duże ryzyko automatyzacji dla prawie 20 proc. miejsc pracy, a w przypadku kolejnych 30 proc. jest ono znaczące. Badanie Work Service wskazuje, że prawie 19 proc. firm widzi w automatyzacji ogromny potencjał i ją wdraża lub planuje. Kolejne 26 proc. interesuje się tym tematem, ale na razie nie ma konkretnych planów. Braki kadrowe są jedną z przyczyn, dla której firmy chcą wdrażać automatyzację.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Bankowość

Ponad 70 proc. budynków w Polsce wymaga gruntownej modernizacji. 1 mln zł trafi na granty na innowacje w tym obszarze

Ograniczenie zużycia energii w budynkach to jeden z najbardziej efektywnych ekonomicznie sposobów redukcji emisji dwutlenku węgla. Tymczasem w Unii Europejskiej zdecydowana większość budynków mieszkalnych wymaga poprawy efektywności energetycznej. Innowacji, które mają w tym pomóc, poszukuje ING Bank Śląski w piątej edycji swojego Programu Grantowego dla start-upów i młodych naukowców. Najlepsi mogą liczyć na zastrzyk finansowania z przeznaczeniem na rozwój i komercjalizację swojego pomysłu. Budżet Programu Grantowego ING to 1 mln zł w każdej edycji.

Infrastruktura

Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach

W kolejnych latach w polskiej gospodarce ma być odczuwalne przyspieszenie realizacji inwestycji infrastrukturalnych. Ma to związek z finansową perspektywą unijną na lata 2021–2027 i odblokowaniem środków z KPO. To inwestycje planowane na dziesiątki albo nawet na setki lat, a w dyskusji dotyczącej takich projektów często pomijana jest rola projektantów i inżynierów. Przedstawiciele tych zawodów wskazują na szereg wyzwań, które będą rzutować na planowanie i realizowanie wielkich projektów infrastrukturalnych. Do najważniejszych zaliczają się m.in. relacje z zamawiającymi, coraz mniejsza dostępność kadr, konieczność inwestowania w nowe, cyfrowe technologie oraz unijne regulacje dotyczące zrównoważonego rozwoju w branży budowlanej.

Konsument

Techniki genomowe mogą zrewolucjonizować europejskie rolnictwo i uodpornić je na zmiany klimatu. UE pracuje nad nowymi ramami prawnymi

Techniki genomowe (NTG) pozwalają uzyskiwać rośliny o większej odporności na susze i choroby, a ich hodowla wymaga mniej nawozów i pestycydów. Komisja Europejska wskazuje, że NTG to innowacja, która może m.in. zwiększyć odporność systemu żywnościowego na zmiany klimatu. W tej chwili wszystkie rośliny uzyskane w ten sposób podlegają tym samym, mocno wyśrubowanym zasadom, co GMO. Dlatego w ub.r. KE zaproponowała nowe rozporządzenie dotyczące roślin uzyskiwanych za pomocą technik genomowych. W lutym br. przychylił się do niego Parlament UE, co otworzyło drogę do rozpoczęcia negocjacji z rządami państw UE w Radzie. Wątpliwości wielu państw członkowskich, również Polski, budzi kwestia patentów NGT pozostających w rękach globalnych koncernów, które mogłyby zaszkodzić pozycji europejskich hodowców.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.