Newsy

Firmy niewłaściwie dbają o cyberbezpieczeństwo

2012-12-10  |  06:25
Mówi:Michał Kurek
Funkcja:starszy manager w dziale zarządzania ryzykiem informatycznym
Firma:Ernst & Young
  • MP4

    Polskie przedsiębiorstwa coraz częściej korzystają z aplikacji internetowych, ale nie zawsze bezpieczeństwo tych narzędzi jest dla nich proprytetem – wynika z raportu Ernst & Young.  Badania wskazują, że dziewięć spośród dziesięciu instalowanych aplikacji, które nie były poddane próbie bezpieczeństwa, zawiera błędy, które mogą być wykorzystane przez hakerów do próby ataku i wyłudzenia ważnych dla firmy lub dla jej klientów informacji. 

    Raport przygotowany przez firmę doradczą Ernst & Young wykazał, że 3 na 4 dyrektorów IT zauważyło w ostatnim czasie wzmożoną próbę ataków hakerskich. Ich celem była przede wszystkim próba przejęcia zgromadzonych danych. Mimo tych niepokojących statystyk nie wszystkie przedsiębiorstwa przykładają należytą wagę, zarówno do samej ochrony sprzętu i oprogramowania, jak i weryfikacji stanu ich bezpieczeństwa. 63 procent ankietowanych przyznało, że w ich firmie nie ma opracowanej i wdrożonej architektury bezpieczeństwa, a 70 procent ma świadomość, ze stosowany przez nich system zabezpieczeń nie gwarantuje kompleksowego zabezpieczenia. 

    Skutki tego mogą okazać się opłakane. Hakerzy dokonując włamania do systemu często próbują np. ingerować w treść stron internetowych firmy, co niekorzystnie może wpływać na jej reputację.

     – Jeżeli są to aplikacje, przetwarzające dane finansowe klientów, numery kart kredytowych w sklepach internetowych, jeżeli tego rodzaju informacje wyciekną, dla niewielkiej firmy może to być koniec ich działalności, bo potem ich koszty obsługi takich incydentów bezpieczeństwa, mogą być bardzo wysokie – mówi Michał Kurek, manager w dziale zarządzania ryzykiem informatycznym w Ernst & Young.

    Z raportu wynika również, że mimo rosnących nakładów finansowych, ponoszonych przez firmy na poprawę poziomu bezpieczeństwa, zwiększa się skala zagrożeń. Wynika to m.in. z faktu, że nie zawsze wiemy, co dokładnie chcemy chronić.

     – Bardzo ważne jest to, żebyśmy dokonali określonej klasyfikacji i żebyśmy wiedzieli, co chcemy chronić, jaka informacja dla nas jest kluczowa, po to, żeby móc wdrożyć adekwatne rozwiązania, które te informacje będą później chroniły – dodaje Kazimierz Konecki, partner w Ernst & Young.

    Dlatego o bezpieczeństwie należy myśleć już z chwilą projektowania aplikacji. Jest to, po pierwsze, łatwiejsze, jak i tańsze. Ewentualne poprawki nanoszone w kolejnych etapach realizacji projektu zwiększają jego koszty. Wdrożenie aplikacji do seryjnej produkcji oraz wejście na rynek musi być poprzedzone symulacją działań hakerów. Pozwala to wykryć błędy i załatać ewentualne „dziury” w zabezpieczeniu oprogramowania. Zajmują się tym profesjonalne firmy, skupiające specjalistów, czyli  tzw. „etycznych hakerów”, świadczące później swoje usługi firmom, zajmującym się produkcją oprogramowania.

     – Na pewno ważne jest, żeby osoba realizująca taki test bezpieczeństwa nie była programistą, byłą niezależna, żeby nie audytowała swojego dziecka, bo wtedy jest w człowieku tendencja do ignorowania pewnych mniej istotnych dziur i luk – zwraca uwagę Michał Kurek.

    Koszt takiego testu waha się w granicach od kilku do kilkuset tysięcy złotych. Zależy to od stopnia skomplikowania aplikacji. Zdarza się, że takie testy są droższe od samego opracowania i wdrożenia danego oprogramowania. Warto jednak wtedy policzyć, czy mimo to nie trzeba ich przeprowadzić. Straty, jakie mogą powstać z powodu niedostatecznego zabezpieczenia aplikacji, mogą okazać się o wiele większe.

     – Trzeba pomyśleć, jakie są skutki luk, które są w tej aplikacji, czy koszty dla marki naszej firmy nie przewyższą strat związanych z zaoszczędzeniem pewnej kwoty – dodaje Michał Kurek.

    Blisko połowa ankietowanych przez Ernst & Young uważa, że na poprawę jakości bezpieczeństwa systemów IT w firmie wpływa blokada portali społecznościowych. 

     – Pracownicy bardzo często na portalach społecznościowych udostępniają różnego rodzaju informacje o swojej organizacji w sposób świadomy lub nie – mówi Kazimierz Konecki. – Ale zablokowanie dostępu nie jest rozwiązaniem, ponieważ pracownik nie musi mieć dostępu do takiego portalu w pracy, ale może robić to też w domu.

    Dlatego najważniejsze w tym przypadku jest uświadamianie pracowników, jakie konsekwencje niesie za sobą udostępnianie tą drogą określonych informacji, często kluczowych dla firmy, w której pracują. 

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Bankowość

    Coraz mniej kredytów bankowych płynie do polskiej gospodarki. Przed sektorem duże wyzwania związane z finansowaniem strategicznych projektów

    Polskie przedsiębiorstwa w coraz mniejszym stopniu finansują się kredytem bankowym, zwłaszcza w porównaniu z rosnącym PKB. Powoduje to wysoką nadpłynność sektora bankowego. Deregulacja mogłaby pomóc w skróceniu drogi firm do finansowania bankowego, zwłaszcza że Polskę czekają ogromne wydatki na transformację energetyczną i obronność. Sektor ma bardzo dobre wyniki finansowe, co powoduje, że politycy patrzą w stronę jego zysków. Ryzyko prawne, jakim wciąż są kredyty frankowe, pociąga za sobą brak zainteresowania ze strony zagranicznych inwestorów.

    Firma

    Bezrobocie może zacząć rosnąć. Ochłodzenie odczuwane szczególnie w branży budowlanej i automotive

    W Polsce od kilku lat stopa bezrobocia utrzymuje się poniżej 6 proc., a według metodologii unijnej jest o połowę niższa i jedna z najniższych w Unii. Pracownicy przywykli już, że sytuacja na rynku pracy jest dla nich korzystna. Jednak zaczynają się pojawiać pierwsze niepokojące sygnały zwiastujące możliwą zmianę trendu. Część branż ucierpiała np. z powodu spowolnienia w Niemczech, inne rozważają wybór innej niż Polska lokalizacji ze względu na wysokie koszty pracy czy energii. Na razie ogromnym wyzwaniem pozostaje aktywizacja osób biernych zawodowo.

    Ochrona środowiska

    Rozwój sztucznej inteligencji drastycznie zwiększa zapotrzebowanie na energię. Rozwiązaniem są zrównoważone centra danych

    Centra danych to jeden z dynamicznie rozwijających się, ale przy tym energochłonnych sektorów gospodarki. Prognozy PMR wskazują, że do 2030 roku operatorzy w Polsce będą dysponować centrami danych o mocy przekraczającej 500 MW, co oznacza, że wzrośnie ona ponad trzykrotnie względem 2024 roku. Przyspieszona cyfryzacja i dynamiczny rozwój sztucznej inteligencji sprawiają, że w ciągu kilku następnych lat zużycie energii elektrycznej w centrach danych tylko w Europie wzrośnie o 66 proc. Dlatego coraz więcej firm sięga po zrównoważone rozwiązania i energię pochodzącą ze źródeł odnawialnych.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.