Newsy

Firmy powinny wdrażać rozwiązania Przemysłu 4.0. Są dobrze przygotowane technologicznie, ale brakuje im strategii

2019-11-29  |  06:15

Niemal 70 proc. firm, które znają koncepcję Przemysłu 4.0, zaczęło wdrażać rozwiązania będące jej elementem lub ma już takie plany – wynika z raportu PSI Polska. Liderem są duże firmy, spośród których trzy na cztery podjęły takie działania. Najczęściej wdrażają nowoczesne systemy informatyczne czy technologie umożliwiające współpracę ludzi i robotów. – Polscy przedsiębiorcy doskonale są przygotowani w obszarze technologicznym – przekonuje Andrzej Soldaty, prezes Fundacji Platforma Przemysłu Przyszłości. Większym wyzwaniem jest zmiana ich modeli biznesowych, sposobu funkcjonowania na rynku i kreowania wartości. Na zmiany mogą wykorzystać zbliżające się spowolnienie gospodarcze.

– Polska gospodarka, zwłaszcza polski przemysł, jest traktowany jako jeden z liderów pod względem innowacyjności. Tak przynajmniej twierdzi raport Światowego Forum Ekonomicznego. Natomiast jeśli patrzymy na trendy i zmiany, to bardzo dużo jeszcze przed nami do zrobienia – ocenia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Andrzej Soldaty, prezes Fundacji Platforma Przemysłu Przyszłości.

Z raportu Światowego Rankingu Konkurencyjności (WEF Global Competitiveness Index 4.0 2019) wynika, że Polska zajmuje 21.miejsce w Europie i 37. na świecie pod względem konkurencyjności. Wysoko oceniana jest nasza sytuacja makroekonomiczna, potencjał innowacyjny już nieco słabiej, ale i tak zajmujemy pod tym względem 39. pozycję na świecie (na 141 krajów). Jednocześnie „Eight Competitiveness Report 2019" wskazuje, że Polska ma szanse, by stać się jednym z liderów konkurencyjności gospodarczej, są jednak obszary, które wymagają poprawy. Obecnie o naszej przewadze decydują wysokie kompetencje kadry i tania siła robocza. Analitycy Deloitte oceniają, że to czwarta rewolucja przemysłowa zwiększy produktywność gospodarki.

To jest opłacalna inwestycja, jeżeli się ją sensownie realizuje, po odpowiedniej analizie i przygotowaniu – mówi Andrzej Soldaty. – Możliwe jest wykorzystanie mechanizmów redukcji ryzyka, poprzez korzystanie z cech systemów cyberfizycznych, które odwzorowują rzeczywistość w przestrzeni wirtualnej. To oznacza, że planowane w teorii zmiany można najpierw wirtualnie zasymulować, sprawdzić, a potem dopiero je przeprowadzać. Tym samym zmniejsza się zdecydowanie koszt inwestowania. Jeśli tą drogą nie pójdziemy, to zapłacimy za to wszyscy, bo nasze produkty zamiast być coraz bardziej atrakcyjne, będą coraz droższe. Będziemy szli w stronę odwrotną niż trendy światowe.

Na Przemysł 4.0. przygotowana jest jednak tylko część polskich przedsiębiorstw.

 Polscy przedsiębiorcy doskonale są przygotowani w obszarze technologicznym, chociaż zmiany następują tak szybko i dynamicznie, że trudno powiedzieć, czy znajomość technologii dnia dzisiejszego oznacza również znajomość technologii dnia jutrzejszego – mówi Andrzej Soldaty.

Badania „Gotowość firm produkcyjnych do wdrożenia rozwiązań Przemysłu 4.0” przeprowadzone przez PSI Polska wskazuje, że 70 proc. firm znających koncepcję Przemysłu 4.0 zaczęło już wdrażać jego rozwiązania. Dotyczy to jednak przede wszystkich dużych przedsiębiorstw, które wdrażają zaawansowane systemy informatyczne (57 proc. ogółu firm i 70 proc. dużych) i technologie umożliwiające współpracę ludzi i robotów. Już 22 proc. przedsiębiorstw je zaimplementowało, a 25 proc. planuje je wdrożyć w ciągu 2–3 lat.

– Zdecydowanie większym wyzwaniem jest obszar biznesowy, zmiana sposobu funkcjonowania na rynku i kreowania wartości. Wymaga to głębokich przemian mentalnych i zrozumienia czwartej rewolucji przemysłowej – przekonuje ekspert. – To potężna zmiana wynikająca z innego sposobu kreowania produktu, tworzenia samej architektury produktu. Produkty zaczynają być hybrydowymi rozwiązaniami składającymi się z fizycznej części i części serwisowej. Czyli przedsiębiorca musi zmienić swój model biznesowy, musi zmienić również wewnętrzne regulacje i struktury.

Wchodzenie w Przemysł 4.0. pociąga za sobą zmiany na wielu płaszczyznach. Jedną z nich jest rynek pracy, a więc zarówno kompetencje pracowników do obsługi nowoczesnej infrastruktury, urządzeń i systemów, jak i dostosowanie regulacji prawnych do zmiany struktury pracy.

– Weźmy na przykład regulację związaną z prawem pracy, które generalnie odnosi się do obecności człowieka przy stanowisku pracy, podczas gdy w Przemyśle 4.0 czegoś takiego w zasadzie nie ma. Pracownik nie musi być obecny, żeby współpracować z systemem wirtualnym, który dopiero później przekształca pracę na fizyczne efekty – mówi Andrzej Soldaty.

Według badania „W drodze ku Gospodarce 4.0” przeprowadzonego przez IDG zaledwie 14 proc. przedsiębiorstw ma opracowany strategiczny plan transformacji dla działań w ramach gospodarki 4.0 i wdraża go już w życie. Co piąta firma nie planuje jednak przygotować takiego planu. Tymczasem to właśnie umocowanie działań na poziomie strategicznego planu transformacji może decydować o sukcesie.

– W każdym spowolnieniu gospodarczym, w każdym kryzysie jest czas na inwestycje – to stara reguła. Jeśli nie ma potrzeby angażować pewnych mocy w działalność związaną z realizacją popytu, to w tym momencie zaangażuj swoje moce w opracowanie koncepcji zmian w strategii – podkreśla Andrzej Soldaty. – To jest właśnie kluczowe wyzwanie dla Platformy Przemysłu Przyszłości – przygotowanie przedsiębiorców, pomoc w zrozumieniu potrzeby zmian, przygotowania mechanizmów wspierających i redukujących ryzyko wchodzenia w te nowe zmiany.

Do pobrania

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Krynica Forum 2024

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Grupa PGE wciąż zwiększa wydatki na inwestycje. Po raz pierwszy przekroczyły 4,5 mld zł

W pierwszych sześciu miesiącach br. wydatki inwestycyjne PGE zwiększyły się do poziomu 4,64 mld zł wobec 3,95 mld zł w analogicznym okresie rok wcześniej. Spółka podkreśla, że jest to odpowiedź na dynamiczne zmiany zachodzące na rynku energetycznym i konieczność adaptacji do nowych realiów regulacyjnych. – Nasze najważniejsze inwestycje w drugiej połowie tego roku to zamknięcie finansowania największej, wielkoskalowej morskiej farmy wiatrowej Baltica 2 oraz finalizacja inwestycji w naszym segmencie gazowym – zapowiada Dariusz Marzec, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej.

Transport

M. Lasek: Z rozwojem cargo nie ma co czekać na nowe lotnisko centralne. Zachęty podatkowe mogłyby pomóc

– Istniejąca sieć lotnisk ma duży potencjał dla rozwoju lotniczego cargo – ocenia Maciej Lasek, pełnomocnik rządu ds. budowy CPK. Jego zdaniem świetne możliwości mają dziś m.in. porty lotnicze w Katowicach i Łodzi, nie ma więc co czekać z rozwijaniem cargo na powstanie nowego centralnego lotniska w Baranowie. Wśród działań, które trzeba podjąć, ekspert wymienia m.in. rozbudowę floty cargo w LOT, zachęty podatkowe wpływające na opłacalność transportu lotniczego i usprawnienie systemu odpraw cargo.

DlaWas.info

Ochrona środowiska

Przez betonozę miasta coraz częściej zmagają się ze skutkami powodzi błyskawicznych. Rozwiązaniem jest zwiększanie terenów zielonych

W ciągu kilkudziesięciu ostatnich lat średnia temperatura w Polsce wzrosła o 2°C. Każda kolejna dekada jest cieplejsza od poprzedniej, a zmianom tym towarzyszą coraz częstsze i bardziej ekstremalne zjawiska pogodowe. Zespół doradczy PAN ds. kryzysu klimatycznego ocenia, że są one dodatkowo wzmacniane przez lokalne cechy klimatu miejskiego. To prowadzi m.in. do błyskawicznych powodzi wynikających z uszczelniania powierzchni i niedoboru zieleni. – Im więcej terenów zielonych, tym więcej możliwości wsiąkania i retencjonowania wody. Przyszłością są zielone miasta – ocenia hydrolog dr Jarosław Suchożebrski.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.