Newsy

Firmy pożyczkowe chciałyby mieć szerszy dostęp do informacji o swoich klientach

2013-10-28  |  06:35

Według branży pożyczkowej poza dostępem do rejestru dłużników, pożyczkodawcy powinni zyskać możliwość wglądu w dane np. o produktach finansowych klienta, a także historii spłat jego wcześniejszych zobowiązań. To byłaby szansa na obniżenie kosztów pożyczek, a zarazem zwiększenie ich dostępności.

Obecnie jedną z ważniejszych barier w procesie udzielania pożyczek jest brak wystarczającej wiedzy firm pożyczkowych na temat klientów. Niepewność co do ich rzetelności i terminowości spłat podnosi koszty udzielanych pożyczek oraz może prowadzić do decyzji odmownej.

 – Rejestr długów pozwala nam przede wszystkim wyeliminować tych nieuczciwych klientów, bo i tacy są, którzy chcą wykorzystywać pewne możliwości do tego, żeby wyłudzać pieniądze – tłumaczy w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Piotr Kaczmarski, dyrektor Departamentu Obsługi Klienta Vivus Finance. – W momencie, gdy mają zadłużenie w jednej, drugiej czy trzeciej firmie, potrafią iść do czwartej i też prosić o pożyczkę. Oni doskonale wiedzą, że nie powinni jej brać i że jej nie spłacą.

W celu uzyskania bliższych informacji na temat historii kredytowej danego klienta, firmy pożyczkowe mogą obecnie korzystać m.in. z usług Krajowego Rejestru Długów (KRD). Pozwala im to dokładniej oszacować zdolność kredytową pożyczkobiorcy i ograniczyć ryzyko związane z podjęciem złej decyzji o udzieleniu pożyczki.

 – Bez takiej firmy jak KRD bylibyśmy bez takiej wiedzy, bez dostępu do informacji, że dana osoba jest zadłużona w kilku innych przedsiębiorstwach – podkreśla Kaczmarski.

Fakt, że ktoś figuruje w KRD nie oznacza, że nie dostanie pożyczki. Jak wyjaśnia Kaczmarski, w procesie badania zdolności kredytowej do każdego klienta podchodzi się indywidualnie, za każdym razem biorąc pod uwagę różne czynniki, które mogą wpływać na jego wypłacalność.

 – Chcemy wiedzieć, jakie są nawyki płatnicze, jakie są nawyki dotyczące spłacalności każdego klienta, bo my go po prostu nie widzimy, nie znamy – mówi Kaczmarski. – My byśmy chcieli mieć dostęp do znacznie szerszej informacji, o tym, jakich kart płatniczych ludzie używają, czy często, jakie mają nawyki płatnicze, czy płacą swoje zobowiązania regularnie. To dopiero byłoby rewolucją na rynku polskim.

Choć już na pierwszym etapie badania zdolności kredytowej firmy pożyczkowe sięgają po informację do KRD, często i ona może okazać się niewystarczająca. Tym bardziej, że rzetelnej oceny zdolności kredytowej oczekują też sami klienci, którzy często nie są w stanie samodzielnie oszacować, jaką kwotę mogliby pożyczyć, żeby ją bez problemu spłacić.

Niepełna informacja na temat potencjalnych dłużników powoduje, że firmy pożyczkowe zawsze muszą brać pod uwagę ryzyko niewywiązania się klienta ze zobowiązań. To z kolei przekłada się na wyższe koszty udzielanych pożyczek.

 – Każdy uczciwy przedsiębiorca, a większość taka jest, ogląda dwa razy każdą złotówkę, którą musi pożyczyć konsumentowi lub innej firmie. On chce zapłacić pensje swoim pracownikom, chce spłacić swoje zobowiązania, w związku z tym musi podjąć ryzyko decydując, czy może udzielić pożyczki, kredytu – dodaje.

Podkreśla przy tym, że zmiana reguł gry na rynku firm pożyczkowych byłaby korzystna dla obu stron.

 – Gdyby pożyczkodawca dysponował taką wiedzą, na pewno udzieliłby takiej pożyczki taniej, szybciej, łatwiej. Bezwzględnie znacznie większa grupa osób miałaby dostęp do pieniędzy, zarówno na rynku konsumenckim, jak i biznesowym – zapewnia.

Związek Firm Pożyczkowych, do którego należy m.in. Vivus Finance, zgadza się z proponowaną przez Ministerstwo Finansów (w ramach uregulowania rynku pożyczek pozabankowych) zasadą wzajemności we współpracy z BIK i BIG-ami. Zgodnie z nią firmy pożyczkowe na zasadach dobrowolności miałyby raportować tym instytucjom zarówno o swoich dłużnikach, jak i o klientach rzetelnie spłacających zobowiązania.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Finanse

Zmiany klimatu i dezinformacja wśród największych globalnych zagrożeń. Potrzeba nowego podejścia do zarządzania ryzykiem

Niestabilność polityczna i gospodarcza, coraz większa polaryzacja społeczeństwa, kryzys kosztów utrzymania, rosnąca liczba konfliktów zbrojnych i ryzyka cybernetyczne związane z rozwojem sztucznej inteligencji – to największe zagrożenia dla biznesu wskazywane w tegorocznym „Global Risks Report 2024”. Z raportu wynika, że obawy o bliską i dalszą przyszłość wciąż są zdominowane przez ryzyka klimatyczne i środowiskowe. Jednak w tym roku przykryły je niebezpieczeństwa związane z dezinformacją, wspieraną przez AI, która może wywoływać coraz większe niepokoje społeczne. – W tym roku na świecie 3 mld ludzi weźmie udział w wyborach, więc konieczność zaradzenia temu ryzyku staje się coraz pilniejsza – podkreśla Christos Adamantiadis, CEO Marsh McLennan w Europie.

Ochrona środowiska

Ciech od czerwca będzie działać jako Qemetica. Chemiczny gigant ma globalne aspiracje i nową strategię na sześć lat

Globalizacja biznesu, w tym możliwe akwizycje w Europie i poza nią – to jeden z głównych celów nowej strategii Grupy Ciech. Przedstawione plany na sześć lat zakładają także m.in. większe wykorzystanie patentów, współpracę ze start-upami w obszarze czystych technologii i przestawienie biznesu na zielone tory. – Mamy ambitny cel obniżenia emisji CO2 o 45 proc. do 2029 roku – zapowiada prezes spółki Kamil Majczak. Nowej strategii towarzyszy zmiana nazwy, która ma podsumować prowadzoną w ostatnich latach transformację i lepiej podkreślać globalne aspiracje spółki. Ciech oficjalnie zacznie działać jako Qemetica od czerwca br.

Finanse

72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn

W ubiegłym roku rynek pracy IT był znacznie mniej dynamiczny niż w poprzednich latach – wynika z „Raportu płacowego branży IT w 2024” Organizacji Pracodawców Usług IT. Przy wysokim poziomie podwyżek specjaliści rzadziej zmieniali pracę, ale niektórych zmusiły do tego cięcia w zatrudnieniu wynoszące w zależności od wielkości firmy od 12 do 26 proc. Ten rok zapowiada się bardziej optymistycznie: 61 proc. przedsiębiorstw planuje zwiększać zatrudnienie, a 72 proc. – pensje. Eksperci zwracają uwagę na wciąż duży rozstrzał między wynagrodzeniami kobiet i mężczyzn w tej branży.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.