Mówi: | dr Jan Olbrycht |
Funkcja: | poseł do Parlamentu Europejskiego |
Jeszcze w czerwcu może się wyjaśnić kwestia statusu kandydackiego dla Ukrainy. Dołączanie do UE może jednak potrwać nawet kilkanaście lat
Według nieoficjalnych zapowiedzi na szczycie UE 23 czerwca br. spodziewana jest informacja, czy Ukraina zostanie oficjalnie uznana za kandydata do UE. Nawet jeśli uzyska ten status, jej dalsza droga do pełnej integracji ze Wspólnotą zajmie prawdopodobnie długie lata. Wiele państw nie chce bowiem ryzykować dotychczasowych osiągnięć Unii, przyjmując do niej kraj, w którym toczy się regularna wojna. – Unia musi wzmocnić mechanizmy szukania kompromisów – podkreśla europoseł Jan Olbrycht.
– Wszystko zależy od sytuacji w Ukrainie. Trudno sobie przecież wyobrazić, żeby ktoś przyjął Ukrainę w sytuacji, kiedy nie jest do końca jasne, jakie to będzie państwo po wojnie – czy to będzie państwo rzeczywiście wolne, demokratyczne, które podejmie wiele trudnych reform, czy to będzie państwo w nieustającym konflikcie. Wtedy wejście Ukrainy do UE będzie napotykać naprawdę duże problemy – mówi agencji Newseria Biznes dr Jan Olbrycht, poseł do Parlamentu Europejskiego z ramienia Platformy Obywatelskiej.
Ukraina już w kwietniu br. wypełniła 5 tys. stron kwestionariuszy akcesyjnych i przekazała je przewodniczącej KE Ursuli von der Leyen, rozpoczynając formalne starania o przyjęcie do Unii. Teraz Komisja Europejska analizuje, czy spełnia ona tzw. kryteria kopenhaskie, ustalone na szczycie UE w 1993 roku. Stanowią one m.in., że kraj ubiegający się o akces do UE musi mieć stabilną demokrację, gospodarkę rynkową i państwo prawa.
Ten etap to zwykle długi proces, ale Ursula von der Leyen zapowiedziała już, że w przypadku Ukrainy ścieżka zostanie mocno skrócona. Dlatego informacja o tym, czy Ukraina zostanie oficjalnie uznana za kandydata do Wspólnoty, jest spodziewana na szczycie UE 23 czerwca br. Nadanie jej statusu kandydackiego wymaga jednak jednomyślności przywódców 27 państw, tymczasem z Niemiec i Francji płyną głosy studzące entuzjazm. Prezydent Francji Emmanuel Macron podczas niedawnego wystąpienia w Parlamencie Europejskim mówił, że procedura rozszerzenia UE zajmie lata, a nawet dekady, dlatego na razie potrzebna jest inna forma politycznej współpracy z Kijowem. W podobnym tonie wypowiedział się Clément Beaune, minister do spraw europejskich Francji, wskazując, że przyjęcie Ukrainy do Wspólnoty może zająć nawet 15– 20 lat.
Na drugim biegunie są kraje Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polska, ale też sama szefowa Komisji Europejskiej, która chce szybko rozpocząć rozmowy o przyjęciu Ukrainy do UE. Jednak w ubiegłym tygodniu – podczas konferencji Globsec 2022 – także ona stwierdziła, iż „nie istnieje ani dzika karta, ani droga na skróty do UE", więc wymogi unijne muszą zostać spełnione i od państwa kandydującego oraz wsparcia Wspólnoty zależy, w jakim czasie uda się to zrobić.
– Aby Ukraina dołączyła kiedyś do Unii Europejskiej, potrzebna jest przede wszystkim jednomyślna zgoda wszystkich państw na to, żeby w ogóle otworzyć tę drogę dochodzenia do UE, nadania statusu kandydackiego, wokół tego jest bardzo poważna dyskusja. Jeżeli wszystkie państwa się zgodzą, wtedy rozpocznie się ten okres kandydacki, który może trwać od kilku lat do kilkunastu lat, ale wszystko zależy też od sytuacji w Ukrainie – mówi dr Jan Olbrycht. – Dzisiaj najważniejsze jest zielone światło i nadzieja dana Ukraińcom, że mają możliwości i są mile widziani w Unii Europejskiej, jeżeli spełnią warunki, czyli jeśli będą państwem demokratycznym, przygotowanym, z dobrymi mechanizmami prawnymi, w którym nie ma korupcji etc. To jest bardzo trudne zadanie i na razie jesteśmy na etapie pierwszym.
W kontekście rozszerzenia Unii Europejskiej i przyjęcia do niej Ukrainy eksperci wskazują na kraje bałkańskie, w tym Serbię i Macedonię Północną, które od dawna bezskutecznie czekają na podobną decyzję, oraz Turcję, która podjęła starania o akces do UE już w 1999 roku i w ciągu ponad 20 lat udało jej się zamknąć negocjacje tylko w kilku obszarach wymaganych europejskim prawem. Dlatego też – nawet jeśli Ukraina uzyska 23 czerwca br. oficjalny status kandydata – jej dalsza droga do pełnej integracji ze Wspólnotą zajmie prawdopodobnie długie lata. Wiele państw nie chce bowiem ryzykować dotychczasowych osiągnięć Unii, przyjmując do niej niestabilny kraj, w którym toczy się regularna wojna.
– Wybuch wojny oczywiście spowodował wewnętrzne perturbacje w Unii Europejskiej i nikt nie wie, czym to się skończy. UE musi jednak odpowiedzieć w zdecydowany sposób. Po pierwsze, poprzez pomoc finansową, zarówno w zakupie broni i aspekcie pomocy humanitarnej, jak i w odbudowie Ukrainy, ratowaniu tamtejszej gospodarki. W tym celu UE będzie musiała zmieniać swój budżet, będzie musiała zmieniać swoje podejście. Co ważne, będzie musiała też wzmocnić swoją wewnętrzną solidarność, co było dokładnie widać przy nakładaniu sankcji na Rosję. One wymagają jednomyślności, więc to są zupełnie nowe sytuacje, nowe wymagania, nowe zagrożenia i dlatego Unia musi wzmocnić mechanizmy szukania kompromisów – podkreśla europoseł.
W czwartek 9 czerwca Parlament Europejski przyjął rezolucję wzywającą szefów państw i rządów do wyrażenia zgody na rozpoczęcie procesu rewizji traktatów unijnych. W świetle niedawnych i obecnych kryzysów europosłowie proponują zreformowanie procedur głosowania w Radzie Europejskiej – przejścia od głosowania jednomyślnego do głosowania większością kwalifikowaną w takich dziedzinach jak sankcje czy sytuacje nadzwyczajne. Chcą także zlikwidowania prawa weta, zwiększenia uprawnień UE w zakresie m.in. energii i obrony, a także wprowadzenia pełnego i bezpośredniego prawa inicjatywy ustawodawczej dla Parlamentu.
Czytaj także
- 2024-11-22: Rośnie rola pracowników w podejmowaniu decyzji zarządczych. Firmy chętniej korzystają z ekspertów zewnętrznych
- 2024-10-31: Rosnące ceny energii i usług podbijają inflację. W pierwszej połowie przyszłego roku będzie się utrzymywać około 5-proc. wzrost cen
- 2024-11-05: Wyniki wyborów w USA kluczowe dla przyszłości NATO i Ukrainy. Ewentualna wygrana Donalda Trumpa będzie bardziej nieprzewidywalna
- 2024-11-21: Akcesja Ukrainy będzie dużym wyzwaniem dla unijnego rolnictwa. Obie strony czeka kilka lat przygotowań
- 2024-11-19: Rozwój rolnictwa kluczowy dla przetrwania Ukrainy. Odpowiada ono za ponad 60 proc. dochodów z eksportu
- 2024-11-07: Eksport produktów spożywczych z Polski spowalnia. Producentom coraz trudniej konkurować niższą ceną
- 2024-10-21: Druga polska prezydencja w Radzie UE okazją na wzmocnienie głosu polskich przedsiębiorców. Teraz ich aktywność w UE jest niewielka
- 2024-10-22: Wiarygodność ekonomiczna Polski sukcesywnie się pogarsza. To negatywnie wpływa na postrzeganie Polski przez inwestorów
- 2024-10-29: Polska pracuje nad propozycjami dotyczącymi konkurencyjności UE. To element przygotowań do prezydencji
- 2024-10-28: Firmy zainteresowane udziałem w odbudowie Ukrainy z nowym instrumentem wsparcia. Na początku 2025 roku ruszą preferencyjne pożyczki
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Trwają prace nad ostatecznym kształtem ustawy o związkach partnerskich. Kluczowe są kwestie tzw. małej pieczy
– Trwają rozmowy nad wypracowaniem konsensusu, który pozwoli na poparcie ustawy o związkach partnerskich przez większość sejmową – mówi ministra ds. równości Katarzyna Kotula. Jak podkreśla, rządowy projekt jest minimum, ale dlatego trzeba go wykorzystać do maksimum, by zabezpieczyć partnerów i dzieci wychowujące się w takich rodzinach. Szczególnie ważna jest kwestia tzw. małej pieczy. W toku konsultacji publicznych i międzyresortowych wpłynęło kilkaset stron uwag i kilka tysięcy maili.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.
Problemy społeczne
Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi
Światowa Organizacja Meteorologiczna podaje, że w ciągu ostatnich 50 lat pięciokrotnie zwiększyła się liczba katastrof naturalnych na świecie. Jednocześnie nowe możliwości w zakresie wczesnego ostrzegania i zarządzania kryzysowego pozwoliły ograniczyć liczbę ofiar trzykrotnie. Coraz częściej pomagają w tym dane satelitarne, czego przykładem było wykorzystanie nowego systemu Poland’s Civil Security Hub w trakcie wrześniowej powodzi na południowym zachodzie kraju.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.