Mówi: | Marcin Mrowiec |
Funkcja: | koordynator makroekonomiczny |
Firma: | Europejski Kongres Finansowy |
Zmieniają się zagrożenia dla polskiej gospodarki. Ekonomiści boją się skutków szybkiego zadłużania się rządu i napięć geopolitycznych
Groźba eskalacji napięć geopolitycznych w Ukrainie, na Bliskim Wschodzie i na Tajwanie, wielka niewiadoma związana z polityką przyszłego prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa, planującego wprowadzenie ceł na towary z Chin, Kanady, Meksyku i Unii Europejskiej, oraz niepokojąco szybko rosnący dług publiczny polskiego państwa to czynniki, które najmocniej niepokoją ekonomistów. Na plan dalszy zeszła natomiast wysoka inflacja, która dotychczas budziła największe obawy.
– Grudniowe ankiety Europejskiego Kongresu Finansowego nie pokazały zagrożeń dla polskiej gospodarki, o których byśmy wcześniej nie słyszeli – mówi agencji informacyjnej Newseria Marcin Mrowiec, koordynator makroekonomiczny Europejskiego Kongresu Finansowego. – Zagrożenia związane z inflacją, które dominowały tabelę rankingową zagrożeń rok czy dwa lata temu, teraz już są na bardzo dalekim miejscu. Wygląda na to, że inflację, szczególnie tę wysoką, mamy już opanowaną, co niestety nie oznacza, że ona będzie bardzo niska. Ze względów demograficznych, ze względu na deglobalizację procesy inflacyjne są i będą bardziej intensywne niż w złotym okresie, powiedzmy sprzed 5–10 lat, kiedy inflacja była bardzo niska albo nawet poniżej zera.
Organizatorzy odbywającego się do pół roku (w czerwcu i w grudniu) Europejskiego Kongresu Finansowego każdorazowo przygotowują przed jego rozpoczęciem raport „Makroekonomiczne wyzwania i prognozy dla Polski”, będący wynikiem odpowiedzi kilkudziesięciu ekonomistów na rozesłane wcześniej ankiety. W grudniu 2022 roku zagrożeniem, którego łączna waga okazała się największa w ocenie ankietowanych specjalistów, było „Utrwalenie wysokiej inflacji i wysokich stóp procentowych, mocno hamujących wzrost (scenariusz stagflacji)”. Już po raz drugi z rzędu uznano je wówczas za najistotniejsze, a wskazało nań 97 proc. respondentów. W chwili przeprowadzania badania ostatnie znane odczyty inflacji zbliżały się do 18 proc. (17,9 proc. za październik 2022 i 17,5 proc. za listopad), a jej szczyt miał nastąpić dopiero w lutym 2023 roku (18,4 proc.).
Dwa lata później pod względem wagi zagrożenia dla koniunktury gospodarczej wysoka inflacja znalazła się na ostatnim, 11. miejscu, a prawdopodobieństwo jej wystąpienia oszacowano na 39 proc., również najmniej w grupie wymienionych ryzyk. Odsetek ekspertów, którzy w ogóle wymienili ją w tym gronie, wyniósł 64 proc. i to również była najmniejsza liczba wskazań.
– Zagrożeniem o największej wadze dla koniunktury w naszym kraju i też dla złotego związane z sytuacją poza naszymi granicami cały czas jest zagrożenie geopolityczne i w naszym konkretnym przypadku oznacza to konflikt wojny na Ukrainie i to, że ten konflikt może pójść w jeszcze gorszą stronę niż do tej pory i to mogłoby mieć bardzo negatywne reperkusje dla naszej gospodarki – wskazuje Marcin Mrowiec. – To jest cały czas ryzyko, które ma nie największe prawdopodobieństwo realizacji, ale pod względem wagi ryzyko geopolityczne jest postrzegane jako najważniejsze, zarówno jeżeli chodzi o koniunkturę w naszym kraju w perspektywie kilku lat, jak i o stabilność notowań złotego. Innymi zagrożeniami związanymi z otoczeniem zewnętrznym są nie tylko kwestie związane z Ukrainą, ale też inne ogniska zapalne na kuli ziemskiej, które mogą się np. przełożyć na wzrost cen energii albo na jakieś załamanie koniunktury międzynarodowej.
W grudniu 2024 roku 29 ekspertów Europejskiego Kongresu Finansowego za zagrożenie największej wagi dla gospodarki uznało ryzyka eskalacji konfliktów geopolitycznych (nie tylko konfliktu w Ukrainie, ale też napięć na Bliskim Wschodzie czy wokół Tajwanu, do którego prawa roszczą sobie Chiny kontynentalne), na drugim miejscu wskazują na słabnącą koniunkturę gospodarczą w najważniejszych gospodarkach, kolejno zaś na spadek konkurencyjności i atrakcyjności inwestycyjnej polskiej gospodarki oraz niekorzystną strukturę demograficzną. Odnośnie do prawdopodobieństwa wystąpienia danego zagrożenia największe prawdopodobieństwo przypisano ryzyku niekorzystnej struktury demograficznej połączonej z brakiem odpowiedniej polityki migracyjnej. Na kolejnym miejscu w rankingu prawdopodobieństw znalazło się ryzyko niskiego tempa oraz wysokiego kosztu transformacji energetycznej, zbyt niskiego poziomu inwestycji prywatnych, a także złego stanu finansów publicznych oraz niespójnego „policy mix”.
W przypadku stabilności systemu finansowego do pierwszej trójki czynników największego ryzyka również weszło pogorszenie stanu finansów publicznych połączone z ekspansywną polityką fiskalną. W porównaniu do czerwca 2024 roku bardzo wyraźnie wzrosło prawdopodobieństwo wystąpienia tego ryzyka (64,1 proc. w grudniu 2024 roku vs. 44,3 proc. w czerwcu 2024 roku), które jest obecnie szacowane przez ekspertów jako najbardziej prawdopodobne ze wszystkich analizowanych zagrożeń. Przypomnijmy, że na 2025 rok rząd zaplanował w ustawie budżetowej rekordowo wysoki deficyt rzędu 289 mld zł, czyli 7,3 proc. PKB.
– Czynnikiem ryzyka jest też kwestia nowej administracji rządowej w Stanach Zjednoczonych, zapowiedzi prezydenta elekta dotyczące polityki gospodarczej, polityki celnej, w szczególności dotyczącej ceł importowych, ale też zapowiedzi dotyczące polityki Stanów Zjednoczonych względem Chin były mocno radykalne w trakcie kampanii wyborczej. Teraz można odnieść wrażenie, że one są lekko łagodzone, natomiast tak naprawdę główny test przyjdzie w styczniu, kiedy już prezydent obejmie swój urząd, kiedy zacznie realizować tę politykę – zastrzega koordynator makroekonomiczny Europejskiego Kongresu Finansowego. – Mamy wiele znaków zapytania i wiele niepewności dotyczących nie tylko naszego kraju, ale też np. gospodarki Europy Zachodniej. Prezydent Trump mówił o cłach, które mogłyby być wprowadzone m.in. na towary z Europy. Szacunki pokazują, że to mocno uderzyłoby w niemiecki przemysł samochodowy, a polskie przedsiębiorstwa w dużej mierze też pracują na potrzeby niemieckiego przemysłu samochodowego, więc gdyby tam się zaczęło dziać jeszcze gorzej niż do tej pory, to odczułyby to na własnej skórze także krajowe przedsiębiorstwa.
Czytaj także
- 2025-04-08: Projekt unijnego budżetu po 2027 roku będzie przedstawiony w lipcu. Polska może odegrać istotną rolę w pracach nad nim
- 2025-04-09: Jeszcze większe wsparcie dla konkurencyjności i rozwoju polskiej gospodarki. BGK prezentuje nową strategię
- 2025-04-09: Wzrost wydatków na obronność ma być priorytetem nowego wieloletniego budżetu UE. Nie będzie jednak cięć w polityce spójności
- 2025-04-07: Duże zmiany w globalnym handlu. Polska może stracić nawet 0,43 proc. PKB
- 2025-04-04: Wykluczenie cyfrowe szczególnie dotyka generacji silver. T-Mobile wystartował z darmowymi kursami z obsługi smartfona
- 2025-03-25: Polityka powrotów nielegalnych imigrantów do ich krajów pochodzenia jest nieskuteczna. Trwają prace nad zmianami w prawie
- 2025-03-24: Odsetki to za mało. Parlament Europejski chce, by zamrożone rosyjskie aktywa stopniowo wspierały Ukrainę
- 2025-03-26: 1,2 tys. więźniów politycznych przebywa w białoruskich więzieniach. Europarlamentarzyści wyrażają wsparcie dla walczących o wolność
- 2025-03-18: Europa będzie się zbroić. Musi być gotowa na atak Rosji na kraj NATO w ciągu kilku najbliższych lat
- 2025-04-01: Europejczycy popierają większe zaangażowanie UE w obronność. Prawie 90 proc. oczekuje ściślejszej współpracy państw członkowskich
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Pierwsze efekty prac deregulacyjnych możliwe już jesienią. Ten proces uwolni w firmach środki na inwestycje
Prace nad pakietami deregulacyjnymi trwają. Biznes liczy na ich sprawne przeprocesowanie, ale i tak nie spodziewa się, żeby pierwsze efekty były widoczne przed jesienią. Dziś przedsiębiorcy 40 proc. swojego czasu spędzają na wypełnianiu różnego typu wymagań, a dodatkowo wstrzymują się z inwestycjami ze względu na niestabilność prawa. Zdaniem przedsiębiorców deregulacja to krok w dobrym kierunku, który pozwoli na przesunięcie zamrożonych w bankach pieniędzy na inwestycje i zwiększy konkurencyjność polskich firm.
Ochrona środowiska
Nowa wersja programu Czyste Powietrze zwiększa wymagania wobec wykonawców instalacji. Nie wszystkie firmy są w stanie im sprostać

Aktualizacja programu Czyste Powietrze, która wystartowała 31 marca br., przyniosła m.in. uszczelnienie zasad finansowania oraz zwiększenie monitoringu wykonawców. – Obecna edycja programu jest najbardziej wymagająca ze wszystkich, jakie do tej pory realizowaliśmy – mówi Paweł Bednarek, prezes zarządu Columbus ONE. Wiele firm nie było w stanie się odpowiednio przygotować do zmian i teraz wstrzymały pozyskiwanie nowych klientów. Grupa Columbus ma ambicję, by konsolidować ten bardzo rozdrobniony rynek.
Handel
Na platformach sprzedażowych mogą się znajdować szkodliwe produkty. Dotyczy to całego rynku online

Badanie odzieży i bielizny zakupionych na dwóch azjatyckich platformach wykazało obecność w części z nich niebezpiecznych związków w niepokojących stężeniach – wynika z Raportu Federacji Konsumentów. Podobne produkty mogą się jednak również znajdować na polskich czy międzynarodowych platformach.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.