Mówi: | Konrad Ryczko |
Funkcja: | Analityk, Makler Papierów Wartościowych |
Firma: | DM BOŚ |
Ekspert DM BOŚ: emisja obligacji to sposób PKN Orlen na promocję firmy
Przykład obligacji PKN Orlen pokazuje, że to mało ryzykowna inwestycja, a także dobry sposób na promocję firmy i obligacji korporacyjnych jako instrumentu inwestycyjnego – uważa Konrad Ryczko, analityk i makler papierów wartościowych DM BOŚ. A dziś, kiedy stopy procentowe są historycznie niskie, inwestorzy coraz chętniej decydują się na zakup obligacji zamiast trzymać pieniądze na lokatach bankowych.
Kolejna oferta publiczna obligacji serii B PKN Orlen o wartości do 200 mln zł potrwa – zgodnie z planem – do 14 czerwca. Ministerstwo Skarbu Państwa już zadeklarowało, że będzie zachęcać inne duże spółki do emisji obligacji jako sposobu na zróżnicowanie źródeł finansowania.
– Takie emisje będą miały miejsce. One będą sporadyczne, ponieważ większość dużych instytucji stara się plasować emisję obligacji wśród inwestorów instytucjonalnych. Ale sporadycznie takie „promocyjne” emisje będą miały miejsce. Na Catalyst mamy już obligacje m.in. Banku Ochrony Środowiska, Banku Pocztowego czy BGŻ – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Konrad Ryczko.
Zainteresowanie inwestorów takimi instrumentami rośnie, pobudzane również kolejnymi decyzjami Rady Polityki Pieniężnej o obniżce stóp procentowych.
– Polityka monetarna wypycha kapitał z depozytów bankowych, w związku z tym kapitał poszukuje rentowności, instrumentów, gdzie długoterminowo mogą być zainwestowane oszczędności. Naturalnym wyborem w tym przypadku mogą być obligacje dużych korporacji – mówi Konrad Ryczko. – Inwestorzy wykorzystali tę emisję jako zamiennik obligacji skarbowych. To jest bardzo duża spółka, która pozwala nam czuć stabilizację. Widać, że inwestorzy w środowisku obniżających się stóp procentowych jednak poszukują bezpieczeństwa, kosztem rentowności i ryzyka.
PKN Orlen rozpoczął emisję pierwszej transzy obligacji na przełomie maja i czerwca. Domy maklerskie musiały zamknąć zapisy na obligacje serii A po dwa dniach. Mimo że zaplanowane były na dwa tygodnie. Chętni szybko wykupili oferowany pakiet.
– Obligacje PKN Orlen oprocentowane są stopą WIBOR 6-miesięczną plus 150 punktów bazowych, czyli w tej chwili jest to ok. 4,15-4,17 proc. Jednocześnie możemy założyć, że jeśli inwestor nabył takie obligacje, to one będą notowane na rynku Catalyst. Jest to zawsze jakieś udogodnienie dla inwestora, bo zawsze będzie mógł je sprzedać, być może z zyskiem, również na rynku – tłumaczy Ryczko.
Orlen zaoferował klientom detalicznym obligacje o wartości 200 milionów złotych. Średni zapis wyniósł 364 tys. złotych. To oznacza, że większość obligacji nabyli inwestorzy instytucjonalni.
Zdaniem analityka, dla PKN Orlen to przede wszystkim promocja, bo spółka nie miałaby problemu ze znalezieniem na rynku kapitału. Emisja obligacji to sposób, by zachęcić inwestorów do zakupu innych instrumentów paliwowej spółki.
– 200 mln zł to nie jest duża kwota, jeśli spojrzymy na strukturę bilansową Orlenu. Ja bym bardziej rozpatrywał tę emisję w ramach promocji medialnej. To promocja, mająca zachęcić inwestorów do inwestowania w różne instrumenty emitowane przez PKN Orlen oraz do rynku Catalyst – podkreśla analityk DM BOŚ.
Czytaj także
- 2025-05-26: Orlen stawia na produkcję syntetycznych paliw lotniczych i zeroemisyjny wodór. Szuka innowacji w tych obszarach
- 2025-05-05: Konkurs NCBR i Orlenu ma wesprzeć najciekawsze rozwiązania dla przemysłu rafineryjno-petrochemicznego. Na ich rozwój trafi blisko 200 mln zł
- 2024-09-12: Bezpieczeństwo priorytetem dla branży chemicznej. Firmy na własną rękę wprowadzają systemy reagowania kryzysowego
- 2024-07-09: Zielone aspekty będą zyskiwać w przyszłych przetargach infrastrukturalnych. Branża inwestuje w technologie asfaltowe wspierające dekarbonizację
- 2024-03-11: Świadomość inwestycyjna mocno wzrosła w ciągu kilku ostatnich lat. Kobiety są nieco ostrożniejszymi inwestorkami niż mężczyźni
- 2024-03-05: Polacy inwestują niechętnie i zachowawczo. W wielu wypadkach umiejętności nie dorównują wyobrażeniom o nich
- 2023-12-21: Przemysł konferencyjny odbudowuje się po pandemii. Hotele dzięki temu odrabiają część strat
- 2023-07-24: Coraz więcej firm szuka długoterminowych kontraktów na dostawy energii. To dla nich zabezpieczenie przed wzrostem cen
- 2023-04-19: Rośnie zainteresowanie firm długoterminowymi kontraktami na zieloną energię. W kolejnych trzech latach ten rynek może znacznie przyspieszyć
- 2023-04-06: Polski sektor bankowy ma jedne z najmniejszych aktywów w UE w stosunku do PKB. To oznacza słabsze możliwości finansowania rozwoju gospodarki
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Farmacja

Nowy pakiet farmaceutyczny ma wyrównać szanse pacjentów w całej Unii. W Polsce na niektóre leki czeka się ponad dwa lata dłużej niż w Niemczech
Jeszcze pod przewodnictwem Polski Rada UE uzgodniła stanowisko w sprawie pakietu farmaceutycznego – największej reformy prawa lekowego od 20 lat. Ma on skrócić różnice w dostępie do terapii między krajami członkowskimi, które dziś sięgają nawet dwóch–trzech lat. W Unii Europejskiej wciąż brakuje terapii na ponad 6 tys. chorób rzadkich, a niedobory obejmują również leki ratujące życie. Nowe przepisy mają zapewnić szybszy dostęp do leków, wzmocnić konkurencyjność branży oraz zabezpieczyć dostawy.
Handel
Wzrost wydobycia ropy naftowej nie wpłynie na spadek cen surowca. Kierowcy jesienią zapłacą więcej za olej napędowy

Sierpień jest trzecim z rzędu miesiącem, gdy osiem krajów OPEC+ zwiększa podaż ropy naftowej na globalnym rynku; we wrześniu nastąpi kolejna zwyżka. Kraje OPEC, zwłaszcza Arabia Saudyjska, chcą w ten sposób odzyskać udziały w rynku utracone na skutek zmniejszenia wydobycia od 2022 roku, głównie na rzecz amerykańskich producentów. Nie należy się jednak spodziewać spadku cen ropy, gdyż popyt powinien być wysoki, a pod znakiem zapytania stoi dostępność ropy z Rosji. Nie zmienia to faktu, że jesienią ceny paliw na stacjach zazwyczaj rosną, a w największym stopniu podwyżki dotyczyć będą diesla.
Nauka
Szacowanie rzeczywistej liczby użytkowników miast dużym wyzwaniem. Statystycy wykorzystują dane z nowoczesnych źródeł

Różnica między liczbą rezydentów a rzeczywistą liczbą osób codziennie przebywających w Warszawie może sięgać nawet niemal pół miliona. Rozbieżności są dostrzegalne przede wszystkim w dużych miastach i ich obszarach funkcjonalnych. Precyzyjne dane populacyjne są tymczasem niezbędne w kształtowaniu usług społecznych i zdrowotnych, edukacyjnych, opiekuńczych, a także w planowaniu inwestycji infrastrukturalnych. W statystyce coraz częściej dane z oficjalnych źródeł, takich jak Zakład Ubezpieczeń Społecznych, są uzupełniane o te pochodzące od operatorów sieci komórkowych czy kart płatniczych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.